Witam:*

Kupiłem wczoraj Athlona X2 4200+, Asusa A8N-E i Gainwarda 7600GS; poskładałem to do kupy, uruchomiłem kompa i... lipa.

Obraz "śnieży" trudno to opisać, ale wygląda to conajmniej dziwnie:)

teraz pytanie:

czy to wina zasilacza?

mam HuntKeya 300W z pasywnym PFC i złączem 20 + 4pin, płyta obsługuje 24 + 4pin, ale czytałem na forach typu Tweak że powinno działać na starej wtyczce. Wiem że moc 300W jest za mała, ale nie podłączyłem dysku, cd-romu i żadnych innych badziewi, tylko rzeczy potrzebne do wystartowania kompa. myślicie że wymiana zasilacza na spełniającego wymogi, czyli >400W z aktywnym PFC i złączem 24pin wystarczy do poprawnej pracy?

 

A może to wina karty graficznej czy płyty głównej? może mi sprzedali z wadą...

 

ps. ramy są w porządku

 

pozdrawiam

Coś kręcisz z tymi pinami... stara wtyczka ma 20 pinów, nowsza wersja ma 24 piny, a ta dodatkowa 4 pin, to chyba do zasilania proca. W każdym razie możesz sobie dokupić przejściówke na to z molexa (u mnie dodawali taką do płyty głównej). Zasilacz 300W jeśli jest porządny to powinien dawać rade z tym zestawem - całość zużywa coś koło 200W max.

 

Jak obraz śnieży, to raczej wina niedociśniętego kabla od monitora, albo karty graficznej. Najlepiej pójść do jakiegoś znajomego i podłączyć karte u niego - jeśli będzie też śnieżyło, to karta jest wadliwa.

Coś kręcisz z tymi pinami...

nic nie kręce, jest tak jak powiedziałem.

a przyczyną okazała się karta graficzna, nie wiem co jest z nią nie tak, ale dobrze że się wyjaśniło

z tamtym problemem sobie poradziłem, ale pojawił się nowy, niestety:/

siedze na windowsie 2000 datacenter server i jest ok, ale kilka programów nie chce działać, więc zainstalowałem XP...

podczas instalacji sterowników do karty graficznej, system wywala błąd stop:(

a 2000 działa bez problemów, karte zamieniłem na inną i to samo, sterowniki zmieniałem, instalowałem jakieś upgrady do płyty głównej i dalej kupa.

ktoś się spotkał z czymś takim? może wiecie co może być przyczyną?

hilfe!