Skocz do zawartości

ZiN

Members
  • Liczba zawartości

    708
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Ostatnia wygrana ZiN w dniu 20 Grudzień 2023

Użytkownicy przyznają ZiN punkty reputacji!

Miasto (opcjonalne)

  • Miasto
    Warszawa

Ostatnie wizyty

3 959 wyświetleń profilu

ZiN's Achievements

Community Regular

Community Regular (8/14)

  • Very Popular Rare
  • Conversation Starter Rare
  • Dedicated Rare
  • Reacting Well Rare
  • First Post Rare

Recent Badges

472

Reputacja

  1. ZiN

    ZiN

    Dzięki, to zasługa Waszych trafnych spostrzeżeń i sugestii co nie siedzi. Mi żona przez ramie patrzy i mówi, że coś jest nie tak, ale konkretnie nie jest w stanie wskazać co dokładnie jest przyczyną, że wygląda to źle, więc bez Was nie było by tego postępu :D Muszę jeszcze na moment wrócić parę korków wstecz do ćwiczeń konstrukcji, bo chyba za szybko przeskoczyłem walor.
  2. ZiN

    ZiN

    @SebastianSz Ja mam ten problem, że nie mam zbyt dużego doświadczenia z malowaniem farbami bo nigdy nie lubiłem się w tym babrać, więc jedyną styczność z farbkami miałem na studiach dawno temu, a jak pojawiła się tylko taka możliwość, to od razu przepisałem się na zajęcia z rzeźby. Jeśli chodzi o światłocień to mam strasznie analityczne myślenie, i bardzo przemawiają do mnie takie rzeczy jak procentowa absorpcja światła zależnie od nachylenia powierzchni względem źródła światła, czyli im więcej aspektów matematyczno fizycznych tym lepiej, im więcej rzeczy na wyczucie tym gorzej. Dodam jeszcze, że mam tendencje do próby trzymania kontroli od A do Z, aby jak najmniej pozostawić pola przypadkowi. Wiem, że to strasznie mnie ogranicza w robieniu solidnych kroków naprzód i odważniejszych eksperymentów no, ale cóż... już taki łeb, nic nie poradzę. Jeśli chodzi o użycie bardziej malarskich pędzelków poza okrąglakiem. Lata temu pobrałem brushe by Shaddy Safadi, kiedy to było powiedziane, że wystarczą te pędzle by osiągnąć wszystko czego pragniesz, a resztę można wyrzucić (choć dziś pewnie można powiedzieć tak o co drugim zestawie). Jakoś mi to utkwiło w głowie i to jedyny set jaki posiadam od lat i sporadycznie używam, choć chyba zostały stworzony do produkcji envirosów, to do zmalowania mordy chyba też się nadają? Zrobiłeś świetny overek pierwszego łebka i nabrał przy okazji więcej charakteru. Mam nadzieję, że z czasem i ja nabiorę takiej wprawy. Zrobiłem szybki over drugiej. W takim malowaniu symulującym prawdziwe farbki najbardziej mi się podoba ta imitacja śladów pędzla, możliwość strzelania tu i tam jakichś randomowych kolorów przez co powierzchnia się fajnie ożywa od razu, no i to upraszczanie detalu, na którym gdzieś tam głęboko mi zależy, bo główny mój cel to duże przyspieszenie pracy, więc muszę nauczyć się odpuszczać detal.
  3. ZiN

    ZiN

    Nigdy nie chciałem mieć własnego stylu, zawsze chciałem pozostać miałki i nijaki, ale teraz sam już nie wiem 🤪
  4. ZiN

    ZiN

    Święta racja racja z tym kątem padania na powierzchnię i intensywnością odbicia światła. Wygrzebałem nawet swoje stare notatki na dysku na ten temat, ale chyba miałem zbyt długą przerwę w malowaniu i kompletnie zapomniałem o tej zasadzie i zacząłem malować jak 5 lat wcześniej zanim zacząłem to rozkminiać... to jest serio regres. Muszę mocno popracować nad sumiennością ćwiczeń i dyscypliną. Asaro head pobrany, słyszałem o tym już kiedyś, ale nigdy na nim nie ćwiczyłem. Będę próbował. Tymczasem pomęczyłem jeszcze poprzednią głowę, był przez chwilę hitlerowski wąs, ale poszerzyłem, żeby nie robić przypału. Druga gęba też na podstawie wcześniejszego szkicu. Nie podoba mi się oko za nosem, jakoś ciężko mi idzie zrobienie oka w tym skrócie. Fryzury głupie i mało oryginalne, ale zrobiłem cokolwiek, żeby nie byli łysi :P
  5. ZiN

    Maksym Jankowski

    Generalnie wszystko super, zastanawia mnie tylko ta krawędź , która ma tworzyć górną wargę. Teraz to mi bardziej wygląda, jakby to był lekko wystawiony język na podwiniętej górnej wardze a papieros wystawał spod tego języka, ale może tylko odnoszę takie mylne wrażenie.
  6. Super! Przedostatni od razu mi się skojarzył z loading screenem z fallout 1, tyle że tu mamy widok z perspektywy pilota no i oczywiście tam nie było ognia 😛 https://wallhaven.cc/w/rd1v7j
  7. To ja rozpocząłem wątek o ogniskowej, ale wcale nie żałuję a wręcz się cieszę, że tak pięknie wszystko wyjaśniłeś. Od czasu do czasu bawię się 3d i ustawieniami kamery, wiem że gdzieś tam dzwony biją, ale teraz mogą bardziej świadomie używać tych ustawień, gdzie będę bardziej lub mniej dynamizować całą scenę.
  8. ZiN

    ZiN

    Nie wiem czy będzie mi dane coś jeszcze napisać na forum przed świętami, więc życzę wszystkim Wesołych Świąt! :)
  9. ZiN

    Postać 3D: Nanami

    Mnie zastanawia jedno przy takiej animacji z podkładem muzycznym. Ja przesłuchałem tego kawałka kilka razy na przestrzeni tygodni, jak wrzucasz updaty, i nie ma dnia, żeby ta piosenka mi nie zagrała choć raz w głowie... Ty pracując nad tym pewnie słyszałeś tą piosenkę już z milion razy. Jak od tego nie zfixować?
  10. ZiN

    ZiN

    Też mam potężny dysonans jak porównuje lineart z wersją światłocieniową, aż sam nie wiem jak do tego doprowadziłem, choć trochę makijażu tam dorzuciłem faktycznie, ale nawet przed tym było to już dziwne :P
  11. ZiN

    ZiN

    Kurczę, no przecież to jest genialne! Aż się sobie dziwię, że sam na to nie wpadłem, używam tego toola na co dzień do zupełnie innych rzeczy. Chyba się starzeję Dzięki!
  12. ZiN

    ZiN

    Young to dla mnie mistrz używania miękkiego pędzla. Dodając do tego jak umie ładnie przyciąć ostrą krawędzią, to sprawia, że w moim mózgu dzieje się ciężka do opisania satysfakcja jak na to patrzę :D Design to zdecydowanie coś co muszę dogłębnie przećwiczyć, w sensie przestawić się na takie fajne ciosane szkice z blobów, bo w sumie jak tak głębiej się nad tym zastanowię, to jest to jedna z tych rzeczy, których nigdy porządnie nie przepracowałem odkąd rysuję. (a to oznacza, że mogę się przestawiać bardzo długo :( ) Od jakiegoś czasu maluję tylko i wyłącznie okrąglakiem przy różnych ustawieniach twardości, przezroczystości i flow. Wyszedłem z założenia, że o ile nie muszę budować jakiejś specyficznej faktury powierzchni to powinno mi wystarczyć. Widzę, że do ociosania tych głów użyłeś czegoś bardziej kanciastego. Jaki masz na to pogląd? Czy to tylko kwestia preferencji, czy użycie innych pędzli jakoś lepiej wpływa na takie ciachanie? Wrzucam dwie główki z dzisiaj. Przyjąłem tą złotą zasadę że miękko po formie i ostro na cieniu rzuconym. Mam natomiast jeszcze jedno pytanie jak tak sobie nad tym pracowałem. Mianowicie w tych przykładach, które tu podawaliście (a są to przykłady malarskie), jak się sprawa ma do rzeźbienia w cieniu? Przyjmijmy coś takiego jak ten przykład poniżej. Po lewej zrobiłem coś w rodzaju ambient occulusion, jakieś dodatkowe światło odbite, a po prawej totalne uproszczenie jednym tonem. Co jest w takim wypadku lepsze? Uproszczenie czy jednak dłubanie? Zastanawiam się nad tym z dwóch względów. Po pierwsze, w drugim przypadku jest to mniej malowania więc oszczędność czasu, a po drugie, czy to nie jest też tak, że jak jest brak informacji to mózg sam dopowie resztę lepiej niż mógłbym to namalować?
  13. ZiN

    ZiN

    To jest dokładnie to, czego na tym etapie potrzebuję! wielkie dzięki @SebastianSz, już się zabieram za wdrażanie nowej wiedzy. Co do tych cieniowanych mordek zaczynałem od czegoś takiego, czyli wyraźne oddzielenie strefy oświetlonej i zacienionej, pogubiłem się gdzieś na etapie rzeźbienia miękkim pędzlem tak jak to słusznie wskazałeś. Z jednej strony bardzo lubię lineart i to, jak samą kreską można fajnie zbudować dynamikę w pracy z drugiej strony jaram się światłocieniowaniem jak to robi Victor Titov czy Christophe Young
  14. ZiN

    ZiN

    Haha, dobre! ;D Ogólnie to tak, te cieniowane zrobiłem w pierwszej kolejności, taki freestyle, bez żadnych refek i podręczników do anatomii, żeby pobawić się tematem (głowy w dziwnych kształtach, przerysowane i zniekształcone, myślałem, że tylko moja żona widzi w tych mordach hitlerów, ale jednak musi być coś na rzeczy xD) Wtedy zrozumiałem, że nawet do czegoś takiego trzeba dobrze posługiwać się wiedzą anatomiczną, żeby wiedzieć gdzie można sobie pozwolić coś lepiej uwydatnić. Gdy już zdałem sobie sprawę jak cienko to wyszło wróciłem do analizy twarzy ze zdjęć, potem zrobiłem parę twarzy znowu z głowy starając się to robić jak najbardziej poprawnie wspomagając się refkami anatomicznymi. Ogólnie miałem już nie wrzucać tych nieudanych pocieniowanych, ale z drugiej strony chcę pokazać jaką przechodzę drogę i nie wszystko zawsze wychodzi od razu :P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności