Skocz do zawartości

Teczka animacji: od zera do..


michalo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Jako, że mam trochę czasu w pracy, a niestety nie mogę sobie podłubać w ZBrushu, postanowiłem trochę pouczyć się animacji.

Kiedyś to nawet marzyłmi się własny film, hehe :D

 

Dawno temu próbowałem swoich sił w blenderze, i sprawiało mi to nie lada frajdę więc teraz też się trochę pobawię, zaczynając od podstaw.

 

Trochę stylizowana ta fizyka, nie wiem czy dobrze.

 

Robię ćwiczenia ze strony

http://www.animatorisland.com/51-great-animation-exercises-to-master/

 

 

Nie wiem czy w tym tygodniu zdążę jeszcze coś zrobić, więc na razie te 3 ćwiczenia.

 

Ball Bouncing in place, no decay (loop)

 

Ball Bouncing across the screen

 

Brick falling from a shelf onto the ground

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 46
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

timing timing timing (i spacing!). Dodatkowo wydaje się, że kulka z ogonkiem ląduje na miękkich kluczach (zwalnia przed uderzeniem).

Ja bym jednak dalej ćwiczył zwykłą kulkę. Jak to będzie idealne to można dalej przejśc.

Ciągle to powtarzam, ale animacja to fach dla ludzi cierpliwych :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O! Pan Animator :)

 

Wszystko się skomplikowało kiedy już klatki kluczowe i te przejściowe miałem zablokowane i przeszedłem ze stałego trybu interpolacji na krzywe. Jak skakało z klucza do klucza wyglądało spoko, ale w krzywych ciężko było to poustawiać. Zwłaszcza, że coś pomieszałem w NLA editorze i miałem kilka technicznych problemach wynikających z nieznajomości programu :/ Co też trochę zaważyło.

 

Nie przypuszczałem, że nawet taki drobny obiekt może być tak złożony w animacji.

 

Wcześniejsze próby (piłki i postać) robiłem głównie w dope sheet, kolejne w graph edytując krzywe. Wracam więc do piłki, trochę lepiej już to rozumiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo w zasadzie nauka animacji to nie tylko uczenie się przesuwania obiektów w czasie, ale przede wszystkim rozumienie pojęcia ruchu i wszystkiego co z tym związane. Jak to zrozumiesz, będziesz znał zasady, to bez znaczenie czy to będzie kulka czy postać, dasz sobie radę.

Aczkolwiek pamiętaj o jednym - animacja to ciągła nauka, ciągłe doskonalenie umiejętności. Nie ważne jak dobry jesteś, zawsze nauczysz się czegoś nowego.

 

Za szybko idziesz do przodu, popracuj nad kulką jak pisze osael, cierpliwość jest cnotą w tym wypadku:)

I nie rób na siłę, masz zły dzień? Nie możesz się skupić? przerwij pracę zanim ją bardziej zepsujesz. odpocznij, zrelaksuj się.

Pracuj jak czujesz się dobrze. Świeży i zrelaksowany umysł to efektywna praca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, jest piłeczka. Macie rację, że nie ma się co spieszyć, ale kulka z ogonem jest 100 razy ciekawsza niż piłka ;)

 

Właściwie jestem zadowolony.. tzn, nie wiem co mógłbym tu ulepszyć. Może zrobić różne warianty - ciężka piłka, lekka, coś takiego?

Starałem się przestrzegać zasad.

 

 

Jest w ogóle sens zaczynać w tym fachu? Myśląc kiedyś o ewentualnym przekwalifikowaniu się?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie stylizuj na cartoon - cartoon jest zbyt trudny. Tutaj potrzebujesz jeszcze sporo czasu.

Zrób najprostsze ćwiczenia - upadająca kula do kręgli i upadająca piłka do pingponga - realistycznie. Bez nadawania charakteru - bez personifikacji.

Żeby animować cartoonowo najpierw musisz nauczyć się animować realistycznie.

Wbrew pozorom cartoon jest o wiele bardziej trudny niż animacja realistyczna.

 

Bo w zasadzie nauka animacji to nie tylko uczenie się przesuwania obiektów w czasie, ale przede wszystkim rozumienie pojęcia ruchu i wszystkiego co z tym związane. Jak to zrozumiesz, będziesz znał zasady, to bez znaczenie czy to będzie kulka czy postać, dasz sobie radę.

Ototo! Od samego początku ćwiczymy swój fach. Ale także trzeba go zrozumieć. I za tym wszystkie zasady.

 

Niestety, trzeba przez to przebrnąć. Dzięki takim ćwiczeniom dostajemy zmysł timingu. A bez niego to niestety daleko nie zajedziemy.

Ja zawsze na początku starałem się robić od razu najtrudniejsze ćwiczenia. I gdybym mógł się teraz cofnąć w czasie to dałbym sobie po głowie.

Zdaję sobie sprawę, że ćwiczenie z kulką jest nudne, ale no nie da rady jego ominąć.

A najbardziej to polecam nieśmiertelną biblię animacji - Animator's Survival Kit. Niezbędnik, by przebrnąć ciężki moment początków nauki :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady. Oczywiście mam to wszystko robić ręcznie bez żadnych symulacji fizyki tak? Czy już tak się nie animuje - chodzi mi o tękulę z kręglami.

 

Jeśli chodzi o cartoonową stylistykę to właśnie jest to co mnie ciągnie do animacji na pierwszym miejscu. W podświadomości mam już utarte wzorce z bajek z dzieciństwa hehe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko ręcznie! Bez oszukiwania!

Wyszukaj referencje jak spada kula do kręgli. Zaobserwuj jak się zachowuje. Przelej to na animację. Tak się animuje :-)

 

Wiem, totalnie Cię rozumiem, bo też uwielbiam cartoon! Ale... bez podstaw animacji nie da rady robić cartoonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm... a ja bym powiedział przestudiuj refki ( nie jedną refkę ), możesz się zdziwić jak wysoki jest pierwszy bounce ciężkiej kuli ( ta twoje pierdyknęla w miekkie podłoże i jeśli nie pokażesz dewastacji po uderzeniu będzie to wyglądało dziwnie, chyba że jest to piłka lekarska ) utrata pędu i settle down też z innej krainy fizycznej.

 

Lenistwo w szukaniu refek to grzech śmiertelny. Tu masz porównanie znalezione w 30 sek

 

"Jedyny progres jaki czuję to mój workflow. Dużo bardziej używam graph editora i dope sheet niż wcześniej." Użyj zamiast tego oczu i mózgu i naucz się dostrzegać Timing i Spacing a progress będzie 10x większy :P

 

Pozdro Gaspar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gaspar! Oprócz tego, że zgadzam się z Tobą w 100% to pomyśl jak początkujący animator. Czy chciałbyś po raz enty robić kulę do kręgli? Owszem, tam są spore niedociągnięcia, ale zapał jest na tyle świeży, że na tym etapie można puścić dalej. Ja bym totalnie tego nie zaakceptował, ale mówię - trzeba myśleć jak my kilka dobrych lat temu.

Jak na pierwsze animacje nie jest źle. Trzeba tylko temperować zapał. Najgorzej to jest ponieść się emocjom nie mając skilla :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm. Tak na serio jak by mi po raz 5 nie wyszło to poszukał bym nauczyciela, jak by mi nie wyszło po raz 10 zmieniłbym nauczyciela, po raz 20 zmieniłbym jeszcze raz, zagryzł wargi i kazał nauczycielowi zrobić to przy mnie mówiąc w każdym momencie co robi, o czym myśli kiedy to robi i dlaczego. Spróbowałbym jeszcze z 10 razy i jeśli by mi nie wyszło to stwierdziłbym, że zabieram się za robienie innych rzeczy. Po raz setny to już chyba musiałby być czysty masochizm...

 

Generalnie ten nieszczczęsny bouncing ball to podstawa wszelakiej animacji i najprostsze ćwiczenie które da się zrobić ( co nie znaczy, że jest łatwe dla kogoś kto nie ma oka do timingu i spacingu ) wszytko co animujesz później będzie miało tajming i spacing i jak nie skumasz tego na tym etapie to będzie się za tobą ciągnąc jak smród i psuć każdy następny projekt. Więc pytanie : Ile go robic ? Moja odpowiedź aż skumasz zasady wg. których lekka pilka wyglada jak lekka, cieżka jak ciężka a bouncy jak bouncy i potrafisz te zasady przeniesć na papier komputer czy inne medium.

 

Taka opowiastka z Animejszyn Mentora gdzie obserwowałem wiele osób od 0 do acting szotów. Powiem tyle, że nikt kto nie zrobił choć przyzwoicie podstaw czyli bballa pendulum i kulki z ogonkiem nigdy tego nie nadrobił później.Przeważnie puszczali ich dalej bo przecież na tym etapie można puścic a nawet trzeba bo jak nie to ludzie się zniechęcą i szkoła przestanie istnieć z powodów finansowych ;)

 

Może mam trochę hardkorowe podejście do animacji ale co tam , trzeba mierzyć wysoko hehehehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za porady na pewno wrócę do tego tematu, tzn zbyt daleko się od niego nie dosunę. Jeśli wrzucę to coś poniekąd ambitniejszego i będzie zje*** to musicie mi wybaczyć bo tak jak powiedział Osael, ciągnie trochę dalej. Trzeba czasem odświeżyć umysł, bo najprostsza kulka nigdy się nie uda ;)

 

Jednak rozpracuję te 'kule'. Nie mam ambicji stworzyć shorta, tylko ogarnąć temat od podstaw :)

Jak oglądałem prace innych osób, zwykła kulka z ogonem potrafiła wzbudzić wiele emocji. Mi tak bardzo się nie spieszy do pierwszego miejsca w 11sec club ;)

 

Fajnie, że poświęcacie swój czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

Miałem mniej czasu na trening ale spłodziłem kolejne ćwiczenie z piłką i na odstresowanie krótka animacja. Nie wiem czy jest jakikolwiek sens robienia takich rzeczy (ja ta animacja z tarczą) i czy to czegoś uczy ;)

 

https://vimeo.com/182856010

 

 

Racja, że to wymaga cierpliwości. Na razie nie wyobrażam sobie animacji całej postaci. Jak można się w tym nie pogubić. Albo wychaczenie błędu w końcowej fazie animowania jest strasznie trudne do poprawki ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Michalo. Dobrze że wracasz do bouncing balla. Bo ciągle masz tam spacingowe problemy. Grube różnice tkwią w timingu, natomiast te bardziej subtelne często w spacingu. Twój spacing w większości wygląda nadal zbyt równo. Dlatego większość z różnic wagi i sprężystości nie została oddana poprawnie. Poproś o pomoc kogoś kto ma conieco doświadczenia żeby ci dał szczegółowy feedback co i kiedy robisz źle , jeśli chodzi o spacing np na takim sycsketchu bo samemu trudno to dostrzec jak się zaczyna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Gaspar. Na świeżo też widzę dużo niesprawności, teraz jak mi mózg odpoczął od tego ;)

No cóż, będę pracował dalej. Ze znalezieniem mentora pewnie będzie gorzej, ale następne ćwiczenie wrzucę na syncsketch, może ktoś z forum będzie chciał poświecić chwilę.

 

Niby to powinno być najprostsze ale nie jest heh. Tylko z tutkami z YT jest tak, że ich efekty nie są wcale takie wspaniałe. Jakaś tam piłka skacze ale nie można się domyśleć co to za piłka. Konkretną wagę i fizykę to chyba już czarodzieje robią lub to jest zwykły 'rip-off' z nagranych referencji.

Tak jak animatorzy postaci nagrywają siebie, potem to mniej-więcej kopiują (timing, pozy) i z tego lecą.

Tak to się robi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to się mówi w animacji najpierw trzeba nauczyć się patrzeć, a później widzieć :P Tak na poważnie obserwacja ze zrozumieniem to najważniejsze narzędzie pracy animatora. Bez tego jest lipa, bo sam nie wiesz że źle robisz niestety. Czasami myślisz, że wszytko jest dobrze a ktoś z większym doświadczeniem pokaże ci dokładnie gdzie i kiedy zrobiłeś coś źle i później łapiesz się za głowę myśląc jak mogłem przeoczyć coś tak oczywistego. Poprawiasz to i nagle twoja praca zyskuje nową jakość. Sam ciągle tak mam po kilku latach animacji więc pociesz się tym, że nie jesteś sam ;)

 

Powiem ci jedno bez dobrego feedbacku czeka cię długa i wyboista droga, bo jak napisałem wcześniej nie będziesz widział że robisz coś źle, mało tego możesz utrwalać w sobie złe nawyki. Najlepiej wziąć sobie lekcje w jakimś Animsquadzie, iAnimate czy Animation Mentorze ale to kosztuje. z polskich szkół animacji nie polecam żadnej - patrząc po pracach studentów. Jak nie masz kasy to truj doope ludziom z branży. Animatorzy to zazwyczaj zajęci ludzie ale jak mają chwilkę to pomogą, bo wiedzą, że czasami jedno zdanie może komuś bardzo pomóc. Pytaj o zdanie ludzi z branży, zwracaj się do nich bezpośrednio a myślę, że w większości ci odpowiedzą.

 

Sam jak miałem chwilę wolnego to pastwiłem się nad pracami jednego kolegi z tutejszego forum który zapierniczał przez pół roku jak szalony... i tez męczył baunsing balla codziennie przez 2 tygodnie aż w końcu zrobił dobrego hehehe. Dzięki temu widzi i rozumie trochę więcej a nawet dostał jakąś robotę w animacji a to już dobry start ;)

 

Życzę wytrwałości bo animacja to działka dla masochistów ;)

 

 

Pozdro

Gaspar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ze swojej strony mogę polecić stronkę digital-tutors, oczywiście nie zastąpi to feedbacku od mentora, ale jest tam sporo teorii i wszystko dość przystępnie wytłumaczone.

 

Tu baza ich tutków do Mayi:

http://www.digitaltutors.com/11/training.php?tid=12&cid=5

Tu masz np właśnie bouncing balla:

http://www.digitaltutors.com/tutorial/2348-Animation-Fundamentals-Animating-Varying-Weights

 

Mają darmowego triala więc warto skorzystać bo na pewno na tym nie stracisz.

https://www.digitaltutors.com/promotion/autodesk-30days

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby to powinno być najprostsze ale nie jest heh. Tylko z tutkami z YT jest tak, że ich efekty nie są wcale takie wspaniałe. Jakaś tam piłka skacze ale nie można się domyśleć co to za piłka. Konkretną wagę i fizykę to chyba już czarodzieje robią lub to jest zwykły 'rip-off' z nagranych referencji.

Tak jak animatorzy postaci nagrywają siebie, potem to mniej-więcej kopiują (timing, pozy) i z tego lecą.

Tak to się robi?

 

I w tym właśnie leży cały ból dupy - "mniej-więcej kopiują".

W animacji trzeba wiedzieć skąd się bierze ruch. Z czego wynika, czy z pędu, wagi, oporności powierzchni toczonej (tarcie), sprężystości/elastyczności, czy jest reakcją wynikającą z ruchu innego obiektu czy siły (np. wiatru), drgań przenoszonych po powierzchni np. upadająca kula do kręgli wprawi w drgania podłogę, drgania wprawią w delikatny ruch piłkę plażową leżącą obok miejsca upadku tej że kuli.

 

Kulka w animacji jest świadomym wyborem - krągła, nie ma żadnych elementów odwracających uwagę, można skupić się na samym jej ruchu. I tutaj właśnie jest problem. Każdy błąd, każdy źle ustawiony klucz widoczny jest jak na dłoni, uwiera jak drzazga w oku.

W animacji efekty widać na samym końcu, który może wydawać się odległy, ale leży tuż za rogiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i ciężkie twoje słowa ale na pewno nie demotywujące (przeciwnie). Zasady jak w każdej dziedzinie grafiki. Czemu tu miało by być łatwiej ;)

 

Jednak jak oglądam bajki w 3d, lub teledyski dla dzieci (razem z córką), czasem się zastanawiam jak takie g**** przeszło praz etap produkcji. Kto tam animuje, modeluje - 0 fizyki, atrakcyjności, nawet nie ma porządnych renderów (generalizuje, ale większość jest kiepska).

Czy ci ludzie nie mają umiejętności czy to wina branży? Jakoś Pixar itp potrafi "wypluć" piękne wizualnie animki, a nie wierze, że wszyscy tam pracujący mają aż o tyle większego skilla (a może mają)?

Jak to wygląda od środka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ci ludzie nie mają umiejętności czy to wina branży? Jakoś Pixar itp potrafi "wypluć" piękne wizualnie animki, a nie wierze, że wszyscy tam pracujący mają aż o tyle większego skilla (a może mają)?

 

inne budżety, inne timingi, inne targety. Dwa totalnie inne światy.

Każdy chce robić ładnie, ale w produkcji seriali nigdy nie ma na to czasu i pieniędzy.

Pamiętaj też, że dziecko nie widzi tych niedoróbek, które nas tak bardzo bolą :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

target i producent, oczekiwania klienta, termin, doświadczenie i wiedza pracowników, wiele czynników wpływa na jakość.

jak masz projekt przy którym musisz zrobić ok 15sek dziennie - w tym w niektórych ujęciach kilka postaci, to nie ma przebacz, lecisz taśmówką. I tylko miejscami symulujesz np wagę czy anticypation(cenzura) - tam gdzie jest to naprawdę, ale naprawdę konieczne.

 

porównywanie firm akurat jest tu nie na miejscu. po prostu jedni mogą robić dłużej (do kina), a inni nie (najczęściej do tv).

premierę w kinie łatwiej przesunąć niż wykupiony czas antenowy.

 

ps. osael mnie wyprzedził:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od siebie dodam tylko , że taki animator w pixarze skupiając się tylko na samej animacji, czyli, żadnych layoutów, kamer i innych pierdół ma dzienny limit 24 frejmy - czytaj JEDNA sekunda gotowej animacji dziennie. W Dreamworksie mają od sekudny do półtorej. Ja w swojej firmie mam 100 - 150 frejmów dziennie razem z layoutem i kamerą - mam farta bo przynajmniej mamy dobre storyboardy :P Czyli masz proste porównanie kosztów pracy włożonej w jedną sekundę animacji. Poza tym oczywista różnica w skillu.

 

Problem jest taki, że robiąc 150 frejmów takiej sobie animacji (bo klient ma niskie wymagania, bo budżet bo sruty pierduty) nigdy nie wskoczysz na poziom Pixara, co gorsze przyzwyczaisz się do swojej kiepskiej roboty, no bo przecież wystarcza. Piekąc bułki całe życie nie nauczysz się piec tortu. Wiecie jaką maxymę miał Pixar kiedy zakładali studio ? "Każdy zasługuje na najwyższą jakość" Dlatego ciągle cisnę i po pracy dłubie nad swoimi torcikami, bo animacje produkcyjne czasami wstyd pokazywać ;)

 

Chyba najgorsze co może spotkać animatora to niestety praca poniżej swojego poziomu umiejętności albo supervisor który nie ma pojęcia o animacji :) No dobra przesadziłem, można jeszcze zostać politykiem ;P

 

Pozdro

Gaspar

Edytowane przez gaspar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo informacyjne. Trochę teraz inaczej patrzę na pracę przy animacji.

 

Tłukłem trochę te piłeczki, więc wrzucam + linki na syncsketch, jeśli ktoś ma ochotę zerknąć.

 

Jakaś tam piłka

http://www.syncsketch.com/playground/d712195387614887822ec3d8f295560b

 

Ciężka piłka

http://www.syncsketch.com/playground/be11e3e8e53441948c418f379794509a

 

Lekka piłka

http://www.syncsketch.com/playground/5214a75381aa417e83f8eb2626bfda7c

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie muszę oglądać wideo, żeby ci powiedzieć gdzie masz przynajmniej jeden błąd hehehe. Kulka klatkę przed odbiciem powinna być wyżej niż klatkę po odbiciu jeżeli jest inaczej to robisz skok a nie zwykłego baunsa. Wiesz utrata energii na skutek zderzenia, sprężystość i takie tam pierdoły ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No masz rację, logiczne :) Tylko nigdzie o tym nie słyszałem (mam na myśli tutoriale). A ostatnio bardzo uważnie oglądłem i słychałem Animation Fundamentals cz I i II z digital tutors I gość ani słowem o tym nie wspomniał. Chodzi mi o to, że aż taki stopień realizmu nie jest chyba potrzebny (czy jest)?

 

Anatomia w Avatarze też kulała, ale nikt jakoś bardzo tego nie rozkminiał. Choć błędna, była na tyle wiarygodna, że pasowała do postaci.

 

Czy chociaż te animacje wyglądają na to co nazwa sugeruje? :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz taka jest roznica pomiedzy kopiowaniem a rozumieniem ruchu... Jezeli nie rozumiesz roznicy pomiedzy skokiem a upadkiem w animacji to tak jakbys nie rozumial dodawania w matematyce. A ty pytasz o poziom realizmu ?!? Serio ??? Myslisz ze ludzie robiacy avatara nie znali sie na anatomii ???!!!??? Wydaje mi sie ze jest roznica pomiedzy swiadoma stylizacja a niezrozumieniem tematu. Jak dla mnie eot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra spoko...

Dopiero się uczę ale nie widziałem jeszcze idealnego ball bounca. Celem też jest wiarygodność, nie koniecznie odwzorowanie 100% fizyki, bo to się chyba nigdy nie udaje?

Chciałbym żebyście spojrzeli czy piłka wygląda, że się odbija. Nawet jeśli na wykresie widać, że jest źle, czy bez szczegółowej analizy można to dostrzec przy takiej akcji? Czy ciężka piłka wygląda na ciężką a lekka na lekką? To chciałem osiągnąć.

Bez zagłębiania się w rodzaj podłoża bo to też ma drastyczne znaczenie.

 

Nie kopiowałem tutaj nic. Robiłem wszystko na "czuja", tak żeby wyglądało przyzwoicie. Obejrzałem tutoriale jednego dnia, a animacje robiłem tydzień później.

 

Dzięki za wytykanie na co zwracać uwagę. Teraz będę myślał i o tym przy kolejnych ćwiczeniach. Fajne, dobre rady o których początkujący sam nie pomyśli ;)

 

Co do Avatara, nie chcę tu podnosić dyskusji. Nie zarzucam braku wiedzy/umięjętnościi artystom tam pracującym. Na pewno są lata świetlne przede mną. Wiem, że postacie mają swoją anatomię ale skoro wszystko dziła wg. tych samych zasad i praw, to uważam, że klatka piersiowa jest trochę błędnie zbudowana (co nie przeszkadza mi w odbiorze, lubię ten film z każdej strony).

 

Czasem widać, że mięsień piersiowy nie jest dobrze przyczepiony. Przyczepy powinny być na kości ramienia, a czasem widać, że tylko część obojczykowa tam prowadzi. Reszta jakby biegnie horyzontalnie po klatce, więc skąd te dynamiczne ruchy ramieniem?

Oczywiście nie jest to istotne w odbiorze, nie zabiera realizmu, animacje i postacie są jak najbardziej wiarygodne.

Ale jest to szczegół, który technicznie łamie jakieś tam zasady mechaniki i działania ciała. Pomimo, że wygląda dobrze.

 

Stąd mój komentarz nt. Avatara, a propos takiej dokładności w mojej odbitej piłce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka, mam pytanie o workflow.

 

Jak animujecie coś co robi bardziej skomplikowane ruchy, ma złożony rig (coś jak dla mnie ball with tail ;))

proszę o skupienie bo staram się wytłumaczyć o co mi chodzi ;) moim "fachowym" językiem

robicie keye od razu dla lokacji/rotacji po wszystkich osiach, wszystkich kontrolek/kości, pomimo, że np w danym ruchu jakaś oś lub kość nie bierze udziału? Czy klucze robi się tylko dla elementów, które rzeczywiście wykonują akcję?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też kluczuje wszystko.

Jak pracujesz w stepped mode i potem przełączysz się na spline to możesz się zdziwić jak wyglądają twoje pozy jeśli nie miałeś skluczowanych wszystkich kontrolek :)

W spline mode podobnie, jak nie zakluczujesz wszystkiego to przy przesuwaniu/edytowaniu poprzednich i następnych kluczy Twoja poza będzie się zmieniać co chyba nie jest pożądanym efektem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łuki, spacing, źle zachowany środek ciężkości.

Tutaj brak tego co robiłeś przy ćwiczeniu z kulką.

 

Przyjrzyj się temu jeszcze raz na spokojnie, popraw (i znajdź więcej czasu :-) ) i wróć.

Włącz motion trail dla kontrolki od ciała. Od razu zobaczysz jak popaprałeś łuki :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności