Heh, faktycznie, jak tak zwróciłeś uwagę, trochę wygląda to jak, by go ktoś zaskoczył od tyłu :D Poprawię to w przyszłości na pewno. Ciągnę temat wilka, choć przez moment zwątpiłem - co go nie 'uczeszę' to wywalę, bo coś mi nie siedzi, mimo to idzie do przodu. Czuję to w kościach, że brak mi warsztatu w tradycyjnym rysunku i to wychodzi w ilustracjach, ale kurcze blade, lubię ilustracje, a czasowo jestem dopięty w ciągu dnia po uszy :D