Typografia i prawo, jak to wyglada.

jak wyglada uzywanie np. w designie czcionek, czy trzeba miec na nie jakies papiry, jak licencje? czy przez to, ze masz windowsa czy jakis program graficzny legalny, legalne sa tez fonty? Pytanie laika, podpowiedzcie miszcze :).

Kupujesz PS, to masz też czcionki PS'owe, zapłaciłeś za nie, tak samo jak za program, a w necie większość czcionek i tak jest darmowa i sie nie trzeba niczym przejmować.

z dtp.art.pl

2.1 – Fonty i programy do fontów

Tytułem wstępu: większość spotykanych fontów stanowią produkty komercyjne. Oznacza to, że z faktu posiadania fontu nie wynika prawo do jego udostępniania innym osobom.

Tak więc „podesłanie” czy inne udostępnienie fontu stanowi wykroczenie przeciwko prawu autorskiemu – o ile dany font nie jest darmowy.

co chyba jest oczywiste :)

z programem dostajesz fonty ale trzeba przyznac ze sa one w wiekszosci malo uzyteczne, podobnie z darmowymi. profesionalne kroje mozesz sobie kupic za kaske (nawet poszczegolne znaki) np. w http://www.kentype.pl/

ps: font a nie czcionka :)

"a w necie większość czcionek i tak jest darmowa i sie nie trzeba niczym przejmować."

No ... nie do końca- jeśli projektujesz logo dla firmy czy oprawę graficzną produktu to gwarantujesz im że posiadasz całość praw do produktu. W momencie kiedy przyjdzie do nich pan Wiesio i powie że to on projektował czcionkę której używają w kampani promującej np. Adidasy i są mu krewni kupę kasy za naruszenie praw to sytuacja przestaje być tak bezstresowa.

Co bedzie jesli zrobie podobna czcionke [bo w sumie cos nowego wymyslec to raczej ciezko] ??

nic ;) porownaj sobie Helvetice (apple) i Ariala (microsoft): 2+3d (IV-2004 nr 13)

generalnie trudno wymyslec cos nowego tymbardziej nowy kroj.

ale sie da :)

http://www.alfabety.pl/

hmm, czyli rozumiem, ze nic nie stoi na przeszkodzie wyedytowac sobie jakas tahome i pozmieniac minimalnie kreseczki, zeby sie nikt nie rzucal? ;)

a pozniej jak bys mial sie tlumaczyc to mowiesz ze ty ja zrobiles bo nigdzie nie znalazles takiej z kreskami w "ta" strone i "takim" promieniem luków

eee...wlaczyl sie wam polski kombinator/problemator?

nie kopiowac tylko wymyslac! :)

ja mam inny problem (teoretyczny) :D

czy od darmowej czcionki(albo np od acrobat reader) trzeba zaplacic podatek od darowizny ?

jeszcze bede swoje czcionki wymyslal. ludzie mozdza niezle zeby taka zaprojektowac, z tego co widzialem/czytalem ;). to bardzo komplikuje bezstresowy proces tworczy :).

co do tych darmowych czcionek i darowizny to NIE nietrzeba za to płacić podatku, natomiast jak byś dostał w prezencie od babci kaskę to musisz. A z czcionkami to jest tak że jest to w praktyce nie do udowodnienia, proces o taki szczegół będzie trwał latami i nikt nigdy niekaże ci za to zapłacić bo nikt nigdy nieprześledzi tego co robiłeś na własnym komputerze. Proste prawda.

no chyba ze

format ttf zapisuje jakies info o autorze czcionki w sobie, a ktos moze powiedziec, prosze dac mi oryginal pracy, dostep do komputera i mogl by sie uprzec zebys pokazal mu plik ttf czy inny czcionkowy [nie wiem kto: policja, prokurator czy inny cham]

Tak naprawdę rzecz może mieć znaczenie tylko przy naprawdę dużych i poważnych zleceniach- nikomu nie będzie się chciało procesować o 25 % należności za logo mleczarni w Parzymiechach (nawet jeśli z punktu widzenia prawa mógłby). Czcionki nie są drogie (pomijając już te dołączane do programów) i jeśli ktoś zajmuje się grafiką reklamową to raczej stać go na wydanie 5 czy 25 dolarów na CD pełen legalnych czcionek.

Tak, ale zeby byc w pelni legalnym to jeszcze jakis Illustrator czy inny photoshop, windows itd itp, bo jakby mieli sie przypieprzyc to wtedy rowno po wszystkim

a czym sie rozni font od czcionki? nie bij

czcionka jest w drukarni.

font w komputerze :]

curko droga, bardzo mile zaskoczenie :)

dziekuje

nauka nie poszla w las :D

Font prawnie traktowany jest podobnie do softu. A każdy soft ma jakąś licencję: GNU, freeware, shareware itd... To, co można zrobić z fontem (edytować, kopiować itd) zawarte jest w tejże licencji. A każde naruszenie licencji jest złamaniem prawa. To, że nikt nie widzi że ktoś łamie prawo, nie znaczy wcale, że ten ktoś go nie łamie. I nie jest ważne, czy złodziej kradnie dużo i dla siebie, czy mało i rozdaje biednym - jest złodziejem i już. A od braku fontów jeszcze nikt z głodu nie umarł.

czy mało i rozdaje biednym

... zawsze wiedzilem ze robin hood byl zwyklym zlodziejem ;)

pan dziedzic dobrze gada...zupelnie jakby mail cos wspolnego z projektowaniem alfabetow :D

O ile dobrze pamiętam: to Robin Hooda NIELEGALNIE pozbiawiono dóbr, władzy i tytułów. Ukrywał się w lesie, bo złodziej chciał go jeszcze dodatkowo pozbawić życia. Sytuacja moralna Robin Hooda była trudna, ale możliwa do usprawiedliwienia. W dodatku romantyczna. Cóż, lepiej pamiętać, że był złodziejem, bo to rozgrzesza.

Ale nie był.

Przestał okradać bogatych, jak wrócił na zamek. I sądzę, że obcinał rękę każdemu, kto próbował mu coś zwinąć.

Odpowiadając na postawione na początku pytanie, jeśli spędza Ci sen z powiek kwestia legalności zastosowania danej czcionki w komercyjnym projekcie, to najprostszym rozwiązaniem wydaje się być napisanie do twórcy programu/czcionki i zapytanie czy pozwala na to posiadana przez Ciebie licencja.

Pozdrawiam

@ Dziedzic- nie ma pewności że Robin Hood był postacią historyczną. Równie dobrze można dywagować na temat moralnych dylematów inego filantropa niejakiego Janosika (inni ksywili go też "Janicek").

http://www.bbc.co.uk/history/state/monarchs_leaders/robin_01.shtml

bueheheh, offtopic roku ? :D

pozdrawiam