Napisano 26 Styczeń 201015 l Witam, ktoś może mi pomóc jak obliczać te całe j.n.p.? Pierwszy raz się z tym spotkałem. Zawsze mieliśmy w umowie, stawkę godzinowa za nadzór autorki, ale tym razem klient przedstawiał swoją umowę i: "wynagrodzenie za czynności nadzoru autorskiego wg ŚZWPP 2006r. przy stawce 16,50zł j.n.p. + VAT Ktoś wytłumaczy jak to rozumieć? Czy to obowiązuje wszystkich czy tylko np. architektów z papierem?
Napisano 26 Styczeń 201015 l Nigdy o czymś takim nie słyszałem, ale słyszałem o wycenie prac przez SARP nawet projekty wnętrz. Ale czemu 2006? Projekt wtedy był robiony? Po lewej stronie są honoraria architektów... tylko tak na prawdę są mocno zawyżone, każdy schodzi z ceny by coś zarobić. Podane są wzory i tabele, kategorie jak wycenić swoją pracę. http://architekci.pl/twojafirma/?id_dzialu=136 http://sarp.org.pl/dok/pokaz.php?id=1&tytul=Zasady%20wyceny
Napisano 26 Styczeń 201015 l Autor Nie wiem o co biega i dlaczego 2006, chyba w tym roku ten dokument był wydany, a z klientem ciężko będzie się dogadać bo dosyć duża inwestycja i każda zmiana przechodzi przez rzeszę prawników itp. i nie posługują się e-mailem, tylko poczta/fax Stricte chodzi o nadzór autorski nad projektem.
Napisano 26 Styczeń 201015 l A czytałeś te środowiskowe coś tam?? http://www.remiz.com.pl/artykuly/srodowiskowe-zasady-wycen-prac-projektowych.pdf Powinieneś poprosić o ten przepis, ja wyceniałem swoje prace na podstawie cennika z Architekci.pl
Napisano 26 Styczeń 201015 l jeżeli możesz to nie daj się wpuścić w te rozliczanki z paragrafów. Istnieje zagrożenie, że wciągną Cię w wróżenie z jakiś magicznych-zamotanych tabelek w których oni są obstukani i obudzisz się z ręką w nocniku. Pamiętaj prawnicy są od komplikowania rzeczy prostych, bo na tym zarabiają kasę. Stawka godzinowa, lub za wizytę na budowie na wniosek inwestora-kierownika budowy wydaje się normalna i bezpieczna. Ewentualnie jakiś ryczałt za wszystko. Nie ma żadnego unormowania prawnego co do wyceny pracy projektantów. Publikowane cenniki z izby i sarpu są "chciejstwem" raczkującego kartelu korporacyjnego, a te "zewnętrzne" opracowania są po to aby wydoić kasę za kilka zadrukowanych kartek. Jeszcze nie widziałem, aby kiedykolwiek takie opracowania się przydały, ale mało widziałem w życiu to może ktoś bywały mnie przekona.
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto