Może zacznę od tego że forum czytam już od dość dawna głównie dla hejtu nordena. Jak PI coś wrzuci to już wiem że będę mógł poczytać hejcik do porannej kawy. Od kilku lat więc tak czytam ten hejt, pośmieję się i idę wesoły do pracy.
Dzisiaj postanowiłem dodać komentarz bo Norden poruszył pewien temat poboczny, jakim jest opór na zmiany z jakim się spotkał w wielu polskich firmach. Sam spotkałem się z tym samym, szczególnie na początku kariery i strasznie mnie to denerwowało. Potem jednak zainteresowałem się biznesem, prowadzeniem własnej firmy itd. I zrozumiałem mechanizm, który Noden opisuje jako złą wolę bossów firm. A to nie jest zła wola, ani też chęć podcinania Nordenowi lub komukolwiek skrzydeł. To proste zasady ekonomi.
Istnieje bowiem coś takiego jak zasada Pareta tak zwane 20/80. Zasada ta mówi że np 20% klientów generuje 80% dochodów. Sprawdza się też w produkcji filmów, gier itd w taki sposób że w ciągu 20% czasu uzyskujemy 80% finalnego efektu. Czyli żeby dobić do 100% musielibyśmy poświęcić 4 razy więcej czasu i środków. To się nie opłaca. Wyobraźcie sobie sytuację w której robicie model na freelansie. Za 10 godzin pracy dostajecie 1000zł. Klient jednak oferuje ze dopłaci ci jeszcze 200zł jesli wprowadzisz zmiany aby model byl lepszy. Ty widzisz jednak ze te zmiany to dodatkowe 20 godzin roboty za marne 200zł. W takim wypadku lepiej jest wsiąść inne zlecenia po 1000zł za 10h, więc zamiast 200zł za 20godzin zarobisz 2tys zł za 20 godzin.
Większość filmów celuje w uzyskanie ocen na poziomie 7-8/10 właśnie dlatego że taka ocena gwarantuje optymalną sprzedaż. Gdyby film miał 10/10 wcale nie sprzedałby się kilka razy lepiej.
A dlaczego szefowie firm nie chcą słuchać pomysłów Nordena? Bo oni ryzykują własnymi pieniędzmi często dużymi. Jeśli coś nie wyjdzie to Norden i tak dostanie swoją pensję za dany projket bo jego pensja nie jest uzależniona od sprzedaży. Firma jednak naraża się na poważne straty więc lepiej jest realizować schemat który działa i przynosi stały zysk. Tym bardziej że bossowie danej firmy osiągnęli sukces zakładając firmy przynoszące spory zysk a Norden nie. Dlaczego mieli by więc go słuchać jak mają prowadzić biznes? Warto pamiętać że istotną istnienia firmy nie jest tworzenie sztuki lecz zarabianie pieniędzy, sztukę mogą sobie tworzyć osoby prywatne czy kółka teatralne na ASP. Celem istnienia firmy jest zarabianie i to najlepiej w sposób przewidywalny, ustabilizowany, gwarantujący stały określony zysk z możliwym rozplanowaniem na wiele miesięcy do przodu.