Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam,

Od paru lat robię wizki wnętrz. Max, Corona, trochę PS. Jako, że najprościej mówiąc, totalnie mnie to znudziło chciałbym przejść do gameartu. 

Moje zgromadzone w tym celu oszczędności pozwalają mi na trochę ponad 2 lata strategicznej przerwy w celu pozyskania nowych umiejętności.

Gamedev, gameart to ocean. Animacje, assety, postacie, level design, VFX etc.  Ogrom rzeczy. Po powiedzmy wstepnej analizie czuję się głównie przytłoczony i zagubiony. 

Prośba o jakąś radę, gdyż czas ograniczony. Iść szeroką ławą tj. zagarniać wszystko, tutoriale na każdy temat związany z 3D czy raczej oddział specjalny. Misja konkretna, cel sprecyzowany tj. specjalizacja. Nie mam pojęcia jakie zadania powierzane są na poziomie juniora, gdyż z ofert pracy to widzę np. Tworzenie assetów i 5 lat doświadczenia. 

Być może znajdzie się tu ktoś kto podpowie mi co warto w 2 lata ogarnąć, aby zbudować sobie folio, które da szansę na jakiegos juniora. 2 lata to jak mniemam bardzo mało czasu. Próbuję przyjąć strategię działania, która pozowli mi maxymalnie wykorzystać czas i podnieść kwalifikacje.

Z góry dziękuję za każdą radę.

 

Pozdrawiam

 

 

Napisano

Ogólnie to zacznij sobie przerabiać tutoriale w tematyce która Cie najbardziej interesuje. Czy to assety, czy enviro, czy character art. A jak chcesz na grubiej vfxy i inne pierdoły to houdini i też na bezrobocie nie bedziesz narzekał. Byleby na starcie w miare sie ukierunkować, żeby nie robić 10 tutoriali z różnej dziedziny bo Cie to przytłoczy. A później jak ogarniesz podstawy to sobie bez problemu przeskoczysz na inna tematyke. 

Umiesz modelować w maxie, naucz się jak zrobić lowpoly i uvki , potem zrób sobie do tego texturki w substance painterze, wrzuć to unreala i w rok czasu spokojnie złożysz folio które pozwoli Ci wbić do branży na juniora.

Co do modelowania to jeszcze oprócz maxa napewno przyda Ci sie zbrush. - Nie musisz tutaj odrazu rzucać sie na rzeźbienie anatomii. Ale jak bedziesz potrafił sobie wyrzeźbić detaliki na jakimś assecie to zawsze na plus. 

I tyle. napierdalaj przez rok 10h dziennie i nie ma bata, że roboty nie znajdziesz byleby robić to co Cie interesuje wtedy nie musisz się zmuszać.  

pozdro

  • Thanks 1
Napisano

Dodam jeszcze, że dziś również pracuje się na skanach, przedmiotów, ciuchów, postaci np. twarzy postaci i warto umieć równiez się w tym temacie poruszać.

  • Thanks 1
Napisano

Nie spodziewałem się aż tak wyczerpujących odpowiedzi. Dzięki, że zdecydowałeś się napisać. Musiałem to przeczytać parę razy tyle informacji zawarłeś. Ten beton w branży, o którym mówisz, jest mi, że tak powiem znany. Nie napawa to otymizmem. Ciekaw jestem jak Ci pójdzie z kruszeniem tego muru. Choć rzecz jasna specem nie jestem to mi po prostu wydaje się że Twoje pracę są zajebiste. Zatrudniłbym Cię haha

  • Like 1
Napisano (edytowane)

Spoko, dzięki, z tą zajebistością to gruba przesada, bo tam jest maasa rzeczy które bym dziś zmienil, ale nie wracam do tego bo to nie ma sensu, a ostatnio czasu. A czy będę przebijal mur, nie wiem narazie mam doła i chyba narazie nie, z drugiej strony za dużo poświęciłem żeby tego nie robić, zresztą kocham gry 😉 zobaczymy. Jeszcze odnośnie rozwoju strikte artystycznego, i tych 10 godzin naparzania (wiem, że to przenośnia) ale w sumie jakby się zastanowić to tak to nie działa, i ludzie właśnie popełniają ten błąd, może działac na nauke narzędzi, ale nie na rozwój artystyczny. Fizjologii mózgu nie przeskoczymy. Wiadomo nie od dziś, żeby się rozwijać i efektywnie pracować to trzeba mózg zaskakiwać cały czas i odpoczywać. Efektywna praca to taka około 20 do 25 minut i przerwa okolo 5 minut. Zaskakiwanie to np. próbowanie w sesjach różnych innych rzeczy. Czasami żeby coś zapadlo w pamięć należy po prostu to odlożyć a nie tłuc cały czas i później do tego wrócić z nowym spojrzeniem. itd. Sam wiem na własnym przykladzie jak po 17 latach niegrania na fortepianie wróciłem dla siebie do muzyki i grając różne rzeczy na raz w sesjach do 30 minut czasem nawet krócej 15 minut do godziny z przerwami czasami od instrumentu dniowymi, po 2 latach mogę grać repertuar w zasadzie akademicki mając tylko pierwszy stopien skonczony (to taka podstawówka muzyczna). Tak samo to działa w innych dziedzinach od rzeźby przez malarstwo do nauki np. języków obcych. Taka mała dygresja 😉 Jedna sprawa to wiedzieć, a druga to robić a z tym często ciężko 😉

Edytowane przez tobiq4
  • Like 2
  • Thanks 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności