Skocz do zawartości

Teczka 2D: Ewichan


ewichan

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Was wszystkich :)

 

Biorąc pod uwagę to, że pierwszy raz zakładam tutaj temat, a przygodę z digital paintingiem zaczęłam dopiero w te wakacje, proszę o wyrozumiałość z Waszej strony.

 

Byłoby świetnie, gdybyście wyrazili swoją opinię o moich pracach, bez znaczenia czy dobrą czy złą. Chciałabym się dowiedzieć co w nich jest fajnego, co powinnam poprawić, lub na co zwrócić uwagę przy tworzeniu następnych, nad czym jeszcze popracować?001.png03.png002.png

04.png02.png06.png07.png10.png11.png14.png

 

To wszystko :)

Czekam na komentarze :)

Edytowane przez ewichan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 54
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Dzięki za korektę :) przy następnych pracach zwrócę na kolory szczególną uwagę, ale w takim razie co muszę zrobić, żeby one nie były ani przybrudzone, ani surowe ("prosto z tuby")? Nigdy nie rozumiałam do końca co to znaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

analiza%2520digital%2520black.jpg

 

analiza%2520digital.jpg

 

analiza%2520digital2.jpg

 

Heloł!

 

Pierwsze co się rzuca w oczy na przygotowanych przeze mnie planszach z Twoimi pracami to bladość kolorów, słabe nasycenie i niewykorzystany w pełni walor... pozwoliłem sobie 2 prace całkowicie odrzucić ze względu na ich poziom i ilość błędów ;P bez obrazy.

Wiele osób w tym Ja do kontrolowania waloru stosujemy czarną warstwę w trybie "kolor" ustawioną na samym wierzchu, jej włączenie powoduje łatwy pogląd na relacje szarości, rozkład czerni i bieli co za tym idzie kompozycja, itd... dosyć przydatna metoda, a niestety walor jest kluczowym elementem dobrej pracy.

Nie robiłem już overa do każdej pracy bo niestety nie mam aż tyle czasu, ale na szybko pobawiłem się suwakami i zwiększyłem ogólnie nasycenie, poziomy (levels) żeby wydobyć biel i czerń i przy niektórych pracach zastapiłem kolory, ale o tym za chwilę...

Ogólnie widać, że podjarałaś się digitalem i tworzysz co Ci tam wyobraźnia podpowie, dzięki czemu widać w czym masz braki za której najlepiej się zabrać jak najszybciej żeby pozbyć sie pewnych nawyków, rozumiem, że takie frywolne malowanie sprawia Ci frajde ale będziesz musiała zabrać się za podstawy... bo widzisz zabierasz się za dosyc skomplikowane konstrukcje i sceny bez wiedzy na temat bryly i jej oświetlenia, najlepszym tego przykładem jest scena z rycerzem na koniu, która swoją drogą jest bardzo trudna do poprawnego namalowania (światłocień, konstrukcja, kompozycja, odbicia, smugi dymu, same płomienie to już jest niezła sztuka). Dużo robisz na czuja, a może za mało korzystasz z rzeczywistego wyglądu otoczenia, przedmiotów i natury.

 

Przejdę teraz do planszy nr3:

1. Wg mnie najlepszy obrazek, brakuje mu nasycenia, kontrastu, kolorów, ale tylko a pomocą suwaków dało się z niego co nieco wydobyć, reszte już należałoby ręcznie przemalować, ale ogólnie do uratowania.

2. W przypadku gdy na obrazku masz przeważająca ilość brązów, pomarańczy, żółci, itp. to warto w cieniach zastosować kolory kontrastowe, błękity, fiolety, wydobywasz dzięki temu bryłę, różnicujesz relacje między światłem i cieniem. Tutaj również widać problem z bryłą, konstrukcją, najlepiej wyszedł jeszcze dół stwora, wężowa część, ale im wyżej tym bardziej płasko/wycinankowo.

3. kosiarz, hmm, zauważ jak sobie utrudniasz i dołki kopiesz dodając mnóstwo źródeł światła... na czole, na kosie, z dołu, z góry, po co... poćwicz na jednym źródle światła, kierunkowym, ustaw sobie lampke i pod nią jakiś przedmiot i zauważ co się dzieje, zrób fotę, zamień na czarnobiały i zobacz jak mniej więcej walor się rozkłada (fota oku nierówna, ale chodzi o to żebyś zaczęła zwracać na to uwagę).

4. Znowu, światło ze spaceshipu, słońce, nieudana perspektywa + jakieś dziwne foto rury... jeszcze za mała wiedza na tego typu sceny.

5. zombie dog, pysk fajny (chyba nwet gdzies podbny widziałem) ale reszta... zabrakło refek ;P z tłem się pobawiłaś, fajne pędzle, ale motyw główny obrazka już schodzi na dalszy plan

 

Podsumujmy:

Walor ------> tutek Omena http://max3d.pl/tutorial.php?id=98

Bryła/konstrukcja/szkic -------> szkicowanie otoczenia, przedmioty, ludzie, swoje dłonie, stopy, kolegów, koleżanki, psy, koty, jak najwięcej i najlepiej wrzucać to potem do teczki żeby ludzie mogli wskazać Ci błędy.

Kolor radziłbym zapoznać się z podstawami typu koło barw, kolory dopełniające, mieszanie kolorów itd. -----> pogooglać trochę

Tutek ogólny, też fajnie ogarnąć na początek http://max3d.pl/tutorial.php?id=97

Pozdrawiam i mam nadzieję, że nie zniechęciłem ilością materiału do nauki ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rotcore: Dzięki za wyczerpującą odpowiedz :) Kurcze widzę że jeszcze się muszę sporo nauczyć, i że po jednym Twoim poście wynoszę więcej niż po 4 latach liceum plastycznego :D Dzięki wielkie.

 

Jeżeli chodzi o bryłę, światłocień, walor, mam o tym teoretyczne pojęcie, co do praktyki, bywa różnie :( Może dlatego że wszystko co tu widzisz, jest rysowane/malowane z wyobraźni, jeżeli chodzi o refki, używam tylko gdzieniegdzie tekstur, i na tym się kończy.

wrzucam dla rozeznania pare prac z natury (obserwacji) które robiłam w plastyku, jakbyś mógł znaleźć jakiś "dobry" fragment i powiedzieć mi w którą stronę iść?

Czemu te skreślone pozycje są kiepskie?

szkice8-005.jpg

IMG_7056.jpg

IMG_7110.jpg

IMG_70752.jpg

IMG_7111.jpg

IMG_7113.jpg

martwa-natura2.jpg

nynu2.jpg

 

 

KaliditusZaliditey: Chyba masz rację, więcej wolnej przestrzeni, z tym że jakoś tak lubię detal :P

 

Świetne jest to forum, wreszcie zamiast komentarzy beznadziejne/fajne można usłyszeć konkretną opinię i wskazówki :)

Dzięki raz jeszcze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najciekawszy jest 1 rysunek i ostatnia akwarela z dobrym feelingiem, ale mało różnicujesz szrafunek, w kolorach nie uwzględniasz relatywizmu barwnego, nie ma blend i komponowanie polega na zmieszczeniu obiektu i tyle. Anatomia niepewna, więcej odwagi w ćwiczeniach zalecam. Stawiam kratę piwa,że może Ci przeszkadzać sama technologia czyli kiepski papier i kiepskie farby, warto zainwestować w dobre sprzęty bo kolor nie będzie tak siadał po wyschnięciu, papier więcej przyjmie. Pewnie na poziomie liceum można chwalić itd. ale potem zetknięcie z twardą rzeczywistością może być bolesne. Pozdrówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KaliditusZaliditey zgadłeś co do kiepskich farb i papieru: zwykłe akwarelki z papierniczego i kartki do drukarki :D ale jakoś tak nie dbałam o to, na czym rysuję.

 

Podsumowując: Muszę szczególną uwagę zwrócić na kolor, kompozycję, światłocień, walor, bryłę i anatomię, łoł czyli wszystko co podstawowe :/

 

No cóż nie pozostaje mi nic innego jak dużo ćwiczyć :)

Dzięki raz jeszcze za uwagi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka :)

 

Zrobiłam dwie nowe rzeczy. Wzięłam pod uwagę wcześniejsze rady, i tym razem poćwiczyłam jednokierunkowe światło i kolor. Niestety nie miał mi kto pozować i jak zwykle 100% z głowy :( Nie wiem na ile mi to wyszło, dlatego proszę o ocenę i wskazówki :)

 

0002.png

0001.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niesamowite i niepojęte jest dla mnie jak jedna i ta sama osoba może tworzyć, w miarę poprawnie kompozycyjnie, obrazki technikami tradycyjnymi, a tak strasznie niepoprawnie w technikach cyfrowych... co skłoniło Ciebie do umieszczenia rycerza na koniu w tym miejscu, jeb na lewo na ścisk, jeszcze trochę i wypadnie z kadru... why? i co to za refki? przy tej pracy z Twoimi umiejętnociami i wiedzą ograniczyłbym się do samego krajobrazu bez rycerza i konia... po co sobie aż tak utrudniasz? twarz zrobiona akwarelą ma coś w sobie i wygląda najlepiej z zaprezentowanych prac, malowana martwa tez w miarę daje rade, ale kompozycyjnie to jest mało ciekawe, nauczyciele nie proponowali wam żebyście sobie sami wybierali kadry z całej ustawionej martwej? Swoją drogą jak na 4 lata w plastyku to... nie chciało Ci się co? ;P

pozdro i lepiej pokaż te refki albo się przyznaj że znowu z głowy smarowałaś bo to jest tak złe jak sam szatan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rotcore takiego pocisku jeszcze nigdy nie dostałam :D

 

Owszem, w szkole każdy wybierał sobie miejsce z którego maluje, i kadr.

No cóż, w plastyku rysowałam i malowałam baardzo dużo, i mówiąc szczerze, tradycyjne techniki wychodzą mi już bokiem, tak samo jak rysowanie z obserwacji, w szczególności martwych natur (łe) ale co jak co, chciało mi się. Wiem że nie widać, ale nie mam wiele skanów/zdjęć z tego okresu. Jak coś jeszcze znajdę to wrzucę.

 

Co do tego widoczku z jeźdźcem: Góry są z dwóch refek ( nie znajdę ich teraz, szukałam ich wtedy długo na necie, nawet nie wiem jakiego tagu użyć :/ ) Oczywiście na moim speedzie te góry kolosalnie się różnią od zdjęć na których bazowałam. Facet na koniu: z początku chciałam zrobić z refki, ale wyszło jak zwykle :D Tak wiem anatomicznie kicha i w ogóle jest jakiś za duży jak na tego konia (a raczej kucyka)

Czy wszystko musi być kompozycją zamkniętą? Gdybym go walnęła na środku to by zasłonił to, co chciałam pokazać najbardziej. Nie wiem w którym miejscu by pasował, pewnie jakby go w ogóle nie było.

 

Dzięki za ochrzan i porady :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka :)

 

Ostatnio w wolnym czasie zrobiłam dwie takie rzeczy. Starałam się żeby kompozycja nie wyszła tak beznadziejnie jak w poprzednich pracach, ale nie wiem na ile mi to wyszło. Mam nadzieję że z oświetleniem i kolorem też lepiej.

 

Konstruktywne komentarze mile widziane :)

 

a.png

 

b.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym trzecim punktem zbiegu, to musiałabym robić tą pracę od nowa :D ale ciekawa koncepcja, następnym razem spróbuje zrobić coś takiego, chociaż nie wiem czy jak na mnie nie będzie to za trudne. Dzięki za odwiedziny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdecydowanie zgubiłbym te czarne kontury oraz popracował nad kolorystyką. Co do rogów to korzystaj jak najwięcej z refek. Na pewno nie opadają tak smutno zaraz tylko najpierw idą trochę do góry. Przyglądnij się również detalom tu mam jakąś fotke z gugli http://2.bp.blogspot.com/_lHABsZMZuRo/TSzvoYogPOI/AAAAAAAAABw/1zCver_FqqQ/s1600/RamHornsTA.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Wam za trafne uwagi, jak znajdę trochę czasu to go poprawię :)

 

Igi: co do rogów to nie chciałam żeby były takie standardowe jak u barana, ten smok miał być taki trochę robakowaty, co nie zmienia faktu że rzeczywiście przydało by się im więcej detalu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szacunek za wymalowanie (prawie) całego typa. Widać, że starałaś się dopracować szczegóły.

Kolory mi się podobają - rdzawo-złota zbroja fajnie wygląda.

 

Chcesz i walczysz, ale bez podstaw wiele nie zdziałasz. Perspektywa kuleje, anatomia też. Pogódź konieczność nauki z chęcią dowolnego tworzenia. Przeplataj jedno drugim, za kilka prac "szkoleniowych" nagradzaj się pracą o dowolnej tematyce. Ja tak zacząłem robić i się sprawdza.

 

Powodzenia,

AQ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wrzuceniem zdjęcia do porównania może być problem, bo zdjęcie nie jest nigdzie udostępnione, następnym razem zrobię coś na podstawie zdjęcia z neta. Dzięki za poradę :)

Sprawdzam walor, ale nie za każdym razem - Jak nie jestem czegoś pewna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę czasu minęło zanim się zabrałam za poprawianie starych prac, ale w końcu mi się udało. Większość z nich to poprawione arty z pierwszego postu, i dwa z dalszych. Uwagi mile widziane :)

 

miastooo-poprawka.png

 

werewolf-ze-zbroja.png

 

horse3.png

 

nynu2.png

 

woman2.png

 

army-man1.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozumiem że jako początkujący chcesz robić wszystko z wyobraźni, najlepiej jak Feng, ale tak się nie da, bo nie masz wiedzy teoretycznej oraz bibloteki referencji w głowie albo na dysku ( ostatecznie),

 

 

im szybciej zrozumiesz że referencje to podstawa i że niepotrzebujesz takich książek o jakie się pytasz, przynajmniej jako początkujący

bo co z tego że masz te książki i je znasz, dopóki ich nie przestudiujesz i nie będziesz miał wiedzy o tzw fundamentach

książka o illustracji nic ci nie da

bo czy logiczniejszym nie jest kupienie książki mówiącej o jednym temacie obszernie?

 

widze że miasz podstawy malarstwa/rysunku tradycyjnego

dlaczego nie przeniesiesz doświadczenia do digitala?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używam refek jeśli jest to potrzebne, ale jakoś tak według mnie, wygląda to sztucznie. Wiem że refki są przydatne, wiele razy się o tym przekonałam, ale ciągle nie umiem się z nimi obchodzić.

 

Chcę DOBRĄ książkę, najlepiej taką w której jest pokazane jak taki PROFESJONALNY artysta sobie tworzy. Mam na myśli artystów którzy konceptują postaci/otoczenia do gier/filmów, robią ilustracje na okładki, do gier planszowych/karcianych, chcę wiedzieć jak oni to robią. Naoglądałam się ich prac na internecie ( w szczególności koncepty z Guild Wars 2 z Danielem Dociu na czele) przyglądałam się każdej 10 razy, analizowałam, ale za nic nie mogę robić tak dobrych rzeczy jak oni. Gdyby był pokazany proces takiego arta, to byłoby mi na pewno prościej. Dlatego pytam :)

 

Przenoszę doświadczenie z tradycyjnych technik na cyfrowe jak tylko potrafię, w tym problem, że jak rysowałam na papierze, to z reguły był to rysunek z obserwacji, rysunek studyjny, nastawiony na szlif warsztatu. W digitalu, moim celem nie jest dziubanie martwej natury czy postaci, ale narysowanie czegoś, czego nie widzę, czego poniekąd nie da się narysować z obserwacji. Mogę co najwyżej przestudiować daną rzecz żeby móc ją z wyobraźni ustawić w perspektywie, oświetlić itp.

 

Nie mam zupełnie pomysłu na plan działania, martwe natury i jabłka na stole odpadają, za dużo się już tego narysowałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tymczasem wrzucam jednoskrzydłowego anioła :] stary szkic podkolorowywany cyfrowo

 

igor.png

 

- - - Połączono posty - - -

 

@EthicallyChallenged: z nie zaszkodzi zerknąć, zresztą ogólnie jego twórczość mnie zainteresowała :) dzięki raz jeszcze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używam refek jeśli jest to potrzebne, ale jakoś tak według mnie, wygląda to sztucznie. Wiem że refki są przydatne, wiele razy się o tym przekonałam, ale ciągle nie umiem się z nimi obchodzić.

 

no i widzisz sam sobie odpowiedziałeś w czym leży problem.

widać to na przykład w hełmie w przedostatnim poście, wystarczyłoby znaleźć kilka ciekawych przykłdów, zaprojektować własny, wybrać jeden i wzorować się jeśli chodzi o kolor, teksture, oświetlenie, zupełnie nie oddałeś wygląda metal

 

Chcę DOBRĄ książkę, najlepiej taką w której jest pokazane jak taki PROFESJONALNY artysta sobie tworzy. Mam na myśli artystów którzy konceptują postaci/otoczenia do gier/filmów, robią ilustracje na okładki, do gier planszowych/karcianych, chcę wiedzieć jak oni to robią. Naoglądałam się ich prac na internecie ( w szczególności koncepty z Guild Wars 2 z Danielem Dociu na czele) przyglądałam się każdej 10 razy, analizowałam, ale za nic nie mogę robić tak dobrych rzeczy jak oni. Gdyby był pokazany proces takiego arta, to byłoby mi na pewno prościej. Dlatego pytam :)

 

serio? liczysz na to że step by step jest rozwiązaniem, że jeśli powtórzysz każdy etap dokładnie kreska w kreske to dokona się cud?

otóż NIE

ale nie będę ci na siłe udowadniał, może sama do tego dojdziesz

jeśli interesuje cię cały proces kup sobie imaginative realism

będę to powtarzał do porzygu, w tej chwili musisz się skupić na podstawach

 

i bardzo ci współczuje w momencie gdy piszesz że martwe natury i jabłka odpadają... a namalowałaś kiedyś coś skomplikowanego namalowałaś?

 

cel masz jasno określony, ok, ale nie dojdziesz do niego, mając takie założenia

 

dalej będziesz robiła wypaczone, przybrudzone, niepoprawne anatomicznie prace,

 

wszystko co robisz powinno się sprowadzać do zrozumienia rzeczywistość która cię otacza żeby potem wzorując się na jej stworzyć coś nierealnego

 

nie chcesz martwych, wyjdź w plener, czy to z lapkiem, czy ze szkicownikiem albo akwarelą

 

nie przekonasz mnie że narysowałeś za dużo martwych, chyba że robisz niesamowite dzieła sztuki....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ takashmen:

Hełm to porażka :/ coś z tym muszę zrobić, i już wiem co.

 

Co do step by step, nie mam zamiaru nikogo kopiować, bo nie w tym rzecz. Lepiej jest komuś zaglądnąć za ramię, i wyciągnąć jakieś wnioski, niż samemu ( znacznie dłużej ) błądzić i dopiero się tego dowiedzieć. Ja tam jestem za drogą na skróty, bo dlaczego mam rezygnować z tej opcji skoro taka istnieje?

 

Jest wiele mistrzów rysunku z obserwacji, którzy nawet nie potrafią narysować czegoś z wyobraźni. Wydaje mi się że rysunku z wyobraźni trzeba się nauczyć tak samo jak rysowania z obserwacji. Dla mnie to zupełnie dwa światy.

Nie zmienia to faktu, że jak namaluję sobie jedną rzecz z natury i drugą z głowy, to może mi to co najwyżej pomóc niż zaszkodzić. W końcu nie tylko Ty mi to mówisz, więc coś w tym musi być ( muszę się przemóc :/)

 

"dalej będziesz robiła wypaczone, przybrudzone, niepoprawne anatomicznie prace, " - ok, wezmę pod uwagę :) ale nie rozumiem słowa "wypaczone".

 

Wszelkie plenery, martwe natury, postać itp. to dla mnie to samo.

Namalowałam wiele skomplikowanych rzeczy. Ogólnie sporo malowałam, jeżeli o to chodzi, ale dziełami sztuki tego bym nie nazwała, zwykłe ćwiczenia.

 

Dzięki za obszerny komentarz i wyrażenie swojej opinii, daje do myślenia.

 

Pozdro :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taaa, jak głową w mur

 

może kiedyś dotrze do ciebie że nie można rysowac z wyobraźnie nie posiadając bibloteki referencji w głowie wypracowanej poprzez rysowanie/malowanie z natury (obojętnie w jaki sposób i jakim medium)

 

jeśli zrobiłaś tyle ćwiczeń to zupełnie tego nie widać, albo zrobiłaś je na odwal albo cały czas powielasz te same błędy

 

wypaczone odnosi się do wszystkiego w twoich pracach

proporcji które sa zaburzone albo zupełnie mnie istnieją

koloru -> malowanie z wyobraźni nie oznacza robienia takiej sieczki z kolorem

waloru

perspektywy

odwzorowania materiałów-> zbroja jest z metalu i koniec, u ciebie wszystko jest renderowane na jedno kopyto, taki plastik

rozumiem że skoro z wyobraźni to nie musi trzymać się jakichkolwiek kanonów

mói ci coś to słowo KANON

 

kończąc idź sobie na skróty, życzę powodzenia

i tak koniec końców to o czym tak ględze czyli fundamentalen zasady rządzące sztukami wizualnymi cię dopadną

i polegniesz

i może wtedy zrozumiesz ile czasu straciłaś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczęśliwym zbiegiem okoliczności właśnie otrzymałem odpowiedzi na podobne pytania od znanego zawodowca Levente Peterffy. O dziwo kładzie on dość duży nacisk na robienie studiów z natury, ale kto wie, być może jeszcze musi on troche ich wymalować, nim Cię dogoni i zrozumie swój błąd? No cóż, mimo wszysko może obczaj prace tego gościa i jeśli uznasz je za akceptowalne poczytaj co ma do powiedzenia. Tu link do poczytania:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@takashmen: niewiele zrozumiałam z twojego postu... widzisz jaka jestem tępa?

 

To że trzeba mieć dobrze opanowany rysunek/malarstwo z obserwacji ( czyli ogólnie w pewien sposób "poznać" otoczenie ) to wiem, dlatego zanim przeszłam na digital skupiłam się tylko i wyłącznie na rysunku z obserwacji. Przykro mi że niewiele mogę tu zaprezentować, ale nie dokumentowałam swoich prac ( czego żałuję ).

 

Niczego nie robiłam na odwal, rysowałam/ rysuję jak najlepiej umiem, i nie miej mi tego za złe, że nie do końca mi wychodzi, w końcu się dopiero uczę.

 

proporcje: możesz wskazać w której pracy, w którym miejscu? Bo jak zacznę zmieniać je wszędzie to może się zdarzyć że tylko zepsuję. Ktoś mi kiedyś powiedział że przedobrzam, i moje prace są dobre na jakimś etapie.

kolor: masz w takim razie jakieś konkretne porady dot. doboru kolorów, w jaki sposób ich nie brudzić, co robić żeby obraz wyglądał kolorystycznie dobrze? Próbowałam już bardzo wiele sposobów ale za każdym razem było źle. Może źle szukam?

walor: tak, tak, znam podstawy, i jeszcze nikt dokładnie nie pokazał mi gdzie jest u mnie z tym problem.

perspektywa: trudna rzecz, wykreślam ją ale ciągle nad tym pracuję.

odwzorowanie materiałów: hełm jest straszny

wiem co znaczy słowo kanon, jednak ja próbuję wszystkiego, mam do tego prawo, w końcu się uczę.

 

Wszystko ma swoje zasady, jednak co osoba to inne zdanie. Niestety sztuka nie jest matematyką gdzie 2+2 zawsze równa się 4, i każdy ma na nią swój sposób. Jedyne co mogę robić, to podglądać wymiataczy, od każdego się czegoś nauczyć, i duuuużo rysować. Zarówno z głowy jak i z obserwacji. Czy posiadanie swoich autorytetów to coś złego?

Nie będę żałować żadnego czasu, to co robię, sprawia mi przyjemność. Martwe natury nie :P

 

Tak czy inaczej fajnie że się angażujesz, takie opinie też są potrzebne :)

 

@Kyrie Eleison: Rzeczywiście ten komentarz jest mocny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@EthicallyChallenged: Ciekawy link. Poczytam sobie :)

 

Fajnie tworzy

"nim Cię dogoni i zrozumie swój błąd?" haha kto kogo :D

Nie dziwię się że kładzie duży nacisk na studium z natury, ale pytanie brzmi: jak długo.

 

- - - Połączono posty - - -

 

hehe starcraft

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś kiedyś powiedział że rzemieślnikiem się jest a artystą się bywa:P - to odnośnie sztuki

Ja ze swojej strony do zrozumienia anatomii proponuję ci książki: Bridgmana,Hamptona,loomisa,Glena Vilppu ...

Będzie ci łatwiej rysować z natury i interpretować zdjęcia bo będziesz rozumieć co widzisz.

Na razie moim zdaniem masz z tym problem.

W necie i na tym forum jest mnóstwo materiałów dydaktycznych trzeba tylko poszukać.

do pytania:" jak długo". Tak długo aż dogoni albo przegoni Craiga Mullinsa.

I tak z ciekawości kto jest twoim autorytetem?

I kto jest takim mistrzem rysunku z obserwacji że nie potrafi niczego z głowy narysować?

i jeśli poważnie myślisz w przyszłości o pracy zawodowej, to warto z czasem pomyśleć o specjalizacji i ukierunkowaniu swoich działań.

a teraz dawaj na forum ćwiczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ewichan

Możesz się spierać do upadłego, do czasu aż innym wokół znudzi się tłumaczenie. Albo możesz przyjąć do wiadomości to co Ci chcą przekazać, nawet jeśli teraz wydaje Ci się, że to nie jest właściwa droga do Twojego celu. A dlaczego? Popatrz na prace tych którzy Ci podpowiadają. Gdzie zaczynali, jakie mieli problemy, co i jak malowali i gdzie są teraz. I dlatego wiedzą co mówią i warto ich słuchać. I kropka.

 

Ćwiczenie 1: Znajdź w necie i namaluj z refek 10 starodawnych hełmów wojskowych. Tak dokładnie jak tylko potrafisz. Kształt, materiał, odbicia światła, detale, sprzączki, paski, rzemienie - wszystko. A potem wróc do pracy z głową w hełmie i namaluj nowy hełm. A potem porównaj starą wersję z nową. Poczujesz na własnej skórze na czym polega wyobraźnia i concept art.

 

Ćwiczenia 2:

Ułóż sobie martwą naturę i namaluj. A potem nie obracając jej namaluj to co byłoby widać patrząc na nią od tyłu. (istnieje ryzyko przegrzania czachy)

 

Kurna ide coś poszkicować, głód mnie złapał od tego pisania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam do Ciebie parę pytań :)

Przeczytałem we wcześniejszych postach, że chodziłaś do liceum plastycznego.

Jak oceniasz szkołę, nie ograniczała Cię, rozwijała, czy raczej sama starałaś się wszystko nadrabiać??

Jaki był poziom nauczycieli?

Sorki za ten wysyp ale w tym roku też wybierałem liceum i jakoś los popchnął mnie w inną stronę, nie wiem czy mam żałować, a nie znam żądnego absolwenta żeby go pomęczyć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie macie mnie za upartą :D

 

Nie wiem skąd ten podział zdań, skoro przyznałam rację takashmenowi, i zdecydowałam się na częstsze rysowanie z obserwacji. Pytanie brzmi: jak długo, bo mam już dosyć nudnych martwych, z resztą ci wszyscy mistrzowie na pewnym stadium umiejętności w tym kierunku się zatrzymali, i skupili na rysowaniu z wyobraźni.

 

Żeby przegonić Mullinsa, na pewno nie mogę rysować tylko martwych :] Żeby się nauczyć tego co on się nauczył, muszę też nauczyć się rysować z wyobraźni.

 

Moje dwa największe autorytety: Daniel Dociu, Luke Mancini.

 

@asaq : hehe odwrócona martwa, niezły pomysł, tego jeszcze nie próbowałam :D

Myślę że uprzednie namalowanie 10-ciu hełmów może sporo dać, bo ten mój jest porażką :D

 

@Bombadil: Nie żałuj, że nie poszedłeś do LP. Ogólnie zacofanie, więcej czasu spędzałam nad specjalizacją artystyczną niż nad rysunkiem/malarstwem, strata czasu, zajęcia średnio do 16, może 1/6 artystycznych to był rysunek/malarstwo, a reszta to jakieś specjalizacje które Ci się do niczego nie przydadzą. Najgorsza oczywiście tam była maniera, którą siłą chcieli we mnie wdusić. Ogólnie na nie :/ ( tak poza tym, nie skończyłam w efekcie tej szkoły, uciekłam 2 mies. przed zakończeniem :P )

 

Dzięki Wam wszystkim za zainteresowanie w temacie :) Idę nabazgrać martwą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności