Skocz do zawartości

Teczka 2D Monttsserat


Monttsserat

Rekomendowane odpowiedzi

No więc, żeby nie wyjść na ostatniego chama, na początek witam wszystkich forumowiczów. Forum jest mi jeszcze dokładnie nieznane, ale w dobrej wierze polecił mi je kolega, więc ufam że szybko się tu odnajdę, rozwinę i może sama stanę się w czymś pomocna.

 

Tak więc o mnie: rysunkiem i malarstwem zajmuję się praktycznie od dziecka, w większości jestem samoukiem, tak też jest w przypadku mojej przygody z programami graficznymi i tabletem. Mam jednak sporo zaległości w sztukach tradycyjnych bo pomiędzy 18-22r.ż niewiele ćwiczyłam i muszę to teraz nadrabiać.

 

Pracę na tablecie zaczęłam jakieś 4 lata temu, ale aż do października tamtego roku - kiedy to zdecydowałam się pójść na studia graficzne - traktowałam jako zabawę. Od kilku miesięcy muszę podchodzić do tego poważnie.

 

Dłużej was nie zanudzając, poniżej prezentuje dwie moje prace na zaliczenie z podstaw projektowania graficznego i struktur wizualnych.

 

pl3.jpg

 

a) projektowanie graficzne - plakat sztuki teatralnej, ma przedstawiać kobietę zamkniętą w sferze konwenansów, z którą musi się godzić, choć wolałaby, aby jej życie było bardziej pasjonujące

 

koegzystencja2mm.jpg

 

b) struktury wizualne - projekt koegzystencja - plakat, który w zamiarze ma poruszać problem handlu kobietami i zmuszaniem ich do prostytucji.

 

Niewiele umiem powiedzieć na temat pierwszego, w drugim wiem, że mam spory problem jeszcze z dłońmi, no i kwestia siniaków i zadrapań była dla mnie sporym wyzwaniem.

 

Ogólnie najbardziej jestem zadowolona z twarzy i piersi.

 

To tyle, proszę o uczciwe i konstruktywne komentarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Cześć i witam na forum, sam jestem od nie długiego czasu i z pewnością różnię się od ciebie umiejętnościami w sporym stopniu ale co nieco mogę ci podsunąć i mam nadzieję, że choć trochę pomoże. Zastanawia mnie w drugiej postaci proporcja część miednicza wygląda dość szeroko i obszernie, zaś sama postać troszeczkę płasko, świetny pomysł z sińcami, dorzucił bym troszeczkę na łokciu i nadgarstkach, jeśli jest to ilustracja kobiety zniewolonej, otarcia od sznurów powinny być jak najbardziej. Zresztą, bardzo przyjemna pierwsza praca, przebija tą dolną na stówę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No witam :D

 

Co do drugiego plakatu hm... widzę pobitą babkę,która ładnie sobie stoi, zakłada jedną rękę na talię drugą przy piersi ale wcale jej wstydliwie nie zasłania[język ciała pokazuje raczej pewność siebie] hm.. jakoś mi się to nie kojarzy z handlem kobietami i przymusową prostytucją. Niby jest pobita ale o co chodzi tak na prawdę? Może tłukła smoka albo lubi bdsm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już tłumaczę o co chodzi. No więc, jakby ciebie ktoś porwał i zmuszał do wystawiania dupci obcym facetom, to pewnie byś się stawiał, ale gdyby Ci włoili raz i drugi, to byś z uśmiechem na twarzy zachęcał klientów, by do ciebie przyszli.

 

Idea jest taka, że na pierwszy rzut oka patrzysz: "o fajnie, plakat, ładna dupeczka zaprasza mnie na małe figle, może się skuszę", ale za chwilę patrzysz, że coś jest nie tak. Ona jest pobita, a która pobita kobieta, staje pewnie i zaprasza cię do miejscowego budrelu? To już nie jest takie zabawne.

 

Brat podsunął mi teraz taką myśl, że ona powinna się uśmiechać. Ale to powinien być uśmiech połączony z grymasem. Uśmiecha się i cie zapraszam, ale nie sprawia jej to przyjemności.

 

Wiesz, chodziło mi o to, że gdziekolwiek wejdziesz na podobny temat, widzisz mnóstwo zdjęć, pobitych, przerażonych kobiet i w zasadzie nie zastanawiasz się nad tym. Taki jest świat i ok. Tutaj jest inaczej. Póki ona jest uśmiechnięta i wesoła- dobra, może lubi ten zawód, nie interesuje mnie to, ale jak jest sponiewierana i w dalszym ciągu zachęca mnie do skorzystania z jej usług, muszę nad tym trochę zastanowić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy plakat spoko, drugi ani nie broni się formą ani tematyką/treścią.

Nie bardzo widzę w jaki sposób to jest "zgodne" z tematem pracy.

Jak już napisał ktoś to wygląda na reklame salonu SM.

Troszkę proste założenie - przemoc - to pobita kobieta.

Pamiętaj że ty inaczej niż inni odbierasz obrazek - już masz jakieś założenia na jego temat, odbiorca widzi tylko obrazek.

Ani formą ani treścią ten obrazek się nie broni.

Być może twoje założenia sprawdziłyby się gdyby to było np. zdjęcie.

W takiej rysunkowej formie - absolutnie nie przebijają się twoje założenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No doskonale trafiłeś, ta praca miała być zdjęciem pierwotnie, ale 1. nie znalazłam chętnej modelki, po 2. zdjęcia wykonane moim aparatem na próbę na mnie wyszły katastrofalnie, po 3. nie umiałam ucharakteryzować siniaków, ani ich dodać do zdjęcia, żeby nie wyglądały zbyt sztucznie. Ten grafik to przykra ostateczność, choć mnie się wydawał lepszy niż ten 1., przynajmniej włożyłam w niego więcej pracy. Może macie rację, w każdym razie ciało na 1. może prezentować się lepiej, ale mnie osobiście bardziej podoba się twarz tej 2. - chociaż na całym obrazku ona gdzieś ginie.

 

A wracając do tematu, trzyma się go właśnie dlatego, że to w plakat, a plakaty są porozwieszane po mieście. Chodziło mi o to, że wszyscy wiemy, że takie zjawiska występują - koegzystujemy z nimi - ale niespecjalnie się nimi przejmujemy, czy racze, nie myślimy o nich tak często, bo nie pokazuje się ich w telewizji. W każdym razie, mój wykładowca łyknął to wytłumaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niesamowite, że ktoś z kim miałaś wyżej wymienione zajęcia dopuścił do tak dramatycznego zabiegu z literami... nie widzisz jak są zaburzone ich proporcje i kształty? To przypomina całkowicie amatorskie Wordowe teksty z efektem wygnij do łuku itd... przeceiż takich rzeczy się nie powinno robić, ani to estetyczne ani poprawne, nie po to ktoś się głowił żeby zaprojektować font i jego idealne proporcje żeby potem tak bezmyślnie je zaginać jak w zdeformowanym zdjęciu wykonanym kiepskim aparatem... to samo z falującym napisem... żeby unikać takich zniekształceń musisz używać odpowiednich narzędzi, w corelu np tworzysz linię po łuku i do tego przypisujesz tekst choc i tak musisz dobrze pokombinowac żeby odstępy między literami nie był za blisko albo za daleko...

Szkoda że tak nieśmiało ogólnie, że mała integracja między liternictwem a grafiką, że wszystko jest tak nudnawo opisane jedno pod drugim jak na książce albo jakiejś ulotce...

 

W drugim to jak już wspomniane... dodam jeszcze, że warto czasem szerzej spojrzeć na jakiś problem i nie przedstawiac go az tak dosłownie i banalnie... w plakacie przede wszystkim pomysł, a wykonanie to czasem nawet słabe technicznie może się obronić pomysłem... pozdro i pokazuj co tam jeszcze naskrobalaś ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To plakat - nie wiem jak to się ma do rozmieszczenia tekstu, czy do ulotki, ale rzeczywiście, już ktoś zwrócił mi uwagę na zależność pomiędzy dobrą typografią a grafiką, ja faktycznie nie mam o tym bladego pojęcia, bo też nigdy się nad tym nie zastanawiałam.

 

Jak jamę się czymś, co uznam, że mnie to zadowala i że warto wysłuchać... poczytać opinii, wtedy znów się tu pokarzę, mam nadzieję, że to nastanie już wkrótce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monttsserat zupełnie się z Tobą nie zgadzam. Tak jak napisano powyżej, treścią ten obrazek się nie broni zupełnie.

 

Poszukałam w necie i znalazłam parę ciekawych plakatów podobnych tematycznie. Chodzi o to ,że można to pokazać inaczej niż gołe cycki i zmasakrowane ciało... Proste znaki wystarczą nieraz. Wystarczy tylko pokombinować.

 

Yves Karew - Great Britain

Nicole Robinson-Jans - France

Robert Kempisty - Bulgaria

Marta Lopez - Spain

 

 

o i coś w temacie na szybko:

http://www.spmp.tbsp.pl/upload/plakat Konferencji.jpg

Edytowane przez pumax
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, nie wcelowałam z projektem w temat, następnym razem projektując plakat ograniczę się do prostrzej symboliki. A pomijając całą historię i oceniając sam wyglad 2. kobiety. Jak już wspominałam, z 2. kobietą męczyłam się prawie tydzień, 1. zajeła mi jeden dzień. Parę osób już mówiło, że 1. wypadł lepiej, ale w jego przypadku miałam to ułatwienie, że miałam jedno zdjęcie, na które mogłam patrzeć. W przypadku tej 2. musiałam poskrecać kilka fotografi z różnym oświetleniem i kształtami kobiet, więc sporo musiałam lecieć z pamięci i na wyczucie - to nie do końca był dobry pomysł jak widzę. Wszyscy moi przechodni nauczyciele malarstwa i rysunku przestrzegali, że pod żadnym pozorem nie wolno mi tworzyć z głowy tylko z natury lub zdjęcia, więc jak nie posiłkuję się zdjęciem, czy przedmiotem, wymiękam. A jak wy robicie?

Jakieś sugestie? Pomoce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś dziewczyną więc o referencje chyba nie powinnaś się martwić , aparat łapkę i cyk :). Szukanie porządnej referki to kupa czasu . Składając z kilku ciał jedno można nieźle popłynąć - przypomnij sobie historię frankensztaina :) . Z wyobraźni jak najbardziej można tworzyć tylko że trzeba mieć naprawdę mega skill , ludzie to jeden z najtrudniejszych tematów ponieważ błędy najbardziej rzucają się w oczy. Z drugiej strony jak weźmiesz na warsztat książke lumisa Figure Drawing for all it's Worth na str 32 masz pokazane jakie są proporcje ciała , przy takiej pozycji jak na Twojej pracy bardzo szybko zobaczysz co jest nie tak, wtedy łatwo to wyeliminować.

 

attachment.php?attachmentid=76079[/img]

Edytowane przez grass
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy moi przechodni nauczyciele malarstwa i rysunku przestrzegali, że pod żadnym pozorem nie wolno mi tworzyć z głowy tylko z natury lub zdjęcia, więc jak nie posiłkuję się zdjęciem, czy przedmiotem, wymiękam. A jak wy robicie?

Jakieś sugestie? Pomoce?

 

Kwestia doświadczenia - są ludzie którzy potrafią machnąć postać od ręki, ale nawet mastersi korzystają z fotek i modeli.

Zwyczajnie trzeba siedzieć i parę lat malować/rysować i tyle - żadnego ekstra patentu na to nie ma, tylko praca.

 

 

Patrz w swoje portfolio, poprzednie prace, to ci ta info nt. twoich umiejętności.

Z własnego doświadczenia wiem że czasem myśli się że nagle, z niczego, przyjdzie natchnienie, i zacznie się tworzyć super pracki.

Niestety tak nie ma, do wszystkiego się dochodzi stopniowo.

 

Jeśli masz taką sytuację, szczególnie np. w życiu zawodowym - że nie jesteś pewna czy potrafisz zrobić taką pracę - tchórz, uciekaj i rób to inaczej, schematycznie, symbolicznie.

 

Podobno kilka pierwszych pomysłów nt. projektu powinno domyślnie iść do kosza - tutaj to chyba jest podstawowy problem - za mało myślenia na początku.

Takie bardzo literalne ujęcie tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i wykładowca nie przyjął mojej dwutygodniowej krwawicy; ani filmu, który stworzyłam ani czerwonej dziewczyny... no może nie do końca nie przyjął, obejrzał, uśmiechnął się, powiedział, że jest ciekawe, nieźle zrobione, dobra idea, po czym stwierdził, że czerwona kobieta ma być miniaturką na wyszlifowanym płótnie, a film całkowicie powinien zmienić koncepcję.

 

Boże, muszę gdzieś na tego h*** ponarzekać. Żeby powiedział, że to co zrobiłam mu się nie podobało, ale on bez podania komentarza zmienia nie tylko moje koncepcje i interpretacje tematu na własne. Szlag by was nie trafił?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, wiem, że się powtarzam z tymi gołymi cyckami, ale moimi ulubionymi tematami w sztuce poza śmiercią są kobiety i seks, dlatego prezentuję wam kolejną nagą panią, która powstała jeszcze przed kobietami na niebieskim i czerwonym tle.

 

skarb1.jpg

 

Nie byłam do końca zdecydowana, czy ją pokazać, ponieważ została ona stworzona pod dużym wpływem prac pani Aleksandry Marchockiej. Nie mówię, że jest to dokładna, czy nawet udana kopia jej dzieł, ale myślę, że nawet niewprawne oko zauważy podobieństwo.

 

W każdym razie proszę o ocenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

faktycznie lewa pierś u góry się trochę kanciasta zrobiła. No i właśnie te nieszczęsne włosy. Wiem, że powinnam im poświęcić trochę czasu, ale ogólnie irytuje mnie, kiedy je rysuję a one wyglądają tak... no trudno mi to opisać, ale tak nie włosowato jakoś. Postaram się coś z tym zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może dlatego, że wygląda to, jak by prawa część została podczepiona? Spójrz na nie, po obu stronach są prawie takie same. Gdybyś ukróciła je z lewej strony, wyglądało by to bardziej, włosowato, ponieważ widać było by, że włosy są targane wiatrem, czy czym tam masz w koncepcji, że nimi tak rzuca :)

Edytowane przez Pinokio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, prezentuję nową pracę, choć wciąż jeszcze walczę z włosami, które idą mi topornieee. Ale jestem niecierpliwa i chciałam się dowiedzieć, co sądzicie o samej twarzy, bez włosów.

banki%20komercy0.jpg

 

I niżej powiększone szczegóły

banki%20komercy4.jpg

 

banki%20komercy2.jpg

 

banki%20komercy.jpg

 

P.S Jak teraz na to patrzę, to trochę mnie uszy rażą. :-/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Linda to Linda - klasa sama w sobie :)

 

Co do twarzy to użyj referki , trochę się tu nie zgadza chyba że taki był zamysł

np:

- wielkość oczu za duże

- wielkość tęczówek za małe

- uszy za małe

 

itd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczy miały być duże, ale uszy faktycznie są za małe. One są też nieco schowane pod włosami, ale myślę, że i tak można by je nieco powiększyć. Postaram się coś zrobić z tęczówkami, mam tylko nadzieję, że nie wyjdzie z tego kolejne dziwactwo.

 

Dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności