Tak kolejny mech :) Z założenia mech ma być surowy. Elementy opancerzenia chciałbym żeby wyglądały prymitywnie i surowo coś jak odlewy żeliwne. Chciałbym uniknąć wszelkich technologi kosmicznych, tak aby odbiór był bardziej fantasy niż scie-fi, albo coś na pograniczu ze wskazaniem na fantasy.
Mech ma być stylizowany na rycerza ale chciałbym również żeby wyglądał jak jednostka wojskowa, czyli żadnych chromów tylko stal pomalowana na matowy kolor. Wiem że może się to trochę kłucić i nie wiem czy uda mi się osiągnąć efekt który odbija mi się gdzieś w środku czaszki ale od prubowania jeszcze nikt nie umarł ;) Klimat czuje trochę tak miedzy Fallout a Final Fantasy VII. Drugie średniowiecze po upadku drugiego antyku ( teraz :) Powrót do niepraktycznych maszyn bojowych, sentymentu, tradycji itd. ale z naleciałościami poprzedniej epoki. Wielkość 2-3 razy dorosły człowiek.
Chyba nie trzyma się to troche kupy :)
Scena , dwa mechy , walka , wiekszy, mniejszy, większy bez ręki . Strzał rozpaczy w małęgo z broni o lufie przypominającej lufe czołgu. Rykoszet od tarczy małego. Mały w pół wyskoku w bok lekko przekrzywiony siła pocisku dużego celuje w pękniecie pancerza dużego w okolicach korpusu z broni mniejszego kalibru np. działa AA . Mała czerwona kropeczka na korpusie dużego w okolicach pęknięcia.
Układ David i Goliat tylko mniejszy kontrast. Ponieważ sam jestem nieduży promuje system szybkość, zwinność, celność nad brutalną siłe hehehe
Etap pierwszy : bazgroły
Nie wymyśliłem jeszcze kończyn a przynajmniej nie takich które by pasowały do reszty :)