Skocz do zawartości

Lord of the Rings - Spoilery


Krzysiek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wlasnie dzisiaj ogladalem ostatnia czesc Wladcy pierscieni i chcialem sie dowiedziec waszych opinii.

 

Jak dla mnie jest to najlepszy film jaki widzialem w zyciu i sadze, ze pozostanie na tej pozycji przez dluuuugi czas. Efekty specjalne sa niesamowite, sceny batalistyczne wgniataja w fotela, no a fabula... to juz przed seansem wiedzialem ze bedzie super. Naprawde chyle czola przed Peterem Jacksonem, gdyz widac ze wlozyl cale serce w to przedsiewziecie.

 

Zachecam oczywiscie wszystkich do wyruszenia do kin, bo moim zdaniem tylko tam mozna uzyskac odpowiednia jakosc, przede wszystkim, dzwieku, ktory odgrywa ogromna role w tym filmie.

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 33
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

ja na lotr bylem w piatek... i jakbym mial go okreslic jednym slowem to powiedzialbym: genialny... efekty sa cudowne, fabula - na podstawie jednej z najlepszych ksiazek, wiec bez komentarza, dzwiek i cala reszta tez na najwyzszym poziomie, a budynki i sceneria - ech szkoda gadac...

co prawda z przykroscia musze stwierdzic, ze film zostal pozbawiony kilku scen, ktore mogly fajnie wypasc, ale poprzednie czesci tez nie byly wiernymi kopiami ksiazki ;-(... no i tworcy nie wystrzegli sie paru burakow: rany na twarzy froda wedruja, aragornowi zmienia sie dlugosc wlosow itd itp - lista na pewno niedlugo sie pojawi na jakiejs stronce w necie... ale te pare drobiazgow nie jest w stanie zepsuc potegi filmu... moim zdaniem jest to najlepsza z tych 3 czesci...

czy zasluguje na miano najlepszego filmu, ktory widzialem w zyciu?... mimo ze jestem pod wielkim wrazeniem to nic nie przebije efektu, jaki wywarl na mnie matrix (1 czesc)...

rowniez zachecam wszystkich do wyruszenia do kin...

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też miałem okazję dzisiaj obejrzeć ten film. Wrazenie zrobił na mnie niesamowite. Najbardziej zapadła mi w pamięć szarża Jeźdzców Rohanu - scenka wgniotła mnie w fotel. A najbardziej zabrakło mi rzeczy całkowicie pominiętej w filmie, a mianowicie powrotu do zniszczonego Shire\'u. Tago załuje. A dla tych co jeszcze nie byli w kinie: Ruszać tylki z przed kompów i dalej do kin!!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja, racja, genialny film :). Przynajmniej Wachowscy teraz wiedzą jak to jest na siłe robić trylogie z filmu dobrego na raz :).

 

Przepiękne scenerię, świetna muzyka, efekty specjalne i gra aktorska (mniam). Wszystko jest spujne i trzyma się kupy i nawet to, że film trwa ponad 3 godziny (sic!) nie pogarsza sprawy.

 

Może brak tu małego dreszczyku emocji w końcówce, dla tych co czytali, bo wiedzą i tak jak się to skończy, ale i tak jest świetny.

 

Władca Pierścieni to jeden z niewielu filmów, którego oglądanie na komputerze pierwszy raz jest grzechem, a więc szturmem do kin panie i panowie :) Za Gondor! Wznieście swe miecze bowiem król powrócił :D (ups sorry poniosło mnie :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kłobuc z tym grzechem to popieram, ja jak tylko wroce do szkoly to zbieram kumpli i chocby sila to ich do kina zagonie ;)

 

Co do ostatniej sceny to pozostaje nam czekac do wersji DVD, tam maja sie znalezc wyciete sceny z Sarumanem.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niesamowity film, naprawde pierwszy film ktory takie wrazenie na mnie wywarł, wieksze nawet od obejrzenia ktorejkolwiek czesci SW:) ...po bitwie o Minas Tirith musialem szczeki szukac po calym kinie, nie wierzylem wlasnym oczom...

Nie ukrywam tez ze jest to pierwszy film od obejrzenia króla lwa na ktorym sie wzruszyłem :D

 

Boski film-połaczenie genialnej fabuły z niesamowitymi efektami (hehe...w Mayi w większości ;) )

 

hehe...dobrze piszesz kołbuc za Gondor!!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie też bomba poza wkurzającymi popcornożercami wokół. A co do wzruszeń co dziwna sprawa, ciekawe czy to zależy od kina, pory, czy czegoś innego ale u mnie nie zauważyłem nikogo wzruszonego. Natomiast znajomi opowiadali o całych zapłakanych salach kinowych.

 

Ja osobiście wzruszam się tylko na finałowej scenie Rocky I :) A! i na \"Bebe - Swinka z klasą\" sie poplakalem.

 

No, to koncze bo się rozkleję..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawe:), kuple mowili ze tez im łezka kilka razy spłynęła...hehe

 

W filmie były tez i rozczarowania... Nazgul nie zdjął hełmu i nie rozwalił głownej bramy Minas Tirith... :/ ,bylo tez kilka innych niezgodnosci z ksiazka ale to juz drobnostki... genialna bitwa wynagradza wszystkie te drobnostki:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja, a Nazgul i tak sie świetnie prezentował, a Eowina rozprawiła się z nim dokładnie tak jak się spodziewałem :).

 

Za to nie podobało mi się, że ten palantir tak ich nawałal, nie pamiętam już jak z tym było w książce, dawno czytałem.

 

Walka pod Czarną Bramą też jest świetna, oczywiście nie umywa się do tej pod murami Białego Miasta, ale aż się wzruszyłem gdy Aragorn powiedział: \"Dla Froda!\" i dwa małe hobbity wystartowały nawalać kilkakrtonie wyższych orków :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na maxa sie wzruszylem jak na szczycie Minas Tirith wszyscy sie uklonili Frodowi i reszcie hobbitów ,tu wogole nie moglem sie powstrzymac...nie wiedzialem nawet ze taki sentymentalny jestem :)

 

A walka Nazgula z Eowina byla swietna jak tą maczetą w nia wymachiwal, zajefajne na maxa, hehe.

Dobry był tez text Gimliego: \'\'ale ten liczy sie jako jeden\" hehe:D

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi sie lezka nie zakrecila (chociaz sie wzruszylem)... ale to chyba zalezy wlasnie od tego z kim sie jest - przy kumplach nie wypadalo ;-p... sporo tez bylo sytuacji do smiechu...

atmosferka byla taka ze nawet popkorniarze mi nie przeszkdzali ;-D -> dobra klimatyzacja zalatwi wszystko, a mocny dzwiek zagluszy chrupanie ;-D (multikino rules)...

najlepsza scenka batalistyczna byla jak umarlaki wkroczyli do boju... a i wczesniej walka niezle sie krecila ;-D...

a scenka ktora najbardziej w calym filmie mi sie podobala to wspomniany juz przez kogos poklon dla hobbitow (chociaz teraz ciezko stwierdzic... tyle tego bylo ;-D)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mialem to samo !! Pierwsza lezka to pojawila sie gdy zobaczylem ta ogramna armie, przed bramami Minas Tirith, wtedy tez poraz pierwszy poczulem co to znaczy \"zapierac dech w piersach\" - doslownie nie moglem oddychadc :), potem to co opisal Kłobuc Aragorn i \"Dla Froda\",ale zupelnie zwalila mnie z fotela ta scena z poklonem dla czterech hobbitow (zreszta doskonale kreacje aktorskie), wg mnie jedna z najlepszych scen w calej trylogii.

 

To pojawia sie pytanie - Ktora scena najbardziej wam sie podobala??

 

Ja odpowiem, ze oprocz tych co wyzej opisalem to bardzo przypadla mi do gustu sce na jak plonacy Denethor spadal z wiezy Minas, nastepnie oddalajaca sie kamera pokazywala walczace armie.

 

Pozdrawiam

 

Update : troche zmienilem tamat, mam nadzieje ze tak sie to pisze - zaznacza, dzieki Kłobuc za zwrocenie uwagi.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogóle pierwszy raz jak pokazali Minas Thirith to się deczko zsunąłem z fotela :)

 

Aragorn zmodyfikuj lekko temat, bo ktoś wpadnie poczyta i już nie bedzie mial po co isc do kina :) (napisz w nawiasie ze ci co nie widzieli a chca isc niech lepiej nie czytaja :D )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę to samo co na forum3d:

 

Film ogólnie podobał mi się. Niektóre sceny bardzo fajnie nakręcone (samobójczy atak na ruiny miasta, bardzo mi się spodobał), niektóre może trochę mniej. Świetne efekty specjalne. Sceny batalistyczne z tysiącami wojowników robią naprawdę niesamowite wrażenie. Szeloba jakoś mnie specjalnie nie przeraziła, chociaż normalnie panicznie boję się pająków. Bardzo ładne zdjęcia, ale z drugiej strony nie lubię tych wszystkich \"fruwających kamer\", i zbyt częstych spowolnień akcji. Miejscami się troszeczkę dłuży, miejscami jest zbyt efekciarski. Najbardziej zawiodłem się na armii umarłych. Tu reżyser położył sprawę na całej linii (moim zdaniem). Koniec smęcenia.

Fajny film. Polecam.

 

ps. Nazgule tak jak i w pierwszej części tak i tutaj robią wrażenie. Szczególnie z tym milutkim korbaczem w dłoni. Jak się zamachną to aż głowę za siedzenie schowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze momenty w filmie (według mnie):

 

1 - Samobójczy atak na ruiny miasta.

2 - Ogólnie Nazgule. Pierwszy raz, kiedy w czasie wędrówki Froda i Sama do jaskini Szeloby jeden z nich przycupną sobie na posągu. Ten przeciągający się ryk/pisk był po prostu świetny. Dwa, kiedy pod koniec filmu wyciągną z za pazuch korbacz (chyba tak to się nazywa) i zaczął nim wymachiwać. Jezu, jak ja bum chciał mieć takie cacko.

3 - Atak jeźdźców. Ta ogromna fala spływająca wprost na biednych orków i inne plugastwa. Piękne

4 - Minas Tirith.

5 - Niesamowite, wgniatające w fotel ujęcia, kiedy to zapalane są te \"ogniska\" na posterunkach.

6 - Trwało to jedynie chwilkę, ale wrażenie na ,mnie wywarło. Ujęcie kiedy kamera goni pędzącego na koniu gandalfa, ze świecącą laską (lol) kiedy ten śpieszy na ratunek garstce ocalałych jeźdźców.

7 - Ogólnie muzyka, chociaż momentami nachalna. Niektóre momenty mogli dać bez podkładu.

8 - Dziesiątki, setki tysięcy wojska. To jest to.

 

Największe niewypały (według mnie ;) ):

 

1 - Armia martwiaków. Według mnie zero klimatu.

2 - Latarka w oku Saurona. Nie pamiętam czy było coś takiego w książce, ale w filmie śmiesznie to wygląda.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Khe,khe, no ja tez wrocilem. Troszke juz za stary jestem na takie filmy i momentami zalowalem, ze nie mam z dziesiec lat mniej. Cynik sie ze mnie zrobil. No jak to dziadek. Nie ma lekko. Wiec lzawe scenki bardziej mnie irytowaly niz krecily, ale film ok, trzeba obejrzec.

Batou: ja do Twojej listy dodalbym \"bijatyke\" na katapulty. khe,khe Byla ostra.

 

ehh, gdzie te czasy kiedy bylem takim idealista

 

salutt

Dziadek Stal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tak czytam wasze opinie to też chyba już za stary jestem. Znacznie chłodniej odebrałem film. Denerwowała mnie słaba gra aktorów i fakt, że głównym sposobem na wywołanie łez u widzów była nadużywana prezentacja szklistych oczu bohaterów. Tak \"wygenerowane\" wzruszenie to o kant d..

 

Ale faktem jest, że efekty specjalne mnie kilka razy zabiły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nie zauwazylem zeby sami bohaterowie mieli szkliste oczy,nie zwracalem przynajmniej na to uwagi:) ...hmm,słaba gra aktorów? Jak dla mnie bardzo realistycznie kazdy aktor wczul sie w swoją role.

No ale to tak wygląda tylko z mojej perspektywy osiemnastolatka...:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo tak naprawdę w hoolywoodzie jest nieiwielu dobrych młodych aktorów. Gra aktorska w Powrocie i tak jest o niebo lepsza niż w majacym isc w leb w leb Matrixie Reaktywacji.

 

Może i gra aktorska nie była najwyzszych lotow ale nie oszukujmy sie nikt chyba nie oszukiwal rozterek zyciowych i gry a la Russel Crowe w \"Pieknym Umysle\" :). Duzo dala charakteryzacja: Mortensen wyglada swietnie jako Aragorn, podobnie Wood jako Frodo, chyba nie zawiodłem sie na zadnym dobraniu postaci przez ekipa Jacksona. No moze troszke na Bloomie w roli Legolasa i Tyler w roli Arweny, ale reszta byla OK :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee, khe,khe, no kwestia gustu w sumie. Krytyczny sie zrobil ze mnie Dziad niestety, mysle, ze aktorzy zagrali papierowo strasznie, ale to nie ich wina tylko samej historii, ktora wymagala zeby grali wlasnie swietych chloptasiow bez skazy na buzi... Khe,khe, No jak Frodo w Rivendel juz lezal, i przyszla do niego cala druzyna ( a wszystko przepuszczone przez efekt glow ) i tak wchodzili jak na pokaz mody jeden po drugim, to pol sali sikalo ze smiechu... No przynajmniej na taki pokaz trafilem. Oj, posypia sie teraz parodie, posypia.

 

ale, mowie, patrze z innej perspektywy. Lamie w kregoslupie, zarost kluje, to i przyjemnosc z oglatania inna. Wnuki Dziadek by wyslal na pewno. ;-)

 

salutt

Dziadek Stal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest dokładnie tak jak mówisz. Trudno zagrać przekonywująco postaci z trylogii Tolkien`a. Jak by na to nie patrzyć są one bardzo \"naiwnie\" przedstawione w książce, wyidealizowane. Nawet sztuczne.

Mi osobiście to nie przeszkadza. Jest to bardzo miła odmiana od standardów w dzisiejszych filmach. Może dlatego w grze aktorskiej nie widzę nic złego.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie gra aktorska takze przypadla do gustu, ale zgadzam sie ze ogromna role odegrala charakteryzacja. Moim zdaniem kolejny plus dla Jacksona za to ze zrezygnowal z wielkich i zarazem drogich gwiazd, na rzecz mniej znanych, ale bardziej wartosciowych aktorow. (chociaz trzeba przyznac ze znakomita wiekszosc, zagrala w wielu bardzo dobrych filmach)

 

Jednak zarazem mnie bardzo podobala sie kreacja Orlando Blooma - doskonala charakteryzacja, a takze bardzo podobal mi sie jego styl walki.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

legolas ? jezeli slajd na tarczy w TT uznamy za przegiecie to juz brak mi slow na to co zrobil w Powroce z tym mamutem.. dla mnie porazka .

Jak dziadek mowil mordy hobitow wchodzacych pokolei do pokoju polozyly pol kina na lopatki ...

efekt latarki tez byl smieszny u Saurona ale jak gandalf odgonil latajke to juz woogole..

o ile pamietam w ksiazce gollum nie byl taki smieszny .. no ale moze tylko ja go tak przez pol filmu odbieralem ( puzniej bylo juz ok )

najlepsza scena - atak na ruiny - bylo naprawde piekne i mozna bylo sie wzroszyc .. mozna bylo. Nie widze za to nic wzruszajacego w scenie poklonow na tym ladowisku dla helokopterow.

tak czy siak film super. byki byly ale gdzie ich nie ma.. do tego wielkie nadzieje zwiazane z filmem tez pogorszyly jego przyjecie ( w moim prypadku)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sceny z Legolasem to akurat moje ulubione. Najbardziej zapamiętałe. Jak już mamy bajkę to trzeba iść na całość choćby to była kompletna fikcja. Wybujała scena z dosiadaniem konia w II części łazi za mną do dzisiaj. Z mamutem nie było gorzej.

 

Tak w ogóle na poprzednich częściach byłem po 2 razy, ale tym razem nie wyrobię ponownie końcówki. Trzeba poczakać na dvd..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności