Skocz do zawartości

Millhaven


walmord

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 20
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Chyba trochę spóźniony ten news, trochę materiału szło obejrzeć co najmniej kilka miechów temu.

Coś jest skaszanione z miksem dźwięku, dzwony i stukoty wybijają się dalece za bardzo względem piosenki.

Kasi za odwagę należą się gratsy, wiem też że to wykonanie ma co nieco fanów.

Mi stylistyka pasuje, nie porównywał bym do Włatcuf, to jest dalece bardziej wyszukane. Chętnie zobaczę w całości.

Edytowane przez biglebowsky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasi za odwagę należą się gratsy, wiem też że to wykonanie ma co nieco fanów.

 

BigLeb, przychylam się, że należy gratulować odwagi. W końcu mierzy się z nie byle kim. Mam po prostu wrażenie, że mroczne historie dobrze jest opowiadać "na zimno", wtedy stają się o wiele groźniejsze. Tak właśnie robi to Cave. W wykonaniu Pani Groniec jest tyle emfazy, że przykrywa dla mnie całą atmosferę, zostawiając miejsce tylko dla samej Kasi. Ale rzeczywiście, należy poczekać na finalny produkt, może to taki zabieg "trailerowy", żeby zrzucić widza z wygodnego fotela przed monitorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo że Kasia ma u mnie spory szacun za dobór repertuaru, niesztampowe podejście to szczególnym fanem jej twórczości nie jestem. Wolę Cava, dlatego nie będę jej zaciekle bronił:) KG jest performerką i jej się bardzo dobrze słucha na żywo gdy robi niemal monodram. W warunkach domowych, z playera, płyty etc to nie do odtworzenia, ale zobaczymy co wyjdzie, może właśnie ten filmik to to czego to wykonanie potrzebuje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi też interpretacja piosenki się średnio podoba, zwłaszcza druga część która za bardzo przypomina muzykę z jakiegoś taniego horroru. Tym bardziej w porownaniu z genialnym oryginałem Cava albo wersją Kingi Preis (o ktorej dzisiaj pierwszy raz usłyszałam dzięki Orzeszkowi).

 

Natomiast strona graficzna bardzo fajna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż posłuchałem na obu interpretacji. Zdecydowanie wolę tę Katarzyny Groniec niż Kingi Preiss. Gdy ta pierwsza śpiewa to czuć historię jakiejś otępiałej szaleństwem lolitki z nożem w ręku. Jak usłyszałem Kingę Preiss, to myślałem że Loretta to jakaś stara sekutnica!

 

Animacja plastycznie bardzo mi się podoba. jestem fanem takiej estetyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..jak tu wiele osób słusznie pisze, należałoby obejżeć całość....ale to nastapi za 2 lata czyli "bardzo kidyś"... bardzo to jest bez sensu dla odbiorcy i dla twórcy... a tłumaczenie, że udostepnienie tego w necie szkodzi festiwalom to totalna bzdura, na festwalu sala mieści 200-300 osób góra i za wstęp na pokaz konkursowy się zwykle nie płaci....:)).

Po minutowej rąbance trudno mieć jakiekolwiek zdanie o stronie wizualnej, więc wszyscy zajęli się muzyką....:))....czyli taki trailer to manipulowanie przez niedoinformowanie... w dzniach 20 lat reklamy (naszej niestey) to bardzo ładny kwiatek na urodziny...:))).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziadek: mysle, ze strone wizualna pokazuje dosc dobrze...ruch jest, pare kadrow z przodu, z boku..czego jeszcze Ci potrzeba?;)

 

Ktos chce opowiedziec ciekawa historie, wiadomo, ze wiecej osob go wyslucha jak zrobi to filmem niz dzwoniac po znajomych:)

Napewno mimo prostej stylistyki jest estetycznie...moze takze tresc okaze sie dojrzala.

Mysle, ze historii o zyciu i smierci warto wysluchac...chyba, ze jest to w-11 na tvn;)

 

Osobiscie wole jak w filmach animowanych sa animowane postacie, a nie tylko ruszane, ale

gdyby tak kazdy mial spelniac osobiste zachcianki innych to pewnie zaden spojny film by nigdy nie powstal.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł Lipka

... ja do filmu nic nie mam.... bo go nie widziałem... a jak ktoś chce opowiedzieć ciekawa historię jak piszesz, to niech ją pokazuje... mnie drażni przesuwanie w czasie tej historii, a mnie się pokazuje cukierek w butelce do polizania.... i tego nie lubię... i to jest dla mnie problem....:))).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziadek: tu sie zgadza, nie bardzo rozumiem idee robienia trailera do takiej produkcji.

Przez pewien czas mialem takie odczucie, ze te "flashowe" filmiki to taki sposob zeby bez kasy zrobic film, zeby ktos nas wysluchal, moze by poczuc sie jak prawdziwy filmowiec. Pomijam komercyjne rzeczy jak southpark.

Teraz jednak widze w tym jakis sens, mozna oczywiscie wyrazic cos takim polaczeniem, ale gdzies tam w glowie snuje mi sie mysl mojego nauczyciela z ASP "jestesmy malarzami, nie mamy pieniedzy wiec w skromnym budzecie wyrazamy sie na plotnie, zamiast robic spektakle jak Pink Floydzi"

To jest spoko, moze robienie do tego trailera jest z lekka komiczne, ale to ludzka natura.

Jak malowalem obrazki to tez zawsze z ekscytacja lubilem opowiadac dziewczynie co tez tam na plotnie nie wyprawiam hehe Czasem to byl straszny szajs, a przezywalem tak jakbym wygral Mercedesa w Tancu z gwiazdami.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł Lipka

...mój idiotyzm polega na tym ze chciałbym obejżeć każdy film... bo to jest zawsze powód żeby coś pzrzeżyć i się nauczyć.... a tu sie nie da i jest to już chyba problem nawet społeczny....:))... bo ja widziałem "Kinematograf" a inni tylko trailer i długo nic więcej nie zobaczą ... to jak ja mam z nimi rozmawiać o tym fimie.... w skrócie kapitalistycznym, mam się uważać za kogoś lepszego, że go widziałem, bo zpłaciłem no i się zadżyło, że był wyświetlany w moim mieście, czy tez czuć się gorszym bo społecznie jestem niejako poza nawiasem większosci....:)). Lepszy jest ten co chodzi na festiwale bo może czy jest gorszy bo nie może (odległosć, kasa).

Tworzenie niepotrzebnych podziałów przy odbiorze tz. sztuki&kultury....:)).

 

ps. ...a jak opowiadałeś dziewczynie o namalowanym obraezie ...to mówiłeś o wybranych fragmentach... tylko, żeby za 2 lata pokazać jej całość....:)).... czy opowidałeś o całości tej swojej radości... i chciałeś aby ona zobaczyła to jak najszybciej....!!!

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze mnie to zastanawiało, dlaczego właściwie firmy biorące udział w festiwalach nie mogą być udostępnione, to jest jakiś wymóg formalny uczestnictwa?

bo czasem w niektórych konkursach jest taki wymóg, że praca nie mogła być wcześniej prezentowana publicznie, ale przy filmach już po pierwszym festiwalu to by było nie ważne.

zero ironi czy podśmiechujek, pytam poważnie bo nie wiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektóre duże festiwale mają takie obostrzenia. Żeby daleko nie szukać - Warszawski Festiwal Filmowy prezentuje wyłącznie filmy, które nie miały premiery w Polsce. Generalnie każdy festiwal chce być "pierwszy", a pokazując nie prezentowane wcześniej filmy zachęcają widzów do kupienia biletów na pokazy.

Większość festiwali nie ujmuje też w regulaminie kwestii premiery internetowej, ale nieoficjalnie wiadomo, że może to mieć wpływ na wyniki selekcji. Jeśli każdy może sobie obejrzeć film w sieci, festiwal nie czuje się zachęcony do włączenia go w repertuar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności