After Effects CS3 - testujecie?

Jestem ciekaw czy, ktoś z Was już testował nową wersję AF.

Mam zamiar niedługo sprawdzić jak to działa bo jeszcze nie miałem okazji,

ale chcę zapytać jakie macie zdanie na ten temat.

Jeśli AF nic ciekawego nie wprowadził, a jedynie stało się to samo

co z wersji 6 do 7 to Adobe zbytnio się nie postarał.

Nowego AE jeszcze nie ruszałem, ale nie spodziewam się zbyt wiele. W 7 bardzo podobała mi się zmiana starych okienek na nowe przesuwane :)

Na szybko nowości w wersji testowej która wpadła mi w łapki:

-Odsługa wielu procesorów, ale po sprawdzeniu okazała sie licza - myślę że do poprawienia bo jeżeli w skali 1m41s zyskujemy 1s (taki szybki teścik na C2D E6300 i 2 GB RAM) to nawet nie warto zawracać sobie głowy, a kosztuje to 512MB RAMu

-Nareszcie pojawiły się ustawienia obsługiwanego urządzenia dźwiekowego, zarówno out jak i in (jeszcze nie znalazłem, ale po tym fakcie wnoszę że jest/będzie możliwość nagrywania dźwięku)

-Animowanie tekstu jest nareszcie w pełni "2.5D" - w trybie "Per character 3D"

-Troszkę nowych efektów, ale żadnej rewelacjii. Część wydaje się być użyteczna, część pomocna (np. efekty z PS), a część zupełnie zbyteczna

(tak na oko to razem przybyło jakieś 10-15 efektów - wszystkie w zasadzie do korekcji barwnej obrazu)

Co do zaobserwowanego zachowania to koniecznie do poprawy jest kwestia korzystania z projektów z poprzednich wersji. Różne dziwne rzeczy dzieją się w projektach w których były użyte warstwy jako matte. Myslę, że to drobiazg

bo jak się tworzy "od zera" to takie dziwne rzeczy nie wystepują.

To chyba narazie tyle. Nie miałem czasu posiedzieć dłużej niż 30 min.

W wersji którą zainstalowałem nie ma efektów "z serii" Cycore więc chyba mam do czynienia z wersją standard chociaż na starcie stoi AfterEffects CS3 Professional Preview....

Acha... mam troszkę już rozlazły system, ale draństwo uruchamia się niemiłosiernie dłuuuuugo (liczone w minutach) - już chciałem zrezygnować, ale sie uparłem. Nie wiem czy to wina systemu bo AE7 startuje w 3-5 sek.

-Odsługa wielu procesorów, ale po sprawdzeniu okazała sie licza - myślę że do poprawienia bo jeżeli w skali 1m41s zyskujemy 1s (taki szybki teścik na C2D E6300 i 2 GB RAM) to nawet nie warto zawracać sobie głowy, a kosztuje to 512MB RAMu

Kosztuje to tyle ramu, bo jest ta wielowątkowość w bardzo prymitywny sposób rozwiązana, tj. druga instancja jest w tle uruchamiana i dzielą się pracą. Jest plugin (nazwy nie pamiętam), który umożliwia taką wielowątkowość (przez kolejną instancje ae) wprowadzić do wcześniejszych wersji aftera, ale w nowej jego wersji ma to być rozwiązane bardziej elegancko i mniej zasobożernie.

Ale nawet taka wielowątkowość dobrze wróży na przyszłość, z różnych testów np. hyper thredingu wynika, że wzrost wydajnośc wynosi od 2% do 10%, , co będzie już odczuwalne przy np projekcie na 2.5h renderu (a mam takie).

Inną rzeczą jest, że jednordzeniowe procesory odchodzą w przeszłość i migracja na wielowątkowość jest nieunikniona, teraz tylko trzeba mieć nadzieję, że w cs4, gdy core quad albo jakiś core otto będą popularne, zostanie to rozwiązane w optymalny sposób.

Z nowości jest jeszcze brain storm, który zmienia losowo parametry dając podgląd 9 wersji na raz, wskazujemy jedną i aplikujemy do projektu - jak dla mnie bzdura i zbędny bajer, którym nie wiadomo czemu się podniecają, oraz puppet tool - czyli coś jakby kości, tylko, że w 2d, pozwalają deformować obraz - fajna sprawa, tutaj plus dla adobe za innowacyjność.

Podsumowując, to cienki ten update, jest pare fajnych rzeczy w ae (puppet tool, animatory 3d, layer styles kompatybilne z ps...), w premierze to samo (przebudowane okienko projektu, łatwe zwalnianie...) ale za mało tego, żeby kase było warto wykładać.

hmmm... tak BTW to moim zdaniem nie tylko to ale cały nowy pakiet Adobe jest warty uwagi, póki co to testuje PS CS3 i DW CS3 :)

Dzięki za wypowiedzi. Z tego co wynika z Waszych relacji raczej nie przesiądę się na tą wersję. Używam 6.0 pro i 6.5 pro.

To oddzielny wątek, ale rzeczywiście Adobe inwestuje bardziej w PS, Illustratora i In Designa itp. i zbytnio nie skupia się na kompozycji i animacji.

To prawda, mam wrażenie, że after jest przez Adobe traktowany trochę ulgowo. Choć nie miałem okazji jeszcze przetestować to nowych opcji w cs3 nie zauważyłem zbyt wiele. Mam nadzieje, że chociaż nie będzie się wywalał co chwila przy renderach tak jak 7. Bo jak zostawiam projekt na noc w pracy to chciałbym żeby się wyrenderował a nie, że przychodzę rano a tu po 50 klatkach wysypka bo pamięci brakło:/ Jeszcze rozumiem na starym klamocie ale nie na kompie który ma 2 giga ramu. Szczególnie jak projekt renderuje się kilkadziesiąt godzin. I niby jest ten nucleo do lepszego wykorzystywania pamięci i procesora ale wolałybm żeby to było w standardzie a nie przez pluginy które jak wiadomo zwykle kiepsko współpracują z innymi pluginami.

streaker - wiem że przechodzenie na wielowątkowość jest nieunikniona, ale plugin pod AE6.5 o którym piszesz (Nucleo) przyspiesza 2-krotnie rendering - czyli można. Inna sprawa ż już na AE7 taki sam projekt liczył mi się 2x szybciej. (Może to również specyfika architektury Core2Duo - trudno powiedzieć). Ale jedno co mnie wkurza to to że jest naprawdę dużo rzeczy do poprawienia i kolesie z Adobe wcale sie nie kwapią. Dobrym przykładem są maski. Rozumiem, że ze wzgledu na zgodność z PS i AI nic nie zmienili w maskach, ale do choinki można by przecież wprowadzić dodatkowe maski "II generacji" w których byłby dostęp do współrzędnych wszystkich wierzchołków. Obecne maski mimo że dobre już mi sporo krwi napsuły.

DaveBorck - w kwestii stabilności to dla mnie narazie najlepszy jest AE6.5, nawet jak 3Dstroke po nałożeniu wywalał jakiś błąd to i tak pracował dalej i nic sie nie kładło w czasie liczenia. Stabilność AE7 nawet bez dodatkowych wtyczek to poracha.

Nie wiecie przypadkiem gdzie można kupić ten plugin do aftera?

Sorki, że się tak podczepię pod inny temat, ale nie ma sensu zakładać nowego tematu, a funkcja search nic mi nie powiedziała. :)

Czy może mi ktoś mądry, obeznany wytłumaczyć jaka jest różnica między programami Autodesku Flame, Smoke, Inferno, Flint, Fire i Burn? Ich opisy w wielu częściach się pokrywają, to samo ficzersy itp. I jak się ma do tego Combustion? Wszystko w jednym, czy znowu zupełnie inny program?

Trochę pokrewne, więc skojarzyło mi się.

To jest pytania dziura (prawie jak: "kiedy będzie combustion 5"), pewnie ktoś odpowie, że przecież fire to "The ultimate real-time, non-compressed, high-resolution, non-linear editing and finishing system", a toxik to"Interactive, collaborative compositing solution for feature film pipelines", tylko, że z tego, ani dla mnie, ani dla ciebie nic nie wynika...

Faktem jest natomiast to, że np. w takim toxiku próżno szukać particli, które są w combustionie, za to bez problemu możesz ładować na timeline hdr'ki itp, czego nie powiem z kolei o combustionie. Te systemy, o których wspomniałeś są też przystosowane do pracy grupowej (tj. projekt jest bazą danych udostępnianą przez serwer klientom) w większości rozprowadzane wraz z stacjami roboczymi.

Ogólnie rzecz biorąc, jeżeli chcesz jakiś program dla siebie, to bierzesz combustiona, bo na reszte i tak cie nie będzie stać (może z wyjątkiem toxika, który nie odstaje tak bardzo (cenowo) od reszty softu z autodesku, cyferek nie znam dokładnych, więc nie będę nic konkretnego pisać.

Może zmienię troszkę temat, ale tak porównując Aftera i Combustion to łatwiejszy jest After. Combustion jest trochę zamotany.

Skoro tak już mieszamy tematy, to ja się spytam, czy ktoś testował photoshopa extended ? Chodzi mi jak wygląda obsługa 3d w nim, co dokładnie można robić ? Na oficjalnej stronie zwykły bełkot (normalka).

RA: polecam ten watek u konkurencji: http://www.forum3d.kom-net.pl/f3dbb/index.php?md=topic&tid=117581#first_unread_post