Skocz do zawartości

Netflix nakręci serial na podstawie Wiedźmina


adek

Rekomendowane odpowiedzi

...noooooooooooo... nareszcie...!!!..:)))

Trenuję, bo to trudna rola.... skoro można nie wyrzynać tylko.... wyłączać wentylatory, to wchodzę w to.

Baggins jeszcze nic nie wie... ale nakrzyczałem na Netfix, w końcu to nie Jury... i mnie obsadzą jako Wiedźmina....:))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 290
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Ostatni Polski Box Office:

 

1. Piraci z Karaibów

2. Smerfy

3. Mumia

4. Wonder Woman

5. Słoneczny patrol

 

Do czego dalej może doprowadzić dyktatura kinowego proletariatu...???

Czy jest tylko jedna właściwa droga. Skoro wszyscy chcą zatrutego pożywienia to je dostają...

bez względu na fakty, ale zgodnie z finansowym rozsądkiem ponad wszystko.

Wiem nikt na to nie odpowie jednoznacznie, ale to nie powód żeby takiego pytania nie zadać.

 

Takie refleksje mnie naszły po tajemniczym oświadczeniu Bagginsa... o nagłym i w zasadzie nieoczekiwanym

przytępieniu agresji Wiedźmina wobec potworów... jestem w szoku...!!!... uwarunkowania finansowe... czy może coś jeszcze...????

Baggins nic nie powie, bo nie może.... więc może ktoś powie.... bo wie....!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On na tym jedzie przeciez. Czeka na jakakolwiek odpowiedz - juz dawno przywykl, ze wiekszosc jest krytyczna. Oczekuje reakcji jaka by nie byla zeby moc napisac kolejnego posta. Ignorowanie go to jedyny sposob poza banem. Wciaz bedzie pisal w kazdym watku zwiazanym z filmem - w swoich watkach sam sobie odpowiada. Ale bedzie tego duzo mniej. Zaraz tu napisze cos - na 100%. Bo jest JAKAS reakcja. Jedynym powodem dla ktorego by nie napisal zaraz czegos bylaby chec udowodnienia ze nie mam racji. Ale i tak watpie zeby sie powstrzymal.

Juz wiecej nie bede sie powtarzal - albo chcemy miec czyste, wartosciowe forum i bedziemy ignorowac bzdury, albo bedziemy probowac przekonac tego i owego ze Ziemia nie jest plaska, tworzac setki nic nie znaczacych postow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nezumi...nie mogę niczego napisać, bo Ty niczego nie mogłeś napisać albowiem mnie ignorujesz i nie mogłeś przeczytać co napisałem.... więc piszesz nie na tema... a tu rozmawiamy o Wiedźminie Mistrza Bagińskiego i przyszłości kina.... ale akurat jesteś poza tym tematem jako twórca....:)))))))))))))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni Polski Box Office:

 

1. Piraci z Karaibów

2. Smerfy

3. Mumia

4. Wonder Woman

5. Słoneczny patrol

 

Boxoffice - Polska 1970r

Filmy zagraniczne:

Winnetou i Apanaczi: 3,2mln

Angelika wsrod piratow: 3mln

Wyzwanie dla Robin Hooda: 1,97mln

Fantomas kontra Scotland yard 1,95mln

Kobieta wąż: 1,87mln

Na tropie Sokoła: 1,56mln

Świety zastawia pułpake: 1,53mln

Beniamin 1,52mln

Strzały o zmierchu: 1,48mln

Ryszard Lwie Serce i krzyzowacy 1,47mln

Sądząc po tytułach to nie wiele się zmieniło...ale pewnie kunszt, sztuka, humanizm ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... no właśnie... dlaczego się nie zmienia... powinno czy nie powinno się zmienić... kto ma na to wpływ... edukacja, ekonomia...???

Dalej wracam do stwierdzenia Bagginsa w wywiadzie.... bo trochę nie rozumiem.... ma się nie zmieniać.... tylko rozkręcona popkultura czy jednak trochę temperujemy jej rozbuchanie...?? Szkoda, że Baggins nie może mówić... bardzo jestem ciekawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź idź na mumie.

 

Wieska robią na netflixa, bo do kina trzeba robic z pompą i wielkim budżetem, bo ludzie chodzą na efekty. Netflix zbija kokosy, bo ludziom sie nie chce wylazic z chaty do kina. Wolą serial i kanape.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@agdybybyl Byłbym za tym żeby jednak owe rozbuchanie popkultury przytemperować. Ale czy w filmach rzeczywiście dzieje się aż tak źle? Przecież nie trzeba oglądać tych przykładowych "Transformersów". Wśród zalewu kulturowego banału da się też znaleźć perełki. Choć z drugiej strony może się wydawać, iż tego banału dziś jest aż nadto, co mogło by sugerować wariant z przytemperowaniem. Fakt, popkulturowy banał można łatwo ominąć, ot wystarczy wejść w inny link w internecie, kliknąć w innego wykonawcę na youtubie. Problem leży w tym na ile popkultura ma wpływ na dzisiejsze społeczeństwo, oraz na ile jest to wpływ negatywny.

 

@WWWoj To prawda, że ludzie dziś oglądają filmy dla efektów. Dziadkowi chodzi raczej o odpowiedź na pytanie dlaczego tak się dzieje? Dlaczego ludzie wolą chodzić na efekciarskie filmy? I czy jest jakiś sposób, żeby ten trend odwrócić? Dlatego Dziadek był taki poruszony tym, że nowy Wiedźmin ma być czymś więcej niż filmem o efektownym zabijaniu potworów. Bo owe "coś więcej" może zwiastować pewne odejście od dzisiejszego popkulturowego trendu na filmy, w których główną rolę grają efekty specjalne. Z tego co zrozumiałem z wypowiedzi Dziadka, w żadnym wypadku nie kpił, nie wyszydzał on Bagginsa. Raczej wykazywał w żartobliwym tonie zainteresowanie podejściem Bagginsa do tematu Wiedźmina. Przynajmniej tak mi się wydaje. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agdybybyl - Wypowiedź w wywiadzie jest jednoznaczna. Co tam jeszcze wyjaśniać?

 

Jak kino kinem, to zawsze znaleźli się wieszcze grzmiący, że kino schodzi na psy. To jest ten sam kod co "A za moich czasów było lepiej" i "Ach ta dzisiejsza młodzież" . Serio? Nie ma innych zmartwień?

 

Pisanie na jet-lagu jest jak pisanie pijanych smsów. Jutro będę żałował :-D

 

czołem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kino kinem, zawsze było kino rozrywkowe oraz festiwale filmowe (mówię o tych dużych) z których filmy rzadko goszczą na box officach.

Jeżeli za triumfem rozrywki (krwawej zresztą) stoi ekonomia, to po co te wszystkie festiwale doceniające inną opcję przekazu, a one sobie trwają ze swoim grymasem autorytetów... czy one muszą być...???.. i w jakim celu...???... bo ciągle są....:))

 

To tak jak z tymi esemesami.... a jak ktoś nie piszę esemesów, a do tego nigdy nie byłem pijany.... to jest czy go nie ma....:))))))))))

 

Jeżeli ktoś był, jest i będzie tylko odbiorcą... to wszystko jest proste.... chce tego co chce... i już... tak mu się przynajmniej wydaje, ale jak ktoś próbuje robić filmy, a tu jest to jedno z nielicznych miejsc gdzie są tacy którzy je robią.... to odpowiedź co i dla kogo... staje się podstawowym wyzwaniem... to chyba należało by o tym rozmawiać... chyba, że się mylę....:)

Nie można zastanej sytuacji uznawać za oczywistość... za dużo zmiennych.

 

Książkę, obraz, grafikę, muzykę... można stworzyć dla samego siebie.... a film...????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję zainstalować sobie netflixa na miesiąc ;) żeby mieć szerszy pogląd. Znajdzie się tam wartościowe rzeczy jak i totalne odmóżdżacze.

 

Ja do kina chodzę tylko na filmy z prostymi dialogami ;), żeby uczyć się języka. Fajna sprawa.

Co do filmów, to bardzo sobie cenię dobre lekkie kino rozrywkowe. Na prawdę są takie momenty, kiedy nie chcesz zarzucać sobie ciężkiego poruszającego klimatu , a po prostu oderwać się od niego. I tak jak w pewnym momencie oglądałem "Moje córki krowy" to miałem po prostu dość tego szpitalnego klimatu. Mimo że film zacny i nagradzany.

 

Zmierzam do tego, że wybór rozrywki, nie koniecznie powinien służyć ocenie jej odbiorcy. Co niektórzy tutaj radykalnie wyrażają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Netfix mnie nie interesuje.... to jest tylko taki sam biznes jak sprzedawanie Ci mleka bez mleka, albo masła bez masła....:)))... bo przy odpowiedniej promocji można zmienić Twój smak... a dużo nie potrzeba... w tej chwili wystarczy na opakowaniu pseudo mleka napisać "Prawdziwe", a na bryle czegoś tam "smaczne masło osełkowe" nawet jak nie rozumiesz znaczenia wszystkich słów w tym haśle.

Żeby nie było... pawie wszystkie filmy niezależne nie chcą być niezależne... większość niczego nie kreuje tylko powiela schematy komercyjne i to z nadmierną gorliwością....:)

 

Jeżeli jakakolwiek pasja zmienia się w zawód, to coraz częściej zaczyna obecnie mocniej zawodzić....:))))))))))))))

I takie nastawienie do rzeczywistości sobie płynie pięknie wybetonowanym łożyskiem... tylko czy na końcu tego rynsztoku na pewno będzie ocean... czy też może śmieci wpłyną z oceanu do rynsztoka....???...:)))

 

Wbrew beznadziejności sytuacji... masz jednak wybór.... czerwona albo niebieska pigułka... żeby nie wychodzić z obszaru tematyki kina....:))))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ty skracasz swoje dzieła żeby wysłać na jakiś festiwal. Gdzei tu wartości o których ciągle mówisz? Możesz mieć autorytet za bycie indywidualistą ale takie modyfikacje byle się gdzieś pojawić to tak jak kolejna część transformers - zwykla reklama by handel szedł koleje lata..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie odpowiadam:

- dziękuję za "dzieła"

- 63 letni festiwal to w sumie tam jakiś festiwal

- wartości szukaj w dziele, Jurorzy znaleźli w każdej z wersji

- nie mogę być... "jestem", a w tym wypadku przebicie się... to cud... albo

umiejętność modyfikacji przekazem tak żeby się pojawić na festiwalach

- handel przekazem niekomercyjnym... fantasta...:)))

- nie można niekomercyjnego "Kukułka" porównywać do "Transformersów"... tam się wspólnie buduje dla dobra innych, a tu burzy w imieniu wszystkich wszystko....:))))

 

 

...chcesz pisać o "Kukułku" i "Transformersach".... zapraszam do powiązanego wątku... tu o ogólnej kondycji kina rozmawiamy.... dziękuję że, wpisałeś mój film w ten zacny temat...:)))))))))

Edytowane przez agdybybyl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- 63 letni festiwal to w sumie tam jakiś festiwal

Generalizowałem, nie unoś się proszę ;)

 

- wartości szukaj w dziele, Jurorzy znaleźli w każdej z wersji

Wyrażam tylko zdanie , że jest to mocno naciągane. Po obu stronach - twojej i ich.

 

 

- nie mogę być... "jestem", a w tym wypadku przebicie się... to cud... albo

umiejętność modyfikacji przekazem tak żeby się pojawić na festiwalach

- handel przekazem niekomercyjnym... fantasta...:)))

- nie można niekomercyjnego "Kukułka" porównywać do "Transformersów"... tam się wspólnie buduje dla dobra innych, a tu burzy w imieniu wszystkich wszystko....:))))

Mogę porównać bo oba twory są moim zdaniem tworzone pod publiczkę, rózną, z innymi wartościami ale poniekąd to współna cecha.

 

...chcesz pisać o "Kukułku" i "Transformersach".... zapraszam do powiązanego wątku... tu o ogólnej kondycji kina rozmawiamy.... dziękuję że, wpisałeś mój film w ten zacny temat...:)))))))))

 

Czuję się skrzywdzony tym co piszesz tutaj - jako "obrońca sztuki i wartosći", a ja chcę w odpowiedzi obnażyć to, że ignorujesz fakty i sam nie jesteś taki święty - jak to malujesz.

 

Netflix to platforma mocno komercyjna. Mam nadziję, że zrobią świetniy, komercyjny serial o bohaterze, kótry mocno siedzi w sercach wielu z nas.

Że dorówna przeżyciom jakie daje Gra o Tron, przykładowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agdybybyl": Nie interesuje Cię Netflix, a niby interesuje Cię Wiesiek na Netflixa ;), a może po prostu interesuje Cie Baggins, żeby się promować na jego fejmie.

Jak się na jakiś temat wypowiada, to chociaż dobrze wiedzieć mniej więcej o czym się mówi.

 

Na Netflixie polecam bardzo wielokrotnie, nagradzany dokument "Virunga". Robi niesamowite wrażenie i świetnie nakręcony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo Ci @WWoj dziękuję... dzięki Tobie udało się wyciszyć kilku przeciwników rozmów na temat...

oni już bardzo dawno przestali chwytać o czym rozmawiamy... w końcu jesteś naprawdę kimś.... robisz i pokazujesz...!!!!

Dobrze, że Mistrz chwyta i zezwala...:)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Netflixie polecam bardzo wielokrotnie, nagradzany dokument "Virunga". Robi niesamowite wrażenie i świetnie nakręcony.

Dzieki. Mimo wszystko z tej jalowej dyskusji dalo sie wylowic cos wartosciowego ;)

Edytowane przez Nezumi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...nawet Baggins też się lansuje... na tym polega ta profesja... przypominam, że wylansował się za pomocą nominacji do Oscara...!!!... Mistrz to Mistrz....!!!...........ale nawet w życiu szaraczków jest wszak jeden warunek.... nie można lansować.... NICZEGO... czyli braku realizacji...:)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież nie napisałem, żeby się pokornie lansować, tylko żeby się w ogóle nie lansować. Trzeba czytać uważniej :)

Po drugie osiągnięcia trzeba umieć ważyć. Po trzecie trzeba umieć swój gust i poglądy umiejscowić, żeby potem nie wyjeżdżać swoimi subiektywnymi opiniami jak z wiedzą encyklopedyczną.

 

Robić, swoje, w ciszy, pokazywać. Ludzie sami ocenią czy im się podoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy nie można by przenieść całej tej dyskusji z Dziadkiem do oddzielnego wątku? Bo samo dodanie do ignorowanych mało pomaga, gdy rozrasta się do tych rozmiarów i całkowicie zjada główny temat. Proponuję nazwać go "Dziadek's fap folder" - mógłby się tam zaspokajać głosząc wszystkim swoją wielkość, a ten wątek przydałoby się oczyścić, bo teraz to pisząc cokolwiek o filmie Bagginsa byłby offtop...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety zgadzam się. Dałem się nawet w to wciągnąć a obiecałem sobie już dawno nie brać udziału w jałowych dyskusjach.

 

Sam już nie wiem o co chodzi z tym cały netflixem :/ Jakaś karma?

Ciekawy jestm kto się będzie brał za vfx.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WWWoj - umyślnie, czy nie, to z lansem w tym wątku trafiłeś w sedno. Każdy kieruje reflektory na swoją osobę, zarówno "wielkie" nicki, jak i ich pretorianie. Piaskownica.
No ta, pytanie tylko, czy pisanie bzdur na max3d to jest lans. Tak sie wydaje niektórym, ale jak juz niektorzy tu pisali to forum jest prawie wymarłe. Znam zasięg moich tworów i mojego portfolio (nie komercyjnych) jest sredni mimo, ze moj film wisi na froncie od 2 lat. Na razie lansem zainteresowany nie jestem, a jezeli miałbym to robic to raczej nie na max3d. Tu wrzucam prace z sentymentu bardziej jak na swoje podwórko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie to mi obojetne kogo obsadza w roli glownej bo i tak to nie bedzie Geralt z mojej wyobrazni. Mam nadzieje, ze to bedzie po prostu dobry aktor ktory zada sobie trud przeczytania choc opowiadan zanim rzuci sie na role. No i oby nie wybrali jakiegos bobaska 20 letniego bo bedzie dramat. Wszystko tylko nie "teenage witcher" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem jak działa Netflix. Chodzi o dysonans, jak "słowiańskich" bohaterów w "słowiańskim" świecie będą grać Amerykanie/Brytyjczycy, pewnie jeszcze ze stylizowaną angielszczyzną jak to miało miejsce w Wiedźminie, a do tych kłap paszczą trzeba będzie dorobić polski dubbing, albo słuchać lektora z oryginalną ścieżką w tle. Zdziwiłbyś się jak dużo normików nie ogląda z napisami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filmy z napisami... najbardziej bolszy idiotyzm na świecie.

Jak na jednej płaszczyźnie wzrok może zobaczyć obraz i napisy... czegoś nie tracąc...???...:)))

Napisy tak, ale dla tych co nie słyszą... w TV wystarczy wcisnąć guzik.

Dubbing to paranoja, bo każdy widzi, że się dwa świat mijają....:))))

Lektor jest jedynym właściwym rozwiązaniem... jeżeli ktoś chce oglądać obraz...!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności