Skocz do zawartości

Houdini i Blender czy Maya alone


CatTaker

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich

 

Pisze do was ponieważ mam dylemat. Otóż poważnie biorę się za naukę w oprogramowaniu 3d. Moim głównym celem jest tworzenie efektow specjalnych. Bawiłem się już w Maya oraz Houdini oraz trochę w blenderze i Lubie te programy lecz nie wiem którego się uczyć. Musze sie zdecydować na któryś z tych programów ponieważ chce poświęcić każdą swoją wolną chwile do opanowania go w takim stopniu zebym zaczął już coś fajnego robić. I tak w maya modelowanie jest super proste i przyjemne, menu intuicyjne i dużo fajnych rzeczy jest. Na test zawsze modeluje sobie swój własny pokój w każdym z tych programów i o ile w maya i blender nie miałem jakiś super dużych problemów to za to Houdini to bbyło dla mnie nie lada wyzwanie. Wiem że ten program wymaga trochę innego podejscia, lecz nawet takie glupie wstawianie edge loop insert sprawia mi juz problemy. Wymodelowanie pokoju w houdini zajmuje mi o wiele więcej czasu. Po części jest to spowodowane jeszcze moją malą wiedzą na temat tego programu lecz wciąż chciałbym poznać opinie osób już siedzących w tym oprogramowaniu. Szybko się uczę pod warunkiem że znajdę ten sweet spot który mnie oświeci i doznam olśnienia “aaa to o to chodzi". Pomóżcie mi podjąć decyzje. Argumenty za i przeciw.

 

Chcę dodać że cena houdini przemawia do mnie w stosunku do Maya, a nie ukrywam ze to będzie ważny czynnik w ciagu następnych kilku miesięcy.

 

Dodam także ze Lubie samo programowanie i łatwo się go uczę i na pewno będę chciał z tego korzystać w przyszłości a konkretniej z pythona także to też jest pewna cecha która chciałbym wykorzystać.

 

Mówiąc ogolnie chcę mieć możliwość możliwość tworzenia prostych animacji, tworzenia wizualizacji, tworzenia plenerów a takze wszelkiej maści efektów specjalny jak woda, ogien, dym, oraz masowe zniszczenie w dość zaawansowanej formie.

 

Dzięki z góry za odpowiedź :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Popular Days

Top Posters In This Topic

Houdini to program opierajacy sie na proceduralizmie i w wiekszosci uzywany jest do zaawansowanych efektow oraz modelowania proceduralnego.

Jesli myslisz powaznie o efektach, to nauka Hudego na pewno nie zaszkodzi.

Maya to bardziej uniwersalne narzedzie, modelowanie , animacjia jak i rowniez efekty specjalne. Ja wybrałbym na poczatek Maya i Hodini do nauki, tym bardziej,ze teraz oba te programy swietnie ze soba wspolpracuja dzieki Alebic i Houdini Engine.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuje Houdini do efektów i proceduralnych rzeczy a Blender do wygodnej ręcznej roboty z assetami. Sporo taniej wyjdzie. Jeśli będziesz się decydował na Blendera + Houdiniego to wskazane jest żebyś renderował przez Houdiniego. O tym niżej. Zaoszczędzoną kasę wydaj na Arnolda dla Houdiniego i pozamiatane. ;)

 

Jak nie zamierzasz dokupować na start N dodatkowych softów to Blender będzie lepszym wyborem niż Maya. Oferuje w pakiecie pełniejszy pipeline do robienia assetów. Do Maya musiałbyś dokupić jeszcze Mudboxa żeby móc teksturować i rzeźbić modele, ona takich funkcji wbudowanych nie ma (o "pluginach" do rzeźbienia zapomnij).

 

Plusy Blendera:

1. Szybsze narzędzia do modelowania i mapowania. Większa ergonomia.*

2. Wbudowane całkiem rozwinięte narzędzia do sculptu. Oczywiście to nie jakość zbrusha ale da się w tym rzeźbić skomplikowane rzeczy.

3. Bardzo fajne i wydajne malowanie tekstur 2d/3d. (Za kilka tygodni dojdzie PTex. :) )

 

Plusy Majki:

1. Lepsza integracja. W przypadku blendera obecnie jest słabo z wczytaniem w nim rzeczy z Hudego żeby je wyrenderować. Alembic dopiero ma się pojawić w blenderze w gdzieś w drugiej połowie tego roku więc wszelakie symulacje (Nie tylko particje czy wolumetryka, również destrukcje meshy) będziesz musiał do tego czasu trzymać i renderować w Houdinim i potem ewentualnie łączyć w compositingu z renderami z blendera.

2. Animacja postaci. Tutaj majka wymiata. Żeby zrobić porządny rig w Blenderze trzeba sporo rzeczy załatwić driverami połączonymi z pythonem. W Majce wiele z tych rzeczy zrobisz łatwiej i szybciej za pomocą wbudowanych edytorów. Jak lubisz programować i ogarniesz pythona to powinno być trochę lepiej.

 

*[Ciekawostka/Nie na serio] Modelowanie w blenderze to mniejsza szansa na Zespół Cieśni Nadgarstka. ;) W majce modeluje się tak: Trzymasz przycisk myszy, przesuwasz, puszczasz. W blenderze: Naciskasz klawisz, przesuwasz myszkę (bez wciśniętego przycisku), klikasz żeby zatwierdzić. Przy wielogodzinnej sesji modelowania to przytrzymywanie przycisku myszy będzie bardzo męczące. Mnie nadgarstek bolał jak crunchowałem robiąc rzeczy w majce, przy blenderze raczej nie.

Edytowane przez Monio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeżeli ktoś chciałby pracować w jakiejś firmie i nie zamierza kupować tych softów?

Co lepiej wtedy uczyć się? Bo do nauki jak wiadomo można ściągnąć legalnie Maye.

Lepiej ogarnąć pierw dobrze maya dynamics a dopiero później brać się za houdiniego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*[Ciekawostka/Nie na serio] Modelowanie w blenderze to mniejsza szansa na Zespół Cieśni Nadgarstka. ;) W majce modeluje się tak: Trzymasz przycisk myszy, przesuwasz, puszczasz. W blenderze: Naciskasz klawisz, przesuwasz myszkę (bez wciśniętego przycisku), klikasz żeby zatwierdzić. Przy wielogodzinnej sesji modelowania to przytrzymywanie przycisku myszy będzie bardzo męczące. Mnie nadgarstek bolał jak crunchowałem robiąc rzeczy w majce, przy blenderze raczej nie.

 

Ale wiesz ze w Blenderze tak samo mozna przesuwac bez dodatkowego kliku? W ogole ten argument jest dla mnie z dupy, ale to juz osobiste preferencje. Szybciej jest dzialac odrazu, a nie klikac za kazdym razem na potwierdzenie. Mnie tam nadgarstek nie boli i uwazam defultowe ustawienia za ograniczajace.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeżeli ktoś chciałby pracować w jakiejś firmie i nie zamierza kupować tych softów?

 

To wtedy prawdopodobieństwo, że firma będzie pracowała w Mayce jest nieco większe jak to, że w Blenderze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temporal- W Blenderze możesz, w Majce musisz. Oczywiście że to osobista preferencja. Mnie nadgarstek bolał.

 

mariuszs- Houdini też ma darmową wersje edukacyjną. Pytanie do jakiej firmy chcesz uderzać. Im mniejsza firma tym większa szansa że będą się trzymali tylko jednego softu w pipeline. Bo integracja kosztuje a speców od tego mało.

 

Mój kumpel z jednego warszawskiego domu produkcyjnego mi się żalił że ne mogą działać na Hudym w firmie. Uczył się w czasie wolnym i chciał ich przekonać żeby kupili jedną licencje do firmy, taką do zadań specjalnych kiedy "maya cannot into space". Pokazywał szefowi jak łatwo i szybko da się uzyskać określony efekt w Hudym a ten mu powiedział coś w stylu "No fajnie fajnie a teraz rozkmiń jak to zrobić w maya". ;) Tylko że u nich w temacie symulacji to raczej jogurcik i płynna czekolada a nie jakieś super destrukcje.

 

Jak znasz już podstawy majki to na pewno nie zaszkodzi żebyś się tam dynamiki poduczył. Na pewno część z tej wiedzy da się przenieść na późniejszą naukę Hudego.

 

Rod- Serio? :D Tu chodziło o porównanie vfx Maya vs Hudy. Żaden lead nie powie ci nie jak chcesz modelować / teksturować / rzeźbić w blenderze.

Edytowane przez Monio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki za informacje. W sumie to od początku myślałem o połączeniu Blender + Houdini bo po prostu wychodzi mi taniej a mam ograniczony budżet póki co :/ . Co do żąglowania między tymi programami to planował bym robić tak że modeluje i teksturuje sobie w Blenderze ( co jest dość przyjemnym procesem ) a później skomponować wszystko w houdini. Testowałem już sobie mantra renderer i daje całkiem fajne rezultaty także jest spoko i podoba mi się to. W przyszłości pewnie i tak kupie Maya ale zobaczymy. Jeszcze raz dzięki szczególnie @Monio za wyczerpującą odpowiedź i jednocześnie bardzo informatywną :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jesteś początkujący to ucz się Maya dlatego że learning curve dla tego softu jest znacznie łagodniejszy niż dla Houdiniego.

Generalnie żeby zrobić jakikolwiek efekt w Houdinim musisz już bardzo dobrze rozumieć 3d oraz to, co się dzieje w software'ach 3d - tego jak są przesyłane i przetwarzane dane, jakieś podstawy równań matematycznych itp.

 

Z kolei w Maya mimo wszystko jest łatwiej - cloth robi się w kilku klikach, fluidy również, a kiedy już trochę się połapiesz o co chodzi przejście na Houdiniego jest bardzo naturalne. Ponadto łatwiej sprzedać swoje umiejętności ponieważ generalnie małych studiów w Polsce nie interesuje raczej z jakim techno-pietyzmem stworzyłeś setup dymu w Houdinim, tylko czy ten dym będzie na jutro i czy będzie wyglądał akceptowalnie.

 

Blender to zupełnie inna bajka i inny świat, nie ucz się go jeśli interesują Cię FX'y (przynajmniej na razie nie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie powiem że jestem po książce Mathematical Structures for Computer Graphics by Steven J. Janke i nie ma jakoś z tym tragedii, nie są to jakieś trudne rzeczy czy coś. Chociaż brak mi wykorzystania praktycznego. Nic będę myślał jeszcze, posiedzę sobie w tych programach i zobaczymy co dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności