naszkicowany w ramach treningu ,korzystalem z referki

oj wydaje mi sie ze oczy sa zdecydowanie za duze...tak po za tym usta niezaciekawe...radzilbym poprawic:)

prawe oko mu sie troche "rozjechalo", wyglada jakby mialo wyplynac.

Ale moze on tak ma ;)

kreska powinna sie układać wzdłuż bryła twarzy, a twoje kreski to linie proste:)

 

smieszny michael:p

kolegalek nie bardzo rozumiem o co chodzi z ta kreska,mozesz to jakos wytlumaczyc ,refarka z kturej korzystalem to zdiecie z 1984 ,wygladal o 360 stopni inaczej jak teraz

o to, zeby cien szedł wzdłuż bryły obiektu- pani od plastyki w podstawówce tak nauczała, a ona nie rzucała słów na wiatr:)

łee... a ja zawsze kreskowałem w prawo... ;)

no cóż... od sieie dodam, że włosy to nie chaotyczna plątanina prostch kreseczek, ale gra świateł i ciebi podkreślająca kształ i kierunek owłosienia. pooglądaj kilka fotek kobiet i zobaczysz, że widać w którą stronę "biegną" poszczególne kosmyki.

kolegoalku: bredzisz synu, a zeby zmiażdżyć twoje marne wywody podparte autorytetem pani z plastyki zapodam linkiem do genialnego obrazka który kiedyś znalazłem przypadkiem. ;)

edit: na tło z napisem nie patrz bo jest tragiczne....

a mowiąc serio to chyba na tym polega cała zabawa ze wszystko jest dozwolone :)

na upartego mozna łamać wszystkie zasady jeżeli tylko zrobi sie z tego "zalete". (tak mi sie przynajmniej wydaje)

....

odnosnie majkela jedno można stwierdzić na pewno: wyszedł ładniejszy niż jest w rzeczywistości ;)

peterze_mulerze- hmmmmm, mysle, ze jednak racja jest po stronie mojej pani:p Oczywiscie, ze kazdy moze rysowac jak chce, ale musi to robic tak, żeby zacnie to wygladało- tutaj sam rysunek wyglada fajnie, ale wg mnie (wg mnie!) te proste kreski troche rażą mechanicznościa:p (wygladają troche jak 4dniowy zarost)

 

cokolwiek:)

 

 

ps. podzielam twoje zdanie, co do genialności tamtego obrazka;)

ukazales go ladniejszego niz jest w rzecziwistosci ale to pewnie przez ta szarosc papieru ;)

Kolegaalek ma swieta racje. Po to wlasnie idzie sie kreska za ksztaltem bryly, zeby trojwymiar tej bryly z plaskiej kartki wydobyc (z cala pewnoscia nie sa to marne wywody). Nie jest to latwe, ale tak wlasnie trzeba sie uczyc rysowac. Co do Michaela: w porzadku, ale moim zdaniem dla treningu rysowania metodami tradycyjnymi tzn. kartka i olowek, lepiej pobiegac troche po domu, i poszkicowac tych, ktorych sie w tym biegu bedzie mijac ;)

 

pozdrawiam