Skocz do zawartości

Jak przekonwertowc modele z Rhino do MAXA-a?


mysiopysio

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Jestem nowym uzytkownikiem Rhino ale daje sobie rade ;) Przynajmniej w Rhino. Jednakze w celach wizualizacji potrzebuje przerzucic model z Rhino do MAXa. Niestety jakos mi to nie wychodzi. Tzn przy probach konwersji na 3ds czy obj obiekty zaimportowane do MAXa sa dzielone na jakies latki i z odwroconymi sciankami i wogole w pewnych miejscach za malo zageszczone. Przy imporcie *igs tez jakos to dziwnie wyglada. Widzialem rendery gdzie modele z Rhino sa pieknie wyrenderowane w maxie wiec jakos to mozna pogodzic... Wiec prosba i pytanie o sposob transferu obiektow. Projektuje elementy i cale obiekty zwiazane ze sprzetem AGD i potrzebuje wykorzystac Vraya lub inne renderery do wizualizacji.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 16
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

najlepiej eksportuj do 3ds no i trzeba oczywiście każdy model eksportować inaczej przy eksporcie do 3ds ustawiasz sobie zagęszczenie, sa tam różne opcje, ale to zależy od modelu, a jeżeli chodzi o odwrócone ścianki to w rhino musisz dobrze poustawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie jets idealny ale nie jest tragiczny. Temat juz wiele razy poruszany bo i tak najwazniejsze jest dobranie odpowiednich wartosci dla meshera nic wiecej,potem jak sie powelduje tu i tam wynik mesha moze byc naprawde dobry, coc i tak ustepuje efektowi renderowania jako obiekt nurbs ale nie mozna miec wszystkiego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tym, że kitu to chyba troche przesadziłeś.

 

Rhino używałem przez kilka dobrych lat, poznałem na wylot i uważam, że jest to jeden z najlepszych modelerów jaki kiedykolwiek powstał, a gdy chodzi o NURBS najlepszy. Jednak jego mesher jest IMO do kitu i wcale nie uważam, że przesadziłem. Import obiektów z Rhino, zwłaszcza tych bardziej skomplikowanych bywa operacją typu loteryjnego: uda się albo nie uda się. Dopiero Power Nurbs, a w zasadzie narzędzie importu formatu *.3dm dla maxa jako tako sobie z tym radzą. Jednak otrzymujemy obiekt złożony z samych trójkątów. Pewne sukcesy odniosłem eksportując obiekty w formacie autocada - nawet czworoboki toto produkowało, ale generalnie słabością Rhino (i to nie jest tylko moja opinia) jest jego moduł zamieniający powierzchnie typu NURBS w meshe. No i brak do wersji 3, nie wiem jak jest w czwórce możliwości edycji mapowania UV i porządnego renderowania. Co ciekawe eksport z Rhino do PovRaya (też trójkąty!) działał idealnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

faktycznie w niektórych miejscach są trójkąty, ale w czym one przeszkadzają? Jak odpowiednio zagęści się mesha to mi bydajmniej robi bardzo ładne gładziutkie powierzchnie, choć w sumie ja tylko samochody i to nie na jakimś wysokim poziomie eksportuje to możliwe, że przy innych skomplikowanych obiektach jakieś tam problemy się pojawiają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

faktycznie w niektórych miejscach są trójkąty, ale w czym one przeszkadzają? Jak odpowiednio zagęści się mesha to mi bydajmniej robi bardzo ładne gładziutkie powierzchnie

 

Przeszkadzają dość mocno w poprawnym mapowaniu UV, nie tylko dlatego że są, ale że jest ich zbyt dużo. We wspomnianym przeze mnie wątku na CG Talk podaję przykład wraz z wyliczeniem ile ścianek produkuje która metoda. Niestety natywny mesher Rhino jest najsłabszy. ALE. Oto przykład co uzyskałem po eksporcie do *.dxf i odczycie przez Maxa.

 

aff84a1a22b4b404.jpg

 

Siatka bardzo ładna i złożona w dużej mierze z czworokątów, w dodatku o stosunkowo małej ilości polys. Jednak kosztem były pewne niedokładności wymiarowe i dopasowanie do pozostałych podzespołów.

 

Niestety dalsza obróbka siatki uzyskanej z Rhino jest bardzo czasochłonna i nie zawsze przynosi dobre efekty. I chociaż Rhino pozostaje dla mnie doskonałym modelerem - najlepszym, w jakim pracowałem, to niestety skończyłem przygodę z NURBS na rzecz modelowania ściankowego i Sub D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mrys to pokaz mi mesher w jakims sofcie cadowskim ktory exportuje piekne czworokaty zmapowane i takei tam ? niema jest to normalny problem szczegolnie przy trimed surface i przez najblizszy czas nie zapowiada sie jakas rewolucyjna technologia ktora to poprawi bo raczej w cadzie nikt sie nie patrzy na takie sprawy, a takie maszynki jak 3dsmax, LW,XSI maja kieskie nurbsy LW ich wogole nawet nie posiada jedynie maya moze wczyms pomoc bo najlepiej sobie radzi z cadem gdzie sa nurbsy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mrys to pokaz mi mesher w jakims sofcie cadowskim ktory exportuje piekne czworokaty zmapowane i takei tam ? niema jest to normalny problem szczegolnie przy trimed surface i przez najblizszy czas nie zapowiada sie jakas rewolucyjna technologia ktora to poprawi bo raczej w cadzie nikt sie nie patrzy na takie sprawy, a takie maszynki jak 3dsmax, LW,XSI maja kieskie nurbsy LW ich wogole nawet nie posiada jedynie maya moze wczyms pomoc bo najlepiej sobie radzi z cadem gdzie sa nurbsy

 

Co nie zmienia faktu, że poprawny UV mapping takich powierzchni jest mocno utrudniony. I oczywiście zgadzam się, że w niektórych zastosowaniach ni ema to większego znaczenia, jednak w innych olbrzymie. Poza Mayą w pozostałych wymienionych programach NURBS są tylko po to, żeby się nie pisało, że taki drogi pakiet a NURBS nie ma ;)

 

Jakieś 95% moich modeli powstało w Rhino, ale w pewnym momencie okazało się, że niemożność manipulacji siatką UV nie pozwala na dopracowanie ostatecznego wyglądu przygotowywanej pracy.

 

A tak a propos, testowaliście MOI? Program napisany przez współtwórcę Rhino, odczytujący format *.3dm i zapisujący w nim(!) i wedle zapowiedzi twórcy lepiej radzący sobie z esportem NURBS do mesh?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mrys skupiłeś się na jednym aspekcie siatek z Rhino, czyli np utrudnienia w ich mapowaniu, a jest jeszcze duga strona medalu. Ja też wykorzystuje Rhino od jakiegoś czasu z tym ze wiekszość modeli drukowana jest na drugarkach 3D (technologia 3DP) lub ewentualnie na obrabiarkach numerycznych. Uwierz mi że w wielu przypadkach taka konstrukcja siatek Rhino to zaleta nie wada, a szczerze powiedziawszy Rhino zaczyna byc coraz bardziej samowystarczajaca aplikacja i sens przenoszenia siatek np w celu renderowania w Maxie jest moim zdaniem zaden.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mrys skupiłeś się na jednym aspekcie siatek z Rhino, czyli np utrudnienia w ich mapowaniu, a jest jeszcze duga strona medalu. Ja też wykorzystuje Rhino od jakiegoś czasu z tym ze wiekszość modeli drukowana jest na drugarkach 3D (technologia 3DP) lub ewentualnie na obrabiarkach numerycznych. Uwierz mi że w wielu przypadkach taka konstrukcja siatek Rhino to zaleta nie wada, a szczerze powiedziawszy Rhino zaczyna byc coraz bardziej samowystarczajaca aplikacja i sens przenoszenia siatek np w celu renderowania w Maxie jest moim zdaniem zaden.

 

Ależ ja też uważam, że w pewnych zastosowaniach Rhino jest absolutnie nie do pobicia! Po prostu dla tego, co ja robię Rhino nie wystarcza. Precyzyjne mapowanie tekstur tak, by uzyskać realistyczny obraz złożonych modeli jest wręcz niezbędne. W przypadku modelu samochodu na przykład można wszelkie linie łączenia paneli karoserii odtworzyć jako realne obiekty (znaczy się przerwy) W przypadku modelu samolotu (czyli tego, co mnie interesuje) zaczyna to byc problem, jako że jest tych paneli kilkadziesiąt razy więcej a w rzeczywistości te "linie" mają ułamek milimetra szerokości. Znacznie łatwiej i w większości wypadków bardziej przekonywująco to wygląda, wykonać tę pracę za pomocą bump mappingu i tekstur - a tu precyzyjne współrzędne UV to być albo nie być. W sowjej działce pracując w Rhino trafiłem na ścianę, której niestety przeskoczyć się nie dało - stąd przeskok na modelowanie ściankowe. Ale co do precycji wśród modelerów 3D Rhino nie ma sobie równych.

A co do sensu przenoszenia modeli do Maxa w celu ich wyrenderowania to absolutnie sie z Tobą nie zgadzam. Zwłaszcza gdy chodzi ni etylko o modele ale o całe sceny. Póki co do samowystarczalności Rhinocerosowi sporo w tej kwestii brakuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności