Skocz do zawartości

"STEFANIA" - trailer


dziadek3D

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 142
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Czytam, jestem w połowie; dla mnie to Pierwszy Akt, no i jest cholerka trzy razy szybciej-tutaj jestem zaskoczony,szacunek, pozdro

 

- - - Połączono posty - - -

 

Dziadek szanuje twoje krojenie formy, zdajesz się na skróty techniczne ale wyciągasz z nich wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eeee dasz radę. czytam i przerwałem na szóstej stronie bo zaczyna się powtarzać-co? Ano widownia. Napisałeś , że miałeś półtora dnia w plecy przez jakieś nie takie rendery. Ja stary już , któryś raz straciłem pół roku pracy przez swoje lekceważące podejście

, nabity brałem się za robotę... ale mam to gdzieś bo robię swoje po godzinach. Resumując: kończ bo ludzie czekają na całość, pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapytany o ulubiione filmy wkleiłeś link na vimeo. Tworcy tych filmów stosują się do wspomnianych zasad które Ty wrzucasz do pudełka z napisem kalka i sztampa. Zaprzeczasz sam sobie i przy okazji obrażasz osoby, które chcą Ci pomóc. Smutne to. Żegnam ozięble

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nikomu nie grzebie w zasadach które chce stosować....)))... co jest kalką to nią jest.... a tym co robię nikogo nie obrażam... no bardzo przepraszam jak mnie czasami przyjmą do jakiegoś festiwalu...:))).... a pomoc przyjmuję tylko bezpośrednią przy współpracy... a nie żeby sobie ktoś mógł pogadać.... to złudzenie pomocy a w zasadzie chęć wykazania się większą wiedzą bez realizacji.... to taka choroba na każdym forum... zaraźliwa i w tej chwili już epidemia....:)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie, to natura, każdy ma prawo mówić wedle swojego mniemania.

 

- - - Połączono posty - - -

 

...pamiętam jak miałem dwanaście lat jak już czułem się świadomy: wkręcaliśmy się do kina . wracaliśmy do domu po dwudziestej drugiej; potem było jeszcze bardziej beztrosko, naturalnie; jak w amerykańskim filmie- my byliśmy nastolatkami. Dziś muszę bronić współczesności bo nie widzę żeby była inna od mojej

 

- - - Połączono posty - - -

 

choć i tak twierdzę ,że: my mięliśmy

fajniej i nowocześniej-bo zmiany były bardziej widowiskowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a w co grałeś po kinie i przed... i w czasie filmu....:)))))))))...i żarłeś mysie kupy i siorbałeś przez rurkę... i wysyłałeś SMS-y... i wszyscy wokoło robili to samo w kinie.... ja pamiętam, że kiedyś jak ktoś zaszeleścił papierkiem w kinie to dostawał w łeb... i na pewno nie miał ADHD....:)))))))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kono się nie zmieniło.... odbiorcy bardzo... i nawet nie wiem jak to działa, że działa....:)))... jak nie można widzieć tych błyskających i dzwoniących komórek... fakt, że na ekranie tak wszystko się trzęsie i błyska, a łoskot wybuchów jest tak potężny i w zasadzie nie ustaje.....:)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nawet na weselu kapela gra 3 szybkie i jeden wolny.... a to w końcu mądrość ludowa.... mądrość zbiorowa... a nie marketingowa....:)))... kup...kup jak żeś głup....!!!... i tak na okrągło... bez zmiany tempa...:)))... a potem ADHD i zwolnienie z WF-u....:))))))

Edytowane przez dziadek3D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niby od wieków wiele się nie zmienia... ale jakoś teraz wyjątkowo boli....:)))

 

Zmiany bola dziadku3d, dziwne jest tylko to, ze boli tych przez zmiana i po zmianie i ani jedni ani drudzy nie chcą się do tego przyznać. Pewnie z tego wynika konflikt pokoleń. A co gorsza, zasada ta działa tak samo wśród ludzi jak i w sztuce. Krytyka, niezrozumienie i w większości brak elastyczności w wyrazaniu swojego zdania, to problem pokoleniowy. Tak było od wiekow, konflikty, wojny, bitwy, bojki i sprzeczki to przede wszystkim skutek braku zrozumienia, to starcie idei przeczących sobie i w końcu, to upartość i egoistycznosc ludzi je tworzących. Ty nie rozumiesz mie, ja nie rozumie ciebie i mimo tego, ze konflikt nie prowadzi do niczego, to i tak w nim tkwimy. Nie pisze tego ad personam! To problem nie tylko tego forum czy innych, to problem wszystkich ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tu jestem jedyny tworzący różnice pokoleniowe... jak by nie było mojego głosu nie wiedziałbyś o tym, że jest jeszcze jakieś pokolenie, które ma też swoje spojrzenie i to poparte doświadczeniem (teraz wydaje Ci się, że jesteś jednopokoleniowo-netowy)....:)))... ale je nie tylko piszę, ale i pokazuję zrealizowane projekty, z których możesz odessać coś z pokolenia, które siedzi już dłużej we wszystkich dobrodziejstwach cywilizacji... a ty dopiero tworzysz sobie podstawę pisaniem pod to co może kiedyś zrobisz.... jak nie widzisz powyższych różnic... to masz duże szanse nie zrobić niczego wartościowego... i taka sytuacja też powtarza się od początku cywilizacji....:)))....:)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widze, ze jakakolwiek proba podjęcia z Toba dyskusji konczy się na na egoistycznym wywodzie Twoich racji. Nawet nie próbujesz zrozumieć co ktokolwiek chce Ci powiedzieć. Jeszcze nie spotkałem człowieka tak butnego, tak upartego i tak paranoicznie broniącego swojej wyzszosci popartej doświadczeniem? Hmm... a nie zastanawiales się czy nie przestarzalej? Zdradzasz swój egoizm i fałszywe dazenie do potwierdzenia Twojego zdania, np. przez infantylnie tolerowanie pochwal dla Ciebie (nawet dla ciebie tak niegodnych wypowiadania się ludzi, którzy nic nie pokazali) i nieustanne odrzucanie jakiejkolwiek krytyki, nawet tej konstruktywnej. Jest tylko Twój swiat, jedyny i niepodwazalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie istnieje krytyka konstruktywna.... od kogoś kto niczego nie skonstruował.... to niemożliwa kombinacja.... możesz mnie oceniać jako odbiorca szarak... płacąc za to zrobiłem... u mnie nie płacisz.... więc możesz sobie za darmo nabrać doświadczenia życiowego... które i tak Cię prędzej czy później kopnie....:))). Twoje zdanie o mnie.... mnie nie interesuje... nic nie wnosi poza pogłębieniem Twojego stresu... skoro się uparłeś mnie zmienić.... próbuj... poproszę o argumenty z Twojego portfolio....:)))))))))))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby nie było odbiorca szarak być może oglada to co zrobiles i być może nie podoba mu się to! I choć Twój przekaz wynikający z tworczosci może w jakikolwiek sposób go dotyczyc, to Twoja postawa odstrasza i odpycha od wszystkiego, czego dokonala Twoja tworczosc. Unikasz sprytnie krytyki a chłoniesz nieraz obłudne pochlebstwa, bagatela z nimi nie masz problemu, masz problem z krytyka. Jedynym twoim argumentem to "pokaz co zrobiles" a jak nie pokazales to spadaj. I to nie dzieje się tylko na tym forum, udzielasz się na innych tez. Dziwna sprawa, ze tam tez nie masz poklasku o jaki walczysz. Twoje dziela nie ogladaja tylko ludzie z branzy, ale i szaraki i to oni Cie ocenia, czy na festiwalu czy gdziekolwiek indziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz myslalem ze Stefania gotowa bo taki tu ruch.

Zabawne to i takie samo od zawsze. Krytyka to szybkie googlowanie w poszukiwaniu portfolio i zyciorysu krytykujacego. W razie nieszczescia znalezienia jakichs prac - zbagatelizowanie ich wartosci.

Pochwala to usmiech, poklepanie po plecach, pelna i bezwarunkowa aprobata koniecznie wsparta jakims patronizujacym zdaniem zeby nie bylo watpliwosci kto jest mimo wszystko gora.

Nie spotkalem nigdy nikogo kto tak glodny bylby pochwal i tak czuly na jakakolwiek krytyke.

 

Czekam na Stefanie - przygotuj redbulle dziadku bo bedziesz mial sporo krytycznych odpowiedzi - tyle googlowania w poszukiwaniu portfolio cie czeka... Nielatwy jest los niepewnych swej wartosci.

 

A ja szczesliwy na moim parkingu, nietykalny bo mnie nie mozna urazic tym samym, bo mi na prawde obojetne a nie udawanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...ja Stefani nie sprzedaję, wiec nikomu nie muszę lizać dupy.... i spełniać jego zachcianek... pracy nie szukam... rozdaje coś czego nie można znaleźć w żadnych tutorialach.... nie chcesz sie uczyć... Twoja sprawa... nic nie straciłeś i idziesz dalej w stronę światła bilbordu jak ta ćma....:))))))))))))))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czego moznaby się nauczyć od ciebie? Egoizmu, arogancji, impertynizmu, chamstwa? A może zakompleksionego poczucia wyzszosci?

Może zgniłego poczucia chwaly i poklasku, żeby dowartosciowac swoje JA? Albo nie... manipulacyjnego szukania potwierdzenia swojego istnienia?...

Gratulacje... spełniasz wszystkie warunki...czesne oczywiście zerowe bo jesteś humanista!

Zapiszmy się do szkoły dziadka! Niech będzie więcej małostkowych zadufanych w sobie celebrytow swojej filozfii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...poezji się możesz nauczyć, wyższego poziomu humanizmu i nie myślenia tylko o sobie.... kiedy ostatnio coś dla mnie zrobiłeś....???... bo ja robię dla Ciebie "Stefanie".... podzieliłem się całym procesem tworzenia i rozmawiam z Tobą.... wszystko gratis.....:)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziadku, jedyne czego ci moge pozazdroscic - a i zapewne nauczyc - to gietkosc umozliwiajaca lizanie sobie samemu tylka :D Z braku takiej perwersyjnej potrzeby zwyczajnie obejrze sobie co tam stworzyles. I moze nawet mi sie spodoba. Bo nauczylem sie juz oddzielac ciebie jako osobe od tego co robisz. Tylko tak mozna zmusic sie do obejrzenia twoich filmow - a czasami warto.

Edytowane przez Nezumi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...jestem... ograniczam się tylko do niektórych festiwali.... i nie ogłaszam wszystkim w sygnaturze po każdym swoim postem, że jako "arts"... mam stronę w przebudowie.... :)))... Ty naprawdę myślisz że jesteś.....:))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D Ty sam jesteś jak festiwal ale starczej demencji, ignorancji i samouwielbienia ;) Ty nie pamietasz po raz kolejny dziadku3d ale juz przerabiasz moj nick, moj opis i moje folio po raz 3 na 3 razy naszej postowej znajomosci. Jestes przewidywalnym i nudnym forumowym błaznem ale mimo to fajnie tak sobie wejsc na forum i poczytac tą Twoja grupowa terapie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh... blazenada. Ja już wypowiedziałem się na temat dziadka teraz poczytam sobie jak zyskuje następnych "zwolennikow" i robi z siebie marnego przesmiewce otaczającego go swiata. Swoja droga, uczysz dziadku czegos, uczysz jakim NIE być człowiekiem! Za to Ci dziekuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@adamczykarts... i będę się powtarzał za każdym razem i to z powodu demencji festiwalowej, która jeszcze Cię nie dotyczy...!!!!

 

@MariushO.... pewnie, że to są Twoi sprzymierzeńcy... to ta sama liga, która już wie i naucza, ale jeszcze niczego nie pokazała.....:)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

emocje, historia, poezja... te elementy wg mnie przysłaniają niedoróbki techniczne bo przecież nie o efekty wizualne czy grafikę w tej produkcji chodzi... może to razić w dzisiejszym nadmiarze super mega efektów, ale na pewno mocno z tym kontrastuje co może stanowić oczywiście zaletę... i tak jestem pełen podziwu Twoich umiejętności biorąc pod uwagę wiek i domową produkcję myślę, że niewielu jest takich "reżyserów/producentów/scenarzystów/etc" w jednym, którzy zawzięcie i wytrwale robią swoje, robią tego dużo i mają coś do powiedzenia... przekazania społeczeństwu... fajnie... jednak nie chcę brać udziału w podziale na wyznawców dziadka i jego przeciwników także proszę mnie nie wrzucać ani do jednego ani do drugiego worka... pisałem o trailerze i lekko uchwyciłem ogół animacyjnej twórczości wyrażając pewne uznanie... ogólnie to żałuję że nie mam wystarczająco dużo czasu do refleksji, obejrzenia pozostałych produkcji... myślę, że obu stronom przydałoby się więcej dystansu do siebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...nieźle i ująłeś sytuację... naświetlając ważny element siły/zamiary... muszę tym mocno żonglować i pełzać wśród naciskających kompromisów.... tyle wyciskam ile mogę...:)))... ogarnięcie całości samemu... bardzo, bardzo trudne... ale przy pracy gdzie od scenariusza jest się u siebie mnie mocno ułatwia sprawę... powstaje coś bardziej jednorodnego i szczerego niż przy grupowym opracowywaniu tematu....

 

...pozwolisz, że nadal nie będę miał dystansu do choroby wszystkich portali... czyli "geniuszy inaczej" leczących swój brak samorealizacji.... taka zabawa po naprawdę ciężkiej pracy....:)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności