Skocz do zawartości

Teczka 2D: Początki... rysunek 2D


Matuzalem

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Posiadam tablet wacom który wykorzystuje przede wszystkim do modelowania, sculpting, itp.

Od jakiegoś czasu mam ochotę narysować sobie sam referencje jakiejś postaci (wojownik, mag, ...) i ją "ożywić".

Kiedyś bardzo dużo rysowałem, mówili mi, że mam talent :P

 

Moim marzeniem i celem jest osiągnąć takie oto rezultaty jak np.:

 

http://www.warhammer-online.pl/attachment/file/233/normal/WarriorPriest02_01.jpg

http://dark.pozadia.org/images/wallpapers/Fantasy-Warrior-27130-807940.jpeg

http://mythicmktg.fileburst.com/war/us/home/images/art/chosen_v_warriorPriest.jpg

 

Oczywiście zdaje sobie sprawę, że prace jakie podałem powyżej został narysowane przez osoby zajmujące się rysunkiem nie od wczoraj, posiadającym odpowiednią wiedzę i umiejętności; wymaga to dużej pracy, poświęcenia i cierpliwości; wiem, że do takich efektów dochodzi się z czasem.

 

Znajomość ludzkiej anatomii to podstawa, zacząłem ją studiować z książek: Van De Graaff, "Human Anatomy" (układ kostny; w szczególności mięśnie), oraz, Loomis Andrew, "Figure Drawing - For All It's Worth".

 

Rysuje box szkielety, uproszczone modele mięśni. Udaje mi się zachować proporcję i wrażenie ruchu. (jeśli można tak to nazwać na pseudo-szkielecie ;P)

 

Moje wypociny:

 

198m.jpg 199m.jpg

 

Drugie baźgranie przedstawia wilcze oko :)

 

Co byście mi polecili? jak zabrać się do rysunku, aby uzyskać choć minimalny efekt jak na przykładach jakie podałem? - problem bujnej wyobraźni mnie nie dotyczy X)

 

Dzięki

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 38
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

troche ten środek dłoni ci sie rozciągnął.

Hmm, z założenia kciuk miał być zgięty do wewnątrz, było by lepiej widać jakbym pocieniował :) ... ale jak pisze uczę się i proszę o pomoc zresztą post zawarł wszystko :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też to przerabiałem... Jeśli masz opanowane podstawy (anatomia, światło, itd), i masz talentu na tyle, by to co widzisz w realu dokładnie odwzorowywać na papierze, to myślę że będziesz w stanie osiągnąć taki level na jakim ci zależy. Niektórzy potrafią takie prace, wyciągnąć prosto z głowy bez jakichkolwiek wspomagaczy, ale ja np. muszę wykorzystywać masę referencji (często samodzielnie wykonane zdjęcia). Mimo że wyniki są eleganckie, to trochę topornie mi to idzie... Talent talentowi nie równy, miejmy nadzieję, że nie będziesz się tak męczył jak ja...

Ta dłoń rzeczywiście nieciekawa... Złączenie kciuka jakieś takie głębokie?

Przypomina mi się, jak kiedyś ludzie skomentowali prace, że to cień zły, światło, proporcje, a potem po pokazaniu zdjęć referencyjnych zrobiło im się strasznie głupio ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też to przerabiałem... Jeśli masz opanowane podstawy (anatomia, światło, itd), i masz talentu na tyle, by to co widzisz w realu dokładnie odwzorowywać na papierze, to myślę że będziesz w stanie osiągnąć taki level na jakim ci zależy. Niektórzy potrafią takie prace, wyciągnąć prosto z głowy bez jakichkolwiek wspomagaczy, ale ja np. muszę wykorzystywać masę referencji (często samodzielnie wykonane zdjęcia). Mimo że wyniki są eleganckie, to trochę topornie mi to idzie... Talent talentowi nie równy, miejmy nadzieję, że nie będziesz się tak męczył jak ja...

Ta dłoń rzeczywiście nieciekawa... Złączenie kciuka jakieś takie głębokie?

Przypomina mi się, jak kiedyś ludzie skomentowali prace, że to cień zły, światło, proporcje, a potem po pokazaniu zdjęć referencyjnych zrobiło im się strasznie głupio ;)

Hehe.. :) oba rysunki były wykonane z głowy bez referencji :) na szybko w sumie nie chce podawać ile zajęły mi czasu bo się pewnie pomylę - ale nie za długo :P, ale jak pisze, zaczynam dopiero, uczę się.

 

Czyli co mam po prostu rysować ile wlezie ?

Znaleźć np. na necie jakieś zdjęcie i próbować jak najlepiej odwzorować ?

 

Anatomii uczę się w ten sposób, że otwieram książkę Loomis Andrew - "Figure Drawing - For All It's Worth" i powoli przerysowuję, najpierw to były zwykłe pseudo szkielet box, potem szkielet bardziej rozbudowany, teraz jestem an etapie rysowania uproszczonego modelu mięśni.

 

Ostatnio byłem ciekaw jak wyjdzie mi cieniowanie prostego obiektu i padło na kule. Takie coś mi wyszło:

 

257.jpg

 

Chciałem sprawdzić jak mi wyjdzie, czy wyszło? ... no cóż, sami oceńcie :)

 

Czyli idę w dobrym kierunku ?

 

Grave - dzięki trochę podniosłeś mnie na duchu, że będę w stanie osiągnąć to na czym mi zależy, hehe oby :D

 

Dzięki

Pozdrawiam

Edytowane przez Matuzalem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak są widoczne postępy, to kierunek jest dobry ;)

Kiedy już zaczniesz bawić się w bardziej konkretne sceny, to staraj się malować jak najbardziej różnorodnie - tak aby stawiać sobie różne wyzwania, i w ten sposób szybo zdobywać skilla. Bynajmniej takie moje zdanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak są widoczne postępy, to kierunek jest dobry ;)

Kiedy już zaczniesz bawić się w bardziej konkretne sceny, to staraj się malować jak najbardziej różnorodnie - tak aby stawiać sobie różne wyzwania, i w ten sposób szybo zdobywać skilla. Bynajmniej takie moje zdanie...

 

Co do stawiania sobie wyzwań to jestem w tym dobry :p - najważniejszym jest dla mnie fakt, że napisałeś iż będę w stanie osiągnąć to na czym mi zależy, po tym jak okazałem swoje baźgrania :) - a nie coś w stylu: "daj se spokój, nie nadajesz się" :cool:

 

Będę próbował, rysował i może w którymś momencie pokażę do czego doszedłem :p teraz muszę skończyć model bryki, tym razem 3D :)

 

Dzięki

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz co,kolego na dobra sprawe to radzilbym zalozyc teczke w galeri 2D ;) a wogole to sam pytam ludzi o rady i raczej bezskutecznie, tzn brak konkretow, czyli pozostaje samotne rozpoznawanie terenu ;p polecam gazetki psd photoshop zawsze moze uda sie cos wywnioskowac bo w sumie tutoriale nie zawsze sa tam szczegolnie rozbudowane ;) a tak to chyba mozna sobie znalezc jakiegos ulubionego rysownika, ktory narazie bedzie wydawal sie bogiem, ciagnac do jego skillsow, troche sie wzorowac w konceptach i z czasem zobaczysz ze i on jest czlowiekiem takim samym jak Ty :) i ze mozesz tez robic to co on ;) a tak wogole 3ci link na temat Twoich marzen miodzio, uwielbiam takie cukierki!:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość szysia565

Hmm.. Ta kula trochę śmieszna jest. Nawet trudno określić czy idziesz w dobrym kierunku.. Mówisz że uczysz się anatomii przerysowując z książki. To zapodaj te szkice :) Jestem w szkole plastycznej i rysunkiem oraz malarstwem zajmuję się w tradycyjnych technikach, ale sposoby cyfrowe są prawie że identyczne. Żeby iść do przodu to przede wszystkim maluj z natury, albo ze zdjęć tak aby mieć jakiś kontekst i móc sobie porównywać. Bardzo ważne jest również zarówno w malarstwie jak i w rysunku żeby określić sobie całą przestrzeń. Zrób na początek bryłę tak jak w grafice 3D. Dopiero później wchodzisz w barwę, teksturę, walor.. Ale wszystko to, może być zrobione dopiero na rzetelnym rysunku przestrzennej bryły. :) Pozdrawiam i czekam na więcej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nie coś w stylu: "daj se spokój, nie nadajesz się" :cool:

 

Bo zaraz w głowę dostaniesz. Każdy się nadaje do rysowania. Pytanie tylko, ile masz w sobie samozaparcia, chęci i czasu by się temu poświęcić. Na początku zawsze będzie wyglądało jak poziom przedszkola. Nikt nie urodził się Leonardem da Vinci czy Davidem Friedrichem (przynajmniej nie znam takiej osoby).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3mam kciuki za Cię, bo sam zaczynam z 2D przygodę.

Kiedyś na przełomie podstawówki i gimnazjum bazgrałem samochody i się skończyło - efekty z tych lat na mojej stronie.

Ostatnio trochę w 3D(głównie Blender) zacząłem się kształcić, ale chcę mieć także umiejętności w 2D.

 

Jakie polecacie podręczniki do studiów nad anatomią człowieka ?

 

Edit: Chyba utworzę nowy wątek odnośnie mojego pytania.

Edit2: Link do wątku.

Edytowane przez CzołGista
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie urodził się Leonardem da Vinci czy Davidem Friedrichem

Poza Leonardem da Vinci i Davidem Friedrichem oczywiscie ;)

 

Co do pracek - napieraj. Nie dopieszczaj tak jednej reki - szkicuj duzo, studiuj forme. Nie musi byc kazdy obrazek dzielem sztuki wycieniowanym - proporcje i jazda nastepny. Perspektywa i nastepny. Jak sie zmeczysz to zmieniaj temat. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czyli co mam po prostu rysować ile wlezie ?

 

tak

 

Znaleźć np. na necie jakieś zdjęcie i próbować jak najlepiej odwzorować ?

 

nie

Anatomii uczę się w ten sposób, że otwieram książkę Loomis Andrew - "Figure Drawing - For All It's Worth" i powoli przerysowuję, najpierw to były zwykłe pseudo szkielet box, potem szkielet bardziej rozbudowany, teraz jestem an etapie rysowania uproszczonego modelu mięśni.

 

Anatomii polecam uczyć się w ten sposób, że otwierasz książkę, dokładnie studiujesz metodę wykonania danego szkicu, bierzesz papier pod pachę i idziesz rysować ludzi tak jak stoją. Przerysowywanie rysunków, to jak uczenie się fotografii fotografując zdjęcia.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście, że tak, jednak wydaje mi się, że moja wypowiedź choć ma charakter dość ogólny, to można domyślić się dokładnego znaczenia. Idąc jednak dalej w tę stronę można wywnioskować, że koleś uczy się robienia dobrych fotografii fotografii unikając zniekształceń i zachowując naturalne właściwości oryginału. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już tłumaczę Czołgisto :). Rysunki Loomisa, czy Bridgmana pokazują ci sposób upraszczania rysunku, pokazują jak artyści odbierali to co widzieli. Służą więc one do celów edukacyjnych i tak jak chyba niewyraźnie wyraziłem to na poprzedniej stronie studiowania, a nie przerysowywania. Zabawa polega na tym, że na podstawie tych szkiców sam obserwujesz ludzi i korzystasz z tricków z książki. Oczywiście tu nie ma takiej regułki, nikt tak nie napisał i nikt tego nie kazał. Rysunek sam w sobie jest spłaszczoną powierzchnią, do tego z dokonanym już wyborem w określeniu kształtu, więc na dobrą sprawę, to przerysowując zjadasz już strawiony obraz artysty, który go stworzył.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak probowalem tylko przerysowywac rysunki to osobiscie niewiele sie nauczylem bo skupialem sie dokladnym kopiowaniu. Narysowanie potem dajmy na to nosa w innym rzucie niz na rysunku sprawialo spory problem bo chcac nie chcac odtwarzalem te same, zapamietane rysunki, patrzylem na cos a rysowalem dalej ten sam, zapamietany rysunek zamiast tego co widze. Ten konflikt prowadzil do koszmarnych bazgrolow i podnosil mi niebezpiecznie cisnienie. Dlatego nie polecam. Co innego zupelnie - jak mowi Joel - podgladac techniki, uproszczenia, formy - ale starac sie stosowac zdobyta wiedze do swoich celow. Inaczej bedziemy przypominali kierowce ktory umie jezdzic wylacznie po elipsie i tylko w lewo bo uczyl sie na torze....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko przerysowując zapamiętujemy przecież niektóre zależności pomiędzy partiami ciała, proporcje, ćwiczymy koordynację oko->ręka, więc nie przekreślałbym przerysowywania jako metody zdobywania umiejętności.

 

Edit: Może niejaki mi nieznajomy "Bargu" coś na ten temat by mógł powiedzieć, gdyż z tego co

pisał prrrszalony ma on odmienne zdanie od waszego.

Edytowane przez CzołGista
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edit: Może niejaki mi nieznajomy "Bargu" coś na ten temat by mógł powiedzieć, gdyż z tego co

pisał prrrszalony ma on odmienne zdanie od waszego.

 

Jesli chodzilo o Charlesa Bargue to obawiam sie ze moze mic spore trudnosci z zabraniem glosu w dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CzołGista - z tymi proporcjami to owszem, nie przeczyłem, ale tak jak już powiedział Nezumi nauczysz się z jednej perspektywy. Sam się ograniczasz. A jak zabierzesz się za ćwiczenie z natury, w niedługim czasie (w zależności ile i jak będziesz ćwiczył) będziesz zdolny narysować każdą pozycję z głowy i wierz mi, podpieram opinię doświadczeniami. Jeśli chodzi o Charles'a Bargue, to jest on autorem bardzo fajnych ćwiczeń, sam mam z nimi stronę w zakładkach, nawet się podzielę o: http://www.learning-to-see.co.uk/bargue-5-1 . To jest metoda, ale służy do ćwiczenia zupełnie innych aspektów. A do nauki rysowania ludzi najlepszym rozwiązaniem jest rysowanie ludzi zamiast bitmapy z podobizną człowieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz ostrzegam cię na wstępie, że w tym temacie nie ma drogi na skróty. Żadne super duper tutoriale nie pomogą jeśli nie będziesz potrafił konsekwentnie się zabrać za ćwiczenie z natury. Nie wiem co masz na myśli mówiąc złoty środek, bo jeśli się uprzesz to możesz ćwiczyć sobie z 2D, jako referencje jak najbardziej, ale bez sensu jeśli możesz korzystać z natury. Tylko sobie utrudnisz proces doskonalenia, bo przywykły do gotowych spłaszczonych kształtów będziesz miał potem spore trudności i będziesz zmuszony zacząć od nowa. Jeśli mając w domu ładne jabłka będziesz szukał złotego środku to znaczy, że próbujesz siebie oszukać.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joel, zakładam że opanowałeś w większym lub mniejszym stopniu rysowanie postaci ludzkiej.

Przeglądając twoją teczkę ujrzałem taki rysunek, w jaki sposób do niego się przygotowałeś - zapewne korzystałeś ze zdjęć referencyjnych po to by odtworzyć jak najwierniej przykładowo zbroję, a same postacie ludzkie z głowy ? Bo chyba nie z natury :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna teczka. Dwa malunki, gradientowa kula i cztery strony cennych przemyśleń. Jak to możliwe, że jeszcze nic tu nie napisałem ?..

 

Tez zadalem sobie to pytanie ;)

 

Odnosnie calej tej dyskusji o przerysowywaniu, nie zgodze sie ze wszystkimi waszymi przemysleniami. Kopiowanie innych od dawna jest dobra metoda nauki,

przerysowywanie rysunkow Bargue'a ma na celu wyrobienie w czlowieku cierpliwosci, poczucia proporcji i swiatlocienia no i obycia z medium gdyz nad jednym rysunkiem spedza sie srednio 60h ( te bardziej zaawansowane). Wszystko po to, by przygotowac takiego delikwenta do rysowania rzezb i odlewow gipsowych, pozniej sie je maluje, nastepnie rysuje i maluje sie z modela i na koncu mamy rzezbe.

 

Podsumowujac krotko, kopiowanie nie jest zle kiedy zabiera sie do niego czlowiek, ktory jest na to przygotowany a raczej uswiadomiony. Kopiujac, aby kopiowac nie nauczysz sie niczego. Przerysowujac/ przemalowujac czyjas prace ( glownie wielkich mistrzow; nie mowimy tu o jakims leszczu) i analizujac to co mamy przed oczyma, zadajac sobie pytania dlaczego zrobili cos tak a nie inaczej, i czy mozna bylo by to zrobic w inny sposob by nadal ze soba gralo; w tym wypadku mozna sie wiele nauczyc.

 

Jako moral mojej wypowiedzi: Do nauki plynacej z kopiowania innych trzeba dojrzec. To chyba pokrylo by przemyslenia i brakujaca wypowiedz SBT ( wisisz mi piwo stary ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I właśnie o to chodzi, to miałem na myśli mówiąc o dogłębnym studiowaniu. Wykorzystując tą wiedzę, dysponując poszerzonymi dzięki eksperymentom horyzontami można się powoli uniezalezniać, no i dużo łatwiej zabrać się do trudniejszej natury.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności