Postanowilem sobie poczwiczyc i tym tym samym odswiezyc stary rysunek. Jeszcze za gówniarza (jeszcze w podstawowce) narysowalem olowkiem szkic lamparta, ostatnio przegladajac moje stare prace natknołem sie na nia i posatnowilem ja dokonczyc, ale juz na kompie. Sam szkic wykonalem na podstawie ilustracji w ksiazce (niestety nie bylem az tak utealentowany by zrobic to z pamieci :D).

 

 

Ksiazka juz dawno sie gdzies zgubila i teraz chce dokonczyc rysunek studiujac wyglad lampartow. Moze sie uda... moze nie, ale jak na razie tyle.. i bardzo dziekuje z gory za wszelkie rady i sugestie

 

oto sam szkic:

a oto progresik:

 

1.

 

2.

dajesz dajesz czkam na reszte :d

i maly upgrejt daje

mam nadzieje ze mi nie zabraknie checi do kontynuacji

zaloz sobie jakies swiatlo padajace na te glowe..i pokaz swiatlocien..bo narazie dosc plasko wychodzi

Daruj sobie dłubanie na powiększeniu i "pędzel trawki" i maluj plamami... zamaluj nawet to co jest jeśli trzeba, nie ma co żałować tylko trzeba dążyć do doskonałości.

zastosowalem sie do waszych wypowiedzi i dodalem troche glebi. powoli zaczyna to jakos wygladac, mam nadzieje ze jesli cos bedzie nie tak, to wytykniecie mnie to palcem :P

 

z gory dzieki za pomoc...

i jeszcze jedno.... ;]

 

kilka drobnych poprawek i dodatkowo ogolny zarys konceptu, te zielone to lisc...

 

jest to cos w stylu 'przyczajony tygrys, wciaz zywa ofiara'...

... wszelkie sugestie i uwagi mile widziane

 

zrob moze ciemniej w oczodolach...nie wiem na ile lamaprty maja zaglebione oczy..ale bedzie wygladal grozniej...tak samo mozesz dodac troche blikow swietlnych na zebach..no i generalnie jakis zarys reszty ciala tez by nie zaszkodzil :)

 

pzdr.

Lewitujaca glowa lamparta pod lisciem :P Zbyt sterylnie i plasko malowane. Zdecyduj sie czy chcesz to zrobic w stylu komiksowym czy bardziej realistycznym - jesli realistycznym to poszukaj w google zdjec lampartow i zobacz jak jest zbudowana ich glowa - w oparciu o to zrob wiecej definiujacych bryle cieni i rozjasnien. Jezyk wyglada jak wyciety w czerni - ale to ponownie sterylnosc.