Ja pracowałem na corelach, ale to było kilka lat temu.
W pierwszej, jak na Polskę dużej, pracującej bez żadnego outsource'u - własna szwalnia, transfer, drukarnia. Zasięg na całą Europę i współpraca z wieloma podobnymi firmami z zachodu. Praktycznie wszyscy z którymi współpracowaliśmy używali Corela. Chociaż trafiał też się adobe.
Potem pracowałem w mniejszej firmie o zasięgu polskim, trochę wschód, rzadko zachód. No i też corel. Klienci z podobnych firm co podsyłali nam projekty też głównie corel. Drukarnie z Łodzi też preferowali Corela.
Corel pozwalał łatwo robić dokumenty z wiloma stronami - co pozwalało całe projekty tam trzymać.
Robiliśmy też kilkumetrowe "płachty" z gotowymi elementami do druku.
Illustrator by się chyba zadławił tym co my musieliśmy robić bo grafii były czasem bardzo złożone, kupa elementów których nie rastrowaliśmy, razy kilkadziesiąt części na jednej stronie.
No i Corel świetnie wektoryzował obrazki i miał fajny skrypcik do zamiany kolorów - co na maxa ułatwiało pracę bo np. w projekcie, który ogląda klient czarny musiał być czarny 100, a do druku już szedł jako cmyk - juz nie pamiętam tych wartosći - ale każdorazowo zamienialiśmy kolory z projektu na te do druku. A tych kolorów było full, zwłąszcza na jakiś skomplikowanych grafikach.
A jeśli chodzi o panią nie umiejącą Corela - trochę rozumiem tego janusza. Ja uderzając o robotę nie znałem ani Illustratora ani CorelDraw. Wymagali CorelDraw wiec im powiedziałem, że znam dobrze illustratora a corela trochę mniej i przed kolejna rozmową zrobiłem sporo tutoriali, ogarnałęm program (szybko poszło bo znałem inkscape, więc wiedziałem czego mam się spodziewać po podobnym sofcie).
Na praktycznej części trochę się motałem, bo ja uczyłem się X8 a tam była x4 - a corel lubi przestawiać opcje, więc miałem czasem trudności z znalezieniem odpowiedniej funkcji - ale na tyle że wiedziałem czego szukam i głośno o tym mówiłem kierownikowi, że w 8 ta opcja była tutaj a w 4 już jej nie widzę.
No ale byłem kumaty więc robotę dostałem.
Ta babka też mogła sobie ogarnąć corela. Co za problem?