Postać 3D: Bestia

[ckris]

Ok mój drugi model, też w oparciu o tuta, także to nie moja koncepcja, tylko wykonanie.

Horror przeżywałem modelując to, totalna makabra, po tych dwóch modelach i obcowaniu z Mayą, mogę stwierdzić, że cała trudność w grafice 3d to po prostu użeranie się z softem, samo modelowanie, kwestia wyobraźni przestrzennej i nnych takich dupereli to po prostu pryszcz w porównaniu z niezrozumiałanymi błędami i zwisaniem softu przy tak trywialnych czynnościach ja łaczenie krawędzi.

 

Największą bolączką są dla mnie niezrozumiałe błędy podczas konwersji sub-d do polygon i odwrotnie, oraz właściwie beznadziejna funkcja cleanup, która w moim przypadku nie spełnia roli (Maksymalnie regularną i symetryczną siatkę zrobiłem). Doszło nawet do tego, że bałem się przełączać tryby wygładzania w sub-d, aby szybciej mi komp chodził. Raz po prostu z jedynki nie wrócił do 3 - bez żadnego komunikatu - gdyby nie savy to bym tego nie ukończył.

 

Pytanie: jaki jest stosunek Mayi do 3D Studio, Rhinoceros i Softimage. Mi progs 3D w sumie jest potrzebny tylko do pewnych obiektów, ktore można włączyć w 2D (Digital painting). Także co mnie interesuje to: mało problemów i przyjazny interfejs ? Jakies rady?

 

Pozdrawiam.

 

KK

[JmTm00]

he co do Max vs Maya to Ci powiem ze przezywam wlasnie dylemat na tym punkcie. Wszystko zalezy od tego ktorego programu wiecej umiesz. Zalezy do jakich "pewnych obiektów" potrzebujesz softu. Jezeli architektura to raczej max jest latwiejszy, jezeli organika to mayka i jej nurbsy ale tego musisz sie nauczyc. Kurde w sumie kazdy jeden jest dobry...co do bestii tam w "łokciach" cosik miesnie jakos nie teges chyba? Pozdrawiam

[ckris]

A jak na tle tego wszystkiego plasuje sie Cinema 4d?

[JmTm00]

a nie wiem nie ruszałem :D ale pewnie nie ma takiej rzeczy w Cinemie czemu Max albo Mayka nie podołaja...