Dylemat finansowy, procesory Intel i7 czy warto upgrade-ować

Nie do końca wiem gdzie umieścić ten temat, w razie potrzeby proszę o przeniesienie od Zestawów. w każdym razie mam niezłą zagwozdkę. Posiadam fabrycznie nowe (jeno rozpakowane przez siebie) takie elementy jak:

• Procesor Intel i7 2600k
  
• MSI Motherboard P67A-C43(B3) - Polski odpowiednik
  
• Mushkin Silverline 12GB (3X4gb) Triple Channel DDR3 1333MHz
  
• Cooler Master Hyper 212 Plus 120mm
  

Zasilacza nie mam jeszcze.

A teraz zagwozdka. Wpierw czy ten zestaw jest okej.

Druga zagwozdka:

Niespodziewanie Procesor Intel i7 990X Extreme Edition, który ma być mój do końca tego roku, również nowy.

TUTAJ - jest porównanie obu procesorów.

Pytanie do was drodzy userzy, czy polecacie mi sprzedać tego 990X EE i za kasę zakończyć składanie komputera (on jest wart ok 4k ). czy sprzedać i7 2600k z płytą główną (ok 1,5k) i kupić nową płytę główną pod ten procek. Nie do końca wiem, czy ten RAM jest odpowiedni w tym zestawie - częstotliwość mam na myśli, plus reszta komponentów, których nie mam.

Co sądzicie? Decyzja z mojej strony jest niepodjęta.

czy w ogóle ładować w sześć rdzeni zamiast czterech? czy różnica będzie dla mnie znaczna? czy procesor graficzny na i7 2600k w ogóle się przydaje do czegoś? itd. pytania nie z tej ziemi.

Może ktoś kojarzy mój poprzedni wątek odnośnie kart graficznych (tej też ciągle nie mam).

A kto Ty jesteś i co robisz, bo próba odpowiedzi n a Twoje dylematy bez odniesienia do celów jest niemożliwa…

Cześć, jestem Grześ :D

jestem programistą, grafikiem, zajmuję się też obróbką dźwięku i video, czasem.

Grafika 3D to był zawsze jakiś mój konik, mam fioła na punkcie animacji i wizualizacji. Nigdy nie posiadałem dośc dobrego sprzętu by móc się jakoś rozwijać. Na pewno nie zajmuję się produkcją gier (jak na razie).

Poza tym lubię pograć w gry komputerowe :P

nie wiem co jeszcze. Siedzę w domu i jak na razie się opier..... leniuchuję.

Osobiście poleciłbym Buldożera zamiast tego staruszka intela.

Cześć Grześ :)

A ja odwrotnie.. „staruszek” ma spory potencjał i da ci po podkręceniu (lub przed) ok 20% lepszą wydajność w renderingu. Poza tym płyta na 1366 da ci 2 sloty więcej na RAM.

Ramy masz pod platformę 1366 czyli pod i7990x bo tam jest trójkanałowy kontroler pamięci. Ja bym polecał brać 2600k bo się dobrze kręci i mniej prądu weźmie od 990x. Poza tym ma większą wydajność zegar w zegar niż 990x.

Jeśli będziesz dużo renderował i/lub obrabiał wideło to sześciordzeniowiec będzie lepszy.

Może tak, trochę od końca:

- 6 rdzeni zawsze będzie szybsze od 4 w tym przypadku o jakieś 25% co przy animacjach ma niebagatelne znaczenie: zamiast 4 godzin 3 godziny... itd...

- jeśli masz możliwość i chcesz dodatkowo oszczędzić kasę - sprzedaj to wszystko i kup sobie AMD x1090 + 16 GB ramu + kartę amd 6850 + zasilacz bequiet, płytę jakiegoś gigabyta i wydasz na to ~3000. Za resztę możesz wypić moje zdrowie... To w kwestii ekonomicznego rozwiązania ale nadal bardzo szybkiego. Powiem tak: dla hobby wydawać 4000 na procek to lekkie przegięcie...

Powiem tak: dla hobby wydawać 4000 na procek to lekkie przegięcie...

Powiem tak: ja za niego nie płacę. formalnie. Pewien mężczyzna wisi mi $700 dolarów i to jest jego propozycja rekompensaty. w sensie, procesor za dług (za pośrednictwem policji, heh)

źle mnie zrozumiałeś... chodzi mi o to, że jeśli masz taką fantazję i chcesz mieć procka za 4k to ok, tylko dla mnie jest to trochę bez sensu. To tak jak kupić wypasioną płytę główną do podkręcania i nigdy nie zmieniać ustawień fabrycznych procesora - pytam po co...

Dlatego napisałem Ci, że lepiej sprzedać wszystko i kupić zestaw, który będzie super, a dodatkowo zostanie Ci około 2-2,5k w kieszeni. Jedyne co jest ważne to fakt, że to jest Twoje hobby, a nie praca gdzie czasami liczy się każda godzina...

Nie chce mi się wymieniać tego kompletu co mam. jedynie co mnie może zmotywować, że od 990X mogę osiągnąć więcej.

Ma to być komputer na lata (mam cichą nadzieję). Więc chciałbym, żeby to była dobra inwestycja.

Grafika, to nie jest jedyna rzecz jaką zamierzam robić. Studyjna obróbka dźwięku tu będzie też zachodziła.

bezsensowny dylemat. hehe.

W twojej sytuacji nigdy bym się takiego procka nie pozbywał i przede wszystkim musisz brać pod uwagę, że na dzień dzisiejszy nie odsprzedasz go za rewelacyjne pieniądze, bowiem na rynku pojawił się nowy flagowiec i co gorsza tańsza odmiana, która w praktyce kręci się to tego samego poziomu za ok. 2500 Pln. ale nie są dużo lepsze od 990x

Intel ma chyba jakieś problemy z ta nową „rewelacyjną”architekturą, ponieważ spowolnił zegary dla nowych Xeonów. Na 2600K to się tak mocno nie ujawnia bo mało rdzeni. Tu widać na przykładzie i7-3960X oraz i7-3930K, że zużycie energii jest bardzo wysokie właśnie w stosunku do 990X różnica w podkręconym zegarze niewielka, a różnica w zużyciu energii spora.. ponad100W. Testy robione na wodzie żeby dobić do 4,7Ghz, co świadczy że temperaturki dają się mocno we znaki.. jednym słowem nie zdziwiłbym się gdyby na dobrym chłodzeniu wodnym osiągnąć te same wyniki na 990X dzięki wyższemu zegarowi co na nowym flagowcu.

http://www.bit-tech.net/hardware/cpus/2011/11/14/intel-sandy-bridge-e-review/10