firegl v7300, czy to aż takie marne?

Hej

Pisze ponieważ pierwszy raz mam styczność z kartami pod opengl firmy ATI, i musze przyznać bardzo nie miła jest ta styczność...

Moj szef byl tak miły, i kupił mi nowy workstation. 2xXeon na plycie serverowej Intela, 4 gb buforowanego ramu, no i Firegl v7300.

I tu zaczely sie problemy. Na początku wydajność w viewportach Maxa 9 była astronomiczna... około 6 FPSów przy scenie skladajacej sie z 1 domku (okolo 40k poly). Po telefonach do servisu i zainstalowaniu dodatkowych sterownikow do mainborda wydajnosc wzrosla do zatrwazających 20 FPSów. Niby da się pracować, ale ...

Ta sama scena odpalona na CoreDuo z gforcem 7900 ma jakies 30-35 FPSów. Panowie z servisu twierdzą że te 20 FPSów to własnie odpowiednia wydajność... jak dla mnie lekka paranoja.

Miał ktoś jakieś doświadczenia z tymi kartami? Jakies rady inne niż "kup sobie gf8800"?

Opis testów i wyników w skrócie (ciagle jedna i ta sama scenka):

- Max 9 - Direct 3d - 20-25 FPS

- Max 2008 - Direct 3d - 30-35FPS

- Max 9 OpenGL (jakis specjalny driver pod maxa dla firegl) 6 FPS

W sumie nie wiem czego sie jeszcze mozna łapać. Nowiutki system Win XP 64, zainstalowany najnowsze DX i drivery do ATI.

pozdrawiam i mam nadzieje na jakas porade :)

Mirach

bo sterowniki ATI są pod OpenGL :) max9 ma już obsługę hardwarowego przyśpieszania w trybie D3D. Ogólnie ATI sux :)

W sumie nie mial bym nic przeciwko pracowaniu pod OpenGL, gdyby tylko nie dzialal jeszcze wolniej od D3D :)

Jutro pewnie bede jeszcze cos walczyl. Jak komus cos przyjdzie do glowy przez noc to niech pisze :)

przydalo by sie zrobic jakas scenke do testowania FPSow, ja mam radeona 3870 i szybszy jest od 8800 ultra