Skocz do zawartości

Marduk

Members
  • Liczba zawartości

    1 050
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Ostatnia wygrana Marduk w dniu 30 Grudzień 2020

Użytkownicy przyznają Marduk punkty reputacji!

Miasto (opcjonalne)

  • Miasto
    Wawa, Polska

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Marduk's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

213

Reputacja

  1. Ja na przykład nic przy trailerze nie robiłem, a jest w tym trailerze sporo zaprojektowanych przeze mnie rzeczy ;).
  2. Marduk

    Rymin

    SamaeL89: Wiadomo, że w inspirowaniu się jest ta cienka granica którą łatwo przekroczyć, ale... obrazek Zapaty to jest fan art Dark Souls. Dark Souls też jest w swoim designie ( choć momentami unikalne) wzorowane na dość popularnych wzorcach i europejskiej kulturze z Japońskim twistem. Tak już działa kreatywność, że w zdecydowanej wiekszości łączy się w niej istniejące elementy (nie zawsze stworzone przez człowieka) i łączy je w coś nowego. W Mainstreamie wygląda to tak, że raczej większość produkcji nastawiona jest na tak zwane twisty. Ale to one nadają wartość projektom i często za ten charakter są cenione. Poza tym historia zna wiele przypadków jeszcze sprzed czasów spopularyzowania internetu gdzie te same pomysły powstawały niemal w tym samym czasie w różnych miejscach. Dla mnie problem jest w tym, że większość obraca się tylko w tym współczesnym bigosie zamiast sięgać trochę głębiej... tylko, że dla przeciętnego widza to nie ma znaczenia, bo albo nie wie nic o branży, czy procesie projektowania, albo zna takiego Kuciarę właśnie i może się zdażyć, że i tak zostaniesz oskarżony o "kradzież"
  3. Nie jest to w sumie ani specjalnie udany, ani specjalnie skończony obrazek, ale chciałem w tym roku jakąś kartkę świąteczną zrobic. Wesołych Świąt!
  4. No - nie spodziewałem się Kengi, że Cię tu zastaniemy :).
  5. No tak tylko, że Concept Artysta w obu przypadkach jest wyrobnikiem. To, że Gry tworzą firmy wynika z faktu, że branża gier jest dużo młodsza. Ale to też się zmienia i zwłaszcza na Kickstarterze gry robią głównie nazwiska. W filmach tymi nazwiskami są zazwyczaj Reżyser lub Producent (wykłada w końcu kasę). Czasem scenarzysta Bardzo żadko Production Designer. A to, że tamta czy inna osoba wie kto projektował poszczególne rzeczy to już wynika z tego, że się ma tą świadomość, że Ci ludzie istnieją. Przeciętny człowiek ma gdzieś kto to projektował w obu przypadkach. I jeśli mam być szczery, to ja jestem emocjonalnie związany z tym co robie i wolę pracować przy rzeczach, które naprawdę lubię. To, że każdą cześć Call of Duty robią zupełnie inni ludzie mnie nie dziwi i szczerze mówiąc mało mnie obchodzi. Ta gra wywołuje u mnie zerowe emocje. Wymieniania się ludzi w firmach nie unikniesz. Na koniec dnia jest to przede wszystkim Twoja praca. Służy zarabianiu pieniędzy, więc czasem coś się może pozmieniać nie do końca z Twojej winy. Czasem nawet jeśli lubisz jakiś temat to po paru latach może się w końcu znudzić. Fakt, że od jedynki w Cdpie sporo osób się zmieniła, ale np artowy team jest dośc stabilny i od w2 się po prostu rozrósł. Męczyłbym się strasznie robiąc coś czym się nie jaram. Z doświadczenia wiem, że tak to nie wygląda i osoby, które mnie nie znają nijak nie były w stanie odnaleźć, że to co zrobiłem do wiedźmina zrobił ktoś taki jak Marek Madej. Może troche się to poprawiło z czasem gdy google zaczął pozycjonować obrazki z mojego bloga nieco wyżej w wynikach, ale i tak wymaga to wiele zachodu.
  6. JakkaS: Z Bartkiem sytuacja wyglądała tak, że jeszcze do niedawna większość jego pracy to było zarządzanie zespołem i spotkania. Teraz jest Art Direm w marketingu i w sumie chyba maluje troche więcej, ale szczerze to nie wiem nawet co teraz robi do końca. telthona, WWWoj: Co do tematu Fan Artów. U nas cieszą się bardzo z każdego i linkują je na fejsbuku z odpowiednimi creditsami, więc ludzie mają odpowiednią ekspozycję swoich prac. Co innego z konceptami, które nie są podpisywane, ale to juz grubsza sprawa w sumie. Tylko problem z niektórymi fan artami jest taki, że w ogóle nie odnoszą się do gry. To co zrobił Bjorn to były obrazki, które nijak nie kojarzyły się z wiedźminem. Tam nie było ani konkretnej postaci ani nawiązania do stylistyki designu. Np. Wojtek Fus zrobił też fan art, który przedstawiał jakieś góry... pomijając fakt, że obrazek był naprawdę ok, to poza logiem nie było tam nic z wiedźmina i nasz marketing tego nie opublikował na stronie.
  7. Hehe nic z tych rzeczy :D. Ogólnie co do tych dymków i klimatu to jest tak jak pisze Tethlona. Ciśnie się detalu ile się da, tak, żeby potem nie było niedomówień. Klimatyczne szkice robi sie raczej na wstępnym etapie. Wszystko też zależy od tematu i problemu który się rozwiązuje. O ile ten pierwszy to typowy moodboard, który ma pokazac klimat i fizycznie będzie już budowany z dostępnych assetów, to te kolejne dwa to już koncepty, które miały pokazac co tam ma konkretnie byc... choc tez nie są imho najlepszymi przykładami imho. Tak jak pisałem. Nie są to raczej moje najlepsze prace . telthona: Apropo fan artów to ostatnio najbardziej mnie rozwaliły te Bjorna... które z wieśkiem mają tyle wspólnego, że mają nabazgrane loga wieśka. A te otoczki... to sharpenn. W sumie mogłem sobie odpuścic. Musze sie oduczyc uzywania tych psowych filtrów, bo to koniec końców ani nie jest dobra praktyka, ani zazwyczaj na dobre obrazkom nie wychodzi.
  8. Dawno nic tu nie wrzucałem... jako, że miałem niedawno urodziny i przy okazji poznałem też Adka, to postanowiłem zrobić jakąś wrzutę. Choć nie ma też aż tyle do pokazywania. Pare z facebookowej grupy Daily Speedpaintingowej, czyli 30 min. Momentami jest ciężko... bardzo dużo crapu zrobiłem, którego tu nie wrzucam. Jeszcze takie crapy z wiedźmina. Wrzucam je tylko tutaj w ramach ciekawostki ;). To poszło jako tapeta. Finalnie ktoś to z marketingu jeszcze kolorował. Ogólnie jest to jedna z tych nieskończonych rzeczy, do których nie miałem okazji już wrócić: Pierwszy "skończony" koncept do wiedźmina. Ogólnie słabe to strasznie. Za dużo fotek itd. Jeszcze w necie hula taka właśnie wersja jak poniżej, czyli przygotowana do druku i niektóre kolory poprzepalało. No i jeszcze jaskinia:
  9. Marduk

    Coyote

    Gdzieś tam miejscami widać jakieś przebłyski ;). Zwłaszcza w tych z Daily Spitpaintingowej grupy. Zresztą już ci pisałem na fejsie. No i ten robot ostatni kozacki. Co do tego ostatniego lifedrawingowego... Ogólny efekt poprawia ten blur, bo daje efekt naturalności. Liście tez są fajnie potraktorane miejscami. Z to najistotniejsze elementy, czyli doniczka i podstawka za dobrze nie wyszły. Na obu jest zbyt mała zmiana waloru przez co wydają się płaskie, co w stosunku do tła które takie napewno nie jest dość mocno się gryzie. Jeśli tak drobiazgowo traktujesz tło i jest tam cień w załamaniach, to donica i talerz poza rzucanym cieniem powinny też mieć cień kontaktowy. Nie rozumiem też tej plamy za donicą, która zamiast separować Ci plany, to je spłaszcza. Nawet jeżeli tam było ciemniej, to malując jednak powinieneś sugerować się tym co jest ważniejsze dla obrazka - czyli czytelność.
  10. Teraz nie wiem czy to o mnie? Bo ja to zdjęcie wrzuciłem ze względu na to, że przed moim postem nie było tu wzmianki o Goodwinie. Wojtek dodał to potem. Nikogo się nie czepiam. Szczerze podziwiam zapał Wojtka...
  11. ShamanBartek: Photoshop. Chyba jedyny słuszny program do konkretnego komercyjnego malowania. Co do fejsa... fakt, że może to byc wkurzające, ale to wynika chyba bardziej z tego, że już jestesmy w takim wieku, że cięzko nam przełknąc często zachodzące zmiany. Trendy w internecie mogą się niestety zminic diametralnie w ciagu dwoch, trzech lat. Może to co się dzieje z ekspozycją prac na pierwszy rzut oka jest złe, ale suma sumarum FB zaoszczędza dużo czasu, bo wszystko masz w jednym miejscu. Jeszcze tylko brakuje wrzucania prac na wszystkie serwisy jednym kliknięciem/przyciskiem :). CGhub trzyma się w tym wszystkim imho bardzo dobrze i ludzie z branży będą z niego korzystac tak długo jak nie pojawi się nic lepszego, bo jest on właśnie odpowiedzią na panujące trendy i to bardziej on niż fb wykonczyl CGsociety, conceptartorg i wykańcza deviantarta. Dla mnie ogarnianie tych wszystkich portali to trochę marnotrastwo zasobów czasowych, które można poświęcic na malowaniu/rysowaniu lub inne przyjemniejsze zajęcia. A jak ktoś wrzuca jakieś śmieci to go po prostu usuwam z subskrypcji nie wywalając ze znajomych. Jednak w czasach przerostu marketingu nad innymi aspektami, każdy potencjalny odbiorca Twojej pracy też się liczy. Praktycznie używam FB do tego do czego miał służyc twitter. Przegladm co ludzie wrzucają i sam też coś czasem wrzuce. Raczej unikam internetowego ekshibicjonizmu i nadmiernego uzewnętrzniania się. Bo po co wszyscy mają wiedziec, że ostatnio złamałem kośc w nadgarstku podczas wybryków na quadzie? Internet ma tę niefajną przypadłośc, że wszystko co w nim robisz jako Ty składa się na twój wizerunek Także jako profesjonalisty. Nie zawsze mozna sobie pozwolic na wszystko, albo po prostu trzeba włozyc duzo wysiłku aby to rozdzielic. Co do prywatnych znajomości to fb może pomagac, ale jeśli się z kimś nie utrzymuje kontaktu tak po prostu, to fb już raczej nie pomoże. Poza tym zawsze można wejśc na profil tej konkretnej osoby ;). Smutne jest tylko to, że w tym "nowym" internecie jakoś nie ma miejsca na konstruktywne komentowanie, czy solidną dyskusję. Wszedzie tylko lajki. Z drugiej strony jeszcze bardziej podaje się ludziom wiedzę na tacy w postaci filmów na youtubie, live streamów czy nawet płatnych workshopów. ...to pisałem Ja - jednoręki bandyta :D.
  12. Ja się od razu przyznam, że w tych starszych pracach przeszkadzało mi efekciarstwo, ale zacząłeś iśc w dobra stronę moim zdaniem i te ostatnie obrazki już spokojnie łykam. No i plus za muze z IWD :).
  13. Sorry. Troche tu nie zaglądałem, a widzę, że się nazbierało troche komentarzy na które wypadałoby odpowiedzieć. Na niektóre nie wiem czy mogę odpisywać, więc przemilczę ;). telthona: To jest jednak gra o Geralcie i w sumie nie wiem co miałbym więcej napisać. Sam na gamplayowe sprawy wpływu za bardzo nie mam. Moge tylko coś proponować. Coop pewnie byłby fajny, ale przy dodawaniu takich atrakcji do gry nagle mogłoby się okazać, że sprawia to więcej problemów w produkcji niż relatywnych korzyści na koniec. Trzeba niestety mieżyć siły na zamiary. Kryzys... mówiłem bardziej o tym, że nie mam siły robić prywatnych obrazków. No może czasem też mam wrażenie, że jestem dość przeciętny w tym co robie, ale z samym pracowaniem nie mam problemów. No i... pokazywac w sumie moge tylko to co marketing upubliczni, więc to też nie zawsze są te najlepsze rzeczy (przynajmniej w moim odczuciu). tr3buh,Piret: Akurat postacie konceptuje Jan Marek ( http://janmarek.pl/ ), który projektował niemal wszystkie postacie do dwójki. To, że ta zbroja (czy postacie) akurat tak wygląda to jest kwestia bardzo wielu róznych powodów, więc odpowiedzialność za ten look rozkłada się na parę osób. Osoby które robia koncepty nie zawsze mają wpływ na to co przechodzi dalej, a osoby które to modelują też dostają wytyczne odnośnie stylistyki, poziomu detalu. Tak to działa w komercyjnych produkcjach. Moje osobiste zdanie jest takie, że troche za bardzo zapatrzono sie na amerykańskich superbohaterów. Pamiętajcie też, że to tylko jedna ze zbroi, których troche w grze będzie. Część na pewno będzie w stylu tych z dwójki. Bartek wciąż pracuje... jest leadem naszego teamu (koncepciarzy). Fakt, że przy dwójce robił większość ważnych głów (jest z wykształcenia rzeźbiarzem), ale ciała to już była robota chłopaków z teamu od postaci, a wszyscy zrobili progress od czasów dwójki + team się troche rozrósł. ShamanBartek: Mam fejsbooka, ale nie podoba mi się polityka tego serwisu odnośnie wrzucanych bespośrednio na niego zdjec.
  14. Dzięki wszystkim za odzew. Miło się czyta takie rzeczy w chwilach motywacyjnego kryzysu :D. telthona: Z jednej strony nie powinno byc zdziwienia, że w naturze występują osobniki w różnych rozmiarach, ale jednak powód dla którego ta głowa z wrzuconego renderu Geralta jest mniejsza jest bardziej życiowo-produkcyjny. Po prostu ktos tam ze scenarzystów nie do konca zdawał sobie sprawy jakiego rozmiaru ma byc ten potwór (było to juz jednak ustalone) i nieopatrznie umieścił w sytuacj w której nie mógłby się pojawic w swoich oryginalnych rozmiarach i głowę trzeba było zmniejszyc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności