Dzięki, podniosłeś mnie na duchu. Zdaje sobie sprawę ze moje pracki są do kitu i spodziewałem się ze będzie duża krytyka,( chyba nie było tak najgorzej). Musze ci powiedzieć ze to nie są moje pierwsze prace, przeciesz nie możliwością by to było gdybym usiadł do maxa i zaczął robić nawet takie G… prace. Wcześniej robiłem jakieś pierdoły i poznawałem samego maxa te prace są najlepsze jakie zrobiłem. Ten pokuj skończyłem w grudniu a aparat jeszcze kończe. W maxsie bawię się tak od około roku.
Pozdrawiam.