Skocz do zawartości

25 XII 2009 - AVATAR - Nadeszła Rewolucja


peter_f

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 319
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Co tam battle angel jak tu już 1,7mld dolców natrzepali a póki jest hype to będą chcieli na tym zarobić ile się da. Tak to wygląda ze strony producentów a jak wiadomo oni mają dużo do powiedzenia bo wykładają kasę. Cameron pomysły na fabułę ma i jak widać po najnowszych wywiadach zapał też.

 

the_fgdf co to są dokładnie te propy 3d jeśli miałbyś ochotę wytłumaczyć bo nie wiem czy nie mylę pojęć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Props - wszystkie obiekty 3d z których zbudowali świat, chodzi mi głównie o (roślinki, pojazdy w tym geometrie shadery - tekstury ). Świat i konkurencja nie stoją w miejscu i każdy będzie chciał dorównać poziomem Abadahhrowi ( © Arnie ) - trochę to zajmie ale w końcu się uda i to w powtarzalny sposób - tego producenci woleliby uniknąć zważywszy ile kasy w te rzeczy zainwestowali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Props - wszystkie obiekty 3d z których zbudowali świat, chodzi mi głównie o (roślinki, pojazdy w tym geometrie shadery - tekstury )

 

"Prop" to angielski "rekwizyt", czyli jednostka zasadniczo różna od geometrii, tekstur czy shaderów . Props to wszystko, co nie jest "environment" lub "character".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Prop" to angielski "rekwizyt", czyli jednostka zasadniczo różna od geometrii, tekstur czy shaderów . Props to wszystko, co nie jest "environment" lub "character".

 

Pragnę poinformować że w grafice 3d także używa się tego pojęcia a na kształt i wygląd wirtualnego rekwizytu nawet bez enviroment nierozdzielnie składają się geometria shadery i tekstury :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież modele to rzecz względna, często chodzi o to żeby były możliwie najprostsze jeśli występują w wielkiej ilości no chyba że się znajdują 10cm od kamery. Oglądając siatki modeli z transformers 2 dziwiłem się jakie to proste, tak samo z gołymi renderami. Wydawało mi się że to compositting nadał im życia. Tak samo w avatarze, pewnie nie jeden film używał bardziej skomplikowanych jednostkowych obiektów 3d. Modele maszyn w avatarze wyglądają świetnie ale czy rzeczywiście są lepsze od wszystkiego co było do tej pory? Tak samo jest z Na'vi. Czy morda Benjamina Buttona była gorsza, albo 9 lat starszy golum z lotr'a? Wydaje mi się że same modele nie robią szału ale to jak są wykorzystywane, ich niespotykany design, "animacja" czy sposób panowania nad tym wszystkim. Tu mam na myśli dżunglę a właściwie cały świat pandory bo tutaj ilość użytych modeli była ogromna. Co za tym idzie konieczne było stworzenie narzędzi które pozwolą taką dżunglę proceduralnie modelować i nawet udało się zaprzęgnąć gpu do liczenia tego wszystkiego. Dążę do tego że nie samą jakością modeli ten film tak zaskakuje ale głównie tym że całość pokazuje coś zupełnie nowego a CGI jest tylko narzędziem do pokazania tego świata. Dla mnie ten film jest powrotem do dzieciństwa bo przyznam szczerze że nie podjarałem się tak od czasów parku jurajskiego :D Z niecierpliwością czekam na kontynuację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pragnę poinformować że w grafice 3d także używa się tego pojęcia a na kształt i wygląd wirtualnego rekwizytu nawet bez enviroment nierozdzielnie składają się geometria shadery i tekstury :]

 

Prawda, używa się, ale w innym znaczeniu, niż podajesz (w każdym razie powinno się je używać w innym znaczeniu). To jest inne pojęcie, z innej taksonomii. Rekwizyty mają swoją reprezentację w assetach, a assety składają się z siatek, tekstur itd. Powiedzieć, że prop jest przestarzały, to powiedzieć, że jego projekt jest passe. Przestarzały asset, to źle wyglądający obiekt (np. biednie), chociaż doskonale zgodny ze swoim projektem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SYmek - bronie swojego zdania bo używam tego określenia w rozmowach z anglojęzycznymi grafikami od lat - używam bo oni go też używają i myślę że używając go zawsze się rozumieliśmy. Genezy i klasyfikacji tych słów nie będę podważał bo nie o to chodzi...

Poprostu powszechniejszym określeniem rekwizytów jest props. Assety jako słowo mają dużo szersze i nie tak jednoznaczne znaczenie. Assety jako zbiór elementów choreografi, objects, plates, fx itp owszem, ale objekt 3D w środowisku 3D to prop i basta.

hawk

_BB

 

p.s.

Akademik powiedziałby że do zbioru assetów wchodzą propy i z tym sie zgadzam.

Edytowane przez the_fgdf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem na Avatarze w poniedziałek, zachęcony pozytywnymi opiniami znalezionymi na forum, w szerzej pojetym Internecie i gazetach. Obejrzalem go w "normalnym" kinie - Helios w galerii Alfa w Białymstoku (oczywiscie w 3D). Mysle, ze glownie przez to moja opinia o nowym dziele Camerona jest nieco odmienna od najczesciej spotykanych. Nie mam nic do zarzucenia ogolnemu wygladowi filmu - wszystko prezentowalo sie swietnie, dzwiek (szczegolnie przy wybuchach) doslownie wgniatal w ziemie, a sama fabula nie byla taka zla, jak myslalem (i o czym informowano przy kazdej recenzji), choc nieco przewidywalna. Co bylo zatem glowna wada i najbardziej mi przeszkadzalo podczas seansu? Wlasnie to "3D", zawarte w kazdej reklamie i informacji o filmie. Okulary byly nieco niewygodne (po jakiejs godzinie zdejmowalem je co jakis czas na kilka sekund), obraz meczyl oczy, a tego efektu trójwymiarowości tak naprawdę nie za bardzo czułem (dodatkowo napisy czasami za bardzo odwracaly uwage; szkoda, ze nie bylo sensu do wyboru bez nich). Nie wiem jak to by bylo w IMAXie i raczej sie nie przekonam (200 km do najblizszego), a szkoda, bo "napalilem sie" na ten film. Moze w przyszlosci uda mi sie go obejrzec w "prawdziwym 3D".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak nawiasem mówiac, okuliści się wypowiadają, że seanse 3D to genialne przesiewowe badanie wzroku. W 9 przypadkach na 10 obserwowane kłopoty z widzeniem 3D , brak efektu, słaby efekt, bóle głowy i tak dalej oznaczają po prostu nieuświadomioną wadę wzroku jednego lub obojga oczu. Ot taka ciekawostka.

 

t.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja z innej beczki, moja "wspaniala" uczelnia chelpi sie ze robi cos w technolgii

avatara :D oczywiscie smiechu warte wywalenie 5 baniek na plastikowa kulke i 6 ekranow

+ troche zlomu PC

 

http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Awatar-na-Politechnice-Gdanskiej-n36747.html

 

poczytajcie i posmiejcie sie ze mna :P

rewolucja w wersji polskiej.... robi roznice :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do ksiazek, to przy okazji znalazlem cos takiego:

-- Avatar: A Confidential Report on the Biological and Social History of Pandora --

Czyli dokladny opis swiata Pandory. Astronomia, geologia, jezyk Na vi, fauna flora itp.

http://browseinside.harpercollins.com/index.aspx?isbn13=9780061896750

 

Art of Avatar opinie dosc slabe ma, ponoc bardzo uboga jak na taki film.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności