bigworm Napisano 23 Maj 2014 Napisano 23 Maj 2014 Wiesiek jest błędnym ognikiem, synem wodza plemienia błędnych ogników zamieszkującego jedno z polskich bagien. Błędne ogniki to istoty zamieszkujące bagna i mokradła, powstają z dusz niegodziwych ludzi, dlatego przez całe swoje istnienie odczuwają smutek a nawet cierpienie. Początkowo egzystencja błędnych ogników polegała na pokutowaniu za winy swojego poprzedniego wcielenie, jednak z biegiem wieków potrzeba pokuty przerodziła się w nienawiść do rodzaju ludzkiego. Dlatego większość ludzi, którzy zapuszczają się na obszary zamieszkane przez błędne ogniki już nigdy nie wraca. W przeciwieństwie do swoich współplemieńców Wiesiek był zdania, że jedynym sposobem odpokutowania i w efekcie uzyskania szczęścia jest udzielanie pomocy ludziom podróżującym przez bagna poprzez wskazywanie im bezpiecznej drogi zamiast zwodzenia ich na manowce. Za głoszenie i praktykowanie takich herezji sprzecznych z tradycją został wygnany z plemienia i zamieszkał w mieście wśród ludzi. Do wypędzenia Wieśka doprowadzili przeciwnicy jego ojca, który bez swojego dziedzica stawał się łatwym do usunięcia celem. Tak też się stało, niedługo po opuszczeniu wioski przez Wieśka, jego ojciec został otruty, a władze przejęli jego wrogowie. Gdy Wiesiek przyjął ludzką formę i osiedlił się w mieście postanowił poświęcić się dwóm rzeczom: pomaganiu ludziom w potrzebie oraz planowaniu zemsty na mordercach swojego ojca. I tak trwa Wiesiek dziesięciolecia z dala od swojego bagnistego domu zżerany przez chęć zemsty, stając się coraz bardziej zgorzkniałym i coraz bardziej uginając się pod ciężarem swej egzystencji, jednocześnie wciąż pomagając znaleźć ludziom drogę, już nie na bagnach, lecz na zawiłych ścieżkach życia. Wiesiek potrafi rozgrzewać i rozświetlać swoje ciało lub jego części. Jego siła i moc wzrasta w pobliżu natury i naturalnych przedmiotów, im jest ich więcej i im są one starsze tym większe stanowią wzmocnienie dla Wieśka. Z tego powodu zawsze nosi on przy sobie wisiorek z wodą zabraną ze swojego bagna oraz bransoletę wykonaną ze stuletniego dębu, a do walki używa kawałka ociosanego dwustuletniego kasztanowca.
Hokmah Napisano 23 Maj 2014 Napisano 23 Maj 2014 Strasznie przypomina mi mojego profesora od malarstwa, tylko że on ma siwą brodę ! :)
Rekomendowane odpowiedzi