Skocz do zawartości

Jak ściągać długi od klientów - nasze porady


SWRSC

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Myślę, że taki watek się przyda. Ostatnio mam troszkę problemów z dłużnikami i nauczyłem się (bardziej pasuje "jestem w trakcie nauki") kilku metod.

 

PRZYPADEK: Klient nie opłacił faktury VAT/umowy o dzieło:

Mam takiego jednego obecnie, który już 1,5 miesiąca nie płaci. Podpisaliśmy na początku umowę, zlecenie miało odbywać się w 4 etapach. Po każdym etapie wystawiana miała być f.VAT oraz płatność ze strony klienta. Mój klient sprzedawał dzieło dla swojego klienta, który nie wiedział o moim istnieniu.

Skończyłem I etap, wystawiłem f.VAT i czekam już 1.5 miesiąca na płatność.

Czasem się tak zdarza, że płatności się opóźniają z różnych organizacyjnych powodów, ale w tym przypadku klient nie odbierał telefonów i wymigiwał się mailami. Taka zabawa w kotka i myszkę.

 

1 Krok (już po ostrzeżeniach)

Powiadomienie klienta mojego dłużnika jako ostrzeżenie o możliwości złamania praw autorskich:

 

Witam,

Reprezentuję firmę luminance studio (http://www.luminancestudio.pl) zajmującą się tworzeniem fotorealistycznych wizualizacji 3D. Realizujemy dla Państwa zlecenie xxxxx. Wszystko odbywa się poprzez firmę XXX, którą reprezentuje Pan XXX.

Niestety XXX nie wywiązuje się z podpisanej z nami umowy i nie dokonał płatności za wykonane przez nas prace, a co za tym idzie w rozumieniu Ustawy z dnia 04 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (DZ.U.nr24,poz.83 z późn.zm.) nie zostały przekazane autorskie prawa majątkowe do dzieła.

Zabrania to wykorzystywania wykonanego przez nas dzieła w jakichkolwiek materiałach reklamowych, kopiowanie czy też wprowadzenie do pamięci komputera, gdyż w obecnej chwili jest to nielegalne. Złamanie tego prawa pozwala na żądanie trzykrotności wartości projektu od pozwanego.

Piszę do Państwa to ostrzeżenie jako przestroga przed załamaniem praw autorskim. Wszelkie spory tyczą się wyłącznie firmy XXX.

W razie pytań proszę o kontakt telefoniczny pod numer: XXX

Pozdrawiam,

 

KOMENTARZ: Krok wprowadzający mały zamęt u dłużnika. Jego klient pewnie zaczyna wypytywać co jest halo.

 

2 Krok

Wysłanie "Wezwania do zapłaty" - wzór można znaleźć na necie.

Wysłanie takiego pisma jest konieczne do dalszych działań. Przykładowo aby zgłosić dłużnika do Krajowego Rejestru Dłużników wysłanie takiego pisma jest niezbędne.

Także jeśli chodzi o firmy windykacyjne (to już jest w sumie ostateczność, ale bardzo skuteczna) takie pismo wiele pomoże. PS. korzystanie z firm windykacyjnych opłaca się od zadłużenia powyżej kwoty 5 000zł. Prowizja to średnio 15%.

 

KOMENTARZ: Po wysłaniu takiego wezwania klient chyba się przestraszył. Moja sprawa jeszcze nie dobiegła końca, ale klient zaczął odbierać telefony i się tłumaczyć, więc widać że moje działania czymś poskutkowały.

 

W tym tygodniu czekam na rezultaty, opisze je w tym wątku

 

----------------------------------------------------------------

 

PRZYPADEK: Ktoś ukradł moją pracę i chwali się nią w swoim portfolio

Jakiś czas temu dotarł do mnie mail pewnego "grafika" wyrażający chęć współpracy. W portfolio znalazłem pracą mojego kumpla, którą nawet sam u siebie przeliczałem. Postanowiliśmy nie popuścić gościowi i wysłaliśmy takie oto pismo jako straszak:

 

http://rapidshare.de/files/39670050/pozewx.pdf.html

 

EDIT: z notką, że ma wyjaśnić sprawę, inaczej pismo leci do sądu.

rezultat: "grafik" się przestraszył i spłaca kumplowi określoną kwotę.

Skończyło się na zastraszeniu, ale równie dobrze takie pismo mogło polecieć do sądu i zapewne skończyłoby się na kwocie opisanej w pozwie (2x krotność wartości projektu)

 

-----------------------------------------------------------------

 

Mam nadzieje, że taki wątek się tutaj komuś przyda. Zachęcam do dzielenia się swoją wiedzą na temat ściągania długów od klientów, świat będzie piękniejszy :D

Edytowane przez SWRSC
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 46
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

mega plus, przyznam że bardzo mi się to przyda i popieram w 100% taką inicjatywę... ;)

 

SWRSC taki wątek powinien już dawno powstać, ze względu na rosnącą liczbę ludzi którzy chcą zarobić na czyjejś robocie...

 

bravo!! ;)

 

rep for You!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm....z tym 2gim to nie wiem czy jest do konca legalne, wpierw bym polecal napisanie kolesiowi ze jest de#$@#$em, i zeby wywalil to ze swojego folio.... straszenie moze przyniesc wrecz odwrotne zamiay, przedewszystim to on was moze oskarzyc o nekanie pozwami ktore nie istnieja....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bruneq - my jesteśmy czyści. Nie było żadnego przewinienia z naszej strony. Może źle to ująłem - wysłąliśmy takie pismo do gościa z informacją, że jeżeli tego nie wytłumaczy jakoś to wysyłamy do sądu. Gość zaproponował polubowne 2k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm....z tym 2gim to nie wiem czy jest do konca legalne, wpierw bym polecal napisanie kolesiowi ze jest de#$@#$em, i zeby wywalil to ze swojego folio.... straszenie moze przyniesc wrecz odwrotne zamiay, przedewszystim to on was moze oskarzyc o nekanie pozwami ktore nie istnieja....

 

no bez jaj... to w jakim my państwie żyjemy że nie można tak robić, przecież dowód jest w formie tego że ktoś podpisuje czyjąś pracę własnym nazwiskiem, tak więc to jest łamanie prawa...

 

bardzo dobry u sposób ponieważ tego typu sytuacje coraz częściej się zdarzają, tym bardziej jeśli ktoś otrzymał zlecenie z ogłoszenia, a nie po znajomości, gdzie nie ma kompletnie gwarancji na współpracę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym nie jestem pewny, czy aby podawanie takich danych jest do końca legalne, więc tym bardziej taka lista chyba odpada;)

Dobry wątek i na dość trudny temat. Często gęsto spotkać się można z rozumowaniem, 'jeśli teraz będę ich straszył i męczył, to stracę klienta. Jeszcze zaczekam'. Tylko z drugiej strony po co nam klient, który nie płaci. Znam także historię firmy, której klient był winny dość spore pieniądze, bo ok 70 tys. Firma nie zdecydowała się na czynności windykacyjne, jedynie na systematyczne telefony i przypomnienia o płatności. Suma sumarum, klient po kilku miesiącach z płatności się wywiązał, dziękując przy tym za cierpliwość i składając zamówienie na ponad 100 tys zł. Tym razem płatność uiścił w ciągu kilku dni.

Niestety, to chyba jedna z nielicznych optymistycznych wersji wydarzeń jakie się mogą w pracy i współpracy przytrafić;)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretyczne można stworzyć bank danych o nierzetelnych firmach

Potrzebny by był moderator ,który przyjmował by od użytkowników forum informacje na temat takich firm i problemów jakie wiązały sie z tymi firmami.

Dane te byłyby zbierane i przechowywane przez moderatora ,nie publikowane publicznie.

 

Użytkownik forum, który podejmuje współpracę z nową nieznana mu firmą mógłby zadać pytanie do moderatora na PM czy firma jest ujęta w tym spisie.

 

Pytanie czy ktoś by się chciał to prowadzić i na ile prawdziwe będą te informacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zeet ciekawe rozwiązanie jednak chyba to również nie będzie możliwe na forum...

 

często słyszy się o takich przypadkach, jednak dobrym sposobem jest częste upominanie się o należności... póki co działa...

 

taki system nękania stosują firmy windykacyjne w sensie nawet psychologii, kolo przychodzi po kilka razy dziennie i pyta co z kasą, co z pewnością jest w jakimś stopniu skuteczne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zeet: Na tym forum na pewno tego nie będzie i wątpię w to, aby ktokolwiek chciał w taki sposób to prowadzić. To nadal będzie forum publiczne.

 

Żadne forum, osoby prywatne nie są od rozwiązywania konfliktów powstałych pomiędzy klientem, a wykonawcą. Od tego są sądy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrzebny by był moderator ,który przyjmował by od użytkowników forum informacje na temat takich firm i problemów jakie wiązały sie z tymi firmami.

 

szczerze mowiac watpie zeby ktokolwiek sie tego podiol, nawet za duze pieniadze. Wiarze sie z tym duza odpowiedzialnosc + jak juz wspominalem brak mozliwosci sprawdzenia wszystkich zgloszen. Do tego dojda proby podkopania reputacji takiej osoby, pozwy o znieslawienie bez podstawy itp itd.

Moze jestem pesymista, wg mnie prowadzenie takiego czegos to pakowanie sie w wielkie bagno, i nie dziwie sie ze Adek kategorycznie nie zgadza sie zeby cos takiego powstawalo na tym forum.

 

dobranoc :)

mirach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adek -Dlatego też napisałem teoretyczne.

 

Co do sądów z własnego doświadczenia -nawet wygrana sprawa nie gwarantuje zwrotu pieniędzy ,można nawet powiększyć straty po opłaceniu dobrego prawnika :).

 

Po wszystkim dowiadujesz się że jesteś ostatni w kolejce, bo przed tobą jest kilkanaście innych oszukanych osób.

 

Przed wkroczeniem na drogę sadową warto się dobrze zastanowić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SWRcu jest jeszcze inna bardziej zapobiegawcza opcja, nieco barbarzynska, ale skuteczna.

Na kazdym etapie wykonywania wizualizacji, na kazdym podgladzie wklejaj watermarka "not paid" i zdejmuj go dopier po zaplacie.

Troche chamowka, ale klient sam sie pcha, zeby jak najszybciej zaplacic i moc korzystac z obrazka.

pozdrowionka :*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To też bardzo dobry sposób i jakiś czas go stosowałem. Jednak moim zdaniem to jest jedynie wskazane przy "małych klientach" i skromnych zleceniach, kiedy naprawdę istnieje niepewność co do wypłacalności klienta.

 

W przypadku dużych zleceń i poważnych klientów takie motywy raczej nie przechodzą. Zresztą te duże zlecenia z reguły są zawsze opłacane bo firmy, które zlecają projekt poważnie podchodzą do praw autorskich. Wystarczy podpisanie umowy - to nasze największe zabezpieczenie. Kiedy mamy taką umowę, watermarki mogą tylko irytowac....

 

Watermark:

- mały klient TAK

- duży klient: NIE

 

...z doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie słyszałem głosów sprzeciwu przeciwko watermarkom (od klientów). I jeśli chodzi o małe zlecenia to to jest imo dobra metoda (razem z zaliczką). Do tego rozbijanie zlecenia na pare mniejszych - po każdym zapłata.

Dla dużych firm mogło by to być odebrane jako obraza, poza tym oni mają cały system płatności, zazwyczaj chcą umowy itd. - w kazdym razie popieram SWRSC - tylko zamiast not "paid lepiej" dawać swoje logo i/lub adres strony.

 

Poza tym radze dokładnie określać co macie zrobić (szczegółowo) - bo często zaczyna się od kilkunasto sekundowej animacji na potrzeby internetu a kończy na dwóch minutach w full hd albo od rendera do druku wielkości pocztówki przechodzimy do bilboardu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]

Poza tym radze dokładnie określać co macie zrobić (szczegółowo) - bo często zaczyna się od kilkunasto sekundowej animacji na potrzeby internetu a kończy na dwóch minutach w full hd albo od rendera do druku wielkości pocztówki przechodzimy do bilboardu.

 

Masz całkowitą rację, ostatnio się właśnie naciąłem troche, dzięki Bogu wszystko się dobrze skończyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pionix - dzięki. Wszystkim się przyda.

 

Streaker dobrze pisze - zawsze ustalajcie na samym początku wszystkie warunki. Wyprzedźcie o krok klienta i określcie również ile mogą kosztować większe rozdzielczości zamawianej wizualizacji, dodatkowe minuty animacji, zmiany koncepcji etc.

 

Jasne określenie już an samym początku takich warunków wymusza na kliencie racjonalnego myślenia nad poprawkami/zmianami. W momencie kiedy ma świadomość, że zmiana koncepcji będzie go kosztować, to już na samym początku przekaże wam jak najdokładniejsze wytyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Watek super, sam zmagalem sie notorycznie z klientami, ktorzy zwlekaja i kreca.

Jesli chodzi o pozwy i drogi sadowe to juz to przerabialem stracilem ponad 2 lata na zabawe z sadami pozwami odwolaniami od wyrokow (stosowane przez dluznikow) komornikami i calym tym bagnem i w rezultacie pomimo decyzji o windykacji i klauzula wykonalnosci komornik sadowy nie mogl sciagnac dlugu firma zwinela interes poniewaz lista ludzi do splacanie byla dluga wlasciciel zniknal i caly wymiar sprawiedliwosci rozklada rece.

 

Od tamtego czasu stosuje wszystkie metody asekuracji animacje w 1/2 rozdzielczosci,watermarki na stillach, oraz cala mase wlasnych patentow ActionScriptowych na animacje flashowe i WWW.

 

Ale przede wszystkim najwazniejsza jest zaliczka, zaliczke pomijam tylko dla firm z ktorymi juz wspolpracuje jakis czas i wiem ze sa wyplacalni.

Od czasu kiedy zaczalem stosowac maksymalna ilosc zabezpieczen jeszcze nikt mi nie sprawial wielkich problemow z platnosciami dlatego polecam wszystkim stosowac ograniczone zaufanie dla nowych klientow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ajwenho:

 

W przypadku firmy możesz wystawić coś takiego jak oferta/umowa, którą klient podpisuje, że zgadza się na to i tamto w takiej i takiej cenie i zleca wykonanie tegoż i zobowiązuje się zapłacić tyle i tyle na podstawie rachunku/f-vat wystawionego po wykonaniu.

Zobowiązuje się też w takiej umowie-ofercie, że w razie rezygnacji ponosi dotychczasowe koszta realizacji oraz płaci za wszelkie zmiany i poprawki wynikłe nie z Twojej winy.

Oświadcza róznież że ewentualne dostarczone przez niego materiały nie naruszają praw osób trzecich, mało tego, zobowiązuje się do poniesienia konsekwencji prawnych mogących wyniknąć z bezprawnego użycia przez Ciebie/Twoją Firmę materiałów jakie on dostarczył do realizacji projektu (jakoś to tak ładnie sformuowane musi być:/ chodzi o tą 3 krotną wartość dzieła użytego bezprawnie, czyli jeśli ktoś będzie miał ale że wykorzystujesz coś bezprawnie co klient Ci dał to odpowiedzialność za to bierze na siebie Twój klient, oczywiście tylko w projekcie który dla niego realizujesz, inaczej można kogoś na minę władować i nikt czegoś takiego nie podpisze).

Gość Ci taką ofertę podpisuje, wysyła pocztą lub faksem (szybciej) i robisz. Jak później nie chce płacić to najpierw to co Świerszczu opisał, jak nie radzi to do sądu i cześć.

 

W przypadku gdy jesteś freelancerem bez działalności możesz pracować na umowę o dzieło, ale wówczas to klient Ciebie zatrudnia i nie każdemu się tak chce. Nie wiem czy samemu jako osoba fizyczna możesz wystawić taką ofertę/umowę do podpisania przez klienta.

 

Z zaliczkami może być kłopot jak nie masz co pokazać za bardzo, nikt nie będzie płacił w ciemno, marudzą, oburzają się itp

Jak Ci firma dobrze działa i jakaś tam renoma jest, zaliczki jak najbardziej, od nowych klientów więcej, od starych mniej.

 

Jak robię coś co muszę pokazać wcześniej i obawiam się, że klient zobaczy tylko pomysł i nie będzie chciał zapłacić bo sobie sam zrobi, zleci komuś taniej, mam w ofercie, że odpowiednia kwota (np. 1/2 całości) obejmuje np. projekty koncepcyjne w ilości np 5 sztuk i nie ma bata żeby się wymigał od płatności.

Jest to też metoda na marudnych, którzy ciągle coś chcą zmieniać, jak będzie przeginać pałę, to masz jasno w umowie napisane, że konceptów miało być 5 a jak on chce wymyślać dalej coraz to nowe rzeczy to możesz kazać dopłacić. Oczywiście można ponaginać tę opcję na korzyść klienta, wiadomo, czasem jest trochę docierania koncepcji.

 

Jak klient nie marudzi, że musi jakąś ofertę podpisać, to masz duuużo większą pewność, że jest poważny i zdecydowany.

 

PS:Umowę najszybciej faksem dostarczyć.

 

A jak ściągać długi, SWRSC już chyba wszystko napisał. Jest jeszcze metoda "chłopaki-jest-sprawa" ale to już raczej mocna ostateczność.

Edytowane przez Levus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest jeszcze sposób:

 

Zapis w umowie, który mówi o tym że, do momentu wpłacenia całości należności za wykonaną pracę - dzieło, nie następuje przekazanie praw, czy udostępnienie praw, bądź dzieło nie przechodzi na własność.

 

Zakładamy że są z tym problemy... - wystarczy klientowić uzmysłowić (wysłać kopię przygotowanego zawiadomienia o popełnieniu Przestępstwa) że może być ścigany z tytułu przywłaszczenia mienia. Są przedziały wartości które mają wpływ na surowość wyroku; klient ma 2 możliwości, zwrócić to za co nie zapłacił (i tak jesteśmy stratni) lub zapłacić. (aha, no i 3 możliwość, zaryzykować odsiadkę lub karę pieniężną i wyrok na koncie.)

 

(o tym sposobie dowiedziałem się z 1 ręki, przypadek mówił o zakupie kilku ton metalowych podzespołów - po przefaksowaniu przygotowanego zawiadomienia, klient oddzwonił natychmiast, po 3 dniach zaczął przelewać kasę)

 

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A macie może jakieś metody na klintów z zagranicy. Mam problemy z pewną panią z Niemiec. Najpierw długi czas obiecywała zapłacić a teraz już w ogóle kontakt się urwał. W sumie tylko 1,5k Ale nie lubię jak mnie w balona robią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapis w umowie, który mówi o tym że, do momentu wpłacenia całości należności za wykonaną pracę - dzieło, nie następuje przekazanie praw, czy udostępnienie praw, bądź dzieło nie przechodzi na własność.

 

Dobre, dzięki.

 

Lisku, może zastosuj to co koledzy napisali i wyślij przygotowane zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa? W końcu UE to UE, powinno mieć zasięg coś takiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obiecałem, że dokończę historie z:

PRZYPADEK: Klient nie opłacił faktury VAT/umowy o dzieło

 

Aktualnie stoi na tym, że klient mojego klienta zerwał z nim umowę w połowie projektu.

Mój klient już zupełnie inaczej ze mną rozmawia - przyznał się, że aktualnie nie posiada kasy żeby spłacić fakturę i robi co może by pozyskać fundusze.

 

Nie popuszczam. Mówię, że czekam na spłacenie długu i jednocześnie na minięcie okresu "ochronnego" po wysłaniu wezwania do zapłaty po którym zgłoszę sprawę do KRD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PRZYPADEK: Klient nie opłacił faktury VAT/umowy o dzieło

 

Kolejna część historii...

Dalej nie otrzymałem zapłaty. Postanowiłem zarejestrować się w KRD. Koszt jest dosyć spory - 185zł miesięcznie, ale dostajemy w zamian:

- wzór wezwania do zapłaty KRD

- wyrobienie pieczątki prewencyjnej KRD (podbijamy nią swoje faktury/umowy informując klienta, że jesteśmy klientami KRD i możemy dopisywać do bazy dłużników)

- wsparcie prawnika

- raport własnej firmy - certyfikat rzetelności.

 

Co daje dopisanie dłużnika do bazy?

ograniczanie dłużnikom naszych Klientów możliwości zawarcia innych kontraktów, w tym umów kredytowych i leasingowych, dzierżawy biur i magazynów, korzystania z telefonów komórkowych, energii i gazu, hoteli itp.

 

Czyli kolejny mój krok z tym klientem to wysłanie pisma z KRD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

super temat mnie zastanawia i martwi to że pseudo graficy piszą książki korzystając nie tyle z kursów o psie umieszczonych na stronach zagranicznych co nawet kopiują je (zdjecia itp) I co ja na to moge a krew zalewa!!

 

Poza tym zdarzało się że klient zamawiał u kilku potem robił sobie konkursik nikomu nic nie mówiąc a czy na to jest jakaś rada prócz brania części kasy z góry? Dodam że bez umowy... Nie ma to jak brak zatrudnienia :D

Edytowane przez Robert B.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na wstępnych etapach, to normalne, że jeśli klien nie zna rynku zbytnio a termin nagli to prosi o projekty kilku zleceniobiorców. w takich przypadkach można jedynie sporządzić umowę wstępną mówiącą o projektach do konkretnego zlecenia. bo wiadomo że w końcu tylko jeden proj przejdzie...

 

(śmieszne..- ale miałem sytuacje kiedy Klient X zwracał się do mnie o projekty.. jakieśtam... a po kilkunastu minutach dzwoniły 2 inne firmy z tym samym projektem wykonywanym dla Tamtego Klienta X, abym był podwykonawcą...- czyli Klient X jak się okazało później, wysłał 4 propozycje współpracy z czego 3 trafiły do mnie...:) - ale to mały rynek... - zajmuję się rzeźbieniem w kupie.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klient znajomej winny 20.000pln po kilu latach ścigania przez firmy windykacyjne został zobowiązany przez sąd do spłacenia około 750pln. nie wiem czy to normalne, czy może ktoś się nie zna na ściąganiu długów ale tak sobie pomyślałem, że skoro są problemy ze spłacaniem, to po co sobie robić dłużników?:confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich SWRSC pisał w pierwszym poscie ze dostał "oferte od grafika który to miał w portfolio prace mojego kumpla" no to własnie o mnie chodziło. Opisze wam co ja zrobiłem, okazało sie ze ten gosc który wysłał swrscowi portfolio dostał je od mojego kumpla z pracy co gorsze mój kumpel z pracy powysyłał je również w swoim portfolio do biur projektowych. O nie powiedziałem sobie ze tego tak nie zostawie jak Swrsc pisał tamtego goscia skasowałem na 2k za ta impreze ale tego mojego kumpla musiałem jakos ukarac.

 

wysłałem do 10 najwiekszych biur meila z moimi pracami i wiadomoscią ze taka i taka osoba ukradała mi prace, na nastepny dzien miałem telefon że przyjeli ostatnio do pracy taka osobe ale w zwiazku z tym natychmiast ją zwalniają i ze bardzo mi dziekuja za taką informacje. Powiem wam ze zadziałało od razu a i jeszcze tego samego dnia dostałem drugi telefon z oferta pracy w tej firmie mam nadzieje ze nikomu sie takie cos nie przytrafi ale jesli juz to jest to sprawdzone rozwiazanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehhh z cudzymi pracami w portfolio to jakaś paranoja... Graficy w Polsce to jednak nadal stosunkowo mała grupa, w jakiś sposób jednak ze sobą powiązana i może nie osobiście, ale znająca się nawzajem. Więc trzeba być kompletnym ignorantem, baaa powiem nawet idiotą żeby umieszczać cudze prace w swoim portfolio. Ja nawet nie wiem jak komuś takie coś do głowy przyszło. Ciekawe co ktoś sobie myśli robiąc takie coś. Wysyła portfolio żeby dostać prace i co jeżeli dostanie już tą prace to jakoś to będzie?!?! Portfolio pokazuje umiejetności grafika. A więc przyszły pracodawca oczekuje efektów pracy takie jakie zobaczył wcześniej. Już pomijam kwestie moralne. To po prostu kompletny brak przyzwoitości...

 

Ja nie wiem, miliona chyba nie zarobie bo coś za uczciwy jestem :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cze

Mam podobna sytuacje jak SWRSC Umowy/rachunki sa, a pieniedzy nie widac ;/ mies mija od wykonania zlecenia ,gdy z nimi rozmawiam tylko prosza o wyrozumialosc bo klient im jeszcze nie zaplacil, przelew mial byc robiony do 10 dni od otrzymania ,rachunku. ;/, bede probowal dalej, jesli cos sie zmieni dam znac :)

PS:wiem ze na forum nie mozna podawac takiej informacji w takim razie jesli ktos jest zainteresowany co to za firma,piszcie na priv ;) lepiej ostrzec innych przed taka sytuacja/firma.

Edytowane przez odnetniN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności