Gość wierszalin Napisano 6 Wrzesień 2003 Napisano 6 Wrzesień 2003 Piszemy z Teatru Wierszalin z Supraśla koło Białegostoku gdzie intensywnie pracujemy nad nowym spektaklem, który chcemy wystawić wiosną 2004. Nota bene w ostatnim numerze Newsweeka błędnie zapowiedziano jego premierę na jesień tego roku !!! J). Mamy do wszystkich ogromna prośbę o pomoc i poradę związaną z dziedziną, którą się zajmujecie. Otóż na jednym z festiwali teatralnych w Austrii widzieliśmy pokaz kanadyjskiego widowiska gdzie zastosowano dziwną technikę budowania obrazu scenicznego. Bardzo nas ona zainspirowała. W trakcie spektaklu na scenie ( nie na ekranie!!) pojawiały się 3 wymiarowe obrazy rozmaitych wirtualnych obiektów i postaci. W tej samej przestrzeni obecne były jednocześnie obecne inne tym razem realne (cokolwiek to znaczy...uzywam tego słowa zgodnie z logiką zycia codziennego) obiekty tj. aktorzy, fragmenty scenografii, rekwizyty etc.. Wszystkie elementy, wzajemnie na siebie oddziaływując składały się na niezwykle intrygującą i atrakcyjną przestrzeń wizualną. Np. Żywy aktor \"wchodził\" do wirtualnej klatki lub rozmawiał ze swoim wirtualnym sobowtórem; pojawiały się multiplikacje realnych rekwizytów scenicznych oraz iluzoryczne stwory jako żywo obecne na scenie. Powtórzę, że nie były to obrazy odkładane na płaskim ekranie, ale w jakiś dla nas tajemniczy sposób istniejące w -3D+czas -przestrzeni scenicznej. Ich charakter był nieco rozmyty, nieostry. Być może holograficzny??? Dysponujemy płytką CD, z fragmentami owego widowiska. Można je zobaczyć również w sieci na stronie WWW.4Dart.com Ponieważ zajmujemy się teatrem, czyli jak dla was skansenem technologicznym, przeto mamy bardzo blade pojecie o tym jak i gdzie byłoby możliwe zrealizowanie podobnych sztuczek wizualnych w Polsce. Chcielibyśmy bardzo w 2 lub 3 scenach naszej nowej produkcji użyć podobnej techniki w równie efektowny sposób zakładając oczywiście, że nie wiąże się to z koniecznością wydania miliona dolarów i wykradnięcia know-how z Pentagonu . J Bylibyśmy niezwykle wdzięczni gdyby ktokolwiek z was zechciał nam pomoc w rozwiązaniu tych dylematów, podjąć z nami współpracę lub wskazać gdzie mamy szukać dalej . Pozdrawiamy, Piotr Tomaszuk & Gregor Krawczyk
RK Napisano 7 Wrzesień 2003 Napisano 7 Wrzesień 2003 Wygląda na to że ktoś używał hologramów. Projektor do czegoś takiego może mieć zaawansowane technicznie muzeum (o ile wiem nie ma czegoś takiego w Polsce ale mam nieco nieświeże dane i mogę się mylić). Tanio raczej się tego nie zrobi...
bor Napisano 7 Wrzesień 2003 Napisano 7 Wrzesień 2003 nie no to juz chyba wyzsza technologia i chyba jednak bedziecie sie musieli liczyc z wydabniem na cos takiego milionow dolarow...........
RK Napisano 7 Wrzesień 2003 Napisano 7 Wrzesień 2003 Bez przesady... akurat wierszalinowi pewnie którreś muzeum by pożyczyło. O ile pamiętam w Skandynawii muzealnicy uzywają czegoś takiego- ale czy jest to obraz statyczny czy animowany- nie mam pojęcia. Najlepiej byłoby rozejrzeć się po placówkach naukowych i popytać. Jest jeszcze taki projektor do wyświetlania obrazów na sztucznym dymie ale efekt jest dużo gorszy.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się