Skocz do zawartości

michalo

Members
  • Liczba zawartości

    4 679
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    72

Ostatnia wygrana michalo w dniu 9 Luty

Użytkownicy przyznają michalo punkty reputacji!

7 obserwujących

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

michalo's Achievements

Grand Master

Grand Master (14/14)

  • Reacting Well Rare
  • Conversation Starter Rare
  • Dedicated Rare
  • First Post Rare
  • Posting Machine Rare

Recent Badges

4,1k

Reputacja

  1. Ale to kupy. Gdyby nie kolor to nie wiedział byś co to jest. Wygląda jak ten prehistoryczny Midjourney. Jeszcze parę latek! 😛
  2. Widzi, ale ignoruje. Kasa się zgadza bo na pewno było taniej. Pewnie podobna cena jak zakup tablicy i markera, żeby napisać "parówki 2,50! Tylko Dzisiaj" A co, myślisz, ze ludzie zbojkotują? XD No właśnie - oczekujesz, że AI zrobi to co chcesz. A tak naprawdę ty musisz bardzo mocno trzymać je za rączkę (chociaż to tak jak spacer z kotem na smyczy) i pewnie użyć jeszcze kilku innych ai softów do korekt itp. Na koniec to przemalować albo... zroibć od nowa w mayce 😛
  3. @OldMan ma rację, nie ma tak łatwo jak by to się mogło wydawać. Profesjonalnie użyte AI jak dotąd dało same gówniane efekty lub bardzo generyczne, nie tylko w tematyce ale i w stylistyce tworów z generatorów (rym!) Nie chodzi mi tutaj o jakieś januszexowe grafiki na fejsie albo youtubie, tylko np. o sławną czołówkę Marvela, ilustracje mtg (czy tam D&D) lub ta drętwa reklama. To jest podjarka dla noskilli i CEO z piekła rodem. Jak na razie to tylko narzędzie i w rękach profesjonalisty nie ma ono znaczenia bo czy koncept artysta lub ilustrator sobie wygeneruje smoka, czy przemaluje jaszczurkę (lub o zgrozo innego smoka), za postać wstawi przemalowanego DAZa itp itd to jest tylko ewolucja tego workflow. Nie kazdy z tego korzysta ale też nie każdy umiejętnie z tego korzysta. Tak samo z 3d - Daz, Marvelous, Character Designer, Metahuman, pierdylaird Assetów, Skany jakie chcesz stwarzają pozory ze tworzenie gier, figurek, wizek jest dziecinnie proste.. no ale jednak nadal tak nie jest. Łatwo odróżnić kicz i gówno od czegoś zrobionego przez doświadczoną osobę. Jedyne zagrożenie to osoby poszukujące tylko zysku, bez głębszych ambicji, które mają jednocześnie władzę w studiu lub firmie.
  4. michalo

    Rjab

    Brzmi bardzo dobrze. Będziesz się mógł dzielić tym materiałem?
  5. Pojawia się ClipStudio Paint w wersji 3.0 i obniżką do 60% https://www.clipstudio.net/ Ktoś w tym maluje? Ja mam słabość do softów 2d i zawsze myślę nad zakupem kiedy pojawia się zniżka.
  6. Natknąłem się 2 razy na redicie no i ludzie mają raczej negatywne odczucia do grafik ai.
  7. Ja pracowałem na corelach, ale to było kilka lat temu. W pierwszej, jak na Polskę dużej, pracującej bez żadnego outsource'u - własna szwalnia, transfer, drukarnia. Zasięg na całą Europę i współpraca z wieloma podobnymi firmami z zachodu. Praktycznie wszyscy z którymi współpracowaliśmy używali Corela. Chociaż trafiał też się adobe. Potem pracowałem w mniejszej firmie o zasięgu polskim, trochę wschód, rzadko zachód. No i też corel. Klienci z podobnych firm co podsyłali nam projekty też głównie corel. Drukarnie z Łodzi też preferowali Corela. Corel pozwalał łatwo robić dokumenty z wiloma stronami - co pozwalało całe projekty tam trzymać. Robiliśmy też kilkumetrowe "płachty" z gotowymi elementami do druku. Illustrator by się chyba zadławił tym co my musieliśmy robić bo grafii były czasem bardzo złożone, kupa elementów których nie rastrowaliśmy, razy kilkadziesiąt części na jednej stronie. No i Corel świetnie wektoryzował obrazki i miał fajny skrypcik do zamiany kolorów - co na maxa ułatwiało pracę bo np. w projekcie, który ogląda klient czarny musiał być czarny 100, a do druku już szedł jako cmyk - juz nie pamiętam tych wartosći - ale każdorazowo zamienialiśmy kolory z projektu na te do druku. A tych kolorów było full, zwłąszcza na jakiś skomplikowanych grafikach. A jeśli chodzi o panią nie umiejącą Corela - trochę rozumiem tego janusza. Ja uderzając o robotę nie znałem ani Illustratora ani CorelDraw. Wymagali CorelDraw wiec im powiedziałem, że znam dobrze illustratora a corela trochę mniej i przed kolejna rozmową zrobiłem sporo tutoriali, ogarnałęm program (szybko poszło bo znałem inkscape, więc wiedziałem czego mam się spodziewać po podobnym sofcie). Na praktycznej części trochę się motałem, bo ja uczyłem się X8 a tam była x4 - a corel lubi przestawiać opcje, więc miałem czasem trudności z znalezieniem odpowiedniej funkcji - ale na tyle że wiedziałem czego szukam i głośno o tym mówiłem kierownikowi, że w 8 ta opcja była tutaj a w 4 już jej nie widzę. No ale byłem kumaty więc robotę dostałem. Ta babka też mogła sobie ogarnąć corela. Co za problem?
  8. No właśnie tam w artykule wspomniano jak źle społeczność DnD ocenia używanie AI w podręcznikach i grach. Mam nadzieję, że to się nie zmieni. Myślę, że u jakiś Januszeksów tak ale trochę poważniejsi ludzie.. nie wszędzie siedzi ceo rodem z korpo. Każdy zakłada taki biznes raczej z miłości do gier. Tak samo jak w gamedevie. Zaczyna się od ludzi z pasją, potem wkrada się ta pazerność.
  9. Hasbro CEO optimistic about AI in DnD and MTG’s future (wargamer.com) Wiadomo, jak każdy dzisiejszy CEO zaciera rączki na oszczędzone (albo raczej przetransferowane w postaci nagrody do kieszeni) dolary.
  10. To Midjourny które samo wcześnie okradło cały internet i te prompty, które są zwykłym zlepkiem słów? Bwahah kraina absurdu. Pozew Muska też niezły. Totalnie w baniach od tej mamony się ludziom przekręca. Dobrze, że ja jestem biedny......
  11. Oj nie biadol. Wszyscy tak mamy.. no przynajmniej ja tak mam. A jak wydaje się, że jest dobrze to tylko złudzenie. Taka bańka co jak pęka to długo jeszcze szczypie w oczy i pozostawia niesmak w ustach.
  12. No to w mojej "sportowej" pracy, szef dzwoni i opierdala kumpla, ze jest na drukarni i widzi ze kolory są, zjebane. A kumpel - jak to niby widzisz skoro na drukarni jest ciemno hehe a szef, że ma pantona w oczach i że zjebał. Przyjechał, sprawdzili z próbnikiem i się zamknął. W ogóle ten szef to był taki zajebisty, że jak ktoś z zagranicy przyjeżdżał, to on do niego głośniej mówił, prawie krzyczał po polsku, żeby tamten lepiej rozumiał 🙂 Języka żadnego nie znał a po polsku też gadał jak tępak. I taki się dorobił, ehh ten los.
  13. Ja nie miałem takich zabawnych akcji. Najczęściej klient kłócił się, że kolor na telefonie wyglądał inaczej niż na koszulce. Albo dostawałem rozpixelowane logo 100x100 które miało być na całe plecy. Dobra akcja byłą też jak kumpel zjebał magente t-mobile i wydrukowano i uszyto kilkaset pełnych strojów kolarskich. Wszystko do wyjebania XD
  14. Dobre! Mi to od razu się z dragami skojarzyło. Kreski z łupieżu. Agencja kreatywna, oj tak 😄
  15. Hehe nie zawiodłem się! Dzięki. Jak kiedyś wydasz książkę opisującą branżę i twoje przygody, to będą jedną z tych kilu osób co ją kupi 😄
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności