Ajgor

Another life - serial SF na Netflix. Z kosmosu przylatuje na Ziemię jakiś obcy obiekt. Ląduje, i... koniec. Nie wiadomo, po co, kto itd. Więc ludzie wysyłają ekspedycję do miejsca, z którego, jak przypuszczają, obiekt przyleciał. Żeby się dowiedzieć, o co chodzi.

Piszę o tym serialu, żeby Was przed nim przestrzec. KAŻDA minuta tego serialu to jest minuta straconego życia. Tak durnego serialu jeszcze nie widziałem. Gra aktorska jest taka, że jakieś Trudne sprawy to przy tym mistrzostwo. Fabuła tak debilna, że pisana chyba na kolanie już w trakcie kręcenia, i to przez dzieci. Sytuacje wzięte z d... z sufitu. Kompletnie bez sensu, ładu i składu. Zachowanie postaci w różnych sytuacjach tak kretyńskie, że chyba pisane przez tych kosmitów. Ja mu na Filmwebie dałem 1 punkt. A to tylko dlatego, że nie można dać 0. 

Squid Game. Serial południowo koreański. Na razie jeden sezon - 9 odcinków (i oby tak zostało. Każda kontynuacja może go zepsuć). 

Serial robi furorę na Netflixie. Dodany został dwa tygodnie temu, a już jest w pierwszej dziesiątce seriali Netflixa wszechczasów. Ale ostrzegam. BARDZO krwawy. Oglądając do ostatniej minuty ma się wrażenie, że każdy wątek jest przemyślany, i dokładnie zamknięty. Chociaż sporo jest przewidywalnych, ale i tak dobrze się ogląda. Polecam. 

Squid game

Opowieść podręcznej - chyba jeden z najbardziej wstrząsających seriali, jakie widziałem w życiu. Akcja toczy się bardzo leniwie. Niektórym wyda się wręcz nudny. Ale jest bardzo mocny.
Nie jest to powiedziane wprost, ale najprawdopodobniej przez świat przeszła choroba, wskutek której większość kobiet jest bezpłodna. W tej sytuacji w USA władzę przejmuje sekta totalnych fanatyków religijnych. Kobiety które mogą mieć dzieci zostają zmienione w niewolnice zwane "podręcznymi" i oddane rodzinom z kobietami bezpłodnymi. Tam są gwałcone, aż zajdą w ciążę. Wtedy dziecko jest im odbierane i oddawane ich "właścicielkom".
Za najmniejsze przewinienie są karane według Biblii. Wyłupienie oka, obcięcie ręki, ukamieniowanie, powieszenie, utopienie z kamieniem u szyi jest na porządku dziennym. I to wszystko w 21 wieku.
Serial do obejrzenia na HBO Go. Polecam.

Doktor Sen - niespodziewanie dobry horror. Niezbyt straszny, ale z dobrą fabułą, dobrze zagrany. W dodatku okazuje się sequelem jednego z największych arcydzieł w historii gatunku. Polecam.

Na noże - Niby po prostu film kryminalny. Ale jeśli szukasz strzelanin i wybuchów, to nie jest film dla Ciebie. Tego tu po prostu nie ma. Za to jeśli szukasz misternej, skomplikowanej intrygi z wieloma zwrotami akcji, to ten film to jest mistrzostwo świata w tym temacie. Do tego cała plejada znanych aktorów, i reżyser z najwyższej półki. Ani sekundy nudy. Polecam gorąco. 

27 minut temu, Maciek Jutrzenka napisał:

mnie to właśnie osobiście,  zawsze to wnerwiało... mówisz... szkoda że blender odchodzi od robienia spraw po swojemu. a według mnie to jest właśnie mega słabe. bo.. staje się powoli klonem i niedługo wszystkie apki.. będą takie same... właśnie to że blender był inny. właśnie to jest fajne że każda apka powinna być inna mieć inne rozwiązania.. a jak wszystkie apki będą takie same to będzie jedna wielka lipa i stagnacja.

Nikt Ci nie broni wrócić do wersji 2.49. Albo napisania własnej. Mnie nie raz wnerwiło, jak kliknąłem "Zamknij" a zapomniałem zapisać scenę. W nosie mam INNOŚĆ, jeśli mam przez nią tracić swoją pracę. Może właśnie wszystkie apki są podobne, bo to jest najbardziej optymalny interfejs? 
Przez całe stulecia wszyscy narzekali, że blender jest tak nietypowy, że wszystkiego trzeba szukać, a jak wreszcie staje się ustandaryzowany, i łatwiejszy do rozkminienia, to akurat Tobie się nie podoba. 
Mówisz, że przecież jest ctrl+s? Pewnie że jest. I nawet działa. Pod warunkiem, że nie zapomnimy go kliknąć. Sam kiedyś na "rightclickselect" wrzuciłem pomysła, żeby to pytanie o zapis wreszcie wprowadzić. I jak widać jest. I bardzo mnie to cieszy. 

Trauma - Film wybrany na chybił/trafił na Netflixie okazał się zaskakująco dobry. Triller psychologiczny z ciekawą zagadką. NIBY już w połowie wiemy, o co chodzi, ale jednak mamy w głowie dwa różne rozwiązania. Albo i trzy.  Każde inne. A które okazuje się prawdziwe? Dowiadujemy się na kilka sekund przed napisami końcowymi. 

Polecam tym, którzy lubią zagadki kryminalne pomieszane z psychologią. 

https://www.filmweb.pl/film/Trauma-2019-832426

Jocker. Tak.  To jest film o TYM Jockerze - antagoniście Batmana. Jeśli lubisz filmy, w których Batman pokonuje różnych dziwaków, pełne akcji, pościgów itp, to... to NIE jest film dla ciebie. Ale jeśli lubisz filmy mocno psychologiczne, to w tym utoniesz po same uszy.  Świetna analiza psychologiczna Jockera, i geneza jego powstania. W pewnym sensie też analiza amerykańskiego społeczeństwa. Film nie pozwala się oderwać nawet na chwilę. Bardzo dobry. Bardzo mocny. A Joaquin Phoenix, grający Jockera, moim zdaniem zasługuje na kilka Oscarów. Zresztą nie tylko on. Montaż, obraz, muzyka.. Wszystko tu jest na najwyższym poziomie. Gorąco polecam. 

Aż nie chce się wierzyć, że nakręcił to ten sam reżyser, który zrobił takie gnioty, jak seria Kac Vegas 🙂  Absolutne przeciwieństwo tamtych filmów. 

W dniu 7.10.2019 o 09:00, KLICEK napisał:

 

 

Nooo. Picard, Kirk i Siódemka w jednym filmie. Już nie mogę się doczekać. Jestem wielkim fanem Star treka.  Szkoda, że Nimoy i Kelley nie żyją, bo pewnie i Spock by był i Bones. A bez nich film może coś stracić. 

W dniu 25.11.2019 o 00:16, Maciek Jutrzenka napisał:

Miałem dokładnie tak samo! wszyscy psioczyli na 8 a potem na 10.. a ja ją broniłem z początku było mega super... aż w końcu zaczeły się dziwne jazdy... po updejtach.. już pomijam fakt słabe zarządznie tymi updejtami.. i mimo że nawet jak ustawiłeś że raz na miesiąc np 2'ego to  itak robiły się np 15'stego.. straciłem dużo renderingu przez to... ale no do przebolenia.... natomiast fakt który mnie denerował to to że po tych updejtach a ostatnio było ich naprawdę dużo i często... po prostu przestawały mi działać aplikacje.. a to Houdini miał jakieś jazdy.. a to clarisse... a to Blender... po prostu już miałem tego dosyć.. i zainstalowałem linuxa... i od tej pory.. raz że wszystko chodzi dużo dużo lepiej to jeszcze... mam zero problemów... updejty są wtedy kiedy chce.. i po nich wszystko dalej działa... Ustawiłem system raz i teraz wszysko działa... ostatnio musiałem zrobić coś w fusion 360.. czyli windows do tego mam lapka.. no i boże.. najpierw czekałem 40 minut aż zainstaluje jakieś aktualizacje nie można było tego pominąć (na linuxie nie zainstaluje do póki się nie zgodzę)... a potem cały laptop chodził jak kupa przez następne 30-40 minut bo system cośna dysku rzeźbił szukał malware czy skanowanie robił przez co laptek był nie do użytkowania... I wtedy do mnie dotarło jak wielka przepaść jest między windowsem a linuxem.. jeśli chodzi o bez problemową pracę...  Ściągniecie pliku z maila + export go z fusion i wrzucenie na sieciowy dysk zajeło mi 2H z czego 90% tego czasu. windows coś robił co uniemozliwiało mi pracę.....

Też robiłem updejty. Nigdy nie spowodowały żadnych problemów. Pamiętam natomiast sporo problemów własnie z linuksem. Na przykład ze sterownikami. Używam zewnętrznych interfejsów audio jako kart muzycznych i do tego w ogóle nie ma wsparcia pod linucha, podobnie do kamerki, itp.  Może masz coś nie tak ze sprzętem, albo sterownikami. Ja i tak nie miał bym linuksa, bo z racji wykonywanej pracy używam Ediusa, mam go w pracy, i w domu, a on jest tylko na Windę.  Po za tym z windy jestem mega zadowolony. Uważam 10-tkę za najlepszego windowsa dotychczas. Chodzi lepiej niż 7-mka i XP, które były najlepsze wcześniej. 

1 godzinę temu, Maciek Jutrzenka napisał:

byście się na tego linuxa w końcu przesiedli a nie ciągle te windowsowe problemy 😛

Miałem linuksa przez sporo czasu. Nigdy więcej. Co z tego, ze jest masa programów do wszystkiego. Może nawet więcej, niż na Windę, skoro jedyne programy, które jakością są porównywalne z windowsowymi, to są te przeniesione z windy 😄 Cała reszta to jest bida z nędzą. Jak by pisane dla zabawy przez amatorów.  W dodatku czasem zainstalowanie czegoś przypomina załatwianie pozwolenia na budowę w polskim urzędzie. Zawsze coś nie pasuje. Konflikty, nie te pakiety, itp. Po za tym pisanie wszystkiego w konsoli dobre jest dla masochistów. 
Swego czasu urzędy państwowe w Holandii przeszły na linuksa. Miało być taniej. Po roku biegiem wracali na Windowsa, bo na linuksie same problemy były. 

Aha. Mam Windowsa 10. Od samego początku, jak był jako darmowa aktualizacja dla Win 8.1. Od pierwszego dnia instalacji nie miałem z nim ani JEDNEGO problemu. Najmniejszego. W ogóle dziwię się, że ktoś ma z nim problemy. Dodam, że nie mam antywirusa (nie licząc windowsowego), nie mam firewalla, ani innych antyszpiegów itp. 

A ja nowego blendka ściągnąłem bez problemu. W kilka sekund

Myślę, że malowanie w Blendku jest lepsze niż w Photoshopie. Chociażby dlatego, że jest w 3D 🙂
A jak przeczytałem to o obcinaniu paznokci, to mi przyszło namyśl, żeby spróbować sobie poobcinać paznokcie Blenderem. Ale nie będę ryzykował. U nas na SOR-ze czeka się nawet 7-8 godzin 😄

 Film (Kwiat pustyni) warto obejrzeć. jest wstrząsający. 

16 godzin temu, Maciek Jutrzenka napisał:

 o jezu tak! Bo Sasha Luss która gra główną bohaterką.. w rzeczywistości jest naprawdę mega dobrą modelką, żeby było śmieszniej na żywo wygląda serio tak dobrze.. w 2011 pierwszy raz pracowała z Karlem Lagerferdem a potem to już poleciało.. 

 

W filmie prezentuje się rewelacyjnie. 
A jeśli lubisz modelki, to polecam film "Kwiat pustyni" z 2009 roku.

Ale ostrzegam. To jest kino zupełnie innego kalibru. Film zostawia w człowieku tak wielkie pokłady wściekłości, że ręce się trzęsą z nerwów. Na pewno nie zostawia człowieka obojętnym.

Anna.  Pamiętacie Nikitę Luca Bessona? To obejrzyjcie Annę Luca Bessona. Klimaty podobne.Przez jakiś czas ma się wrażenie, ze to ten sam film, tylko z innymi aktorami. Ale później jednak inny, Wydaje mi się, że Anna idzie w lepszą stronę. I ma ciekawsze zakończenie. Film nie jest odkrywczy. Nie ma w nim nic nowego. Ale jest parę ciekawych plot twistów, które mogą przyciągnąć uwagę.

1 minutę temu, Destroyer napisał:

@Ajgor Chyba chodzi o licencje indie (Australia, Canada, New Zealand, the UK, and the US) przy zarobkach poniżej 100k $ i wtedy miałaby kosztować 250$ rocznie, teraz kosztuje prawie 200 na miesiąc albo przy opłacie za cały roku z góry 130, różnica byłaby kolosalna dla freelancerów czy małych działalności w biedniejszych krajach. Z drugiej strony jak blender utrzyma tempo a autodesk się nie obudzi to nawet to na dłuższą metę dużo nie pomoże. 

Intel ma wypuszczać karty graficzne, może też niedługo dołączy 🙂

Dokładnie o to chodziło. Czyli pamiętałem, ale nie do końca 😄

1 godzinę temu, Wojiech napisał:

Teraz czas na ruch ze strony Autodesku 😁

Ile im jeszcze dajecie czasu?

Przecież już wykonali ruch. Nie pamiętam, gdzie o tym czytałem, ale ponoć mają testować gdzieś w Australii nową formę sprzedaży. Max i Maya będą bezpłatne, dopóki nie zaczniesz na nich zarabiać powyżej jakiejś tam kwoty. Ale zabij mnie. Nie pamiętam, gdzie o tym czytałem. Może nawet to nie jest prawda, a tylko ktoś sobie jaja robił. 

W dniu 17.10.2019 o 14:03, Maciek Jutrzenka napisał:

to jest troche trudniejsza sprawa ale musisz zbudować specialny shader. użwając noda light path. i zmixować go z transparent 🙂

Zadziałało. Wielkie dzięki 🙂

I jeszcze jedno pytanie. Mam scenę, w której używam tekstury HDR jako Background Environment. Chcę, żeby tło było rozmyte. Włączam Transparent, włączam renderowanie Environment jako osobny pass, Robię w compositorze drzewko, w którym przepuszczam Environment przez noda Blur, i łączę z głownym rendeerem przez Alpha Over. I działa to ładnie. 

ALE... W scenie tło jest widoczne przez szybę. No i problem w tym, że tło jest rozmyte wszędzie, tylko nie w widoku przez szkło. Załączam tu najprostszą możliwą scenkę (z szachownicą w tle), pokazującą, o co chodzi. Może mi ktoś powiedzieć, jak zrobić, żeby tło widoczne przez szkło też było rozmyte? Właściwie nawet po za szkłem nie ma znaczenia. I tak w mojej głównej scenie widać tylko przez szkło.

szklo_blur.blend

Blender 2.8. Jak całkowicie z projektu usunąć nieużywane tekstury? Nakładam na obiekt teksturę, ale mi nie odpowiada, więc nakładam kolejną, i kolejną. Za każdym razem teksturę kasuję, ale one i tak zostają na liście tekstur. Jak te nieużywane tekstury z listy? Bo tylko bałagan robią.

A w sumie co tu jest takiego, czego nie da się zrobić w Blenderze?

9 godzin temu, KLICEK napisał:

 

 

nie wiem, ale to chyba bedzie jakies zloto 😄

Ponoć to jest pierwszy Jocker, którego da się porównać do tego wykreowanego przez Heatha Ledgera. A gdzieś czytałem nawet opinię, że jest lepszy. 

Dodam, że nie warto przełączać obłożenia klawiszy na mayowe, bo będziesz miał problemy z tutorialami. Po za tym często pod jednym klawiszem Blender ma dwa podobnie działające, ale jednak inne skróty. Na przykład g to jest grab, czyli przesunięcie. A g,g (dwa razy naciśnięte g), to jest slide. I tak jest w wielu przypadkach. Lepiej się pomęczyć na początku i nauczyć się oryginalnych klawiszy, a sam z czasem zobaczysz, że nie zechcesz wrócić do Majki. 

16 godzin temu, adek napisał:

Czas wskrzesić jeden z popularniejszych niegdyś wątków. 

Król Lew (2019)

Byłem z córką, animacja, nie wiem czy coś lepszego pod kątek realizmu, jakości wyszło. Robi wrażenie.

Nie wiem, czy oglądałeś trzy ostatnie części Planety małp (Geneza, Ewolucja i Wojna)?  Robione podobnie. Początkowo nie mogłem się przyzwyczaić do tego widoku, ale później uznałem, że są świetne.