Skocz do zawartości

Problem: Aparat "idealny" do 1500zł... ale jaki?


Loozack

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

od dłuższego czasu bawię się kompaktem Canon A510 ale naszło mnie na zmiane na coś lepszego, zwłaszcza po tym jak poznałem technikę HDR w fotografii, w związku z tym mam wielki problem bo mam duże wymagania a nie za dużo w portfelu ;) Napiszę w skrócie czego wymagam od aparatu:

 

- kompakt klasy superzoom,

- dobra jakość zdjęć (to chyba wiadomo),

- matryca min. 6Mpix,

- wartość przysłony przynajmniej od 2.8,

- czas otwarcia migawki od 1/2000s do 30s,

- mała ilość szumu przynajmniej do ISO 400 (tu się kłaniają matryce zastosowane w aparatach Fuji, ale...)

- stabilizacja optyczna (jedno z "ale", tego nie ma Fuji),

- Auto Exposure Bracketing (kolejne "ale"),

- możliwość zapisywania filmów do AVI 640x480@30fps z dźwiękiem,

- możliwość zmiany ogniskowej w czasie nagrywania filmu,

- interfejs USB 2.0,

- cena w okolicach 1500zł max,

 

a z rzeczy mile widzianych ale niekoniecznych:

 

- obsługa pamięci typu SD,

- zasilanie "paluszkami" a nie akumulatorem.

 

Po przejrzeniu wielu ofert i testów zastanawiam się, czy w ogóle istnieje taki aparat, ponieważ jeśli chodzi o jakość zdjęć (i świetny wygląd) to nic tylko brać Fuji s6500, ale on nie posiada stabilizacji optycznej ani AEB, jest jeszcze Sony DSC-H7/9 i byłby prawie idealny, gdyż posiada większość poszukiwanych przeze mnie cech ale skubany potrafi szumieć już przy iso 200, natomiast Lumix DMC-FZ50 również lubi sobie poszumieć w dodatku posiada powolny interfejs USB 1.1...

 

i co tu zrobić? Może zna ktoś aparat "idealny"? ;) Proszę tylko pamiętać, że lustrzanki nie wchodzą w gre, bo nie stać mnie nawet na sam korpus nie mówiąc już o potrzebie dokupywania obiektywów.

 

Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 51
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Ha! rzeczywiście jak się bardziej zagłębić w różne fora to da się wyczytać, że jednak ma AEB, dzięki Master, zastanawia mnie tylko dlaczego w przypadku innych aparatów pisali o tym w opisie a w Fuji nie... no ale kogo to :-)

 

Wygląda na to, że znalazłem aparat prawie idealny, "prawie" bo nie ma stabilizacji optycznej i obsługuje wyłącznie karty typu xD, ale za to ISO nawet do 800 jest w nim użyteczne, czego nie można powiedzieć o większości innych pstrykawek, a to dla mnie bardzo duża zaleta.

 

Mimo wszystko nadal jestem otwarty na różne sugestie.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy jak rozumieć ten skok jakościowy, bo za pomocą A510 mogę robić zdjęcia praktycznie tylko w dużym słońcu, przy zachmurzonym niebie lub ciemnym pomieszczeniu mogę tylko pomarzyć o dobrej focie, bo albo będzie rozmazana (długi czas naświetlania z ręki + iso 100) albo z dużą ilością szumu (już przy iso 200, iso 400 wygląda jak robione "komórką"). Fuji pod tym względem jest o wiele bardziej uniwersalny dzięki znacznie lepszej matrycy, a to, że kolory są bardziej naturalne na lustrzankach to inna sprawa. Dla mnie najważniejsze to zrobić czyste i ostre zdjęcie, a kolorami zawsze można pobawić się w PSie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pierniczysz pan o tym A510

robilem fotki gorszymi aparatami w gorszych warunkach niz zachmurzone niebo

 

ja generalnie tez bym polecal za ta cene szukac uzywanego EOS 300D i powoli zbierac sobie jakies podstawowe szkielka

 

bo wiesz: albo chcesz robic fotki, albo aparat miec ze wszystkim (co rowna sie gorszej jakosci wykonania a nastawienie na bajery dla ktorych grupa docelowa to nastolatki typu "zrobie kwiatek na macro i juz jestem fajna")

 

wada: w 300D nie mozna nagrywac filmow i zmienic dzwieku migawki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

illy, ty mój super pro fotografie, ja wiem, że porsche 911 jest lepsze od audi s3 ale mnie nie stać na lustrzanki i 5 obiektywów (w końcu duży zakres ogniskowej w jednym obiektywie jest lamerski i w ogóle nadaje się tylko jako przepychacz do klopa)...

 

pikSar, dzięki za rade ale naprawdę lustrzanki nie wchodzą w gre, raz że boję się kupić używany sprzet a na nowy szkoda mi kasy a dwa... profesjonalny aparat za bardzo kusi, żeby go jeszcze bardziej ulepszać i rozbudowywać, a ja niestety nie jestem odporny na takie kuszenie i pewnie co bym zarobił to ładowałbym w aparat, tak jak teraz w kompa :/

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

illy, ty mój super pro fotografie, ja wiem, że porsche 911 jest lepsze od audi s3 ale mnie nie stać na lustrzanki i 5 obiektywów (w końcu duży zakres ogniskowej w jednym obiektywie jest lamerski i w ogóle nadaje się tylko jako przepychacz do klopa)...

 

Nie broń sie przed lustrem, jak porobisz parez fot juz nigdy nie siegniesz po kompakt - pamietaj lustro jest rozwojowe a kompakt to tylko do smieci jak sie nabawisz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Loozack: nie jestem pro fotografem tylko mega amatorem.

Ale:

1) kup jeden dobry obiektyw a nie jakis kompakt z plastikowym "szklem" ktory sypie kolorami na krawedziach (aberacje itd) szczegolnie przy zoomach itd

2) kompakty, malpy, idiotenkamery (nawet jesli maja funkcje manualne) same w sobie poprawiaja obraz, dodaja jakies tam kolory, wysotrzaja dzieki czemu obraz pozornie wyglada lepiej (dla niefotografa, czyli np. rodziny)

3) piszesz ze canonem mozesz robic fotki na duzym sloncu, a myslisz ze lepszy kompakt pozwoli ci na wiecej? 2,8 raczej nie przeskoczysz na przeslonie a im wyzsze iso tym wiadomo co sie dzieje.

 

Serio, jak patrze na to co wymagasz od aparatu to mam ochote podac ci strone http://www.era.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

illy, poczytaj sobie najpierw o Fuji s6500 i popatrz na jego jakość zdjęć przy wyższych iso w porównaniu z innymi aparatami klasy "idiotenkamera" a dopiero później wrzucaj go do jednego worka z pstrykawkami typu A510, polecam ten test http://www.dpreview.com/reviews/fujifilms6000fd/

 

ten "pro fotograf" to była aluzja do:

 

"pierniczysz pan o tym A510

robilem fotki gorszymi aparatami w gorszych warunkach niz zachmurzone niebo"

 

Akurat w tym Fuji nie przeskocze jasności obiektywu ale przeskocze ISO 100, które było maksymalnym, nie kłójącym w oczy trybem w moim starym Canonie, poza tym to, że chcę się pobawić fotografią nie oznacza, że chce mieć wszystko najlepsze, zdaję sobie sprawę z tego, że kompakty to duże kompromisy w jakości ale czy warto kupować lustrzanke po to, żeby czasem wyskoczyć do lasu porobić zdjęcia listków i pszczółek, albo jakiegoś budynku w HDR? Pewnie nawet tego s6500 nie warto ale cóż... takie już moje zboczenie ;-)

 

Poza tym nie przesadzajmy, że jak kupie ten aparat to już będe uwiązany i nigdy go nie zmienie na Canona... może już 500D, w końcu od czego jest Allegro :>

 

P.S. Tu świetnie widać jaką matrycą dysponuje moja wybranka

 

http://www.dpreview.com/reviews/fujifilms6000fd/page6.asp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to Fuji to gowno ale zrobisz jak chcesz (a i tak wiem ze za rok odlozysz na polke i kupisz cos innego)

 

ps. a tu widac jak marnie w tescie wyszly nia zdjecia i nie przekona mnie nic! kompakt zawsze bedzie kompaktem, a jak kupisz cos lepszego to tylko sie w tym wszystkich bardziej zakochasz.

 

http://www.dpreview.com/gallery/fuji_s6500_samples/

 

jesli to ma byc wypas to sorki :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Loozack: ten drugi test akurat malo mnie przekonuje. Napisalem wyzej i sie powtorze

kompakty, malpy, idiotenkamery (nawet jesli maja funkcje manualne) same w sobie poprawiaja obraz, dodaja jakies tam kolory, wysotrzaja dzieki czemu obraz pozornie wyglada lepiej (dla niefotografa, czyli np. rodziny)

w tym fuji to nie jakosc matrycy jest tylko programu ktory usuwa szum, wiec czy to aparat zrobi czy robisz to w PS to zadna roznica (szczegolnie ze mozna sobie zautomatyzowac)

 

i popieram zdanie kuciela, Fuji to shitex i zawsze nim byl. Zastanow sie jeszcze nad Canonem poki mozesz... (chodzi mi o s3)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuciel, fakt, te zdjęcia nie wyglądają najlepiej ale ponoć można wyłączyć procesorową poprawę obrazu w tym aparacie, nie mówiąc już o zapisywaniu do plików RAW, a poniżej jest kilka głównych powodów, dlaczego póki co omijam "lustra" (chodzi mi głównie o podpunkty):

 

http://cyberfoto.pl/1559846-post31.html

 

Pozdrawiam i dzięki, że bierzecie udział w dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dyskusja jak miedzy mentalowcami a vrayowcami - nic z tego nie bedzie.

Ja powiem tylko tyle - w zeszłym roku na początku kupiem nowiutkiego Canona S2 (zoom bajery, stabilizacja, ostre zdjęcia - pełęn bajer za 1900 PLN ), potem Tweety kupił 350D, pobawiłem sie, zakochałem, sprzedałem S2 za 1100 PLN (3 miesięczny) i kupiłem 350D, potem się już potoczyło, bez pośpiech można kupic sobie kolejne obiektywy a ostrość i szybkość działania jest nieporównywalna, teraz sprzedałem 350D i kupiłem następną lustrzankę.

Naprawde warto, zamiast co rok skakać po różnych kompaktach, a obiektywy wcale nie są takie drogie.

Wg. mnie kompakt to :

- winietowanie

- abberacje

- problemy z balansem bieli

- nie wszytkie zapisują RAW - a to jest konieczność

- przedewszystkim zbyt wolne działanie - od naciśniecia spustu czas na tyle długi że obiekt odleci albo odwróci wzrok.

- zabawkowy wygląd

- brak perspektyw i upgradeów

tyle ode mnie - dużo kasy kosztowało mnie dojście do tych wniosków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe, no rzeczywiście nie dogadamy się, pikSar, ja proszę o poradę w wyborze kompaktu a nie lustrzanki, a co do Twoich uwag:

 

- ten efekt to ja lubię dodawać zawsze w PSie a więc jak będzie gratis to jeszcze lepiej ;]

- no niestety, czasem są ale co zrobić...

- tutaj jeżeli chciałbym idealny balans bieli to musiałbym nosić wszędzie ze sobą szare karty, czy to kompakt czy lustrzanka, a że mi aż tak nie zalezy na idealnym oddaniu rzeczywistości tylko na estetyce to wystarczy mi retusz w PSie jakby co,

- Fuji s6500 oraz s9600 zapisują do RAW,

- w A510 był żółwiasty, tu jest ponoć lepiej więc to i tak skok dla mnie,

- wygląd zabawkowy? http://www.proline.pl/picturesbig/fuji_finepix_s6500.jpg

- o widzisz, to dla mnie zaleta bo powstrzyma mnie przed pakowaniem kasy w "zabawki", już wolę w rower ;]

 

Dużo kasy to Cie na pewno kosztują kolejne obiektywy do Canona, no ale pamiętajmy, że ja chcę się tym zajmować wyłącznie amatorsko dla własnej satysfakcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie podpiąć się pod temat i podpytać szanownych fotomaniaków z forum co sądzą o Nikon D200.

Narobiłem sobie smaka na to cudo, ale chcę jeszcze troche wybadać czy czegoś lepszego nie ma w podobnej cenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bajery dla ktorych grupa docelowa to nastolatki typu "zrobie kwiatek na macro i juz jestem fajna")

 

wada: w 300D nie mozna nagrywac filmow i zmienic dzwieku migawki

 

hehehe święte słowa :)

co do filmów to do ich kręcenia służy kamera, a nie aparat, nie ukrywajmy :)

Co do zmiany dźwięku migawki to lipa, bo zawsze można dać "bonka" i nie trzeba zmuszać ludzi do uśmiechania się...

 

Ja bym był za lustrzanką. Jeżeli nie satysfakcjonują Cię walory techniczne to masz plus w tym że wyglądasz bardziej Pro i wszystkie laski Twoje hehe ;)

 

Tak na poważnie jeżeli chcesz koniecznie kompakt to myślę że Fuji Finepix S6000fd jest w porządku (jeżeli mówimy o aparat z tej kategorii), ale jednak bym się zastanowił nad jakąś lustrzaneczką.

 

p.s.

Ostatnio jakiś posiadacz FinePixa s5000-ileśtam wyśmiał mojego Zenita :( Wiadomo nie jest to Praktica, ale z Pentaconem 50mm/1.8 robi bardziej plastyczne, a co za tym idzie, dla mnie lepsze foty :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe, no rzeczywiście nie dogadamy się, pikSar, ja proszę o poradę w wyborze kompaktu a nie lustrzanki, a co do Twoich uwag:

 

 

- no niestety, czasem są ale co zrobić...

- tutaj jeżeli chciałbym idealny balans bieli to musiałbym nosić wszędzie ze sobą szare karty, czy to kompakt czy lustrzanka, a że mi aż tak nie zalezy na idealnym oddaniu rzeczywistości tylko na estetyce to wystarczy mi retusz w PSie jakby co,

- Fuji s6500 oraz s9600 zapisują do RAW,

- w A510 był żółwiasty, tu jest ponoć lepiej więc to i tak skok dla mnie,

- wygląd zabawkowy? http://www.proline.pl/picturesbig/fuji_finepix_s6500.jpg

 

- ZAWSZE SA TAM GDZIE KONTRASTY

- PRZY LUSTRZE NIE MUSISZ

- OKROJONYCH RAWóW

- NADAL WIZJER ELEKTRONICZNY WIEC NIE BEDZIE TO ZBYT SZYBKO REAGOWALO

- WCZORAJ WIDZIALEM I NA ZDJECIU OK ALE W REKU TO TAKI MALY GRUBY BOBEK

 

a zreszta niewiem po co ten watek i tak widac ze napaliles sie jak gupi na to i tak to kupisz niezaleznie od tego co ci ktos powie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

(...)

 

a zreszta niewiem po co ten watek i tak widac ze napaliles sie jak gupi na to i tak to kupisz niezaleznie od tego co ci ktos powie...

 

Kuciel, to prawda, trochę się napaliłem na ten aparat chociaż im dłużej przyglądam się zdjęciom nim zrobionym tym bardziej mnie wkurza jego procesorowa redukcja szumów, która w połączeniu z kompresją jpg daje niezbyt piękny, mydlany efekt. Pozostaje zapis do RAW ale wtedy nawet karta 2gb może okazać się czasem za mała nie mówiąc już o opóźnieniach pomiędzy kolejnymi zdjęciami ;]

 

Ale tu nie chodzi o to, że ja was nie słucham a wątek założyłem tylko w celu ukazania wyższości kompaktu nad lustrzankami, bo to oczywiście byłoby bzdurą. Powtarzam poraz kolejny, ja zdaję sobie sprawę z tego, że lustrzanki oferują lepszą jakość zdjęć ale ja was proszę o pomoc w wyborze kompaktu, KOMPAKTU, więc troszke mnie drażni, że wszyscy mi tu piszą o przewadze lustrzanek bo to jest oczywiste i jednoczesnie już troche męczące :]

 

Powiedzcie mi z ręką na sercu, który z was (użytkowników "luster") kupił korpus z kitowym obiektywem i robi na nim zdjęcia do dziś? Jest tu ktoś taki? Przecież lustrzanka bez pożądnego obiektywu to jak Formuła 1 z silnikiem diesela.

 

Kompakt to wiele kompromisów ale też o wiele większa uniwersalność. Tak, wolę mieć możliwość kręcenia filmów aparatem niż nosić osobno kamere (najlepiej taką jakich używają w tv), oraz mieć jeden średniej klasy obiektyw niż 3 dobre w cenie samego kompaktu. Nie mam też zamiaru jeździć na rowerze obładowany sprzętem ważącym 10kg.

 

Poza tym piszecie, że w kompaktach jest długi czas ustawiania ostrości i fotografowany obiekt może uciec w tym czasie z kadru, a czy będzie stał i grzecznie czekał aż wygrzebe z torby obiektyw makro i go zamontuje, bo akurat miałem przymocowany 300mm? No to napiszecie, że do lustra też mozna kupić jeden obiektyw o dużej rozpiętości ogniskowej ale sami wiecie ile musiałbym za taki zapłacić, żeby widzieć różnice pomiędzy nim a podobnym zainstalowanym w kompakcie.

 

Więc podsumowując... NIE STAĆ MNIE NA LUSTRZANKE I JEJ MODERNIZACJE ORAZ NIE MAM OCHOTY BIEGAĆ Z EKWIPUNKIEM WAŻĄCYM TYLE CO MÓJ ROWER.

 

A teraz czy ktoś mi wreszcie pomoże w wyborze kompaktu klasy super zoom? Najlepiej żeby wypowiadali się właściciele takich aparatów jak Panas fz30/50, Sony dsc-h7/9 czy Fuji s6500/9600 pisząc wady i zalety jakie zauważyli po dłuższym użytkowaniu. Oczywiście inne też wchodzą w grę.

 

Dziękuję i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie mi z ręką na sercu, który z was (użytkowników "luster") kupił korpus z kitowym obiektywem i robi na nim zdjęcia do dziś? Jest tu ktoś taki? Przecież lustrzanka bez pożądnego obiektywu to jak Formuła 1 z silnikiem diesela.

 

ja, jak chcesz sprawdz exif zdjec moich :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robertus, niby jest niezły ale ma dosyć wysokie szumy i brak zapisu zdjęć do RAW, a więc... odpada,

Kuciel, właśnie zobaczyłem Twoje zdjęcia na deviantart... i radziłbym Ci zmienić obiektyw ;D

Remedy, może i najlepszy w obsłudze ale mi bardziej zależy na jakości zdjęć, a tu już nie jest tak różowo nawet na ISO 200 :/

 

Ciężka sprawa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oto czysta jest herezja.

obsługa Canona... zacna to poezja :]

 

Czy milion przycisków i debilnie utrudniony dostęp (w tym niezwykle czasochłonny przy zmianach) do podstawowych ustawień jest poezją?

 

To może dlatego nie przepadam za poezją....

Oczywiście mówię tu o kompaktach!

 

Loozac - nagrody TIPA nie otrzymał za obsługę czy wygląd a za jakość zdjęć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Remedy, podobnie jak Tweety też nigdy nie miałem problemów ze znalezieniem danej opcji w Canonie, według mnie wszystko jest tam logicznie poukładane i gdyby nie był to mój pierwszy aparat to pewnie nawet nie potrzebowałbym do niego instrukcji ;) no ale obsługa obsługą... mi chodzi o jakość zdjęć,

 

Kuciel, no muszę się trochę poczepiać bo to jest właśnie to, jak nie zainwestujesz w "szkiełka" to masz po prostu niezły kompakt w obudowie lustrzanki ;)

 

A ja nadal nie jestem przekonany do tego co kupić, ehh...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość linuxbus

Witka

 

Jesli chodzi o aparat do 1500 zł to tylko Fuji

 

Zalety super iso, raw, speed i cena 1200 zł w mediamarkt

 

Wady robi akwarele bardzo często, automatyka lubi podbijac iso/ale odczego jest manual/ AF sie gubi

 

 

plusy dodatkowe kupujesz aparat za 1200 zł starczy jeszce na karte DX i jakies filtry

 

Lustarzanka urzywana to ryzyko igdy niewiesz jak ktos traktował CCD/COMS i czy ci sie to niezwali niebawem. + jesli niemasz 2500 to szkoda zachodu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

linuxbus, rzeczywiście to chyba najlepszy wybór:

 

- nie ma stabilizacji ale ona i tak się przydaje tylko gdy fotografujemy nieruchomy obiekt, w przeciwnym wypadku lepsze jest wysokie ISO (wczoraj zdałem sobie z tego sprawę, gdy nad moim blokiem dosyć nisko przelatywał śmigłowiec Mi-24),

- robi "akwarele" ale tylko w przypadku kompresji do jpg, jak będzie mi zależało na czystym zdjęciu to mogę użyć zapisu do raw,

- filtry można nakręcać bezpośrednio na obiektyw a tak się składa, że mam akurat polar i uv o średnicy identycznej jaką ma Fuji (58mm),

 

tylko te nieszczęsne karty xd, ehh... ich najszybsze wersje mają zapis 6MB/s czyli daleko im do takich CF Extreme III lub IV, czy choćby hi-speed SD, co pozwoli mi zapomnieć o seryjnych zdjęciach w raw. Ale to są kompromisy, z których trzeba sobie zdawać sprawę i z którymi trzeba się pogodzić wybierając kompakt zamiast lustrzanki :]

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość linuxbus

Super z rawami FUJI radzi sobie ADOBE RAW 4.0 normalnie genialny program

 

Jesli chodzi o karty to fakt kicha starszna te DX w FUJI 9600 Są CF ale podobno diałają wolno i cena aparatu spora . Dodatkowa te naparat niema FD i kilku bajerów w automatykce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tez myslalam o fuju. ale ma cholernie drogie karty i trzeba ladowc paluszki (nie wiem jak teraz wszystko sie zmienia).

mam wiec fz50 i nie narzekam. aparacik smiga jak szybowce nad Pruszczem. lapie ostrosc nawet w ciemnosciach, pierscienie po prostu miod. jedyny bol, to ten pokecony ekranik, ale do wszystkiego idzie sie przyzwyczajc.

polecam go osobiscie. no i swietnie sie trzyma, ze tak powiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim biorącym udział w tej dyskusji, myślę, że już wybrałem... Fuji s6500 :) Przyznaję, że od samego początku był moim faworytem chociaż był moment, że zacząłem się wahać, czy aby brak stabilizacji nie będzie zbyt dużą przeszkodą. Jednak ostatecznie wolę zrezygnować ze stabilizacji na korzyść niskich szumów (pod tym względem fz50 niestety odpada).

 

Teraz pozostaje mi tylko uzbierać na niego kase ;)

 

Pozdrawiam i dzięki jeszcze raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fuji mojego faceta nosil przezwisko w pelni oddajace jego wnetrze - FUJ :P

ale tak szczerze, to polecam Ci lustrzanke (sama sie przesiada niedlugo na d70s/d50, nawet roku nie mam panasonika a juz mi malo :)). te wszystkie zoomy po prawdzie sie nie przydaja za czesto. kupujesz jakies body, jeden obiektyw 18-70mm (na razie) - zamykasz sie w ok. 1500 zl jak masz okazje. no i potem jakas portretowka z wiekszymy mozliwosciami 90-200mm.

i szczerze masz zestaw na cale zycie wazacy mniej niz 3 kg ;p

a z tymi hybrydmi to tak, ze kupisz jedna, pokaze sie nowa i kupujesz druga. zawsze za malo.

ja zaluje, ze tych 1800 nie zainwestowalam od razu w nikosia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też już trochę żałuję, bo tysiąc dałam dwa lata temu za Lumixa, który się psuł już 3 razy, a teraz zepsuty pół roku leży na półce.

Loozack, zresztą i tak prawdopodobnie przesiądziesz się na lustro. Jak i ci z lustrami mają lub planują mieć idiotę. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny thread- szczególnie że mam w tej chwili bardzo podobne dylamaty co Loozack, podejście też. W sumie trochę nie rozumiem tego pędu ku lustrom, które owszem są świetne- ale jak ktoś je umie wykorzystać. Nie wchodząc zbyt głęboko w szczegóły- zdziwiło mnie że niektóre osoby są ich posiadaczami, po fotach bym się nie domyślił... Sam nie mam jakiegoś specjalnego zacięcia do fotografii + o czasie na naukę nawet nie wspomnę... Więc obawiam się że też by się tak skończyło.

 

Oczywiście mogę jednak nie doceniać lustrzanek, ale tak logicznie podchodząc czy lepszy samochód z niedzielnego kierowcy zrobi kierowcę rajdowego?

 

Cóż Loozack- liczę że podzielisz się wrażeniami po zakupie :>.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie trochę nie rozumiem tego pędu ku lustrom, które owszem są świetne- ale jak ktoś je umie wykorzystać.

 

no owszem sa swietne. ale, jak kupujesz hybryde za 1500 zl to masz te same opcje (tryby) co lustro. rozni sie tylko i AZ jakosc (no i otwor migawki jest wiekszy i wieksze predkosci przyslony i pare innych bajerow be ktorych mozna sie obejsc). wiec rownie dobrze mozna zadac pytanie - po co kupujesz hybryde za 1500 zl, kup malpke.

 

jezeli masz pracowac na magicznym zielonym programie lub na P to po co hybryda. jezeli i tak sie bedziesz uczyl na manualu to chwytaj za lustro.

 

i sobie w brode teraz pluje za tego lumisia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak kupujesz hybryde za 1500 zl to masz te same opcje (tryby) co lustro. rozni sie tylko i AZ jakosc (no i otwor migawki jest wiekszy i wieksze predkosci przyslony i pare innych bajerow be ktorych mozna sie obejsc).

 

Listę różnic wypadało by jeszcze poszerzyć... przynajmniej o (jakże mało istotną) cenę? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Listę różnic wypadało by jeszcze poszerzyć... przynajmniej o (jakże mało istotną) cenę?
uzywany korpus nikon d50/70 gora 1300 zl, mozna kupic za 1000 zl. podstawowy kit od d80 18-70 mozna juz dostac za mniej niz 600zl, trzeba sie zakrecic. bo ten kit od 70 to zabawka jest. potem jakies tele i sru. za 2500 zl masz mercedesa wsrod aparatow ;).

osobiscie uwazam, ze w lustro warto zainwestowac.

a akcesoria to sie i do hybryd kupuje (tych lepszych) i lampy, filtry sa w tej samej cenie. mniej wiecej.

no ale nie ma sensu kupowac lustra zeby miec ladne fotki z wakacji (a znam takich ludzi...) tylko jak juz sie z foto wiaze jakies plany. nawet jak mam byc to nauka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

 

i sru. za 2500 zl masz mercedesa wsrod aparatow ;).

 

(...)

 

Nie no, taniocha, chyba się skuszę ;) A tak serio to zazdroszczę ludziom, dla których tysiąc złotych w tą czy w tą nie robi żadnej różnicy, bo nie wiem czy zauważyłaś ale mogę mieć dwa nowe "Fuje" w cenie takiego używanego Mercedesa z niewiadomo jakim przebiegiem i jeszcze mi na jakiś porządny filtr zostanie, ewentualnie statyw (chociaż w moim wypadku statyw, a także filtry polar + uv już mam a więc tą nadwyżke mogę przepić).

 

Nie chce mi się kolejny raz powtarzać powodów, dla których decyduję się na kompakt (chociaż i tak sporawy) a nie na lustrzankę, ale brak większych funduszy jest jednym z nich.

 

A dla tych, którzy twierdzą, że nie trzeba inwestować w jakiś super obiektyw (tylko po co oni kupowali "lustro", dla szpanu?) bo wystarczy KITowy, poniżej zamieszczam link do małego porównania:

 

http://www.forum.fotoexpert.pl/topics18/5507.htm

 

Pozdrawiam.

 

P.S. colgatte, kto wie, kto wie... ale na razie nie czuję takiej potrzeby :]

Gotham, na pewno zdam relację ale niestety nie prędko, na razie muszę odpracować rower, z którym miałem podobne dylematy przy wyborze :D (jak najlepszy do moich potrzeb i jednocześnie w miare tani).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla tych, którzy twierdzą, że nie trzeba inwestować w jakiś super obiektyw (tylko po co oni kupowali "lustro", dla szpanu?) bo wystarczy KITowy

Oczywiście nie wystarczy kitowy, bo do różnych celów, różne szkła się nadają, jednak ciągłe narzekanie, że kitem się nie da focić, to jest przesada i zwalanie winy za nieudane zdjęcia na sprzęt, który taki zły nie jest.

Z cyfrzaka też się da dużo wycisnąć, każdy ma swój mały cel robienia zdjęć, Ty wybrałeś odpowiedni dla siebie.

P.S. colgatte, kto wie, kto wie... ale na razie nie czuję takiej potrzeby :]
Ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności