Skocz do zawartości

Świąteczny szorcik z naszego studia - Karp bierze sprawy w swoje płetwy


emptyman

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, kłania się małe krakowskie studio f4digital.

Zrobiliśmy takiego świątecznego szorta na święta.

Ależ się ubawiliśmy przy wymyślaniu i produkcji, może się wam udzieli :D

 

Polecam wejście na YT, bo są tam widoczne napisy, a mogą się przydać.

 

Głównie Blender + Nuke, odrobina Real Flow.

Co myślicie o historii?

Edytowane przez emptyman
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo pozytywnie, ale to raczej czarny humor, jeśli takiego komentarza się spodziewałeś :D coś mi zgrzyta w środku po obejrzeniu, tkwi tam gdzieś głęboki dysonans między zbudowanym klimatem a ostatnią sceną i przekazem. gdybyście może wstawili (choćby zza pleców) jak ktoś te karpie "tłucze" to byłoby wszystko jasne - bardziej brutalnie, ale spójniej merytorycznie. generalnie wszyscy wiemy co się z tymi karpiami dzieje i wtedy byłoby to tylko zabawne. a teraz, mamy ujęcie zakochanych, żywych karpii naprzeciw siebie i nagle BACH, usmażone mięso. chyba, że w taki groteskowy klimat celowaliście, to tylko pogratulować i szanuję, bo różnie tutaj u nas archetyp świąt się przejawia hehe. anyway to tylko moja opinia, generalnie bardzo przyjemny short, bez zgrzytów technicznych imo. jakby szło do TV to może scena kupowania zbyt długa (choć najśmieszniejsza) no i głos aktora bardziej wyraźny przy odbiorze zamówienia - fajnie zbudowaliście tę scenę, nie trzeba tak tłumić, przecież wiadomo że to nie ryba gada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Celna uwaga z tą ostatnią sceną, też zauważam tam trochę braku "jednorodności", nie idzie do końca ani w komedię ani w tragedię, albo za długo wybrzmiewa, nie wiem jeszcze - zbyt świeżo jeszcze na to patrzę :)

 

Chcieliśmy totalnie ukryć dialog jakby po wodą żeby łatwo się oglądało zarówno w ang jak i pol (są napisy na YT, ale nie w każdym playerze się wyświetlają).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem przyjemna historia o ile ktoś gustuje w czarnym humorze :) Faktycznie brakuje czegoś na połączeniu sceny żywych i smażonych karpi :) No i bez tła kulturowego historia jest mało zrozumiała znajomi z innych krajów którym to pokazałem w ramach eksperymentu nie qmali za bardzo z czego się śmiałem.

Z punktu widzenia animatora - można by zdecydowanie poprawić animacje rybek.

Świąteczne pozdrowienia z ciepłego południa :)

Gaspar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma sie co silic na Angielski jak sie robi historie, ktora tylko Polacy zrozumieja. Karp, oplatek - to sa motywy praktycznie niezrozumiale poza naszym krajem.

Co do historii - jakos mnie nie bawi. Myslalem, ze ten karp wygoogluje tradycyjne potrawy, zobaczy zszokowany co sie swieci i da noge. Znaczy przepraszam - pletwe. Da pletwe z tego domu a ostatnia scena bedzie zblizeniem na puste wiaderko i w tle glosy zastanawiajacych sie nad zniknieciem mieszkancami. Ewentualnie karp moglby zostawic na ekranie cos zabawnego jako wiadomosc.

A tak mamy mega madrego karpia ktory potrafi uzywac kompa i... debilne zamowienie ktore konczy sie smiercia obydwu ryb. I to mi nie pasuje wlasnie - ten karp jest jednoczesnie i madrala i kretynem.

Technicznie git wyglada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Scena ucieczki karpia samochodem i podskakiwanie/pisanie na klawiaturze szczerze mnie rozbawiły.

Jednak całość pozostawia niesmak i nie chodzi mi tylko o zabicie zakochanych, a bardziej o niespełnioną obietnicę. Oglądamy super inteligentnego karpia, który potrafi korzystać z komputera, a zamiast uciekać z niewoli, sprowadza sobie partnerkę, żeby ich razem zabili. Trafnie znajomy zauważył, że lepszy byłby film, jakby kończył się w momencie położenia worka z drugą rybą.

Gratuluję zamknięcia świątecznego projektu, bo wiem ile radości sprawiają takie małe wewnętrzne bonusowe filmy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historia jest spoko. Pytanie tylko jaki przekaz chcieliście przekazać. Jeśli "miłość jest najważniejsza bez względu co nas czeka, trwa wiecznie, przetrwa nawet śmierć itp" to pasuje. Tylko wtedy oprawa nie pasuje, świąteczna muzyczka i napis. Bo dla kogo Boże Narodzenie smakuje lepiej razem? Dla nas, bo nie dla tego karpia.

 

Nie dziwię się też, że historia wywołuje dysonans. Jest utrzymana w zabawnym, żartobliwym klimacie, jak Nemo uciekający z akwarium, a finał jest jednak poważny (w Nemo "śmierć" jest zabawnym fortelem). W dzisiejszej popkulturze serio śmierci w bajkach nie ma.

 

To mi przypomina jak czytałem "Dziewczynkę z zapałkami" swoim dzieciom. Miałem podobne uczucie jak przy obejrzeniu tego filmiku, a przecież "Dziewczynka..." jest klasycznym arcydziełem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny filmik, świetnie zrobiony ale zakończenie dosyć upiorne. :( Już polubiłem karpika a nie dość że ginie to razem ze swoją ukochaną. Raczej się spodziewałem że zamówi jakieś gotowe potrawy przez internet i zostanie jako domownik w akwarium ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny filmik, świetnie zrobiony ale zakończenie dosyć upiorne. :( Już polubiłem karpika a nie dość że ginie to razem ze swoją ukochaną. Raczej się spodziewałem że zamówi jakieś gotowe potrawy przez internet i zostanie jako domownik w akwarium ;)

 

Też spodziewałem się żarcia z cateringu i żywszego happy endu, no ale mimo wszystko i tak oceniam bardzo pozytywnie!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności