Napisano 18 Marzec 201015 l Minęło jakieś pół roku od tego jak pisałem tutaj posta o nie wypłacalnym kliencie , jak można sie domyślic wytrwał ( albo to ja jestem taki podatny na manipulacje ) facet potrafi przestawić każdy termin , daje takie złudne nadzieje .Ale tera moge śmiało powiedzieć że to zwykły oszust . Umowa o dzieło - ktoś sie sądził ? bo podobno w Polsce dużo tym nie narobię ? sprawa cywilna ( jak to wygląda w praktyce ) ? Nie mam już na niego żadnego haka . Może by sie dało coś wyciągnąć więcej np. za moje zjedzone nerwy ( nie wiem jak to sie nazywa fachowo ) ?
Napisano 24 Marzec 201015 l Czy Twoja umowa o dzieło dotyczyła wykonania pracy która potem była gdzieś rozpowszechniana, szczególnie w tv, necie czy druku? Jeżeli tak to czy juz została rozpowszechniona, wyemitowana, wydrukowana czy jeszcze nie?
Napisano 24 Marzec 201015 l Autor Czy Twoja umowa o dzieło dotyczyła wykonania pracy która potem była gdzieś rozpowszechniana, szczególnie w tv, necie czy druku? Jeżeli tak to czy juz została rozpowszechniona, wyemitowana, wydrukowana czy jeszcze nie? Nie/stety ? nie
Napisano 9 Kwiecień 201015 l Jeśli masz umowę to jest to formalność. Zawsze na początku to jakieś koszty, jeśli przegra sprawę to je pokryje. Jeśli ma z czego.
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto