Posted October 25, 20168 yr Cześć wszystkim :) Chwalimy się ukończonym projektem. Śmiało komentujcie, pytajcie, zapraszamy do dyskusji! Tutaj link do filmiku making of: Ukończone spoty reklamowe w tv i w internecie już niebawem. Big pozdro Edited October 26, 20168 yr by Alchemiq
October 25, 20168 yr O, Alchemicy na forum. To lubię! Mrówki fajne. To teraz mam pytania :) 1. Byliście obecni na planie, czy dostaliście materiał w który już trzeba było wkomponować mrówki, czy może wszystko zaaranżowaliście (story, previz, plan itd)? 2. Dlaczego poszła decyzja o tym, aby nakręcić fizycznie tą kulkę (bombka?) i bawić się w jakieś żyłki na planie, a nie zrobić ją w postpro razem z mrówką? 3. Czym świecone i renderowane? Edited October 26, 20168 yr by STRZYG
October 26, 20168 yr Podpisuje sie pod pytaniem 2. STRZYG'a - taka kulke to nawet ja bym wam wymodelowal :)
October 26, 20168 yr Author Już odpowiadam po kolei i załączam jeden ze spotów do wglądu: 1. Byliśmy na planie. Wydrukowaliśmy mrówkę na drukarce 3d, żeby funkcjonowała na planie jako referencja skali oraz aby operator o oświetleniowcy mieli na co ostrzyć, świecić itd. Nadzorowaliśmy trochę, żeby sobie pracę ułatwić o ile to możliwe. Tracki, HDRI, dokumentacja i rozmowy z reżyserem i operatorem, aby wszyscy nadawali na tych samych falach. Nie wszyscy mieli doświadczenie w pracy z takim wirtualnym bohaterem, który będzie wstawiony u ujęcia dopiero później. Ustalenia co i gdzie mrówa będzie robiła, były w jakiś tam sposób już wiążące. 2. Jak zauważycie na finalnych reklamach, mrówka często ma jakąś tam interakcję z otoczeniem. Coś podnosi, coś podaje, coś ustawia. Na planie był obecny lalkarz, który to wszystko już pod kamerą animował. Na żyłkach, na drucikach. Z punktu widzenia produkcji, tak wyszło dużo taniej, a i dla nas mniej roboty. Generalnie taką zasadę się przyjmuje, że jeśli coś można nakręcić i to dobrze wygląda w kamerze, to tak zostaje. Tam było kilka odcinków tej mrówki. W każdym odcinku inne przedmioty. Decyzja odgórna poszła taka, że wszystkie przedmioty jeśli tylko jest to możliwe, są kręcone razem z otoczeniem. 3. Tutaj akurat Corona, 3ds max.
October 26, 20168 yr Szkoda ze nie Maya tak spoko :P. Nie no zartuje oczywiscie. Fajny przyjemny projekt domyslam sie sam uwielbiam takie rzeczy.
October 26, 20168 yr Szkoda, że design nie zatrzymał się na wczesnych konceptach/szkicach. Postać miała tam sporo uroku. No, ale wiadomo jak to jest. Gratulacje, fajny projekt!
October 26, 20168 yr jedyne co mi się nie podobało to brak interakcji z poduszką. Mysle, że taki drobiazg zostawia rysę na imersji w oczach nawet niezbyt wyrobionego widza, ale całkowicie rozumiem zasadę z kamerą. Łatwiej najręcić poduszkę niż ja modelować, materiałować i oświetlać. Poczekam na kampanię, by ocenić efekt, ale shooty wyglądają bardzo solidnie.
October 26, 20168 yr Author guru - tutaj jest miks - Maya do animacji, ale rendery poszły w maksie. osael - dokładnie tak jak mówisz - mamy takie samo wrażenie. Była jednak nad nami agencja oraz klient i to oni mieli ostateczne zdanie. olaf - dzięki za opinię. Lecimy dalej z kolejnymi realizacjami. Co jakiś czas coś tu wrzucę na forum. Pozdrawiam
October 28, 20168 yr Author Dwa tygodnie preprodukcji, a następnie jeden intensywny miesiąc na zrealizowanie dwóch spotów 30 sekund oraz pięciu spotów po 15 sekund.
October 31, 20168 yr Author Już wiele razy Corona pokazywała na co ją stać. Od około roku zerkamy w jej kierunku i za każdym updatem potwierdza swoją szybkość i wszechstronność. Dobrze się na niej pracuje w trybie interactive. No i Ty nam ją polecałeś! ;) Nie ma jakiegoś jednoznacznego kryterium dlaczego Corona. Tego typu rzecz można by z powodzeniem w Vrayu, Arnoldzie, RedShifcie czy innym policzyć. To tak samo jakbym zadał pytanie w drugą stronę... "A dlaczego nie Corona?" :)
October 31, 20168 yr Bardzo ladna produkcja. Zgodze sie z przedmowcami co do poczatkowego designu mrowki i braku interakcji z poduszka. Ale rozumiem powody dlaczego tak a nie inaczej:) No i ogarniecie 7 spotow w miesiac, wow niezle tempo
October 31, 20168 yr faktycznie tempo chore. To znaczy z jednej strony gratulacje, bo było to olbrzymie wyzwanie. Z drugiej ciężko traktować poważnie klienta z takimi wymaganiami w zakresie harmonogramu. Tak wiem, napiszecie, ze takie sa realia - nie zmieni to mojej opinii.