Skocz do zawartości

Złote Krople - pierwszy zwiastun kinowy


adek

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 68
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

ok, czy to już dekada? W sumie wyglada dobrze, szkoda tylko, ze graficy nie opanowali dobrze tak zaawansowanego efektu jakim jest bevel, bo 2d wygladałoby znacznie lepiej. Z ifltrów kolorystycznych też mozna wyciągnąć więcej - szczeegolnie jezeli o ma być produkcja familijna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wow, ile to już lat? :) Gratulacje, że w końcu udało się to ukończyć. Sceny renderowane wyglądają bardzo ładnie, choć jednak osobiście nie podoba mi się połączenie ich z animacją 2d. Z doświadczenia wynika, że projekty tworzone przez długi czas nie są dobrą rzeczą, przynoszą efekt odwrotny od zamierzonego i spotykają się z rozczarowaniem publiczności. Niemniej jednak fajnie, że w tym światku pojawi się coś tak dużego, życzę dużego sukcesu! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajne, że ktoś się stara zrobić coś fajnego. Scenografia 3d bardzo ladna,ale niestety postaci animowane 2d nie są nawet w połowie tak dobre. Szkoda ze całość nie jest 3d, bo na pewno wyglądała by znacznie znacznie lepiej. Kto wie może nastepnym razem? I tak życzę sukcesu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale z was marudy, piszecie jak typowe trolle internetowe, kaman.

 

IMO wygląda bardzo dobrze, zarówno 2d jak i 3d. Co więcej, jest coś oryginalnego, jak jeszcze historia będzie fajna to wygracie na każdym polu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle, ze bedzie sukces, naprawde ladnie wyszlo. Scenariusz pamietam, ze byl fajny.

Daniel, jestes IronManem, dociagajac powziety temat do szczesliwego konca. Respekt.

Edytowane przez Traitor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze to chlopaki robia juz 15 lat - pierwsze rendery pamietam u Daniela w 1999 lub 2000 roku jakos, ale trzeba przyznac, ze na to nigdy nie bylo kasy i w zasadzie film powstal dzieki osobistemu uporowi Daniela. Ponadto moze dla nas to ciagnacy sie temat od wielu lat ale publicznosc kinowa na pewno tla projektu nie bedzie znac i pojdzie oblookac to poprostu jak kazdy inny film - wiec bez "oczekiwan" innych niz fajny film z dobra historia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, jeszcze trochę a wyjdą Jeźdźcy smoków!

 

Dobra, mam zasadę żeby nie hejtować i szukać pozytywów. Przyznaję że wizualnie to odstępuje od norm estetycznych, momentami to wręcz gwałt, ale mogę się tylko domyślać jakie boje trwały żeby doprowadzić tą produkcję do obecnego etapu, mam nadzieję że będzie strawna i że znój się twórcom opłaci.

Edytowane przez biglebowsky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bigu normalnie dorastasz :D, ja nie mogę wyjść z szoku że po 14 latach ta produkcja będzie skończona.

 

Do samej produkcji trudno się odnieść, widać na niej nie do końca subtelne rysy robienia tego filmu na raty na przestrzeni tylu lat i dosyć kontrowersyjne decyzje na starcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem prezentację Daniela Zduńczyka na VAFIE i byłem pod wrażeniem projektu. Wytrwałość, rozmach, pomysłowość w realizacji... Samo 2D wygląda spoko, choć jest to na pewno kwestia indywidualnych preferencji. Dzieciom się to będzie podobało i to jest moim zdaniem najważniejsze. (zakładam, że fabuła też będzie porywająca).

A to, że projekt nie dorównuje jeszcze poziomem Disneyowi? Cóż, od czegoś trzeba zacząć, tylko przez praktykę można osiągnąć wysoki poziom. Dlatego uważam, że twórcom ZK należą się brawa za ukończenie projektu. Czekam na premierę i trzymam kciuki za kolejne przedsięwzięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z troski o wrazliwosc plastyczna moich dzieci, nigdy im tego nie pokaze.

z troski o wrazliwosc plastyczna pozostalych dzieci w pl licze, ze film okaze sie klapa i nikt odpowiedzialny za to cudo nic wiecej do kina nie zrobi.

niestety obawiam sie, ze bedzie inaczej.

 

tak, tak, wiem hejt totalny, polaczek ze mnie wylazl. a to duzo pracy bylo, walki itd. itp. co zrobic, jak zyc. czasem trzeba wyrzucic z siebie lata frustracji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej:)

 

Dzięki za Wasze wszystkie za i przeciw:)

 

Tak aby ukrócić pewne domniemania:)

Film w obecnej wersji robimy od 2010 roku. Stary scenariusz został całkowicie napisany od nowa. Pozostała tylko idea i bohaterowie. Zostały na nowo zaprojektowane postacie i wymodelowane scenografie. Z racji sentymentalnych zostawiliśmy w filmie tylko małe smaczki z wersji z 2001 roku. Tak więc to co oglądacie teraz to całkiem nowe podejście do tematy. A tytuł z premedytacją został ten sam;) a jak zapada w pamięć;)

Szkoda, że nie byliście na VAFie, pokazywałem cały proces produkcji, myślę że przeszliśmy sami siebie dobijając do szczęśliwego finału bo pracy było ogrom. Ekipa dała z siebie wszystko, co będzie oczywiście widać na ekranie. Film pełnometrażowy to nie 30 sekundowa reklamówka, to niesamowicie trudne logistycznie wyzwanie. Przy reklamówkach i krótkich metrażach nie da się zdobyć takiej wiedzy, trzeba to przejść i poczuć na skórze.

Sami sobie dzień po dniu podnosiliśmy poprzeczkę. Film jest do kina a duży ekran ma swoje wymagania, drożyliśmy detal do 5-tego planu. Jesteśmy już po testowych projekcjach i opinie są bardzo dobre:) Cały czas pada tylko pytanie jak osiągnęliśmy taką jakość mieszcząc się w budżecie jaki w produkcjach amerykańskich idzie na catering? :) Odpowiadam: ambitni i utalentowani ludzie, krew, pot i łzy. Najważniejszy był efekt końcowy a każdy dążył do maksymalnej jakości. To samo tyczy się animatorów rysunkowych. Dopiero przy produkcji filmu zrozumiałem jak jest to trudne i czasochłonne. Cały film w 4 lata narysowało 4 animatorów !!! Niewiele więcej czyściło i kolorował animacje. Poszukajcie ilu animatorów pracuje u Disney'a :) Tam animator robi (dopieszcza) średnio 7 sekund miesięcznie. U nas animator musiał zrobić ponad minutę!

Ogólnie każdy z nas pracował za 5-ciu ale w Polsce to już standard;) Ale się rozpisałem:)

 

Jeśli interesuje Was historia produkcji to zapraszam też na fejsa. Historia tej produkcji dobra by była na książkę:)

http://www.facebook.com/zlotekrople

 

Już niebawem zapraszam do kin, jeszcze w tym roku, sami ocenicie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie - lepiej tego sie ujac nie da. Bo u nas takie podejscie jest - albo robmy poziom Pixara albo... nic nie robmy. Ale jak budzet to 1% poziomu Disneya to nalezy uznac za niesamowity sukces powstanie takiej produkcji. Wizualnie to troche nie moj klimat, ale detal jest dobry, a dzieciakom na pewniaka sie spodoba to negowane przez niektorych 2D, bo dzisiaj brakuje takich bajek - wszyscy robia Stereo 3D do kina a moze sie niektorym przejadlo? Moj syn w ogole nie chodzi do kina na takie rzeczy bo stwierdzil, ze go to meczy i woli poczekac na BR-D. Na Zlote Krople to go wezme nawet z sentymentu :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

albo Pixar albo nic. Chyba nie do końca, to raczej sprowadzanie dyskusji na manowce. Budżet jest mocno związany z jakością strony wizualnej ale nie w sposób linearny, to nie tak że za małą kasę musi słabo wyglądać. Pixara nikt nie oczekuje raczej a da się wymienić kilka ładnych europejskich animacji którym do budżetów Disneya bardzo daleko (Ernest i Celestyna, Kot w Paryżu, The Secret of Kells, Dzielny Despero). No ale nie ma chyba sensu gadać póki filmu nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kazdy kto puka od drzwi do drzwi ze scenariuszem pełnego metrażu animacji powinien trzymać kciuki. 3D dałoby radę tak jak Shrek daje rade w Wielkanoc i Boze Narodzenie. Tu naprawdę po poprawce bevela i korekcji barwnej mamy wystarczająco dobry produkt, by ułatwił pozyskiwanie pieniędzy na kolejne produkcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olaf, bevel nie zdaje egzaminu. Testowaliśmy to na samy początku. Bevel robi z postaci button'a :) Musieliśmy zastosować całkiem inne podejście do cieniowania postacie. Chcesz to podeślę Ci tło i postać to sobie potrenujesz i zobaczymy jak Ci pójdzie w praktyce;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce mamy specjalistów, ekspertów i dobrych rzemieślników. Jednak brakuje liderów projektów - ludzi z wizją i rozmachem. Dlatego tak cienko stoimy w kwestii animacji pełnometrażowych. Złote Krople są sporym doświadczeniem dla twórców, ale i zapewne dla całego naszego światka animacyjnego. Bo doświadczenie, którego tak nam brak, jest pewnie drugim, po budżecie, aspekcie, który wpływa na jakość filmów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jakby nie patrzec to nawet te "niezle" europejskie animacje mialy budzet kilka razy wiekszy i zasoby ludzkie tez. Pomijajac ta kwestie - u nas ludzie robia cos z pasji a nie tylko dla kasy i eksportujemy swietnych grafikow i animatorow. Na naszym rynku natomiast zawsze znajdzie sie ktos kto objedzie produkcje bo jakis tam detal nie siedzi - o gustach sie nie dyskutuje :). Ja bede bronic recamy i nogamy kazdego polskiego produktu na full time. Wlasnie dlatego, ze wybija dziure w murze - niekoniecznie glowa i jak ten mur runie to nastepne beda coraz lepsze. Szczegolnie, ze VM startuje z niezlym poziomem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jaki był tutaj budżet, ale pozwolę sobie odwrócić twój argument o 180 stopni - bo skoro filmy u nas robi się z pasji to ten budżet tym bardziej nie ma znaczenia, nie:P?

Skąd w ogóle założenie że w tej EU to robi się animacje dla kasy a u nas to z pasji? Myślisz że te wymienione przeze mnie to dla kasy i bez serca? Spektakularnych finansowych sukcesów żaden z tych filmów nie miał. A jeśli nawet one powstały tylko dla kasy i dzięki temu wyglądają tak dobrze to ja bym chciał żebyśmy przestali robić filmy z pasji:)

 

Jeśli większość oglądających ma zgryz z designem postaci (imo raczej z egzekucją tego designu w animacji, bo same projekty są oki) oraz z łączeniem 2d i 3d to nie są to w żadnym razie detale na 3cim planie.

Żeby nie było - ja doceniam że to powstaje, doceniam trud, mam ogromny szacunek do Daniela za upór (za ten sam upór dostawał ode mnie, lata temu, bany na forum 3d board:) ), za to że się nie poddał. Jestem przekonany że samej produkcji można by napisać niezła książkę a pewnie nawet zrobić cholernie dobry film. Mam nadzieję że ZK będą się oglądać świetnie (muszę to podkreślać w każdym poście?) ale też nie wpływa to na mój odbiór samego trailera.

Edytowane przez biglebowsky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbyt doslownie mnie interpretujesz. Ludzie musza cos jesc a jak ktos robi taki projekt to musi dostac za to kilka zlotych - chyba, ze ma baaaardzo lukratywne inne zajecie a to robi tylko dla zabawy. Wtedy moze w nieskonczonosc podciagac jakosc. Mi idzie o to, ze nie krytykowalbym nadmiernie tej produkcji bo dokladnie zgadzam sie z Twoim drugim akapitem :-). Pragne tylko zwrocic uwage na to, ze Francuz zarabiajacy conajmniej 3-5k EUR to nie Polak zarabiajacy 3-4k PLN. Czyli musi miec sporo wiecej samozaparcia i checi do robienia czegos i to czesto po godzinach albo w wielu nadgodzinach. Najbardziej nalezy podkreslic trud powstania tej produkcji. Dlatego uwazam, ze budzet ma jednak wplyw na jakosc bo jak sie ma do dyspozycji nawet "tylko" 4-5x wiecej kasy to juz bardzo duzo. Wtedy sie kupuje farme, sadza 10 a nie 3 animatorow, itd... To podnosi jakosc bo jest wiecej czasu i mniej napiecia. Mozna sobie pozwolic na bardziej skomplikowane swiatlo bo moc obliczeniowa moze byc wieksza, prad tez kosztuje, itd. Tak chcialem przelozyc budzet na jakosc. Nie chodzi mi tylko o proste przelozenie - ze u nas malo placa to lacha na produkcje, tylko o to, ze jak u nas nie ma na nic kasy to trzeba czola chylic przed kims komu w ogole sie chce w cokolwiek angazowac.

Mi polaczenie 3D+2D tez srednio wchodzi ale jakos mam przekonanie, ze dzieciakom sie moze spodobac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olaf, na głównej jest trailer The Book of life który zdecydowanie chce ci powiedzieć że niekoniecznie:)

 

Zelva, Ja cię rozumiem ale czy to ile dostawał na rękę grafik ma dla widza jakieś znaczenie? Czy powinno mieć? zwłaszcza jeśli docelowym widzem jest małolat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No akurat trudno sie nie zgodzic z Toba ale moj syn (8 lat) rzucil "old school" jak zobaczyl i powiedzial, ze ciekawe o czym ten film. Wiec chyba jednak tak zle nie jest? :) My wszyscy jestesmy skrzywieni - ale nasze dzieci moze jeszcze nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

muszse popracowac nad krótkimi zdaniami, ktore wyrazaja to co che powiedzieć - przez ograniczenia miałem też na mysli character decignerów i animatorów. Mysle, ze w takim wykonaniu jakie moznaby przewidzieć wszyscy zgrzytalibyśmy zębami ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bo dzieci generalnie "wszystko łykną" i tu jest niebezpieczeństwo bo potem się okazuje że można dzieciom wciskać takie coś: http://www.calapolskaczytadzieciom.pl/ckfinder_pliki/files/PKMD/PKMD%20horizontal.pdf

I tłumaczyć potem dokładnie tak że przecież to dla dzieci a one się nie poznają. Nie poznają ale będą wrastały w taką jakość. Podobną jakość potem będą z samozadowoleniem tworzyć nie dostrzegając różnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Połączenie 3d i 2d ma jedno podstawowe zadanie. Wyróżnić nas na tle innych produkcji. To w dzisiejszych czasach podstawa. Inspiracją był film "Kto wrobił Królika Rogera". Robiliśmy badania czy dla dzieci ta technika ma znaczenie. Okazało się, że nie. Liczy się bohater sam w sobie. Tak więc mamy oryginalną formę i coś nowego plastycznie:) A wracając do kwestii wpływu budżetu na jakość. Przy produkcji pełnometrażowej ma znaczenie efekt skali. Czym nas więcej do pieczenia chleba tym lepiej. Można zadania rozłożyć na więcej osób i wtedy jednostki się tak nie przegrzewają;) Nie da się z samej pasji 4 lata pracować bez pieniędzy. To zdaje egzamin tylko w krótkich metrażach robionych po godzinach. W naszym filmie mamy 148 scen i ponad 100 scenografii, film trwa 98 min. Bez finansowania nie da się czegoś takiego dokonać. My od siebie mogliśmy tylko dorzucić lepszą jakość ale i tak w pewnych granicach bo doba ma tylko 24 godziny. Zresztą produkcja filmu to nie tylko czynnik ludzki. Ogrom kasy idzie na utrzymanie produkcji czy software. To tak samo jak z budowlanką. Spróbuj za 10.000 zł wybudować dom z basenem, najnormalniej się nie da i tu mamy identyczną sytuację. Podsumowując, więcej kasy, lepszy efekt. Nasz film miał budżet 6 mln. zł. Uważam, że osiągnęliśmy i tak bardzo dużo i mam nadzieję że w końcu masz film otworzy nowe możliwości nie tylko dla nas ale dla całej polskiej animacji:)

Najtrudniej jest namówić kogoś do wyłożenia pieniędzy. Żadna polska pełnometrażowa animacja nie zarobiła pieniędzy na świecie. Jeśli ZK zarobią to kolejni twórcy może nie będą przechodzić takiej gehenny jaką ja przeszedłem. Ukończenie filmu to dwa sukcesy, techniczny i ludzki. Potrzebny nam jeszcze sukces trzeci, zysk z dystrybucji międzynarodowej i już będzie dobrze:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To budżet Walca z Bashirem.

Kłopot chyba taki że nie tylko żadna krajowa animacja pełnometrażowa (bo tych jest mało) ale żaden film nie zrobił specjalnego sukcesu na świecie. Przynajmniej żaden z tego wieku nie przychodzi mi do głowy. PISF jakoś wspomagał ZK?

Też mam nadzieję że film stworzy jakieś możliwości innym animacjom które będą coraz to lepsze wizualnie.

 

Co do decyzji o 2d to imo jednak błąd. Szczególnie że film wzorcowy to najwyższa szkoła jazdy. No ale jest jak jest:) Oby następne były milsze oku:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bo dzieci generalnie "wszystko łykną" i tu jest niebezpieczeństwo bo potem się okazuje że można dzieciom wciskać takie coś: http://www.calapolskaczytadzieciom.p...horizontal.pdf

I tłumaczyć potem dokładnie tak że przecież to dla dzieci a one się nie poznają. Nie poznają ale będą wrastały w taką jakość. Podobną jakość potem będą z samozadowoleniem tworzyć nie dostrzegając różnicy.

 

To jest jedna z najbardziej trafnych wypowiedzi z całego wątku. Cóż zrobić. Póki na zarzuty dot. estetyki odpowiedzią będzie, że nie było kasy, to raczej trudno będzie dyskutować. Na discopolo jest wielka kasa, a to wciąż jest discopolo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Połączenie 3d i 2d ma jedno podstawowe zadanie. Wyróżnić nas na tle innych produkcji. To w dzisiejszych czasach podstawa.

 

cholera, to może być racja, druga powstająca produkcja pełnometrażowa w Polsce też jest taka:

 

 

i co teraz? czy to dobrze czy to źle? to rzeczywiście nasza cecha narodowa czy może realizacyjne "mniejsze zło"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję wytrwałości i życzę powodzenia.

 

Wizualnie mnie to nie przekonuje jednak. Samo połączenie 2D+3D jako technika mi nie przeszkadza, ale tutaj mi to nie pasuje. 2D mogło by być lepsze, głównie dizajn postaci. Co do 3D, to mam chyba inne zdanie niż reszta. Jest dobre oczywiście, widać dużo detalu. Moim zdaniem jest to jednak za dobre i tego detalu jest za dużo. Jest przez to za duży rozdźwięk pomiędzy warstwą 3D i 2D. Jeśli takie połączenie technik wynikało jakoś z fabuły, to OK, ale przynajmniej w zwiastunie tego nie widać.

 

Wspomniany film "Kto wrobił królika Rogera" to była jednak trochę inna sprawa - tam nie było 3D + 2D. To był film aktorski połączony z animacją 2D. Grało to z fabułą i z samym pomysłem. Tutaj nie widzę uzasadnienia. Robiąc mniej skomplikowane, ale bardziej stylizowane 3D, zaoszczędzilibyście prawdopodobnie trochę budżetu, który można by wtedy przesunąć na dopracowanie warstwy 2D.

 

Do kina pewnie nie pójdę, bo nie jestem targetem. Na jakimś DVD pewnie z ciekawości obejrzę. Powodzenia jeszcze raz. Oby się udało, to będą kolejne filmy i pewnie każdy następny lepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cholera, to może być racja, druga powstająca produkcja pełnometrażowa w Polsce też jest taka:

 

 

i co teraz? czy to dobrze czy to źle? to rzeczywiście nasza cecha narodowa czy może realizacyjne "mniejsze zło"?

 

O, świetny przykład, nie pixar, nie ideał, ale stylowo się to trzyma kupy, jest wcale udane i wcale miłe oku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bik&Bak robiłą całkiem doświadczona już ekipa. Jakby to była dyskusja na forum dla dzwiękowców i lektorów to pojechaliby po niej jak tu po ZK. Blee laktorzy są paskudni mam nadzieje, że to beta na potrzeby synchro, bo wizualnie całkiem fajne dla dzieciaków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież animacja 2D wychodzi drożej niż 3D! Animacje 2D są tańsze tylko przy specyficznym podejściu w którym maksymalnie unika się obrotów kamerą czy postaciami - tutaj przykład

W tym projekcie koszta podniesiono animacją i też jak widać niewiele zrobiono w kwestii stylizacji żeby je obniżyć i zachować unikatowy styl (a na tym polu też można sporo zdziałać i to powinno być wyróżnikiem). Łączenie 2D z 3D nie jest niczym nowym i unikatowym a pogarsza efekt przy jednoczesnym podniesieniu kosztów - to naprawdę zły pomysł i dlatego się tego ogólnie unika... W ogóle mnie nie dziwi że nasze produkcje na siebie nie zarabiają i to jest najgorsze... :/

Podziwiam ludzi którzy to ukończyli w takich warunkach, szkoda tylko że nie pierwszy raz kiepski budżet jest jeszcze podpierany kiepskim podejściem. Głównym zadaniem 2D był chyba jakiś sentymentalny prztyczek i danie pracy starym animatorom 2D (których jak widać nie brakuje) i tyle, bo reszty naprawdę nie da się sensownie wytłumaczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności