Skocz do zawartości

"Hunt For Gollum"


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 77
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

nie powinno sie chyba porownywac pod wzgledem efektow specjalnych nowych produkcji do tych z przed kilku lat (wiedzmin 2001).

 

Racja. Dlatego porownajmy gumowe potworki do oryginalnego wladcy pierscieni z tego samego roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież kino rozrywkowe - intelektualnie płytkie nie musi być złe, wystarczy że nie będzie traktowało widza jak idioty który kupi żarty z brodą, marne zdjęcia i aktorstwo z opery mydlanej bo gospodynie nie zauważą.

Kino z efektami - nie tak mocnymi jak WP oczywiście robi się i we Francji i w Niemczech i w Hiszpanii i budżety tam nie są hollywoodzkie więc się jednak da, przy odrobinie pomysłu i chęci pomocowania się z doborem środków do możliwości.

Kino ambitne nie musi być ciężarne i dołujące.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na szczęście na reklamy jest kasa więc jeszcze można jakoś żyć ;) i po godzinach robić VFX do fabuł.

 

Prawda, prawda, zapomniales tylko dodac, iz w miedzyczasie trza zarezerwowac czas na odzyskiwanie zaleglej naleznosci za te fx do polskiej fabuly:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja. Dlatego porownajmy gumowe potworki do oryginalnego wladcy pierscieni z tego samego roku.

no to teraz porownaj budzety tych filmow. chodzi mi o to ze nie ma sensu porownywac ani wiedzmina do oryginalnego wladcy pierscieni ani do tej nowej produkcji. nie da sie porownac sprawiedliwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlaczemu nie mozna porownac wiedzka z tym hauntem for gulumem?, w 2001 byly takie same toole po prostu zakute lby z klapkami na oczach uwazaja ze lepiej zrobic gumiaka, ktorego koszt jest pewnie zblizony do komputerowego szitu "ciut lepszej jakosci". Wystarczu posluchac opowiesci o tym jak sie robilo Piotrusia i Wilka od kolesi, ktorzy siedzieli na postpro. Lepiej bylo maskowac 1000 klatek niz nagrac cos na zielonym tle... bo ktos mial 87 lat ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No no za taką kasę zrobić takie cudo to jest naprawde sztuka :D A jeśli chodzi o porównanie do wiedźmina to w tym samym roku wyszła 1 część Lotr, a porównanie niezbyt korzystne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piotr kura - mowiles zeby nie porownywac z filmami ktore sa nakrecone pozniej, to porownalem z filmem z tego samego roku. To co, zeby wyszlo ze jednak wiedzmin to byla miazga, mam go porownac z jakas algierską produkcja telewizyjna? Jakiego wspolnego mianownika bys nie wzial, to wiedzmin ssał i ssie. Pod kazdym kątem, nie tylko jesli chodzi o fx-y notabene.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktos tu powiedzial o poziomie produkcji i managerow i to jest klucz a nie brak kasy. Kasa - owszem jest wazna, ale dobre efekty nie musza byc super drogie, a filmy tez od razu nie musza aspirowac do poziomu Transformersow . Kiedys na chlodno zastanawiajac sie nad mozliwosciami na naszym podworku doszedlem do wniosku, ze jesli chodzi o CG sa w kraju realne mozliwosci i talenty, zeby robic efekty na poziomie powiedzmy hollywoodzkich filmow sprzed 10 lat. Jak sie zerknie jakie to moga byc filmy ( chocby Matrix, Gladiator, Zolnierze Kosmosu i maasa innych ) to nie jest wcale zle. To o co sie rozbijamy to poziom organizacji produkcji, brak wiedzy ze strony producentow o dzialce CG, brak wystarczajacych zdolnosci organizacyjnych i rzutkich producentow/managerow od efektow i animacji w samych studiach i ciagle pokutujace ( nie tylko w filmie ale i w reklamie ) przeswiadczenie, ze CG jest gdzies w ogonie rozliczenia filmowego, a tak w ogole to jest malo wazne - ze, ot dwoch sprawnych Lolkow opedzi co trzeba. To sie wszystko zmienia powoli, owi producenci i organajzerzy sie rodza w bolach i sa coraz lepsi, ale trzeba jeszcze czasu, czasu i jeszcze raz czasu.

Do tego dochodzi to, ze wiedza na temat efektow specjalnych ze strony rezyserow filmowych jest bardzo mala, a status kogos takiego jak supervisor efektow specjalnych wciaz jest niski. ( Na etapie post-pro supervisor powinien miec status de facto II rezysera a czesto jest traktowany jako zlo konieczne, jakis smarkacz, ktory cos tam szumi - oczywiscie roznie tez jest z kompetencja supervisorow, ale generalnie traktowani sa znacznie gorzej niz powinni byc i maja o wiele mniejszy wplyw na decyzje niz powinni miec ) . To moim zdaniem tez problem zwiazany z organizacja produkcji i zarzadzaniem.

 

W kazdym razie samo wpompowanie kasy nic by nie zmienilo. Znosne budzety na efekty ( nie na poziomie reklamowych oczywiscie, ale wystarczajace ) sa juz mozliwe, ale to na razie niespecjalnie przeklada sie na nasycenie filmow efektami. Potrzebna jest jeszcze zmiana myslenia , czyli czas. Krok po kroku jak to mowil Leo jak mu szlo lepiej. Notabene korelacje z polska pilka sa naprawde calkiem celne.

 

salut

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polskiemu kinu bardzo szkodzą takie produkcje jak np: Operacja koza, E=mc2, Złoty środek i temu podobne szity ze stajni reżysersko aktorskiej której nie warto wymieniać. To naprawdę zagadka kto daje na to kasę ale chyba jeszcze większa kto to ogląda:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek, co do kadr managerskich to masz święta rację. Bez nich duża produkcja nie powstanie, ale póki nie nauczą sie nic o pracy ludzi, których pracę organizują i synchronizują, będą wprowadzać trylko bajzel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm... Moim zdaniem wiedźmin był bardzo bardzo źle wyreżyserowany. A scenografia (żenująca), gra aktorska, montaż(film) i efekty specjalne to tylko pokłosie owego reżyserowania i produkcji. no nic. było minęło.

Myślę, że można mieć duuużą nadzieję, że będzie naprawdę lepiej. Równolegle rozwija się rynek reklamowy i tutaj nie ma się czego wstydzić. Nawet ostatnio pojawiają się reżyserzy, którzy wiedzą co to "motion blur" i pixel aspeckt ;) A rodzime produkcje reklamowe nie odbiegają poziomem vfx od zagranicznych. Może mało jest jeszcze czystego Motion Designa ale animacje pojawiają sie coraz częściej. A to się przedkłada na VFXy w filmach. Będzie lepiej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartolomeo - a ja mam czasem wrazenie ze zbyt czesto spotykam sie z ludzmi ktorzy nigdy niczego sie nie ucza. I nie tylko nie wiedza co to motion blur, ale tez pytaja z rozczarowaniem "czy to finalnie bedzie takie szare wszystko?". Heh, ale to temat na jeszcze inny watek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

luki luki porownac z filmem z podobnego okresu o podobnym budzecie pewnie moze byc ten algierski przyklad. nie bronie wiedzmina bo mi sie nie podobal tylko uwazam ze to porownanie bylo bez senu. ot

 

Tak sie sklada ze wiedzmin byl jednym z drozszych polskich filmow i maly budzet raczej trudno mu zarzucic. Wlasciwie porownanie wiedzmina z jakakolwiek algierska produkcja bylo by krzywdzace dla tej ostatniej. Raz, ze czegos gorszego od wiedzmina nawet algierczycy moga nie dac rady nakrecic. Dwa, srodki przeznaczane na algierska kinomatografie w ciagu roku sa i tak mniejsze niz pieniadze ktore splynely ze sciekiem przy produkcji wiedzmina. Ciezko go wlasciwie porownywac z czymkolwiek. Najlepiej postawic ten film jako przyklad defraudacji publicznych srodkow i szybciutko o nim zapomniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartolomeo - a ja mam czasem wrazenie ze zbyt czesto spotykam sie z ludzmi ktorzy nigdy niczego sie nie ucza. I nie tylko nie wiedza co to motion blur, ale tez pytaja z rozczarowaniem "czy to finalnie bedzie takie szare wszystko?". Heh, ale to temat na jeszcze inny watek.

 

nie nie ... na brodcastowym będzie wszystko wyglądało cacy i w kolorze... proszę to sobie tylko wyobrazić... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

baggins to fajnie napisal. w hollywod na dzien dzisiejszy niemal polowa budzetu produkcji idzie na VFX (o ile pamietam, dark knight pochlonal prawie 50 mln usd). Dosc ciekawa dyskusja sie tu zrodzila :) Znaczy ze film daje daje dobry szum :) Troche nawiazujac ponownie do tematu managerskiego, jak juz wspomnialem wczesniej, bez pracy jaka Adam Thomas oraz Chris Bouchard wlozyli w zorganizowanie ludzi oraz deadline'ow, batchow i milestonow, oraz calego procesu postprodukcji, TH4G wygladalby duzo gorzej niz wyglada, niezaleznie od talentu zaangazowanego w projekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności