Wszyscy jesteśy pełni nerwów i smutku.
Pracowałem 16 lat na lotnisku wojskowym blisko samolotów na lotnisku w Poznaniu i nie jeden raz lądowały u nas rządowe samoloty i po spotkaniach z pilotami i rozmowach można powiedzieć jedno w takim samolocie nie rządzi pilot tylko pasażerowie i tu pewnie tak było :(
-Co nie wyladujesz , chcesz wracać do polski?!
-Laduj i to już!
i jak miał taki pilot zareagować , spróbował lądować i co się stało wiemy
Ale tak jest w całej Armi i dlatego dosłużyłem do emerytury i się zabrałem z tamtąd.
Pogrążmy się w ciszy i miejmy na dzieję że nie wynikna z tego jakieś nieprzyjemnie potyczki z Rosją . Bo zapewne wszyscy będą wytykac wszystkim ich winy ale tak naprawdę decyzja zawsze należy do pilota który czasem wyboru poprostu nie ma.