ChC.9: Native Americans by Urbanboogie

Końcowa wersja obrazka. Zaklinacz deszczu z plemienia Hopi :) :

Damn, nie wyswietla mi sie wersja imageshacka, to wrzucam na wszelki wypadek jeszcze z fotosika, ale mam wrazenie ze on jeszcze jakos dodatkowo kompresuje ten obrazek:

Wieksza wersja:

http://img220.imageshack.us/my.php?image=gotowyzh1.jpg

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cfc5f4c1641d0e59.html

Ta mniejsza:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c1108c4167a7b94d.html

http://img216.imageshack.us/my.php?image=gotowymniejszyyp7.jpg

Korzystac z imageshacka jak sie da ;O

Przepraszam za godzine edecji posta, bo jest po terminie, ale obrazek w ostatecznej wersji wrzucilem jeszcze przed polnoca, pozniej musialem naniesc poprawki zwiazane z problemami technicznymi, mam nadzieje ze to nie bedzie przeszkadzac.

Dopoki nie jest jeszcze za pozno to i ja dolacze. Mialem ochote sie sprawdzic w takiej kompletnie obcej mi tematyce i zrobilem dzisiaj w gimpie wstepny szkic. Wrzucam go szybko, zanim stwierdze ze sie do niczego nie nadaje i zrezygnuje :) Zaznaczam ze nie wiem czy uda mi sie go rozwinac i czy w ogole bede mial na to ochote, jesli kolejne etapy beda wygladac coraz gorzej, to rzuce to w cholere :) Anatomii nigdy nie cwiczylem, wiec moga byc powazne bledy, postaram sie je poprawic w miare mozliwosci. Kompletnie nie wiem jak sie sprawa ma z ta perspektywa. Chcialem pokombinowac zeby kompozycja byla ciekawsza, ale nie wiem nie podszedlem do tego zbyt ambitnie jak na swoj poziom :)). Krytyka jak najbardziej wskazana, bo traktuje ten czelendz przede wszystkim jako cwiczenie z ktorego prouje wyniesc najwiecej jak sie da. I jesli cos namieszalem w zwiazku z formalnymi wymogami, to tez prosze o zwrocenie uwagi, bo to moj pierwszy raz :}

Popracowalem dzisiaj nad moim rysunkiem, ale na tym etapie sporo tu jeszcze do poprawenia, zdaje sobie sprawe, ze sama postac jest uposledzona anatomicznie i na razie bardzo nieczytelna, planuje pokombinowac z kolorami i saturacją, troche jeszcze zmieni dodanie światla ksiezyca. Wszystko wyglada plastelinowato, ale to sobie zostawiam na pozniej. Tak jak i detale oczywiscie :) Uwagi mile widziane.

Damn, ale te kolory blado wygladaja na tym szarym tle maxa, dopiero teraz widze ze sa strasznie nie tego ;O

Może płachta by mu się jakaś przydała do sygnałów dymnych ;). Bo na razie jakoś do tematu powinieneś nawiązać.

Jeszcze się postaram żeby było widać że to Indianin ;) ale plachta odpada, bo to zaklinanie deszczu - to tez jeszcze zamierzam zasugerowac, ale na razie jestem wsciekly na kolory, ustawilem sobie w gimpie takie samo tlo jak ma forum i biore sie do roboty.

Na razie tyle udalo mi sie zrobic. Z takim tempem to zaczynam sie juz obawiac czy zdaze do 31. Tak czy inaczej, teraz to juz nie popuszcze temu rysunkowi i bede go meczyl az skoncze. Teraz wezme sie juz chyba za Indianina, chyba ze mi nerwy puszcza i zrobie cos tym skalom w tle, bo mi strasznie nie pasuje ich obecny wyglad :P Przepraszam za jakosc obrazka.

Mysle, ze powinienes popracowac nad lekkoscia w rysowaniu. Prace zazwyczaj traca kiedy sie je "meczy". Na pewno nie wszyscy sie ze mna zgodza ale ja uwazam ze ilustracje robione bez "spinania sie", od pierwszego uderzenia sa bardziej interesujace. Oczywiscie nie jest tak ze nie ma znaczenia stopien wykonczenia. Mysle ze na kazdym etapie rysunek powinien byc atrakcyjny wizualnie, nie tylko na finalnym. Niemniej jednak, goraco ci kibicuje w twojej walce o ukoncznie ilustracji i zycze powodzenia!!!

Niestety zdaje sobie z tego sprawe :) Ale dopiero raczkuje w dp (ogolnie w samym p tez :P) i strasznie daje mi sie we znaki brak doswiadczenia, ogolnie praca wyglada tak, ze na kazdym etapie staram sie poprawiac to co na poprzednim spieprzylem :P Dopiero odkrywam to jak kolory na siebie oddzialuja itd. Moze troche za wczesnie wzialem sie za wlasna tworczosc, ale mialem ochote na chwile oderwac sie od cwiczen, chociazby po to zeby zobaczyc czy cokolwiek mi daly ;) Mam nadzieje ze po pewnym czasie nabede jako takiej lekkosci, ale wiadomo, ze to wymaga pracy :) Chyba duzo speedow bede musial robic zeby to poprawic, po 31 biore sie do roboty.

Ale absolutnie nie bierz tego tak do siebie. Bardzo dobrze ze zaczales rysowac digitale. A nic lepszego na rozwoj sobie nie mozna zaaplikowac niz zdrowa konkurencja. Takie konkursy na forach sa bardzo ksztalcace. Od kiedy startuje zebralem mase doswiadczenia i przeroznych komentarzy od innych uzytkownikow, ale zawsze odbieram je jako konstruktywne. Nawet jak ktos sie "czepia" to raczej po to zeby pomoc niz zeby pouczac ex cathedra. Takze, walcz dzielnie. Jest wcale niezle jak na pierwszy dp. Na pewno nie zaniedbuj klasycznego warsztatu bo bez niego digital jest tylko efekciarstwem i startuj w jak najwiekszej ilosci konkursow, rob wprawki itd (latwo sie mowi :) sam wiem jak jest), a efekty na pewno przyjda.

Pozdrawiam serdecznie

Absolutnie nie odebralem tego jako negatywna krytyke ;) Czelendze sa super, bo nic tak nie motywuje do pracy jak wiszacy nad glowa termin :) A, i pierwszy moj digital to to nie jest, bo chociazby w teczce mam ze trzy z refek, byly tez ze 3 wczesniejsze niedokonczone ktorych nie zamierzam pokazywac swiatu.

Zajalem sie troche anatomia:

Korpus bardzo fajny. Ladne swiatlo. Szyja za dluga na razie, z glowa tez troche dziwnie w tym skrocie od spodu. Coraz lepiej wyglada twoja praca.

Ok, wrzucilem koncowa wersje mojego obrazka do pierwszego posta, nie zdazylem niestety wykonczyc go w takim stopniu w jakim bym chcial, ale mam nadzieje ze jeszcze to zrobie juz poza czelendzem, bo jest tam masa elementow ktore wymagaja jeszcze dopracowania.

Nieźle zaczyna wydobywać się bryła, ale faktycznie sporo jeszscze brakuje... zupełnie nie pasuje mi kompozycja/kadr... za duszno za ciasno... kolorki ok ;P

Na razie to cokolwiek czego sie dotkne wyglada kiczowato ;P Ten obrazek np idealnie nadaje sie moim zdaniem na opakowanie plastikowego luku ze strzalami na przyssawki. Chyba problem tkwi w tym co napisal atheg. O kompozycji nie mam pojecia, trzeba bylo zwrocic uwage tydzien temu, to bym moze cos z tym zrobil! :P Wroce tu za rok jak pocwicze :) Na pewno sporo sie przy tej pracy nauczylem i o to mi od poczatku chodzilo ;)

Moim zdaniem w tych ChC o to chodzi, aby człowiek się zmusił do dłuższej pracy i wyniósł coś na przyszłość, ja np. dzięki temu odkryłem, że istnieją inne patterny od tych podstawowych :P