Skocz do zawartości

Blender 2.69 RC wydany.


natas

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 185
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

ta funkcja była od bardzo długiego czasu tylko domyślnie była wyłączona. :P

 

Jasne ;-) Jak zwykle, Kramon, coś tam wiesz, nie do końca, ale wypowiedzieć się trzeba.

http://blender.stackexchange.com/questions/1232/is-it-possible-to-make-blender-prompt-to-save-on-exit

 

Tej opcji "Prompt quit" na tym obrazku: http://i.stack.imgur.com/ZWWnx.png w Blenderze pod OSX do dziś nie ma. Od jakiegoś czasu takie działanie (alert przy zamykaniu) było domyślnie włączone, ale działało tylko przy Cmd+Q, a przy Cmd+W oraz kliknięciu na czerwone kółko w belce okna już nie. Teraz działa w każdym wypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tja... Pewnie właśnie dlatego. Ja też już chciałem sprzedać macbooka, bo nie miałem w Blenderze jednego check-boxa ;-)

 

I paru innych powodów, ale jest to między innymi jeden z nich programy do grafiki na mac'i są kompilowane jako ostatnie. Mac'a bym kupił jeśli bym działał w obróbce filmów dla final cut'a ale tak to do grafiki 3D mac'a nie widzę sensu po co przepłacać, skoro mogę mieć dużo lepszy komputer za mniejszą kwotę. Jeszczę parę lat temu jak się chciało mocnego laptopa no to apple było jedynym wyjściem żeby to miało ręce i nogi, ale teraz? meh. I tak używałem mac'a bo w mojej rodzinie od zawsze mój ojciec pracował na mac'ach.

 

Po za tym od 3 lat apple odchodzi od rynku pro. Można to zobaczyć po najnowszym final cut pro. nowych imac'ach niby ma być wielki powrót MAC'a Pro ale jakoś tego nie widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kramon, Ty chyba znowu nie wiesz o czym piszesz. Skąd stwierdzenie "programy do grafiki na mac'i są kompilowane jako ostatnie"? Skąd takie dane? Podasz źródło?

Mi się na Macu pracuje super. Choćby Help systemowy zintegrowany z programami. Np. w Photoshopie wpisujesz w Pomocy nazwę narzędzia i pokazuje Ci gdzie jest w menu. Pod windowsem chyba dalej tego nie ma.

 

Na macu masz też sporo programów, których nie ma na innych systemach. Graficznych i nie tylko.

 

Czy kiedyś laptopy od Apple miały lepszy stosunek jakość/cena? Chyba nie, a raczej głównie o to tu chodzi, o szybkość procesora, mocną kartę graficzną. No i chyba zawsze można było w tej samej cenie złożyć/kupić wydajniejszego kompa z Windowsem. Tylko chodzi o to, że szybkość procesora nie jest najważniejsza. Co z tego, że komputer z Windowsem byłby o 10 czy 20% szybszy na papierze, skoro np. częściej by się wieszał (OS X przez 3 lata nie zawiesił mi się ani razu) albo był bardziej obciążony antywirusami (lub wirusami).

Komfort pracy w OS X jest po prostu dużo większy. Windowsa już dawno nie mam potrzeby uruchamiać. Linuxa na komputerze stacjonarnym wykorzystuję tylko do większych renderów. Większość rzeczy robię na macbooku. I to wcale nie jakimś mocarnym.

 

To co mówisz o porzucaniu rynku PRO, to też się sporo mija z prawdą. Nie uważam, że Final Cut to dobry przykład na porzucenie rynku PRO. Po prostu ten program przeszedł gruntowne zmiany i pierwsze wersje po tych zmianach miały sporo braków, z których większość już została naprawiona.

Pamiętasz jak było z Blenderem w wersji 2.5x? Też duże zmiany, w interfejsie, ale i głębiej. Sporo rzeczy usprawniono, ale dużo narzędzi z wcześniejszych wersji wyleciało bądź nie działało jak powinny. A na poprawki też nam przyszło czasem sporo czekać. I co? Wtedy też mówiłeś o porzucaniu przez Blender Foundation rynku PRO? Bo moim zdaniem to analogiczna sytuacja.

 

Co ma znaczyć zdanie "niby ma być wielki powrót MAC'a Pro ale jakoś tego nie widzę"? Jak to niby ma być powrót. No ma być. Nowa wersja Maca Pro została zapowiedziana, niedługo ma mieć premierę. Jakoś nie kupuję Twojej dogłębnej analizy sprzętu, którego nie ma jeszcze w sklepach - "jakoś tego nie widzę". To nawet nie jakaś prognoza, ale gadanie o intuicji.

 

Podsumowując - mi się na Macu pracuje super, ale nikomu nie odmawiam takich odczuć odnośnie Windowsa czy Linuxa. Istotne jest też do czego Ci potrzebny komputer, z jakich programów korzystasz. Temat jest złożony, a Ty po raz kolejny rzucasz sobie jakimiś frazesami bez znajomości tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żyjesz stereotypami widzę więc dyskusja nie ma sensu. Co do mac'a i jego stabilności mehh błagam w domu są 2 komputery oba mac booki pro. Zawiesiły się nie raz więc proszę cię. Prawdą jest że jeśli jestes web designerem, pracujesz w DTP. Mac będzie dobrą opcją w przypadku laptopa ponieważ ma bardzo dobrą matrycę. W filmach mac'i się przydają bo system maca a konkretniej jego jądro sprzyja przerzucaniu wielkich plików, natomiast windows jest dobry w przerzucaniu wielu małych plików.

 

W 3D liczą się nie stety cyferki i prawda jest taka że sory ale jeśli kupujesz stacjonarkę i kupujesz imac'a to musi to być tylko powód soft'a (final cut pro)

 

za 11tyś bo tyle kosztuje imac 27 cali dostajemy i7 na taktowaniu 3.5. 16 giga ramu. i mobilną kartę graficzną NVIDIA GeForce GTX 780M 4 GB GDDR5. Oraz 27 calowy monitor. IPS. Za 11tyś można złożyć komputer który będzie miał 200% wydajności tego imac'a i też kupić jeszcze monitor.

 

Co do final cut pro. to popytaj ludzi którzy na tym pracują i co sądzą o przyszłości to samo z logic pro. Z final cut'a zrobili imovie. i to samo się dzieje z logic pro.

 

Ja na codzień pracuję i na windowsie i na mac'u i się wyleczyłem z tego że jak do grafiki to tylko apple. Jeżeli miałbym kupować stacjonarny komputer napewno nie kupiłbym mac'a. Jeżeli miałbym kupować laptopa, to bym się już zastanowił czy brać macbooka czy nie.

 

Co do programów i ich kompilacji. Wasz ukochany 3DS max kiedy pojawił się na mac'a? hymn? Teraz nowy program Krita który ma naprawdę ciekawe narzędzia i jest dla niektórych świetną alternatywą, ah czekaj zapomniałem nie ma build'a na mac'a. Blender to samo build najpierw na linuxa potem na windowsa potem pare tygodni później na mac'a. Mogę tak wymieniać bez końca.

 

Co do mac Pro. ciekawe z jaką kwotą wyjadą 60 tyś?

 

+ czy autodesk wprowadził wsparcie dla retiny?

Edytowane przez Kramon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez sensu jest dyskusja mac vs pc :) kto co lubi po raz kolejny.

Ja w pracy mam monstera na WIN, w domu hacka na OSX bo wole OSX.

Z programami nie mam najmniejszych problemow na OSX. Te czasy juz minely pare lat temu. Ponoc CYcles tez dziala szybciej.

Inna sprawa ze fabryczne mac'i faktycznie do ciezkiej orki nie podchodza. Imac moze sie przebarwic (chociaz te nowe juz chyba sa ok), mini nie ma grafy, pro jest za stary, nowego jeszcze nie ma, a macbooki to laptopy. Nowy mac pro bedzie wypas, ale niestety na ATI.

Tak czy inaczej musimy i tak laczyc sily przeciwko autodeskoFanom :) joke :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kramon: No przecież ja się nie kłócę czy Mac jest najlepszy. Napisałem, że to zależy do jakich zastosowań, jakich programów się używa. Argument, że na Macu nie ma 3D Maxa? A na Windowsie nie ma kilku programów, które są na OS X. I nie przesądza to o tym, że któryś komputer jest OGÓLNIE lepszy. Napisałem też, że używam do cięższych renderów peceta z linuxem. Za bardzo nie wiem do czego mnie próbujesz przekonać :-)

 

@ptaszek: W większości się zgadzam. Poza tym, że z mocą tych tańszych komputerów (mini czy macbooków) jest tak źle. Zależy do jakiej pracy. Jakbym non stop montował filmy w HD, to pewnie bym potrzebował czegoś mocniejszego, ale póki co wystarcza mi podstawowa wersja macbooka pro sprzed 3 lat. Parę lat temu efekty do filmów robiło się na wolniejszych procesorach niż mamy dzisiaj w komórkach i jakoś ludzie dawali radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za 11tyś bo tyle kosztuje imac 27 cali dostajemy i7 na taktowaniu 3.5. 16 giga ramu. i mobilną kartę graficzną NVIDIA GeForce GTX 780M 4 GB GDDR5. Oraz 27 calowy monitor. IPS. Za 11tyś można złożyć komputer który będzie miał 200% wydajności tego imac'a i też kupić jeszcze monitor.

 

11 tysięcy? iMaki 27 cali zaczynają się od 8199,00 zł. 21,5-calowe od 5999,00 zł. Pewnie, że jeśli będziesz chciał bardziej wypasioną wersję, to koszt będzie większy. Tylko często bywa, że przyrost mocy nie jest proporcjonalny do dopłaconej kwoty.

Jeśli komputer ma cały czas renderować 3D, to pewnie - zakup maca może być chybiony. Lepszy pewnie będzie składak z linuxem. Tylko nie wszyscy tutaj robimy w grafice to samo.

 

A powiedz mi jeszcze o co Ci chodziło z "Blender to samo build najpierw na linuxa potem na windowsa potem pare tygodni później na mac'a."? Bo Ty strasznie naginasz prawdę, żeby pasowało Ci to do Twoich teorii. Każde oficjalne wydanie Blendera wychodzi w tym samym dniu na wszystkie systemy. W tym również OS X. Jeśli mówisz natomiast o nieoficjalnych buildach na graphicall, to rzeczywiście jest mniej buildów na OS X, bo mniej osób ma maca niż peceta. I znowu niewiele z tego wynika. Natomiast twierdzenie, że buildy na OS X pojawiają się dopiero po kilku tygodniach jest mocno przesadzone.

 

"Co do mac Pro. ciekawe z jaką kwotą wyjadą 60 tyś?" - tutaj też pojechałeś. Skąd taka kwota? Pewnie Mac Pro tani nie będzie, ale 60 tyś.? :-) Poczekajmy do premiery, wtedy będzie o czym rozmawiać.

 

Kramon, trudno z Tobą rozmawiać. Ja rozumiem, że każdy może mieć inne zdanie, każdy lubi co innego itp. Ale jak ktoś tak ewidentnie nagina fakty, przestaje być bardzo szybko wiarygodny. Potem się dziwisz, że ludzie Cię nie biorą poważnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z kąd taka kwota? z tąd że w 2 xenonowej specyfikacji Mac Pro kosztował 40tyś.

 

11 tysięcy? iMaki 27 cali zaczynają się od 8199,00 zł

 

nieźle 8tyś za komputer z i5 i 8 giga ramu buahahh

 

Istnieje w ogóle Max na maca??!! Kramon co Ty gadasz?

ta ostatnio wprowadzili, przy okazji przepisywania.

 

ja nie twierdze że apple złe czy coś. Tylko kupowanie imac'a do grafiki 3D jest głupie. sprzęt appla kupno widzę tylko w 2 przypadkach. Pracujesz przy DTP i potrzebujesz mobilny komputer kupujesz Macbook'a. Pracujesz nad muzyką i często jesteś zdala od kontaktu macbooki bo trzymają na bateri najlepiej. Pracujesz w final cut studio. Reszta nie ma sensu :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś przepłacił za komputer z japkiem, to potem oszczędza na Blenderze. Apple powinno dofinansować Blender Foundation, bo jeszcze na iPada i iPhona (z wszystkimi dedykowanymi przejściówkami) zostaje z tej oszczędności :)

 

Modo i Maya na aplle się silnie trzymają mimo wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kramon. Max też nie jest zrobiony przez Autodesk... Co z tego? Jak ktoś się zajmuję grafiką 2D to na Macu mu się będzie pracować idealnie, na windowsie też się da. Jak 3D to Windows, Mac lub Linux. Zależy do czego. Do tworzenia gier to raczej tylko windows.

Jeden lubi jak mu cyganie grają a drugi jak mu skarpety śmierdzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cinema 4D również jest na maca. Stąd właśnie jej używam, bo potrzebowałem coś i na win, i na maca. Apple nie był zły. Teraz jest problem, bo główny jego dochód to iphone i ipad, stąd zastosowania profesjonalne traktuje po macoszemu, skoro dostarczają mu tylko mały procent dochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety prawda jest taka ze MACi po prostu sa najladniejsze ;) tak samo system. Jest to niestety bolesna prawda dla mac userow i pc'towcow :) Ja jestem niestety tym hipsterem ktory leci na wyglad sprzetu i softu. Wiem wiem, niektorzy zaraz napisza, ze np alienware jest piekniejszy i to wlasnie zostawie juz bez komentarza :P Nawet najnowsze Lian-Li nie jest tak ladne jak stary poczciwa buda mac pro, nie mowiac o nowej ;) To samo tyczy sie softu.. Lubie pracowac z ladnym UI nawet jesli nie ma to zadnego znaczenia.

Np jasna Maya

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dodam do tego co napisał Ptaszek, że poza tym, że Mac i OS X są ładne, to dla mnie istotne jest też, że w dużym stopniu są... jakby to ująć - transparentne. Kolory sprzętu to głównie szarość, czerń, biel. Brak innych, intensywnych kolorów, naklejek, kolorowych światełek. Podobnie GUI w OSX. W większości podstawowych elementów szarości - paski, okna, przyciski. Poszczególne elementy poza tym, że są ładne, są też minimalistyczne.

Wbrew pozorom, w pracy projektanta graficznego minimalistyczny, szary komputer oraz taki też system operacyjny są bardzo pomocne. Niebieskie kolory w Windowsie czy fioletowe w Ubuntu przeszkadzały mi w projektowaniu. Źle rozplanowane, duże elementy GUI wychodziły na pierwszy plan, "kłóciły" mi się z projektami. W macu komputer i system operacyjny są tłem. Najważniejsza jest grafika, nad którą pracuję. Dlaczego niby w wielu portfoliach web designerów projekty stron są prezentowane na tle Safari lub całego macbooka lub iMaca? To nie dlatego, że ci projektanci chcą być tacy hipsterscy, ale po prostu mac lepiej pasuje do nowoczesnego, często minimalistycznego dizajnu.

 

Posłużę się takim porównaniem. Wyobraźmy sobie, że zamiast grafiki i komputerów, systemów operacyjnych mówimy o minimalistycznym, geometryczny obrazie olejnym - jakimś przykładzie sztuki współczesnej. Czy taki obraz wyglądał by lepiej w prostej, czarnej ramie czy w jakiejś wielkiej złoconej i barokowej? Ja bym tu odczuwał dysonans. Tak samo projektując grafikę na np. takim alienware.

 

A poza samym wyglądem ważne jest też User Experience. I tutaj Apple również jest po prostu bardzo dobre. Od rozwiązań sprzętowych (świetnej jakości touchpad w macbookach) po programowe (super wygodne przełączanie się pomiędzy otwartymi programami lub oknami jednego programu). Negatywnym przykładem jest tu np. ubuntu, które (mimo mojej ogromnej sympatii do tego systemu) wciąż jest daleko za Apple w kwestii UX. Ich Unity jest z wydania na wydanie coraz lepsze, ale wciąż jest sporo rzeczy do poprawy. Tam chyba nadal nie można po wywołaniu Ctrl+Tab przełączać programów myszką. Tylko można klawiaturę. W OS X można tak i tak. Odnalezienie i uruchomienie jakiejś rzadziej używanej aplikacji w Ubuntu też wymaga większej ilości kliknięć niż w OS X. Sporo rzeczy jest w linuxie i windowsie mniej intuicyjnych niż w OS X. Zauważcie też ile rozwiązań w interfejsie jest ściągniętych z OS X. Najbardziej to widać właśnie w Ubuntu. Chociaż oczywiście inspiracje w drugą stronę też mają miejsce. Pomysł na Spaces z OS X wziął się prawdopodobnie z Obszarów Roboczych w linuxie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że można zmienić. Zmiana koloru oczywiście nie jest jakaś skomplikowana. Natomiast poza kolorem liczy się też layout poszczególnych elementów, ich wielkość. Poza tym UX, sposób działania poszczególnych funkcji, Pomoc systemowa zintegrowana z pomocą w programach - jest sporo różnic w pracy w poszczególnych systemach. Gdyby chodziło o sam kolor menu, to oczywiście nie był by to tak duży problem.

Chciałem po prostu podkreślić jak duże znaczenie ma dobre, ładne GUI. Innym przykładem jest interfejs Photoshopa vs interfejs GIMPa. Jestem fanem GIMPa i OpenSource, ale jednak monochromatyczne, małe ikonki w Photoshopie wyglądają dużo lepiej obok zdjęć czy grafik niż duże, kolorowe ikonki GIMPa, które są wręcz koszmarne.

 

wjaworski ma chyba rację. Za duży offtop się tu nam zrobił, w czym sam miałem duży udział. Już jestem cicho ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie bzdury dotyczące softy i os'ów w tym wątku zniese, poza jedną...

 

Maki się nie wieszają, a windows tak. Buhaha. Gdzie jest Thor Odison ze swoim młotkiem, żeby bił brawo?

 

 

 

W temacie:

to co Monio pokazał na początku wątku - grid fill - na prawde mega sprawa. Ileż to razy czas sie marnuje żeby to samemu załatać. Działa to też z krztałtami wklęsłymi?

 

 

Kramon:

Maxa na maye sie nie spodziewam nigdy.

Po pierwsze, zapotrzebowanie jest raczej na tyle nieduże, że koszty portu by sie autodeskowi raczej nie zwróciły.

Po drugie jest Maya na maki.

Po trzecie jak już ktoś musi mieć maxa na maku, to rozwiązaniem autodesku będzie max przez przeglądarke, którego pokazali nie tak dawno temu.

Edytowane przez deshu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Floo, Deshu- Ten filmik jest już częściowo przeterminowany. Teraz jest jeszcze łatwiej i szybciej. Wystarczy że zaznaczy loopa z parzystą ilością edży i potem sobie w operatorze ustawiasz jak chcesz, nie trzeba już tego samemu liczyć i zaznaczać równoległych boków.

 

@Ikkiz. Nie tylko Andrew Price ale też Jonathan Williamson i niektórzy developerzy.

 

 

Na początku myślałem że gościa popieprzyło ale po głębszym zastanowieniu się stwierdzam że on ma racje. Totalnie. Ci goście używają blendka od 10 lat więc to nie jest gadanie newbie czy pierniczenie maxowców, którzy chcą w blenderze pokręconą logikę maxa. Krzywa nauki blendera jest straszna i to jest powód dlaczego blender odbija od siebie nowych userów. Nie tylko dzieciaków i hobbystów ale również profesjonalistów którzy szukają alternatywy dla swojego softu z którego korzystali przez lata.

Gdybym nie bawił się przez kilka miesięcy blenderem przed tym jak zacząłem się na poważnie uczyć 3d w majce prawdopodobnie nigdy bym do niego nie wrócił.

 

Podstawy obsługi muszą trzymać się standardów które ludzie wypracowali przez dziesięciolecia rozwoju komputerów. Jeszcze jakby ta selekcja prawym była jakoś szalenie użyteczna. Jednak jakby dodać kilka małych skrótów klawiszowych to nagle się okazuje że nie będzie z tego najmniejszego pożytku. To dziwactwo do którego starzy userzy są przyzwyczajeni ale u podstawy ten pomysł to tylko dziwactwo. Starzy userzy sobie to przestawią jeśli będą chcieli a nowych nie odrzuci pierwsze 10 minut przyzwyczajania się do prawego buttona.

 

Niewątpliwie poleje się krew i nie obejdzie się bez ofiar. Jednak te zmiany są konieczne żeby blender stworzył konkretny userbase. Społeczność, bugreporty, propozycje ficzerów, dokumentacja, feedback dla programistów i oczywiście kasa na opłacenie nowych programistów. Bez tego nie bedzie blendera i żadnego progamu więc trzeba podać rekę nowym użytkownikom, nowicjuszy i profesjonalistów. Tylko wtedy blendek stanie się na prawdę profesjonalnym i pełnym softem. Wreszcie nikt nie będzie musiał nikogo przekonywać, że jakaś rzecz "prawie" jest już w blenderze. ;)

Edytowane przez Monio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blender v Andrew Price jeszcze fajniejszy będzie...

Dont get me started...

 

Monio - Andrew to karierowicz ktory zna Blendera ale teraz kreuje glownie... siebie. Najglupszym pomyslem jaki slyszalem jest wprowadzenie demokracji i bezkytyczne zaspokajanie zachcianek "ludu". Jasne, ze nalezy sluchac feedbacku ale nie zawsze i NA PEWNO nie nalezy zmieniac softu pod katem lapania nowych uzytkownikow. Ze juz nie wspomne o zmienianiu powszechnie uzywanych nazw na jakies "latwiejsze" byle tylko koles co nic nie wie poczul sie mniej glupi. Dlatego mam respekt dla Pixologic - oni maja gdzies standardy a mimo wszystko tworza soft, ktory jest bezapelacyjnie najlepszy w swojej klasie. Sa innowacyjni kosztem smedzenia grupy userow placzacych "czemu nie jest tak jak w Mayi" czy cos w tym guscie. Blender z cala pewnoscia nie jest perfekcyjny - nie jestem na tyle zaawansowanym uzytkownikiem zeby ocenic wszystkie jego aspekty. Ale wlasnie z poziomu takiego sobie czlowieczka co czasem musi cos wydlubac w 3d smiem twierdzic ze masa rzeczy jest latwiejsza w Blenderze. Teraz musze przygotowac obiekt do druku 3d - wybralem Blendera nie dlatego ze jest darmowy tylko zwyczajnie jest to w nim bardzo proste. To ze sie zaznacza prawym klikiem - no i? Jak juz ktos jest na tyle ulomny ze nie potrafi sie przyzwyczaic do innego softu moze to sobie przestawic. Jak slucham tego typu "argumentow" to mi sie plakac chce - na prawde ludzie sa tak durni ze cos tak trywialnego stanowi przeszkode? No to zmienmy Blendera w aplikacje na i-phona, nazwijmy go "i-Blender PRO" gdzie paluszkami bedzie mozna wielkie ikonki przesuwac. Wtedy bedzie mial wiecej uzytkowniko na 100%. Tylko czy o to chodzi w tym wszystkim?

A Andrew... Koles po przeczytaniu kilku artykulow pozuje na eksperta w temacie, rzuca cytaty i wyjasnia innym zycie. Ludzie studiuja architekture po kilka ladnych lat, potem latami praktykuja ale Andrew przeczyta 3 broszurki, pogoogluje i juz robi filmek w ktorym wyjasnia oczywistosci a fani bija brawo. Teraz poczytal o UI i juz filmek jest, juz jest ekspertem. Nie twierdze ze zawsze sie myli - po prostu ta jego promocja siebie wychodzi mi juz bokiem.

Edytowane przez Nezumi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie bzdury dotyczące softy i os'ów w tym wątku zniese, poza jedną...

 

Maki się nie wieszają, a windows tak. Buhaha. Gdzie jest Thor Odison ze swoim młotkiem, żeby bił brawo?

 

Przy Macu miałem okazję siedzieć raz w życiu, zawiesiłem go po 5 minutach, tak, że potrzebny był twardy reset, a nawet się nie starałem;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale się pozmieniało ...

Monio nie zadowolony z blendera, Szczuro w opozycji do zagarniania szerokiej rozwydrzonej user base (gim-base).

Dobrze trafiłem? Jakby podobnie, a jakoś tu inaczej.

 

@deshu interesuje, interesuje. Po to Fundacja robi te filmy, pewnie widziałeś. Ale Blender ma czasem odwrotny problem. Brak "wpisowego" w postaci iluś tam tysięcy dolarów. Każdy, kto, powiem młodzieżowo

Lepiej zrobić Tears od Steel i zrobić wrażenie na ambitnych u utalentowanych ludziach, niż obniżać progi dla gimbazy. Ten interface ktoś średnio inteligentny z odpowiednim podejściem pojmie w ciągu kilku godzin.

Edytowane przez ikkiz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lucas: A ja pracuję na Macu od ponad 3 lat. Prawie codziennie i dość intensywnie. Większość programów z Adobe CS5 Design Premium, Blender, do tego prywatnie - filmy, internet. Nie zawiesił mi się system ani razu. Nie mówię, że Mac się nigdy nie wiesza. Mówię o własnych doświadczeniach, że mi się nie zawiesił. A Windows i Linux owszem, nie raz.

 

Wracając do Blendera...

 

Andrew to karierowicz ktory zna Blendera ale teraz kreuje glownie... siebie.

 

Skąd to się bierze, że w większości dyskusji na polskich forach meritum (interfejs Blendera) schodzi na drugi plan, a najważniejsza robi się nagonka na Andrew Price'a?

 

Jasne, ze nalezy sluchac feedbacku ale nie zawsze i NA PEWNO nie nalezy zmieniac softu pod katem lapania nowych uzytkownikow.

Soft, który nie pozyskuje nowych użytkowników z czasem umiera. Dlatego NA PEWNO trzeba soft zmieniać tak, żeby łapać tych nowych użytkowników. Ale oczywiście muszą to być przemyślane zmiany. Często ten nowy użytkownik ma jakieś zastrzeżenia do działania programu, bo brakuje mu po prostu wiedzy na jakiś temat. Czasami jednak nowy użytkownik może mieć uwagi trafiające w punkt. Doświadczony użytkownik (o czym coraz bardziej mnie przekonują ostatnie dyskusje w necie) nie widzi braków interfejsu, bo po prostu już się do pewnych rzeczy przyzwyczaił, wie gdzie co jest i jak działa.

 

Ze juz nie wspomne o zmienianiu powszechnie uzywanych nazw na jakies "latwiejsze" byle tylko koles co nic nie wie poczul sie mniej glupi.

Moim zdaniem dobre propozycje. Jeśli coś można nazwać prościej, to czemu tego nie zrobić? Nie zawsze, nie wszystko, ale niektóre nazwy naprawdę niewiele mówią, nic nie wnoszą, są mylące.

Jednym z pomysłów A. Price'a jest domyślne wyłączenie tekstów odnośnie Pythona w tooltipach. To jakieś mega nieporozumienie, że one są włączone domyślnie. Przecież dla 99% użytkowników to zbędne informacje, szum zakłócający przekaz. Ten jeden procent, któremu się to przyda potrafi to sobie włączyć w opcjach.

 

To ze sie zaznacza prawym klikiem - no i? Jak juz ktos jest na tyle ulomny ze nie potrafi sie przyzwyczaic do innego softu moze to sobie przestawic. Jak slucham tego typu "argumentow" to mi sie plakac chce - na prawde ludzie sa tak durni ze cos tak trywialnego stanowi przeszkode? No to zmienmy Blendera w aplikacje na i-phona, nazwijmy go "i-Blender PRO" gdzie paluszkami bedzie mozna wielkie ikonki przesuwac.

Ludzie nie są tacy durni. A już na pewno starzy użytkownicy danego programu. Im jest łatwiej zmienić coś w preferencjach programu niż nowym użytkownikom. Mi się chce płakać od takich argumentów jak Twój. Poważna dyskusja i ciekawe kontrargumenty są np. tutaj:

Nie popadajmy w skrajności. Pomysły Andrew nie mają zrobić z Blendera appki na iPhone'a. Co jest złego w pomysłach, żeby Blender ostrzegał o brakujących teksturach przed renderingiem? Co jest złego w ujednoliceniu skrótów, jednostek dla różnych lamp? Co jest też złego w pomyśle paska z ikonkami, który to pasek można by sobie wyłączyć? Wyobrażasz sobie pracę w Photoshopie bez ikonek? Ja nie. W każdym programie uczę się z czasem skrótów klawiszowych, bo wtedy pracuje się lepiej. Ale używając kilku programów nie nauczę się WSZYSTKICH skrótów. Rzadziej używane opcje włączam ikonką.

 

bedzie mial wiecej uzytkowniko na 100%. Tylko czy o to chodzi w tym wszystkim?

Tak. Ale też o ułatwienie pracy obecnym użytkownikom. Ja też jestem zdania, że wiele rzeczy w Blenderze robi się łatwo i przyjemnie, ale mnóstwo można jeszcze poprawić.

 

A Andrew... Koles po przeczytaniu kilku artykulow pozuje na eksperta w temacie, rzuca cytaty i wyjasnia innym zycie. Ludzie studiuja architekture po kilka ladnych lat, potem latami praktykuja ale Andrew przeczyta 3 broszurki, pogoogluje i juz robi filmek w ktorym wyjasnia oczywistosci a fani bija brawo. Teraz poczytal o UI i juz filmek jest, juz jest ekspertem. Nie twierdze ze zawsze sie myli - po prostu ta jego promocja siebie wychodzi mi juz bokiem.

Mi bokiem wychodzi hate. Te filmy zostały przygotowane bardzo dobrze, dają sporo do myślenia, poszczególne zagadnienia zostały trafnie opisane. Nie musisz się ze wszystkimi tezami zgadzać, ale można rzeczowo i merytorycznie przekazać swój punkt widzenia, jak zrobił to np. Sebastian König w podlinkowanym przeze mnie filmie. A do tej pory widzę głównie mieszanie z błotem A. Price'a, napawanie się jacy to wszyscy są od niego mądrzejsi. A sensownej dyskusji w tym niewiele. Skąd to się bierze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale się pozmieniało ...

Monio nie zadowolony z blendera, Szczuro w opozycji do zagarniania szerokiej rozwydrzonej user base (gim-base).

Dobrze trafiłem? Jakby podobnie, a jakoś tu inaczej.

 

Moim zdaniem mylisz pojęcia. To, że ktoś widzi słabe punkty jakiegoś programu, nie znaczy, że jest z tego programu niezadowolony. Ja sam uważam się za fanboya Blendera, ale sporo rzeczy bym w nim poprawił.

 

Natomiast pisanie o nowych użytkownikach "szerokiej rozwydrzonej user base (gim-base)" jest brakiem kultury. Tak jakby każdy nowy użytkownik był rozwydrzony, a każdy gimnazjalista głupim dzieciakiem. Brakuje Ci pokory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie piszę o wszystkich nowych użytkownikach, tylko o tych z roszczeniowym podejściem do świata, którzy uważają, że jeśli software jest dla nich za trudny, znaczy że jest źle zrobiony. Mi właśnie nie zabrakło pokory: zaznaczanie prawym? OK, pewnie to po coś jest, więc dam rady. Trzeba trzymać lewą łapę na klawiaturze? OK, to ma sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności