Skocz do zawartości

Prawa autorskie zależne a pliki źródłowe


Destroyer

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Mam szybkie pytanie klient chce ode mnie pliki źródłowe do animacji aby ktoś inny wykonał nowe wersje animacji bo niestety nie jestem dostępny

 

czy autorskie prawa zależne dają klientowi prawo zażądania materiałów źródłowych? moim zdaniem nie, ale wole mieć pewność :)

 

umowa poniżej

http://imgur.com/JiNq6cp

 

według klienta " pkt 8 wynagrodzenie obejmuje autorskie prawa zależne, czyli możliwość modyfikacji materiału.

Bez plików źródłowych nie mam takiej możliwości."

 

z góry dzięki za odpowiedzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawa zalezne dotyczna ostatecznego tworu, ktory jest przedmiotem umowy u ciebie to animacja.

pliki zrodlowe nie sa utworem.

wiec moga sobie modyfikowac do woli finalny film, obrabac, zmieniac, dodawac tresc.

 

dzielem moze byc rzezba, a nie forma odlewnicza do jej sporzadzenia. chyba ze w umowie jest to wyraznie napisane.

 

tak jak forme odlewnicza, moglec rozwalic, to ostatecznie nigdzie nie masz zapisane, ze musisz archiwizowac pliki potrzebne do wytworzenia dziela... mogles je wykasowac, nikt cie w umowie nie zobowiazuje do tego abys je przekazal.

 

konkluzja... niech spier.... ja na drzewo :)

 

edyt:

rachunek i zaplata jest twoim dowodem na to ze dostarczyles im dzielo i nie bylo zastrzezen, ze nie o to im chodzilo.

 

za pliki zrodlowe powinni zabulic x3 :).

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszelkie prawa musza byc wyszczegolnione w umowie. prawo do plikow zrodlowych takze. Jak nie było to nie ma. Mogl zaplacic prawnikowi za lepszą umowę. Moze materiał finalny modyfikować ale nie moze przygotowac nowego materiału finalnego. Tak jak pisze Kengi. Jeżeli przedmiotem umowy była animacja, to powinien wiedzieć co moze a czego niei czego bedzie potrzebował w przyszłości - Ty nie czytasz w myslach i nie wyceniłeś takiem opcji.

Anyway nie masz żadnych obowiązków, wszystko jest po Twojej stronie zgodne - wg. tego fragmenu - z umową. Klient jeżeli chce mieć swobodę i niezaleznosc od twórcy kupuje wszystkie prawa i materiały jakich potrzebuje inaczej zamyla, że coś mu sie należy, bo na początku sie nie przygotował.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie za odpowiedź, niestety klient nie odpuszcza, aż dział prawny się odezwał :/ generalnie firma dość duża i ma nadwornych prawników więc mogę robić kłopoty :/ oto co napisał

 

"

Pragnę zmodyfikować Pański punk widzenia. Mianowicie, w tym przypadku mamy do czynienia z dziełem w postaci animacji komputerowej. Dziełem jest końcowa wersja animacji, zaakceptowana przez Nas.

 

Zgodnie z Umową mamy prawo do korzystania z praw zależnych do dzieła, czyli jak Pan słusznie zauważył do jego przeróbki, modyfikacji w zależności od naszych potrzeb. Z tego wynika, że przenosząc na nas prawa majątkowe do dzieła i dając zezwolenie na korzystanie z praw zależnych, dzieło powinno mieć „możliwość” modyfikowania. Za powyższe otrzymał Pan wynagrodzenie więc nie może Pan żądać dodatkowego.

 

Ponadto jeżeli „pliki źródłowe” są potrzebne do korzystania z praw zależnych, to są częścią dzieła które od Pana otrzymaliśmy i za które zapłaciliśmy. Jeśli nie są, to oznacza, że dzieło ma wady. W związku z tym żądamy ich niezwłocznego usunięcia, poprzez przesłanie wersji dzieła możliwej do modyfikacji, czyli zawierającej „pliki źródłowe”.

 

Reasumując, kupiliśmy od Pana dzieło (animację) wraz z możliwością jej modyfikacji co wynika z umowy( art. 6 pkt 5+art. 8) i żądamy niezwłocznego przesłania właściwej wersji animacji, czyli takiej , która umożliwia korzystanie z prawa zależnych.

"

 

Co proponujecie z tym zrobić? Generalnie po prawie 150 poprawkach i zmianach koncepcji, długości całej animacji itd. w końcu zaakceptowali i reklama leci od jakiegoś czasu w telewizji więc chyba wad jest pozbawiona, a poza tym nie chcą poprawiać tej wersji tylko robić dwie nowe. Kolega mi mówił że w takich pewnych do wygrania sprawach to czasem prawnicy biorą taką sprawę za darmo żeby sobie statystyki podnieść :) ale to chyba trzeba mieć znajomości których jakoś nie mam chyba że studenta prawa :P ale czy sprawa jest pewna? Logika mówi że tak ale w tamtej firmie logika jest daleko poza zasięgiemwielu pracowników, często miałem wrażenie że ludzie z programu "maturato bzdura" na fali popularności dopchali się do tej pracy żeby pracującym w pocie czoła życie zatruwać :/

 

Wszelkie sugestie miło widziane :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to jest wlasnie padaczka, nigdzie na swiecie (za takie rzeczy) nie podpisuje sie zdania praw autorskich a tylko dajesz je w leasing na okres np. roku (oczyiwscie za dodatkowa oplata) po tym czasie jezeli ktos chce znowu uzyc starej animacji znowu musi zaplacic ci kase :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Dziekuje za opowiedz. Ciesze sie ze sie zgadzamy w kwestii przedmiotu umowy. Jezeli uznali Panstwo ze konieczne beda modyfikacje dziela wymagajace materialow nie bedacych przedmiotem umowy moge zaproponowac sprzedaz lub licencje czasowa na takowe.

Jezeli jednak rozmijamy sie w spojrzeniu na przedmiot naszej umowy prosilbym o bardziej szczegolowa wersje Panstwa wykladni przedmiotu umowy bym mogl skonfrontowac to z moim prawnikiem. Prosilbym rowniez o wskazanie oparcia dla tak szerokiego interpretowania przedmiotu dziela jesli to mozliwe w szczegolnosci z uwzglednieniem rozbierznosci miedzy Panstwa stanowiskiem a trescia protokolu zdawczo odbiorczego bedacego podstawa rozliczenia."

 

Masz protokol zdawczo odbiorczy zgaduje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsuń im umowę od nos, wskaż punkt 1, 2 oraz podpis i powiedz że umowa została zrealizowana.

 

Ponadto jeżeli „pliki źródłowe” są potrzebne do korzystania z praw zależnych, to są częścią dzieła które od Pana otrzymaliśmy i za które zapłaciliśmy. Jeśli nie są, to oznacza, że dzieło ma wady.

 

To oznacza że zlecenie zostało wykonane. Sami stwierdzili że zlecenie odebrali, reszta tego twierdzenia to bzdura.

 

Z tego wynika, że przenosząc na nas prawa majątkowe do dzieła i dając zezwolenie na korzystanie z praw zależnych, dzieło powinno mieć „możliwość” modyfikowania. Za powyższe otrzymał Pan wynagrodzenie więc nie może Pan żądać dodatkowego.

 

Tak samo oni nie mogą żądać zrobienia nowej wersji reklamy za darmo. Niech modyfikują do woli. Jak chcą nową reklamę to piszecie nową umowę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma opcji aby dać pliki źródłowe za darmo, szczególnie jeśli projekt jest zaakceptowany, odebrany i zapłacony a klient należy do grupy "narzekających o wszystko"

 

możliwość modyfikowania oznacza że kupujący ma takie prawo, a nie określa łatwości tej modyfikacji.

 

Przykładów są setki:

 

-Jak firma budowlana zbuduje most to nie da w przyszłości maszyn do jego przerobienia,

-jak programista zrobi jakiś software to nigdy nie udostępnia kodu źródłowego

-DJ nie udostępni sampli i plików projektu

 

itp, itd...

 

od takiej firmy najlepiej uciekać. Skoro animacja jest emitowana, to do portfolio wyląduje i niech tak zaowocuje a na siłę się użerać nie ma co z klientem

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie jak chłopaki mówią. plików nie odsprzedawaj / nie oddawaj bo nie było o tym mowy. modyfikacja dzieła obejmuje gotową animację a nie grzebanie w plikach źródłowych. najlepiej od razu jak taki klient zaczyna coś kręcić, napisać oświadczenie że nie będziesz odpowiadał na oferty z ich strony i do widzenia, nie warto się użerać. i nie daj się zastraszyć, to Ty masz coś co firma chce od Ciebie, jeśli stawiają się w pozycji roszczeniowej to coś z nimi nie tak. najlepiej przestać odbierać telefony ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie ( i Panie? :) ) za odpowiedzi :)

Olaf już więcej plusów dac Ci nie mogę, zresztą nie wiem jak to zrobić z komórki :P jak tylko wymyślę jak to skopiować to pewnie wyśle im Twoja odpowiedź :)

 

Pozostałym też bardzo dziękuję :)

 

Napisałem nawet do kilku miejsc z poradami prawnymi w tej sprawie ale na razie cisza, ale tutaj zawsze można liczyć na szybką reakcję :) dzięki!

 

Gdyby nie to, że wyjechałem na kilka dni na deskę i leżę poobijany to poszedł bym do jakiegoś prawnika albo darmowej poradni prawnej i zapytał jak oni to widzą, bo zawsze jak już się pojawia nazwisko jakiegoś prawnika to podejrzewam kończy się naginanie faktów dla zwykłego śmiertelna :)

 

Jeszcze raz wielkie dzięki ! :)

 

+Edit+

 

Olaf do umowy był rachunek z sekcją dzieło odebrano i data z podpisem potem tylko rozliczenie, wypłaciłem wynagrodzenie, kwituję odbiór...

Można to nazwać protokołem zdawczo odbiorczym? Bo tytułu takiego nie ma?

 

No i rodzaj dzieła T to samo co w umowie wykonanie animacji graficznej reklamy telewizyjnej produktu xxx

Nie pokaże więcej bo z komórki to jak bez ręki :)

Edytowane przez Destroyer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i nowa runda :) już nie wiem jak z nimi rozmawiać bo jakoś wiele nie dociera a dodatkowo widać, że chłopak za bardzo nie wie o czym mówi :P generalnie jeszcze zanim tu zapostowałem to wyceniłem pliki źródłowe za połowę kwoty zlecenia i teraz wpadli na pomysł, żeby tę kwotę im zwrócić :)

Nie wiem czy mam im to rozrysować bo już wszystko chyba powiedziałem co dało się powiedzieć :)

 

""

po lekturze całego Pańskiego maila jednak w pełni nie zgadzamy się w kwestii przedmiotu umowy.

 

1. Z treści umowy wynika co jest jej przedmiotem – animacja 3D(dzieło).

 

2. Animacja 3D jako dzieło była eksploatowana przez nas, co oznacza że dzieło przyjęliśmy.

 

3. W raz z przekazaniem autorskich praw majątkowych zostało udzielone prawo do korzystania z praw zależnych do dzieła. Jak się okazuje z praw zależnych nie możemy korzystać, pomimo, że wynagrodzenie za nie zostało uiszczone. Z informacji wynika, że wycenia Pan prawa zależne na xxxx zł, co oznacza, że powinien nam Pan zwrócić tą kwotę , pomniejszając otrzymane wynagrodzenie (xxxx zł).

 

4. Stopień, zakres i zaawansowanie możliwych modyfikacji zależy od nas.

 

5. „Wykonywanie praw zależnych może być realizowane tylko w ramach praw nabytych umową i dotyczyć tylko przedmiotu umowy.” zgadza się, ale z uwagi że dzieła nie można modyfikować, umowa nie jest w pełni wykonana, mimo, ze wynagrodzenie zostało przez Pana zainkasowane.

 

6. Nie wiem o co chodzi z „plikami źródłowymi”, ale to nie ma znaczenia (jeśli są to np. wersje wstępne, szkice)- my musimy mieć możliwość modyfikacji wersji ostatecznej, a tego nie mamy, co oznacza, że dzieło ma wady i dlatego oczekujemy i wzywamy Pana do naprawy dzieła w terminie 7 dni.

 

Mam nadzieje, że powyższe jest dla Pana klarowne, jeśli nie proszę porozumieć się z pańskim prawnikim.

""

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym to ja rozmawiał napisałbym:

Myślę, że wszystkie punkty odnoszą się do błędnej interpretacji przedmiotu umowy - dzieła - dlatego odniosę się jedynie to tej kwestii.

Nie zgadzam się z interpretacją, wg. której nie mają państwo możliwości modyfikowania dzieła. Przedmiot umowy wraz z prawami został przekazany zgodnie z umową w ustalonym formacie. Nabycie obu elementów uprawnia Państwa do modyfikowania dzieła w zakresie na jaki pozwala umówiony format w jakim dzieło zostało przekazane. Oczywistą rzeczą natomiast jest, że każde dzieło może być modyfikowane jedynie w takim zakresie na jaki pozwala jego substancja. Wg. umowy substancją dzieła jest animacja (połaczenie obrazu i dzwięku) zamknięta w pliku video i nie mają Państwo - również zgodnie z umową - żadnych ograniczeń w jej modyfikacji. Jeżeli Państwa zdaniem dzieło zawiera wady proszę o skonkretyzowanie uwagi, bym mógł się niezwłocznie do niej odnieść.

 

Jak odpiszą, ze nie mogą zmienić czegoś tam, to napisz, że niestety nie jest to wadą dzieła, zgodnie z jego substancją takie zmiany są obiektywnie niemożliwe.

 

Jeżeli napiszą, ze nie umawaliśce sie na format video, odpisz, ze animacja to zbiór obrazów i dźwięków i możesz je dostarczyć osobno w formacie jaki wskażą o ile będzie to możliwe do przygotowania. Jak będą chcieli osobne elementy dzieła, to prześlij im osobno dzwiek, osobno obraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym wtrącił po zdaniu: "Nie zgadzam się z interpretacją..."

 

Ponadto prawa zależne dotyczą końcowego dzieła, nie zaś plików źródłowych które nie były przedmiotem umowy. Sugeruję uzupełnić swoją wiedzę o definicję "praw zależnych" i w oparciu o zawartą umowę, odpowiedzieć na pytanie czy mają Państwo do prawo do korzystania z plików źródłowych. Według mojegu punktu widzenia, tak nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Destroyer : wow.

Olaf : ja bym nie pisal ze zmiany sa obiektywnie niemozliwe. W kategorii utworu video w dzisiejszych czasach da sie zmodyfikowac wszystko i w kazdym zakresie . Pytanie jak latwo i ile to bedzie zachodu, i jakim kosztem , ale to jest pytanie, ktore juzDestroyera nie musi interesowac. :)

 

No to jakis belkot jest, zwlaszcza jak poszlo w emisji. Jedyne zagrozenie jest takie, ze to moga byc starzy sadowi wymiatacze i wziac Cie na przetrzymanie. W sadach logika wygrywa, ale wcale nie zawsze, zwlaszcza ze w Polsce nie ma wielu pierwszej klasy specow od prawa autorskiego, zwlaszcza w dzidzinach filmowych, a wiekszosc sedziow nie ma o nim pojecia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nom masz pewnie racje, jak beda sobie chcieli usunąć aktora to w sumie mogą i teraz. Chodziło mi o możliwości w zakresie samego pliku z kategorii 'zmienmy ustawenie kamery w tej animacji' - tego animacja nie wytrzyma raczej jako plik video, ale moze mnie cos ominelo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawód tych panów polega właśnie na tym, żeby Cię zastraszyć i zniechęcić do walki o swoje prawa. Oni doskonale widzą, że nie mają racji, dlatego grożą, a nie działają. Zresztą w większości przypadków taka walka się kompletnie nie opłaca, ale jak rozumiem, Ty już nie masz co liczyć na dalszą współpracę z nimi...

 

 

Szanowni Państwo, pliki źródłowe, tj. pliki oprogramowania do tworzenia animacji komputerowej nie są animacją w rozumieniu prawa audio-wizualnego, a jedynie środkiem technicznym potrzebnym do stworzenia przedmiotu umowy i jako takie stanowią własność intelektualną naszej firmy. Tym niemniej powodowany szczerą troską o powodzenie państwa kampanii, z przyjemnością udzielę państwo licencji na ich użycie za taką a taką opłatą....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 hours ago, RaVirr said:

@Destroyer weź tego, żyjesz wogle???? muw 😞 

Fn9nQtp.jpg

11 hours ago, KLICEK said:

akurat jak trzeba chopa, to udaje ze niby go nie ma przy kompie 😄

Klicku buj sie boka, był środek dnia, pozwól się wyspać jak normalnemu człowiekowi 😄

11 hours ago, KLICEK said:

myslisz ze musial siadac na butle od wanisha?

3aOYxfa.jpg

Kolega dzwoni i budzi i podekscytowany mówi" darku, dakru jesteś sławny w internecie!" a to prawie takie wydarzenie jak być bogatym w tibii 🙂
Ale trzeba kłuć żelazko póki goronce i wykorzystam tę chwilę popularności żeby w końcu zrobić duże zasięgi i popularność mojego onlyfans 🙂 

6mVmSK1.jpg

 

A co sprawy to temat już nieaktualny 😄

Dokładnie już nie pamiętam jak to się zakończyło ale to był ten moment co czasem wspominałem, że poszedłem do apteki po coś na uspokojenie i kobieta mnie pyta coś doraźnego czy długofalowego a potem spojrzała na mnie i powiedziała ok, doraźnego 😄

Młody byłem wtedy, głupi i za bardzo się przejmowałem życiem myśląc, że ludzie po drugiej stronie są tacy dojrzali, odpowiedzialni i wyważeni w swoich działaniach a nie jak teraz wiem bez cienia wątpliwości to najczęściej banda życiowych spierdolin udająca, że są choć trochę kompetentni i wykonują jakąkolwiek wartościową pracę a nie tylko zabierają powietrze i wypłatę starając się rozpaczliwie uchodzić za lepszych niż kiedykolwiek byliby w stanie być w rzeczywistości :)  

Mogłem wtedy zadzwonić do prezesa bo wtedy chyba jeszcze miałem do niego numer telefonu i powiedzieć, że w jego chlewiku świnie znowu tarzają się w głównie i co gorsza wciągają mnie do tego.
xo03tV1.jpg

Zakładam, że on nic o tym nie wiedział tylko jak zwykle dziewczyneczki spieprzyły sprawę a potem chciały się poczuć ważne i że coś jednak znaczą w tym cyrku więc ubrały kolorową perukę, czerwony nos, największe buty i zaczęły swoje przedstawienie żeby jakoś się wyratować 🙂  Gdy im się nie udało to klasycznie zamiast jak dorosły człowiek przyznać się do błędu, wziąć jakąkolwiek odpowiedzialność i spróbować rozwiązać problem to zaczęła się walka za obrazę majestatu wszakże każdemu kto ma gruczoły mlekowe należy się bezgraniczny szacunek i bezwarunkowe poddaństwo. 🙂 Wciągnęły do pomocy, też jakże klasycznie, białorycerską pzidę która też coś próbowała popierdywać w nadziei, że za uniżone poddaństwo dostanie wystarczająco dużo stempelków na karcie simpa i może wymieni je na słoiczek wody z kibla 🙂

tbNE5QP.jpg

Na moje szczęście "pomoc" okazała się tak samo bezwartościowa jak dziewczęta które to rozpętały, sprawdziło się starosłowiańskie powiedzenie " pizda w świecie, pizda w internecie" i gdy tylko upewniłem się, że podstawy prawne i argumenty mają mniejszą wartość niż poezja pisana kupą za pomocą palca w toalecie na stacji benzynowej przy postoju ciężarówek to przedstawiłem tylko swoje argumenty kończąc kulturalnie ale z wydźwiękiem " zapraszam wypier**lać" zablokowałem numery telefonu, wyłączyłem telefon, dałem filtr antyspamowy w meilach i mogłem powoli wracać do spokojnego życia 🙂
Na ok 2 lata wypadłem z łaski i skończyła siępraca ale potem powoli nieśmiało wracali, najpier w małymi poprawkami do starcy rekalm a potem jużdo nowych produkcji ale nigdy nie wróciłem do nich w 100% żeby nie trzymać wszystkich jajek w jednym koszyku 🙂

Teraz bym inaczej zareagował ale jak mówiłem byłem młody i głupi a teraz po tych wszystkich latach już nie jestem młody 🙂 Może gdybym pogadał z prezesem to by wpadł z batem na plantację i ustawił swoich murzynów do pionu 🙂

Kilka lat temu tak zrobiłem tzn napisałem meila bo nr teflonu już nie miałem i od razu następnego dnia senior przybiegł do mnie nawet z dodatkową kasą w zębach w ramach rekompensaty za fackup i przeprosinami ale to było tak podszyte jadem i gniewem, że ilekroć sobie o tym przypomnę to zawsze przyjemne ciepełko zalewa moje serduszko  ^^  
Można tylko powiedzieć wszystkich "kompetentnym" ludzikom sączącym proseco i aperol 
edUv2X8.jpg

Pewnie szef nawet nie zdaje sobie sprawy ze skali problemu ale nie mój cyrk nie moje małpy, Zresztą sam jest sobie winny skoro zbudował sobie taką świtę niemal wyłącznie z kobiet i rozumiem to ze względów ekonomicznych bo zawsze płaci tylko te 70% za to samo stanowisko ale nikt szerzej nie wspomina, że tylko za 20% pracy i niemożliwy do oszacowanie chaos 🙂 Zawsze w podobnych sytuacjach tak widzę motywacje takiego stanu rzeczy

Kończąc, to doświadczanie było potrzebne, jako, że w naszym społeczeństwie nie ma żadnego rytuału to był to swoisty etap przejścia w dorosłość, chłopiec stał się mężczyzną, teraz mam inny, bardziej prawdziwy system wartości i hierarchii tj jestem Ja, długo, długo, dłuuuugo, długo nic i reszta hołoty 🙂

H0kSNgd.jpg

 

 

 

 

 

Edytowane przez Destroyer
  • kekw 1
  • bogactwo 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Destroyer napisał:

... kończąc kulturalnie ale z wydźwiękiem " zapraszam wypier**lać" zablokowałem numery telefonu, wyłączyłem telefon, dałem filtr antyspamowy w meilach i mogłem powoli wracać do spokojnego życia 🙂

NO I TO JEST ZAGRANIE PROSTO Z PODRĘCZNIKA PRAWDZIWEGO MĘŻCZYZNY, POPIERAM XDD

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minutes ago, Nezumi said:

Klient cos chce, placi polowe, dostaje co chcial i wysyla druga polowe.

To tak działa jeśli działa, problem pojawia się gdy jedna ze stron robi problemy. Na grupach z czarnymi listami pracodawców czy zwykłych grupach co jakiś czas pojawiają się nieciekawe historie. Można coś takiego przewidywać przy pracy dla nieznanego klienta, pojedynczej osoby czy małej firmy której nie można sprawdzić ale przy dużym graczu od lat na rynku i na świeczniku można by zakładać, że nie będzie niespodzianek i dziwnych cyrków ale jak się okazuje nic bardziej mylnego a im większy przeciwnik tym większa siła nacisku w "negocjacjach". Dlatego lepiej się zabezpieczać umowami albo liczyć się z nieprzyjemną ewentualnością, może się obędzie bez tego tak jak ludzie co nie mają prawa jazdy i jeżdżą całe życie a w wieku 65 lat mają pierwszą kontrolę drogową i sprawa wychodzi na jaw 🙂 Ale jak coś się popsuje to zwykle w najmniej odpowiednim momencie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DestroyerMasz 100% racji. Jak mowie, ze cos robie to tam nie ma tam podtekstu, zeby robic tak jak ja. Wrecz przeciwnie - umowy, podatki - wazna sprawa! 🧐

Ja drugi rok nie mam umowy na wynajem domku w ktorym mieszkam bo ani mnie ani wlascicielce nie chce sie spotkac. Nie mam paszportu - waznosc ostatniego skonczyla sie jakies nascie lat temu czy cos... Nie mam konta w banku, ubezpieczenia ani nawet papierow na staly pobyt w Meksyku. Zaczalem kiedys proces legalizacji, mialem co tydzien pojawiac sie w urzedzie imigracyjnym ale po kilku tygodniach byla powodz a pozniej jakos zapomnialem o tym. Jedyny dokument wazny jaki mam to meksykanskie prawo jazdy bo sie zalapalem na bezterminowe wiec sie nie przedawnia i tylko sie martwie zeby nie zgubic bo zostane duchem 🤣

Powtarzam sobie czasem, ze musze kiedys uregulowac to wszystko 😅 

No, "musze" to mocne slowo. "Powinienem".

A to ogolnie jest inny swiat. Przykladowo dwa miesiace temu tesciu troche zajechal droge prowadzacemu troche za szybko motocykliscie ktory troche nie wyhamowal i troche odbil sie nam od tylu auta. W Polsce pewnie by zaraz byla policja, jakies protokoly, dochodzenie winnego, zbiegowisko, cuda wianki. A tu kulturalnie zjechalismy na pobocze, kolega odkustykal na pobocze bo nie mial stroju odpowiedniego do upadania na ulice i troche mu sie stopa popsula ale mogl stac. Ocenilismy straty, udalismy sie do bankomatu. Kolega przyjal gotowke i rozstalismy sie bez angazowania sluzb publicznych ktore i bez nas maja pelne rece tacos.. Znaczy... roboty.

Edytowane przez Nezumi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Destroyer jesteś moim bohaterem. Fajnie, że przez to przeszedłęś choć pewnie w rozpaczy zjadęłś kilka litrów lodów. Ale wyszedłęś zwycięsko jak grecki heros 

Nie chcę być tu jakimś netflixem. Akurat trafiłeś na kobiety, które okazały się wielkimi pizdami. Ja spotkałem z kolei paru takich facetów. 

Nie przyznają się do błędu, będą szli w zaparte zwalając winę na innych do końca.  Potem 0 refleksji, najwyżej kolejna porcja jadu. Taki typ człowieka. 

image.jpeg.60c7f3e2cb47ea420e9c7042e28fa5ea.jpeg

teraz idę po swoją gałkę lodów.

 

2 godziny temu, Nezumi napisał:

A to ogolnie jest inny swiat

Ale w PL to samo. Nie warto czasem tracić zniżek i płacić mandat żeby wszystko oficjalnie załatwiać.  Ostatnio kumpeli taki gość z nieba spadł. Tzn, dostawczak się stoczył na jej samochód i lekko zarysował zderzak. Mąż kazał jej brać od gościa 1,5 k i niech spier..  Jednak on się nie godizł i niech dzwoni sobie na policję.

A niedaleko stał radiowóz to ona podbiła do nich. Oni powiedzieli, że musi zgłosić zdarzenie, zęby ktoś się tym zajął - oni nie mogą. Ale podeszli i mówią gościowi że chyba go poje*** ze nie chce się dogadać bo jak przyjedzie patrol to na dzień dobry mandat ponad tysiak, punkty i lecą zniżki. 

No to pałka mu zmiękła i sięgnął po portfel. 

  • kekw 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@michaloAaaa to w takim razie pod tym wzgledem tak samo faktycznie 🙂 

A z tymi kobietami i facetami... racja ze zalezy na co trafisz. Plec nie ma wiekszego znaczenia w byciu dupkiem. Mega slabo wspominam prace z innymi ludzmi. Zawsze jakies zawieranie przymierzy, jakies grupki wzajemnej adoracji, jakies udawane przyjaznie a za plecami obrabianie dupy, donosy, plotki, zazdrosc. Dajcie spokoj - jakby sama praca nie byla wystarczajacym obciazeniem jeszcze sie taplac w tym socjalnym bagienku i nawigowac w tym labiryncie zabiegajac o to, zeby cie "zespol lubil".

https://media.tenor.com/images/2cec9228305c7243fec467b068c97b87/tenor.gif

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nezumi wow szacun, żyjesz off the grid bardziej niż ludzie co wydali setki tysięcy żeby być off the grid 😛 A z tym, że cos by wypadało ale się nie chce i nie ma ochoty to też bardzo dobrze rozumiem 😄 

3 hours ago, michalo said:

Nie chcę być tu jakimś netflixem. Akurat trafiłeś na kobiety, które okazały się wielkimi pizdami. Ja spotkałem z kolei paru takich facetów. 

Ja też, jedne był nawet rudy to sam jestem sobie winny 😄 Ale statystyka jest taka, że proporcja kobiet do mężczyzn z którymi współpracowałem to odwrotność tinderowa tak z 9:1 a mimo takiej ilości kobiet to tylko garstkę mógłbym polecić a z facetów to większość, nawet z tej firmy to w większości ogarnięci i konkretni ludzie więc się da 🙂 

3 hours ago, Nezumi said:

A z tymi kobietami i facetami... racja ze zalezy na co trafisz. Plec nie ma wiekszego znaczenia w byciu dupkiem.

Weeeellll.... 😉 no trochę ma i to też czasem ma podstawy ewolucyjne i genetyczne w niektórych przypadkach, Wbrew temu co teraz próbuje się wmówić kobiety i mężczyźni jednak się dużo różnią i nie ma równości każda z płci nie może zrobić tego samego co druga z równie wysokimi statystykami np kobiety rodzą zatrważająco dużo dzieci w porównaniu z mężczyznami a mężczyźni za to są zabójczo skuteczni w samobójstwach, gdyby rzeczywiście ktoś walczył o równość to te statystki byłyby już bardzo do siebie zbliżone 🙂 Mężczyźni częściej zajmują bardzo wymagające stanowiska i są szefami bo częściej są psychopatycznymi, socjopatycznymi szaleńcami z chorobliwą obsesją na osiągnięcie jak najwięcej i wspięcie się na sam szczyt hierarchi za to kobiety w  naturalny sposób częsciej i sprawnej manipulują i niszczą psychicznie swoich przeciwników np mężów 🙂 Każda z płci ma trochę inny arsenał i inne predyspozycje żeby go sprawnie wykorzystać i to też wpływa na to jak się sprawdzają w określonych stanowiskach, zawodach i społecznościach czy grupach ale to temat zbyt odszerny i trochę offtopowy 🙂

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DestroyerJa zyje off the grid przez to ze NIE wydalem kasy 😄 To nie bylo planowane 😉

Z tymi kobietami - a co, jest forum to mozna pogadac. Bez chamstwa oczywiscie. Przynajmniej tu mozna jeszcze, chyba ze Klicek albo Adek dadza bana za hejt spicz 😨... Oczywiscie ze jestesmy inni. Obie plcie maja swoje priorytety, swoje cele, swoje sposoby na przepychanie sie przez zycie. Wiadomo, ze kobiety maja inny arsenal broni do walki z codziennoscia a faceci inny. Kazda plec gra takimi kartami jakie jej rozdano. Nie sa silne fizycznie to zamiast dac w ryj dadza ci popalic na swoj sposob. I git, trudno sie im dziwic. Jak sie z zona pokloce to mnie przechodzi po 30 minutach a jej po 3 dniach. Ja nie rozumiem tego jak mozna 3 dni sie nie odzywac, co to zmieni itd. a Ona pewnie nie rozumie jak mozna w tak krotkim czasie sie uspokoic i pewnie mysli ze mi nie zalezy bo porownuje ze swoimi uczuciami. Temat jest gleboki i ciekawy. Zadna ze stron nie jest ani lepsza ani gorsza - mam wrazenie ze obie plcie za duzo czasu spedzaja na porownywaniu sie i ocenianiu przez pryzmat tego jak oni widza swiat - a za malo na staraniu sie zrozumiec ta druga strone.

Ja sie zastanowilem glebiej nad tym jak sie postawilem w roli kobiety. Idziesz sobie, bracie, ulica (jestes ok laska 😄) a tu nagle jakis kretyn gwizdze za toba i cos wykrzykuje. Konskie zaloty czy cholera wie co to jest... Podobalo by mi sie to? Ni cholery. W ryj mu dac moge? Niby moge ale wiem, ze empowerment na Netfliksie i "strong female lead" to jedno a w realiach to on jest silniejszy wiec musze to zniesc jakos. A z reszta - nawet jakbym byla gwiazda UFC to nie bede sie bila z kazdym kolesiem co zagwizdal... Zmeczona siadam sobie gdzies zeby sie uspokoic i napic kawy, a tu sie dosiada nastepny dupek i pyta "jak moj dzien" czy co tam sie pytaja faceci jak sie dosiadaja. A ja nie szukam przygody, chce sie kawy napic. Idziesz pocwiczyc to sie gapia na twoj tylek, wchodzisz na FB i masz codziennie wiadomosci od jakichs nieznajomych komplementujacych twoje zdjecia i proponujacych spotkanie. Jedziesz w metrze i jakis frajer puszcza usmieszki. To nie sa wymyslone rzeczy na potrzeby dyskusji - zonie sie to przytrafilo milion razy o ile z Nia nie bylem. Nawet w parku jak byla z synem sama to sie dopierdalal jakis "tatus". Przeciez bym zwariowal jako kobieta... I wcale nie musisz byc 20 latka w mini pracujaca jako modelka, zeby to sie przytrafialo. A potem przychodzisz do domu a maz sie pyta dlaczego taka nerwowa jestes 🤣🤷‍♂️ I jak sie tak postawilem w roli kobiety to zaraz jakos latwiej mi przyszlo zrozumienie niektorych rzeczy. Niektorych bo niektore nie sa mozliwe do zrozumienia haha.

Bycia nieodpowiedzialnym dupkiem nie zwalalbym na plec. Sa okropne osoby obojga plci. Uzywaja innych narzedzi w tym swoim byciu dupkiem ale samo bycie dupkiem nie jest inherentnie zwiazane z plcia. Sa tez super osoby obojga plci. Jest ich duzo mniej niestety ale tez plec nie odpowiada za to ze sa super osobami. Wiazanie tego jaki ktos jest jako osoba z tym co ma miedzy nogami jest moim zdaniem sporym uproszczeniem i czesto tez wygodna wymowka. "Jestem jaki jestem bo tacy sa faceci po prostu". Nie, jestes jaki jestes bo zdecydowales sie byc taka osoba a plci uzywasz jako wymowki do tego, zeby nad soba nie pracowac. Bo tak latwiej.

Osobiscie tak nie robie. Mowie wprost - jestem jaki jestem nie przez to, ze jestem facetem tylko przez to ze jestem leniwym facetem 🤣

Edytowane przez Nezumi
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności