Podpinam się pod bieżący temat. Od paru dni szukam właśnie informacji na temat umów o dzieło z zagranicznym zleceniodawcą, no ale średnio jest konkretami. Są bardzo rozbieżne mądrości. Mnie interesują dwie rzeczy, jak powinna wyglądać taka umowa o dzieło? Czy tylko w języku angielskim który jednoznacznie jest zrozumiały dla obu stron? Na wzór tej znanej nam z PL. Wysłany podpisany skan, odesłany podpisany skan? Czy wystarczy mail? Domyślam się że w niej musi być zapisek, że opłaty przejmuje zleceniobiorca. Swoją drogą nawet nigdzie nie znalazłem wzoru takiej umowy. Druga rzecz to czy wreszcie rozliczać 20 dni od otrzymania wpłaty? Czy właśnie na koniec roku, są takie i takie informacje. Przy tym freelancerstwie zagranicznym najlepiej by było podawać kwotę brutto klientowi, a umowa z przeniesieniem praw autorskich wtedy podatek jest z 50% przychodu. Czy potraficie mi odpowiedzieć na te dwa cholernie nurtujące mnie sprawy? Tylko najlepiej ktoś kto coś takiego sam stosuje i wie że jest czysty i nietykalny:) Rozważam też wizytę u księgowego doradcy.
Pozdro!