Witam, może ten temat juz był ale nie mogłem się go doszukać. Pocztą dostałem reklamę jakiegoś sklepu z softwarkiem gdzie jak zobaczyłem ceny oprogramowania to normalnie umarłem. Mam pyt. czy może ktoś juz usług tej witryny korzystał, albo zna kogoś kto tam kupował bo max za 150$ to kosmos. Tu znajdziecie linka do sklepu - http://postmasterpechkin.com/2306.php

Omg...... ale ceny.......

 

 

tylko gdzie jest haczyk ?

 

 

update:

 

OK, raz w zyciu mozna zaryzykowac :D

Z tego co tam wyczytałem, to wszystko jest legal - tylko że nie dostaje sie programu w formie fizycznej. hmm... może licencja jest też jakoś ograniczona

nie wiem i nie moge otowrzyc strony ale co z tego ze kupisz sobie maxa jak dalej bedzie nielegalny ;] a wszystko pisze w umowie licencyjnej autodeska o tym ze licencja obowiązująca w danym kraju musi być zakupiona wlasnie tam :>

 

poza tym to jakis bullshit i tyle

Czy jakbyś sprzedawał Swój program na płytkach za 4000$ to udostępniłbyś go do sprzedaży przez net/download za 149$ ?

Wydaje mi się że nie i to chyba rozwiązuje sprawę. To za piękne aby było prawdziwe.

Przy zakupie oprogramowania trzeba zrozumieć że nie kupujesz nośnika ani kodu wykonywalnego tylko kupujesz ZGODĘ (licencję) twórcy(właściciela praw majątkowych) danego oprogramowania.

 

Takich "online shopów" jest pełno w sieci. I to złodzieje

 

Większość producentów na swoich stronach ma listy dystrybutorów na dany region, a regionalni dystrybutorzy udostępniają listy dealerów w kraju.

 

Odkąd weszliśmy do Unii to możemy kupować soft w całej Unii , niekonieniecznie tylko w Polsce, przynajmniej tak pisze AUTODESK.

Najlepiej jednak posiedzeć nad licencją z 15 minut i poczytać.

nie wiem i nie moge otowrzyc strony ale co z tego ze kupisz sobie maxa jak dalej bedzie nielegalny ;] a wszystko pisze w umowie licencyjnej autodeska o tym ze licencja obowiązująca w danym kraju musi być zakupiona wlasnie tam :>

 

poza tym to jakis bullshit i tyle

- niezawsze,, np. umowy licencyjne od adobe pozwalają na używanie niektórych ich prodóktów w wer amerykańskich na terenie polski

 

Zresztą wiecie chłopaki, jak rozmawiam z ludźmi to zdania są podzielone - najlepiej spytać u źródła, napisze pare maili i sie popytam. Dzieki za odpowiedzi.

max 7 byl dostepny jako wersja edukacyjna za 500zl --- > licencja na 2 lata ale niestey nie mozna bylo na niej zarabiac -- tzn prace wykonane nie mogly byc sprzedawane... cos jak trial -- ale kupuja to np jakies uczelnie albo ludzie ktorzy sie szkola :)