Witam, mam ostatnio problem, z którym w żaden sposób nie mogę sobie poradzić. Mam małą scenę z bardzo słabym oświetleniem. Jedynym źródłem światła jest świeca, a konkretniej żarówka o jasności 200cd. Problem polega na tym, że na podłożu tworzą się brzydkie cienie w postaci coraz to ciemniejszych kręgów, między którymi nie ma gładkiego przejścia. Efekt ten występuje niezależnie od tego, czy final gather jest włączony, czy też nie. Tak samo shadow samples nie ma na niego żadnego wpływu (używam ray traced shadows). Zwiększenie precyzji final gather, czy też liczby odbić też niczego nie zmienia, bo po prostu pojawia się więcej plamek odbitego światła, scena liczy się kilkanaście razy wolniej, ale pod plamkami i tak widać te przeklęte kręgi. Co ciekawe kręgi znikają gdy scena jest lepiej oświetlona. Na upartego mógłbym zmniejszyć wartość ekspozycji albo dać silniejsze światło, ale wtedy pojawią się przepalenia i zmniejszenie wartości ekspozycji w programie graficznym nic nie da, bo białe plamy zostaną. Wie ktoś może jak sobie poradzić z tym problemem? Poniżej daję 3 obrazki które pokazują dokładnie o co chodzi. W przypadku candle.jpg oraz circles.jpg efekt ten jest najbardziej widoczny - zwłaszcza na lepszym monitorze o wysokim kontraście.

a nie jest to kwestia za malego color space? jak zapiszesz plik np jako 16bitowy PNG nadal jest to widoczne ?

No niestety też jest to widoczne. Możesz nawet spróbować samemu. Ustawiłem nawet żeby było 32 bity na kanał i nic. Zapisałem jako 48 bitowy png, też nic. To nie jest kwestia formatu pliku, tylko renderera.

Zobacz np jakie tutaj jest brzydactwo, a paleta 48bit. Proszę, może ktoś pomóc? Na prawdę bardzo mi potrzebna wiedza jak się pozbyć tych kręgów... Jestem pewien że ktoś z Was wie jak temu zaradzić.

Edytowane 19 Wrzesień 201113 l przez Aethersis