Heh to ja znowu, klawiatura poszła do kosza, nie dała za wygraną, próbowałem spirytusem, nie pomogło, później z desperacji wrzuciłem ją do połowy do wiaderka z ciepłą wodą z odrobiną mydełka... To samo ;]
Więc tego samego dnia kupiłem nową, taką samą ;] Może i faktycznie 70 PLN na klawiaturke to troszkę przesada, ale ja i tak wolę kupić coś raz, a porządnie. Poza tym firma mówi sama za siebie, jest (była) cicha i klawisze cieniutkie i wogóle jest najlepsza. Polecam każdemu kto jeszcze nie zdążył poczuć komfortu użytkowania jej ;]
Pozdrawiam.