Płyta muzyczna - The Raveonettes (Lust)

[Touch]

Poszukuję płyty zespołu The Raveonettes, album Lust. W żadnym polskim sklepie tego namierzyć nie mogę. Jedynie fan.pl ma w ofercie, ale czas realizacji 14 do... 72 dni:] Na razie zostaje mi chyba Amazon.com, chyba, że ktoś z Was się gdzieś natknął?

 

Pozdr

[chudy]

allegro może być? :)

 

http://www.allegro.pl/item851814707_the_raveonettes_lust_lust_lust_us_bonus_tracks.html

 

edit: hehe kurde tutaj też do 6-7 tygodniu można nawet czekać...no ale jest :P

[siwy]

http://chomikuj.pl/Kjuroman/Muzyka/The+Raveonettes/Lust+Lust+Lust+(2007)

 

ciekawe czy słuchanie z chomika ale nie ściąganie to łamanie prawa czy nie

[Touch]

Download można znaleźć w minutę, ale mnie ostatnio bardzo cieszy posiadanie oryginalnego krążka:) Może mam odchyły od polskiej normy, ale cóż poradzę:)

[marcinW]

Touch słuszny odchył! oby każdemu z czasem i w miarę możliwości takie odchyły przybywały - mówię też do siebie :] w poszukiwaniach albumu nie pomogę niestety

 

EDIT: sorx za lekki offtop

[kamil.ochel]

a tam odchyły. sam wiem jak fajnie jest mieć ten srebrny krążek (nie jakiś niebieski) w ładnym pudełeczku na półce co sobie można wziąć do ręki ;)

[siwy]

Dla mnie płyta w postaci fizycznej to raczej okaz kolekcjonerski a jej kupno to głównie dotowanie artystów. Na codzień wolę mieć muzę w mp3 bo słucham dużo w różnych miejscach :auto, praca, dom. Jak bym miał ze sobą nosić te krążki to by po pół roku były porysowane a pewnie z czasem bym gdzieś zgubił, no i są nieporęczne. W dobie kart pamięci kilkudziesięcio-gigowych. Nie żebym popierał piractwo :). Po prostu czasy się zmieniają i słuchanie muzyki wygląda inaczej.

taki mały oftop

[chudy]

Płyta to płyta. Żadne mp3 jej nie zastąpi. Album to nie tylko sama muzyka. Czasami okładka czy książeczka jest równie ważna co sam krążek :). O winylach już nie wspomne. Ach jak ja lubie winyle :)

[Touch]

Widzę, że wywiązała się ciekawa dyskusja:) Mp3 na pewno jest dzisiaj powszechniejsze i poręczniejsze, bez dwóch zdań. Sam nowe płytki najczęściej przerabiam na mp3, żeby móc to zgrać i zabrać ze sobą w odtwarzaczu itp., ale mam tą świadomość, że posiadam oryginał i może jakoś daje to też spokój sumienia, hehe. Wychodzę z założenia, że jeśli mogę sobie pozwolić, żeby choć jedną płytę w miesiącu sobie zakupić, to tak robię:) Inną sprawą jest już dostępność niektórych wydań w Polsce. Nie oszukujmy się, czasem jest mizeria i zaczynają się schody.

 

Pozdr

[chudy]

Heheheh z dostępnością w Polsce to czasami z nowymi wydaniami jest problem. Pozdrawiam Empik :P

[maciekG]

Dla mnie płyta w postaci fizycznej to raczej okaz kolekcjonerski a jej kupno to głównie dotowanie artystów. Na codzień wolę mieć muzę w mp3

 

jest jeszcze taka kwestia jak jakość dźwięku...czasem istotna :)

 

co do dostępności to, to co się w polsce dzieje to jest jakiś dramat...mieszkam teraz w dość małym (100tys.) mieście w holandii i nawet tu są sklepy muzyczne zjadające całą ofertę empiku na dzień dobry..na półkach leżą tytuły, których w polsce nawet nie miałem możliwości zamówić..(nie licząć oczywiście ściągania z brytyjskich sklepów np.)