Skocz do zawartości

[Info] Ciemnia rusza :D 05.09.2008r.


Sadowski25

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Otóz sprawiłem sobie pierwszą lustrzanke ale analogową, Ricoh KR-10x ze słoikiem Rikenon 50mm f/2.

Chce robić głównie foty: krajobrazowe, nocne, natura, no i torche innych :)

Narazie myśle o Fuji Superia 200 lub BW Fomapan 100 lub Ilford.

Oprócz porady co do filmu przydadzą sieinne porady ;)

Pozdrawiam

sadowski25

Edytowane przez Sadowski25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 59
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Sadowski: zależy co fotografujesz. imho ISO 100 lub 200 sprawdza się wtedy kiedy zależy ci na jak najmniejszych szumach kosztem czasami długich czasów. ja wolę zdecydowanie strzelać z ręki dlatego za radą Vorka używam Illforda HP5+ 400 BW. 400 dlatego, że nawet w ciemniejszych sceneriach wiem, że zamiast 1/5 s przy 100 będę mógł wrzucić np. 1/20 przy 400. ale jak już mówię ja focę z ręki gdzie krótsze czasy są mi bardziej na rękę niż rozstawianie statywu i dłuższe czasy.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zależ jeszcze czy chcesz te filmy sam wołać (bo np. oddawanie HP5+ do labu to morderstwo dla tego filmu, strata czasu i pieniędzy) i jak bardzo zaawansowany jesteś w fotografii. Jeżeli dopiero zaczynasz to bierz dużo i tanio ;) i tak nie zobaczysz wielkiej różnicy a im więcej zdjęć zrobisz, tym lepiej. Co do czułości, to różnie, do nocnych raczej niskoczułe (50-100 iso) do krajobrazów tak samo. Jeżeli przyroda w ruchu to mozna by już pomyśleć o 400-800. Po jakimś czasie sam poczujeszco Ci najbardziej "leży" :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra:

Ricoh KR-10x xD

http://userpage.fu-berlin.de/~tobiko/Bilder/Ricoh/Ricoh.jpg tu fota :)

RICOH KR-10X:

- Półautomatyczna lustrzanka Ricoh KR-10

- Czasy: 4s - 1/1000s + B + AUTO + X (czas mechaniczny działa bez baterii 1/90s)

- Czas synchronizacji z lampą błyskową 1/125s

- Czułości filmów 12-3200 ASA

- Korekcja ekspozycji +2 - -2 EV

- Migawka lamelkowa - tytanowa o przebiegu pionowym

- Transport filmu ręczny

- W wizjerze dokładna drabinka czasów i inne dane, matówka z klinem mikropryzmatycznym

- Samowyzwalacz mechaniczny

- Mocowanie obiektywu bagnet K

- Klin mikropryzmatyczny

-Blokada ekspozycji (AE Lock)

 

Tyle co wiem z pewnej strony :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doszlo troche sprzętu:

 

a2238c08bf9e2ac9m.jpg

Papiery Foton:

7b2a82bc2bf48e01m.jpg

Złożony:

88e1973f2dfc1c72m.jpg

 

Korex jest taśmowy na jedną klisze...

Czy poradzilibyście co trzeba jeszcze kupić i jaki korex ?

Chemię po zrobieniu ciemni zamierzam używać taką:

Negatywy : Tetenal Ultrafin Liquid 1 l (k)

Papiery(wyw.): Tetenal EUKOBROM 1l. (k)

Utrwalacz: Tetenal SuperFix Plus 1 l. (k)

Płukanie: też z Tetenal ;)

 

Mam nadzieje że coś mi poradzicie na początki.

Pozdrawiam

Sadowski25

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oddawanie niektórych filmów do labu to morderstwo na danym filmie.

Człowiek uczy sie całę życie ale w tym przypadku mam pomoc ojca który kiedyś miał ciemnię :)

POzatym samemu robiąc wiecej sie naucze i lepsze efekty osiagne :)

A ile przy tym kasy zaoszczędzę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kamilsien - chemia do wołania jest tania lalala ;) dopiero przy papierach zaczynają się koszta. Jeżeli ma się w planach regularne fotografowanie na filamch czarnobiałych to ręczne wołanie to jedyne wyjście. Koszta w labach może nie są kosmiczne ale czas oczekiwania jest. Druga sprawa jest taka, że do każdego filmu najlepiej używać specyficznych wywoływaczy i czasów (co jest ekstremalnie ważne). Laby dla oszczędności, wrzucają filmy "jak leci" do jednego wywoływacza uniwersalnego, uśredniają czasy i heja...jeszcze jakiś PAN'y można spokojnie oddawać, ale HP5+ czy FP4 to już bym nie ryzykował, o Delcie czy innych Trixach to można zapomnieć bo to morderstwo dla tych filmów.

 

Żeby wołać filmy nie musisz "kupować ciemni" (fajne określenie ;) ) wystarczy całkowicie zaciemnione pomieszczenie, koreks, wywoływacz, ocet, utrwalacz, płyn do naczyń no i kilka potrzebnych drobiazgów jak menzurka, strzykawka, termometr...

 

Największy problem przy wywoływaniu jest taki że pomieszczenie musi być CAŁKOWICIE zaciemnione (tak, ze oczy nie mogą się "przyzwyczaić" do ciemności)

 

Odbitki to już inna historia...;)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm... fajny sprzęt i wogóle... a jak z robieniem zdjęć?

 

btw: powinieneś powyciągać papier z tych kopert i przyjrzeć im się dokładnie najlepiej w dziennym świetle. to ważne żeby sprawdzić czy gramtura papieru się zgadza z ta podaną na okładce i nie będzie Ci gdzieś krzywo się naświetlało. jesli np: Illford po wyjęciu z koperty jest różowy a to znaczy że jest ok i możesz go schować i robić odbitki ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

muszę Cię zmartwić, że z taką ilościa różnych papierów, będzie Ci bardzo trudno zacząć. Każdy papier ma swoją specyfikę, najlepiej już na starcie trzymać się przynajmniej jednej firmy. U ciebie sprawa jest tym gorsza, że większość papierów jest baaardzo stara, czas wołania może być nieco inny, no i możesz nie uzyskać pełnej tonalności.

 

Z drugiej strony to całkiem fajne pole do eksperymentu.

 

Tak czy inaczej, czekam na pierwsze poprawne odbitki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vorek, tylko to duzo kombinowania jest ;) po 3 dniach wywolywacz sie teoretycznie nadaje do kibelka, wiec jak masz cos, co za litr potrafi kosztowac 50 zl i wylac to do kibla... potrafi zabolec ;)

 

a co do labow... kwestia laba i tyle. naszego jantaru uzywa polowa fotografii z asp :P

 

co do zaciemnienia. fajny myk - kup folie, taka grubsza i czarna, ogrodowa w jakims sklepie do tego przeznaczonym i obklej drzwi/okna tasma, potem tylko gdy musisz zakladasz. sprawdzone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy jaki wywoływacz nadaje się do kibelka? Taki Id-11 czy D-76 co w stocku stoi od 3 do 6 miesięcy? Czy Rodinal który może stać stać i stać...

 

Tylko wywoływacz rozrobiony w proprcjach 1:1 itp itd stać może maxymalnie jeden dzień i nadaje się do jednorazowego użytku...a skoro nadaje się do jednorazowego użytku to chyba i tak nie odczuwa się specjalnie bólu przy wylewaniu go do kibelka;) I generalnie nie widzę potrzeby wylewania całego litra do kibla, przynajmniej na raz. Na rolkę wystarczy około 375 mililitrów co w rozcienczeniu 1:1 daje niecałe 200...litr starczy na około 5 filmów rozcienczany 1:1 a przecież można rozcieńczać i 1:3...Pomijając już fakt że pozostawiony w stocku czyli 1:0 starcza na dziesięć filmów (mowa tu o takich tworach jak wspomniany id11 czy d76). Co do tych 50 zł to nie jest tak tragicznie. Litr Rodinala kosztuje kolo 70 zl ale ta bestia rozrabiana w proporcjach 1:100 starczyć może i na lata, id 11 i d76 to koszt okolo 20/25 zł na litr a inny kodakowski twór xtol - 50 zł za 5 litrów. Schody zaczynają się przy wywoływaczach dedykowanych do filmów takich jak Delta, Tmax czy Adox.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro to kwestia wywoływacza to wskaż przynajmniej jeden który trzeba wylać po trzech dniach od rozrobienia (pomijając sytuacje o których wspominałem) :P Bo jak na razie to możesz jedynie skusić kogoś do wylania wywoływacza i będziesz miała tego kogoś chemie na sumieniu:D

 

Mały edit:D

 

Co do gromadzenia filmów przez parę miesięcy to odradzam. Im szybciej tym lepiej. Po wywołaniu świeżego materiału jest duża szansa na przeanalizowanie zdjęć na podstawie parametrów jakie wchodziły w grę przy ich wykonywaniu. Po prostu pamiętamy co nieco i możemy później wprowadzać odpowiednią korektę wiedząc co gdzie i jak. Po kilku miesiącach możemy stwierdzić najwyżej, że zdjęcie jest niedoświetlone bądź prześwietlone, ale dlaczego tak a nie inaczej to już z pamięci może przez ten czas wylecieć. A w przypadku filmów na histogramy i inne takie nie spojrzymy.

 

Druga sprawa to taka, że właśnie filmy nie powinny leżeć zbyt długi czas "nieruszane". Chyba, że w odpowiednich warunkach czyli przeważnie w lodówce. Ale czy jest sens zagracać lodówkę? Zawsze może się trafić nadgorliwa w robieniu porządków rodzicielka która zapomni co to są te małe pudełeczka, a wtedy cóż...:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siepacz, lodowka u mojego Jedynego to piwo i filmy. Wszystko w normie. Napisz na opakowaniu "kal" i nikt nie wezmie ;).

 

Co do twojego przeswietlenia/niedoswietlenia - smiem sie nie zgodzic. Filmy maja duuuuuzo wieksza tolerancje na ww problemy (w porownaniu z cyframi). Ba, fachowcy opracowali juz sporo tabelek (dostepne na necie), ktore sa praktycznie nieomylne. Do takiego stopnia, ze niepotrzebny jest swiatlomierz i styka. Sprawdzane empirycznie.

Choc to tez pewnie kwestia obycia z fotografia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, sam doskonale wiem, że negatywy są bardzo tolerancyjne na niedoświetlenia i prześwietlenia a wspomniane karty o których piszesz to też żadna nowość bo powstały jeszcze za czasów kiedy właśnie światłomierze nie istniały lub były trudno dostępne. Tylko jak to się kurcze ma do mojej poprzedniej wypowiedzi? Czy ja gdzieś napisałem że negatywy są ultrawrażliwe na niedoświetlenia bądź prześwietlenia? Chcąc czy nie istnieje mimo to duża szansa uzyskania zdjęcia niedoświetlonego bądź prześwietlonego choćby z powodu nietrzymania czasów, błędów pomiaru światłomierza czy samej fotografowanej sceny i jej kontrastowości w oświetleniu. I odniosłem się właśnie do tych prześwietlonych i niedoświetlonych klatek które możemy przeanalizować po natychmiastowym wołaniu filmu wprowadzając na przyszłość odpowiednie korekty pamiętając warunki i parametry w jakich powstały zdjęcia. Po kilku miesiącach od wypstrykania rolki możemy już tych istotnych danych nie pamiętać zwłaszcza jeśli przez komorę aparatu przewinie się kilka kolejnych rolek. O tym pisałem a nie o tolerancyjności negatywu na naświetlenie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem o co Ci chodzilo ;) mi bardziej szlo o to, iz znajac niektore tricki nie trzeba anlizowac filmu. Ba, osobiscie watpie, ze ma to wiekszy sens. Zazwyczaj nie pamietasz parametrow (dopiero po jakims czasie czlowiek ma oko i mniej wiecej wie, ale wynika to bardziej z doswiadczenia, a nie analizy negatywow), to raz. Dwa, bledy wynikajace z nietrzymania czasu wychodza po pierwszej rolce.

Po prostu osobiscie uwazam, ze nie ma sensu, gdy fotografuje sie hobbistycznie, wywolywanie pojedynczych filmow. Film jest drogi (do dzis zaluje za velvie :P), kazda klatka to kasa. Z checia sama zaczynalabym nauke od analoga, ale nie bylo mnie na to stac. Wtedy czlowiek uczy sie myslenia, owszem. Ale szybsze sa cyfry, od razu masz efekt. Najlepej cyfra z manualnym obiektywem bez pomiaru :). Wtedy wchodza wszysztkie zaleznosci a i portfel nie chudnie.

Ale to tylko moje zdanie. Generalnie jestem sercem oddana aparatom cyforwym, z zwyklego lenistwa. I mam naprawde specyficzne podejscie do analogow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JA obecnie myśle nad zamówieniem z niemeic Szpuli 90metrowej Polypan F iso50 z niemeic za około 80zł, wtedy mam 55klsiz po 36kaltek za 1,5-2zł/klisza :D Film ten ma bardzo dobre opinię, tylko trzeba samemu ładować do kasetek :D a wywoływacz najlepiej po minimum 2 klisze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm po dzisiejszej wyizycie w Krakowie :D

- Tetenal Eukobrom 1 litr

- Tetenal Superfix Plus 1 litr

- Tetenal Mirasol 2000 Antistatic 250ml

Hmm klisz kilku i dekielka nie trzeba chbya wymieniać, a w planach jeszcze kuwety, menzurken, żarówa ciemniowa, obiektyw 50mm raczej Anaret, i kilka drobiazgów jak np R-09 Fomy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojojojoj...

Już chyba mi całkowicie pada na dekiel bo postanowiłem przez wakacje zrobić aparat otworkowy na klisze 4x5" !

Narazie jestem na etapie kompletowania informacji i rozglądania się za ewentualnymi częściami potrzenymi, matówka, kaseta 4x5 itp...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narazie jest w trakcie projektowania, musze znaleść wymiary kasety Fidelity 4x5".

Będzie to konstrukcja drewniania, prawdopodobnie z wiśni :)

Otwór hmm racze 0,3mm wypalany laserem ( tanio i porządnie wyjdzie), kadrowanie będzi wizjerkiem z jakiegoś aparatu lub ramką z drutu ;).

Jka sie zaprojektuje to mozę pokaze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe, kompletujesz sprzęt, kombinujesz na potegę z otworkami innymi obscurami a efektów jak nie było tak nie ma. tracę wiarę... no bo ile można czekać na jakieś chociaż jedno udane zdjęcie...

 

Pozdrawiam i więcej terenu a nie przesiadywania w ciemniach :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo czekam na moje negatywy aż mi wysle je znajomy co wywoływał....

A wtedy musze zrobić odbitki i zeskanować je....

Bo negatywu do skanowania nie dam.... przejechałem sie na tym w postaci zniszczonego negatywu.

I 2 ilfordy mam do wywołania teraz xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności