Mam w domu 2 kompy, jeden jest podłączony bezpośrednio do neta przez neostrade, drugi jest podłączony do mojego kompa odpowiednim kablem (czyli taka mini sieć). Na tym drugim kompie przez jakiś tydzień net śmigał bardzo fajnie, teraz otwierają się tylko google, reszta albo 0,5h albo w ogóle. Na moim kompie wszystko jest w porządku (połączenie udostępnione, nawet zaporę wyłączyłem), więc nie mam zielonego pojęcia co to mogło spowodować. Czy ktoś się spotkał z takim przypadkiem (lub podobnym) i rozwiązał go/zna rozwiązanie? Z góry dzięki.

Zainstalowałeś nowego antywira albo firewall na którymś z kompów?? :> IMHO wydajniej byłoby kupić router do Neo, albo Livebox i cieszyć się netem bez problemów :)

antywira ani firewalla nie instalowalem, jedyne co to niedawno przeszedlem z neo 512 na 1024...

antywira ani firewalla nie instalowalem

 

podłączony bezpośrednio do neta przez neostrade

 

hmm... nigdy nie miałeś antywira ani firewalla? heh. zatem najpewniej zalągł ci się jakiś syf. postaw firewalla na pierwszym kompie, antywirem przeskanuj dyski w kontekście wirusów i różnych robaczków.

 

i radzę na przyszłość zainstalować jakiś soft do wirusów i spamu spyware'a. Imo nie ma żartów z obecnymi żyjątkami jakie pływają po sieci.

tweety, źle mnie zrozumiałeś :P mam nod32, ale zawsze wszystko dobrze chodziło z nim. Miałem na myśli że nie instalowałem żadnego firewalla ani antywirusa w momencie kiedy net na 2gim kompie siadł :)