Zawartość dodana przez oDD
-
Question/Answer z Waldkiem "oDD" Kamińskim
To co sądze o Warhoundzie nie ma znaczenia. Musisz pamietać o tym, że jestem tylko małym trybikiem odpowiedzialnym za skrawek gry a nie jej kierunek i całokształt. Każdy w tym biznesie ma pomysł na gre i jak ją zrobić. W zeszłym tygodniu grałem w coja na xboxie i uważam że wyszło fajnie, i do tej pory to chyba najlepsza gra Techlandu. Czy Warhound będzie lepszy ? zobaczymy Już mówiłem że nie mam jakieś fajne listy. Wiadomo że Mullinsa wszyscy kochają i ja też. Jeśli chodzi o branże to podoba mi sie lokacje Vyla (ubi), praca u jego boku i możliwość sie czegoś od niego nauczenia jest dla mnie największym plusem zatrudnienia sie w ubi (nie żebym miał takie pomysły). Bardzo też mi sie podobaja produkcje 2D z Capcomu (Street Fighter 3 itp) Proste a zarazem elganckie ,ciekawe i charakterystyczne koncepty, mistrzostwo jesli chodzi o wykonanie. Pare ich gier 3D też pod tym względem jest na wysokim poziomie. Na komiksach sie nie znam za bardzo. Kiedyś strasznie mi sie podobało to co robi Joe Mad, całkiem fajnie rysuje Adam Hughes. To jak teraz rysuje Travis Charest mnie miażdży: Z azjatów to Katsuya Terada i nowsze rzeczy Hyung-Tae Kim'a. No i tak bardziej artystyczne rzeczy to pewnie Ashley Wood i troche Phil Hale. Tak, ostatnio nawet sporo. Na Nintendo DS najbardziej mi sie podobało Elite Beat Agents, ostatnio skończyłem Phoenix Wrighta 2 teraz męcze Castlevanie Por. Na PS2 duże wrażenie zrobił na mnie Shadow of Colosus, teraz staram sie skonczyc Shinobi potem będzie Okami. Na Xboxie 360 podbały mi sie Gearsy i Dead Rising, w przyszłości pewnie będe grał w Lost Planet i Viva Piniate. Jakoś z czasem mi sie lepiej pracuje, ale to nie jest uzależnione od tego nad jakim projektem pracuje bo wszystkie dotychczasowe nad którymi pracowałem byłu do siebie pdoobne i czesto pracowałem nad paroma naraz.
-
Question/Answer z Waldkiem "oDD" Kamińskim
w domu intuosa 3 A5 w pracy graphira 4 A5. Ten graphire jest spoko napenwo wszystko na nim można zrobić. Ja zaczynałem na trust 400 bo nie chciałem dużo wydać a nie wiedziałem czy malowanie na kompie mi sie spodoba. Po 300 obrazkach chyba sie na dobre juz rozkraczył. Wacom to pożądna firma i nawet te tańsze i mniejsze modele są fajne. Odradzam Pentagrama, wiem że wiele ludzi pociąga ten platynowy kolor i wielka decha. Ludzie, którzy mówią, że te tablety są spoko - podejrzewam - że tak naprawde na nich nie za wiele nie pracują. Najważniejsza / najtruniejsza / najciekawsza częsć malowania / rysowania to początek (i nie mówie tu o temperowaniu ołówka ;) ). Jak pierwszy zarys jest fajny to bardzo możliwe że dalej będzie fajnie, jak początek nie rokuje to nic z tego i tak już nie będzie. Nie lubie ślęczeć nad pracami w nieskończoność dlatego jak nie musze to rysuje / maluje speedy i rzeczy bez jakichś super detali. W pracy jak mi sie czegoś nie chce to i tak to robie bo to nie ma znaczenia w obliczu tego że jest robota i trzeba ją zrobić. Ale raczej sie nigdy nie przywiązuje do jakiejś pracy, bardziej patrze w przyszłość, czego sie nauczyłem teraz co mógłbym wykorzystać w nowym dziele.
-
Question/Answer z Waldkiem "oDD" Kamińskim
Z czasu nie jesteśmy rozliczani. Czasami jest pare rzeczy które trzeba zrobić (np. koncept naukowca, dwa loding screeny i porawic starą teksture) to je robie po kolei a czasami nie ma nic to standardowo zaczynam robić tekstury postaci do nowo powstającej gry. Termin takich zadań to różnie "się nie spieszy" "do końca tygodnia" "jak najszybciej". Z czasem nie jest jakoś strasznie, zawsze można sobie od kompa wstać i sie wyprostować pogadać z kimś, zrobić sobie kawke, zapalić, umyć kubek, znowu pogadać itd ;) Postacie naprzykład do warhounda są tak fajnie zunvrapowane (wiele elementów sie pokrywa w róznych postaciach) że ludka robie powiedzmy 15 godzin, z jakimis ilustracjami jest jeszcze lepiej bo zręcznie mi to idzie. Ogólnie nie czuje jakiegoś bicza nad głową. Graficy też są w o tyle lepszej sytuacji że gdy kończy sie projekt i trzeba dopinać wszystko na ostatni guzik, porgramiści często muszą nad czymś przysiąśc i potyrać dłużej a my, nie musismy bo grafike dawno całą już zrobiliśmy i pracujemy nad nowym projektem. Wiadomo że zawsze coś trzeba poprawić ale w tym względzie praca grafika jest lżejsza niż programisty (przynajmniej zauważyłem że tak jest u nas)
-
Question/Answer z Waldkiem "oDD" Kamińskim
napewno robienie tekstur wydaje sie bardziej rzemiosłem, mam pasek to robie żeby był ze skóry, mam koszulke to daje jej jakis kolor i zabrudzenia pod pachami. Ale lubie tak tym żagląwać, troche porysować, troche porobić tekstury. Jak sie robi cały czas jedną rzecz to sie człowiek szybciej nudzi. Wogule nie znam za duzo ludzi którzy umieją robić nawet jedna rzecz z tej listy :P Jednak wydaje sie być tak że najlepsi to ludzie którzy wyspecjalizowali się w którejś z tych dziedzi, no może dwóch. Kiedys gdy firmy były małe, to ludzie robili wiele róznych rzeczy, dzisiaj raczej zatrudnia sie ludzi do ograniczonego zestawu zadań. Z drugiej strony konceptów nie można robić przez cały okres powstawania gry, dlatego fakt że umiem tekstury sprawia że jestem zatrudniony na stałe a nie co jakiś czas na zlecenie.
-
Question/Answer z Waldkiem "oDD" Kamińskim
dzięks, to zależy od gry i jaki ogolny jej wygląd chcą uzyskać twórcy. W techlandzie zawsze sie staramy nie stylizować postaci, zależy nam na jakimś poziomie realności dlatego korzystanie ze zdjęć nam najbardziej odpowiada. Chyba jednak więcej firm robi to tak jak my. Zbadaj rynek, zobacz jak wyglądają wczesniejszy gry w firmie dla której chcesz pracować.
-
Question/Answer z Waldkiem "oDD" Kamińskim
podstawą tekstury sa zawsze zdjęcia, jakies pędzlem podmalowywanie to pozbywanie sie światłocienia i na ubraniach malowanie zabrudzeń i przetarć. tesktura ma za zadanie: 1. symulacje przedstawianej powieszchni (mamy na modelu spodnie tekstura pokazuje że te spodnie są z brązowej skóry) 2. dodać do złudzenia że model jest bardziej skomplikowany niż w rzeczywistości (weźmy naprzykład takiego quake 1, gracz ma pancerz z paru poligonów ale dzieki teksturze widac że pancerz ma na sobie jakies załamania że opina sie wokół jego klaty i brzucha) dzisiaj dzieki normal mapą model może być super skomplikowany, a przez to tekstura nie musi juz symulować detalu (funkcja nr 2 jest przeniesiona z tekstury na model). Nie mówie już o tym że kiedys trzeba było rysować wszelkiego rodzaju połyski i speculary na kolorze a teraz poprostu wrzucamy osobną mape specular i komputer wszystko za nas liczy. Z rozwojem gier widać jak tekstura traci kontrole nad modelem. W czasach q1, był jeden model i ludzie robili do niego różne skiny miałes żołnierza, ninje i hydraulika tylko zmieniając teksturke. Dzisiaj model jest tak skomplikowany że to on prawie w całości dyktuje co i gdzie ma być na teksturze. Już wcześniej mówiłem o swojej dewizie: "więcej rysowania niż gadania". Jak już pisałem wczesniej, wolałem czytać komentarze ludzi do prac inncyh ludzi niż dawać swoje prace do osobnych wątków i po wieki o nich dyskutować. Prawie nigdy nie biore udziały w jakiś forumowych tematach. Jeśli jest jakaś genialna dyskusja wolę ją przeczytać i przemyśleć, potem raczej nie mam ochoty wysyłać swojego komentarza. Może to dlatego że pisanie przez internet jest takie żmudne i czasochłonne. Krótka rozmowa która zajeła by 2 minuty, przez gg ciągnie sie godzine. Na codzień chyba bardziej wtrącam się do dyskusji, nie ma to jak sobie pogadać w robocie :P fenks, z podmalówkami tak jak z teksturami - przynajmniej w moim wypadku - wychodzi fajnie dzięki temu że jakos umiem malowac. Nauczyłem sie malując w photoshopie kontrolować te piksele i te umiejętności często sie pokrywają z tworzeniem tekstur a jeszcze bardziej z podmalowywaniem renderów.
-
Question/Answer z Waldkiem "oDD" Kamińskim
Trudno mi ocenić cały rynek (nawet taki mały), ale nie słyszałem o tym żeby jakoś strasznie trudno prace było znależć, jakaś plota bardziej. Jak kogos szukamy to dłużej, szukamy conceptaratysty a ludzie którzy sie zgłaszaja w portfolio nie daja nawet jednego conceptu, ze znalezieniem dobrego animatora jest wogule raczej mogiła. Nic mi o tym nie wiadomo, napisz do techlandu i sie spytaj nic nie zaszkodzi. Portfolio to rzecz najwazniejsza. Piątki z biologi i czerwnoe paski nie mają znaczenia. Jeśli kierunek studiów pokrywa sie ze stanowiskiem o jakie sie starasz to zawsze to jakiś plus jest, ale nie jest to tak ważne jak portfolio. Niektórzy mówią że wykształcenie jest super ważne ale przeważnie są to ludzie którzy sami skończyli uczelnie i chca nadać temu jakąś wartość. Z innymi stanowiskami może być inaczej. Naprzykład na testera portfolio nie dasz, dlatego ludzi sie bardziej na podstawie testów przyjmuje i jakie mają wykształcenie ( w tym wypadku informatyk to plus, chyba). Ale zawsze ważniejsze jest to co umiesz a nie papier, jesli jakaś firma przyjmuje według innych kryteriów to ja tam nie chce pracować. Odnośnie portfolio i rozmowy. Portfolio zrobiłem szybką stronke: przyjmowałem sie na pozycje conceptartysty (wtedy nie było mowy jeszcze o teksturach), dlatego najwieksze dwie sekcje to speedy i concepty, dodatkowo iles prac rysunkowych żeby pokazć że ślad ołuwkiem umiem zostawiać. Jakieś skrawki 3d - koleś lowpoly i jakiś młotek - fakt że kumam jakieś podstawy 3d, że jak ktos powie o verteksie to bede wiedział co to. I na koniec na dodatek pare projektów stron, żeby dalej pokazać jakieś swoje wszechstronne umiejętności :P i że z kompami jakoś więcej pracuje. Musisz pamietać że wiele ludzi umie rysować ale kompa nawet włączyć nie umie a przy robieniu gier komputerowych to może byc problem. Ogólnie chciałem pokazać wszystko to co umiem a może sie przydać przy robieniu gier. Podpiołem to wszysto pod domene fajneobrazki.prv.pl a adres wysłem na e-mail zamieszczony w ogłoszeniu. I tyle, cv ani listu motywacyjnego nigdy w życiu nie napisałem. Pozniej umówiłem sie na rozmowe. Na rozmowie co umiemem czego nie umiem, czy lubie grać w gry (wtedy byłem w okresie że prawie wogule nie grałem), plusem okazała sie grupa concpetów jaką zrobiłem do jakiegoś moda do h2. Pare miesiecy wczesniej zapisałem sie do jakiejs grupy żeby dla nich cos porysowac bo wiedzialem ze takie cos w portfolio zawsze ładnie wyglada. Z góry wiedziałem że będzie jak zwykle z jakąs amatorską produkcją, ja troche potyram inni będą tylko narzekać i politykować a wszystko i tak spełznie na niczym, no ale to bylo jakims motywatorem zeby porysowac a pracodawcy dało znac ze juz jakies tam doswiadczenie mam i kumam o co chodzi. Gdy byłem na rozmowie o prace to na asp byłem od pół roku więc nie wydaje mi sie żeby miało znaczenie, zwłaszcza że wiem że o to stanowisko starali sie ludzie, którzy już asp skończyli.
-
Question/Answer z Waldkiem "oDD" Kamińskim
niektórzy przeważnie nie mają racji ale teraz wyjtkowo mówią prawde :P Jak umiesz świetnie rysować "relistycznie" postać bez jakichs stylowych uproszczeń, to jest o wiele łatwiej to pożniej na jakiś konretny styl zamienić - na odrót jest trudniej, umiesz tylko mange i chcesz coś realistycznie namalować to często leżysz i kwiczysz Chen Yi Chang, pracował między innymi nad mulanem: Świetnie rysuje z żywego modela, rzeczy które kompletnie nie przypominają tego co robi w pracy.
-
Question/Answer z Waldkiem "oDD" Kamińskim
jeszcze takiego czegoś nie słyszałem, żeby mi ktoś zazdrościł że musiałem sie samemu i to poźno zacząć uczyć. Nie można o tego typu rzeczach za dużo myśleć (o przeszłości i co by było gdyby), ja bym wolał mieć jakiegoś nauczyciela gdy byłem młody, nawet teraz jak by miał mnie mullins uczyć to jestem za, nawet jak bym miał zacząć malować kompletnie tak jak on to wolał bym być w sytuacji takiej że musze sie zastanawiać jak wyrwać sie z jego stylu niż być w sytuacji że nie mam pojęcia jak on to robi. Osobiście wogule nie przejmuje sie czyms takim jak styl/nawyki. Może schodze już z tematu... pozdro
-
Question/Answer z Waldkiem "oDD" Kamińskim
z początku robiłem jakieś rzuty ale nikt na to nie patrzył :P, modeler przeważnie dostanie koncepcik na którym powiedzmy widać kowboja (w perspektywie), ma wysokie buty fajne spodnie pas i koszule. Do tego szukamy (albo ja albo modeler) dodatkowych zdjęć, na przykład kowbojek żeby lepiej wiedzieć jak one naprawde wyglądały, szukamy zdjęc autentycznych pasów itd. To zależy od tytułu, Call of Juarez był grą osadzoną w jakichś realiach które są udokumentowane, chcieliśmy żeby to przypominało typowy dziki zachód dlatego postacie musiały być na czymś wzorowane, dlatego też koncepty są mocno wsparte zdjęciami. Przy tytule takim jak Chrome 2, który jest grą SF nie mamy sie już na czym wesprzeć bo tutaj sami wymyślamy te realia, dlatego przy takim projekcie koncept jest wazniejszy, i naprzyklad do mecha jakies proste rzuty trzeba bylo zrobić, przy postaciach... płacz i zgrzytanie zębami (pozdrawiam sławusia w tym momencie :P ) ufały robią mi zawsze modelerzy (sławuś albo aruś) i robią to świetnie. Gdyby robił to ktoś źle to napewno moja praca była by o wiele trudniejsza, ale w moim wypadku jest super.
-
Question/Answer z Waldkiem "oDD" Kamińskim
dzięki !, świetne pytanie, czasami jest jakis wymóg w stylu fajnie żeby miał szrame na buzi a tak to bardziej ogólnie zarys klimatu, np młody chłopak , wysoki, widać że od paru lat podrużuje, niech ma rysy meksykańskie. Jakieś mniej ważne postacie w stylu przeciętni przeciwnicy to jeszcze ogolniej, naprzykład kowboje, po pierwsze odrazu każdy jak spojrzy musi wiedzieć że to kowboj, musi być fajny, zły i tyle. Też zależy od osoby która to zleca czasami ma bardziej skrystalizowaną wizje, wtedy muszą sie pojawić jakieś konkretne elementy a czasami trzeba szukać i wtedy sie rysuję każdy całkowicie inny koncept.
-
Question/Answer z Waldkiem "oDD" Kamińskim
speedy od godziny do dwuch ale czasami dłużej czasami krucej, nie maluje z zegarkiem w ręku, speed dla mnie bardziej jest związany z tym jak sie maluje a nie jak szybko. Jak coś trzeba dopicowac to spokojnie 10 godzin albo więcej, zależy. napewno to za sprawą Mullinsa bardziej pociąga mnie ten speedowy wygląd obrazka, ale tak pozatym nie mam jakichs konretnych inspiracji. Ciekawe pomysły można zobaczyć wszędzie, od japońskich magazynów z modą poprzez komiksy franka millera po dziwnie ubranych ludzi stojących na przystankach w dordze do pracy. Jakiejś ładnej listy fajnych artystów których kocham nie mam.
-
Question/Answer z Waldkiem "oDD" Kamińskim
hehe na takie pytanie nie można dać jednoznacznej krótkiej odpowiedzi :P no ale tak po krótce, z czasem mi sie zmienia sposób jak maluje, czasami startuje ze szkicem, potem nakładam na warstwach stare obrazki zeby powstały plamy, i po tym maluje jakims fajnym pedzelkiem (mam w sumie jeden standardowy z photoshopa którego uzywam 90% czasu), przykładem tej techniki jest to: albo tutaj, jeśli jescze tego nie widzałeś, to ma pare lat (jest tam nizej filmik twarzy to było zadanie na asp a nie tutorial dlatego tak szybko leci, ale cos mozna podpatrzec): http://www.max3d.pl/show.php?id=tut_video teraz jednak prawie zawsze olewam szkic i zaczynam od tworzenia jakichś smieci na ekranie poprzez nakładanie paru starych obrazków i naprzykład w takich śmieciach staram sie znaleźć coś ciekawego. czasami naprzykład robie zarys postaci rzucam na to pare kawałków innego obrazka albo zdjecia i patrze czy da sie cos z tego fajnego zrobić. koncepty lokacji do Call of juarez były robione tak że odpalałem etapy prototypowe (jescze bez tekstur ani bez niczego tylko pomarańczowy teren, rozstawione ludziki i jakies atrapy budynków, robiłem skreeny w miejscach jakichs istonych gdzie gracz bedzie przechodził i na tym malowałem obcieuje że nagram kiedyś jakiś filmik jak powstaje praca :P hehe, byłem jakiś czas temu na prezentacji Bagińskiego, nawet pare piwek wypiłem ! :P napewno ktoś tam mnie z was widział ale pewnie jakoś sie z tłumu za mało wybijałem.
-
Question/Answer z Waldkiem "oDD" Kamińskim
dzięki , pierwsze kroki z rysowaniem to były gdzieś wakacje 2000, widać początkową fascynacje mangą :P tablet, pierwsze bazgroły to 2002 (od samego początku zbieram to co robie żeby widzieć czy idzie coś lepiej):
-
Question/Answer z Waldkiem "oDD" Kamińskim
okej o sobie to godzinami można :P jakos zawsze troche sie rysowaniem/grafika interesowałem ale nic poważnego, w liceum chciałem sie nauczyć modelować ale za dużo z tego też nie wyszło (przeczytałem książke ale i tak wymodelować czegoś konkretnego nie umiem). Dopiero jak poszedłem na studia (Polibuda) zaczołem sie bać, że jeśli nic ze sobą nie zrobie to spędze swoje życie na robieniu czegoś co mnie nie interesuje. Po maturze przeczytałem przez przypadek o tym że instenieje ksiązka jak rysować komiksy sam pomysł nauki rysowania wtedy był mi obcy. Myślałem, że ludzie rodzą sie z talentem i fajnie rysują albo bez talentu i nic z nich nie będzie (oczywiście siebie zaliczałem do drugiej grupy) no ale zaciekawiony znalazłem strone http://www.polykarbon.com przeczytałem ze 3 tutoriale, postanowiłem że naucze sie w rysować i przestane narazie myśleć o talencie. Z rysowaniem to czytałem jakies tutoriale i w domu rysowałem samemu. Z poczatku czesto ze zdjęc, po jakims czasie kupiłem sobie tablet. uczyłem sie oglądając co ludzie pokaują na forach, i czytając komentarze do prac innych ludzi. Najwiecej czasu spedzilem na sijunie. Starałem sie jak najmniej gadac a jak najwiecej rysowac/malowac. Po dwoch latach zaczołem chodzic na kursy rysunku na asp , a po 3 latach męki na polibudzie, zostawiłem ją i poszedłem na projektowanie graficzne wieczorowe na asp (dwa razy próbowałem dostać sie na dzienne bez skutku). Może to wina tego że nie byłem na dziennych ale nie moge powiedzieć żeby asp dużo zmieniło. Napewno sie nauczyłem pare ciekawych rzeczy, zrozumieałem pare zagadnień związanych ze sztuka, no i przynajmniej raz w tygodniu goła baba do rysowania to bardzo duży plus, ale pozatym lwią część zajęć zajmowały przedmioty które mnie kompletnie nie interesowały. Dlatego po trzech latach licencjatu postanowiłem nie kontynuować nauki. W życiu może wymodelowałem dwie postacie lowpoly i je zmapowałem, nie umiem tego robić i ne jestem żadnym ekspertem w tej dziedzinie, ale znam temat na tyle by rozumieć potrzebne do pracy zagadnienia i wiedzieć z grubsza co robi modeler gdy patrze na jego monitor. 3D zainteresowałem sie jescze za czasów 3d studio 2.0 pod dosa, w głowie miałem obraz taki że do modelowania używasz myszki więc ta zręczność ręki, która jest potrzebna do rysowania tutaj nie jest taka ważna (znowu to głupie myślenie o talencie i czy go mam czy nie). Temat mnie interesował ale gdy zaczołem rysować to o wiele bardziej mnie wciągneło, z poczatku chciałem tworzyć ilustracje dopiero później to głównie sie ograniczyło do conceptartu. NIgdy do konca nie jestem pewnie czego chce od życia ale dobrze wiem czego nie chce. Pracowanie przy grach z czasem podba mi sie coraz bardziej. W przyszłości chaił bym może mieć większy wpływ na całokształt artystyczny gry. Jednak już teraz czuje że mógłbym to robić jescze bardzo długo. Z punktu widzenia karierowo/finansowcyh przemysł growy jest bardzo atrakcyjny, w tej chwili jest na przełomie stania się częścią kultury masowej. Gry będa takie jak filmy - każdy znajdzie coś dla siebie, nie będzie to kojarzone z rozrywką tylko dla dzieci. Więc myśle że pracy będzie tutaj coraz więcej. Przymierzałem sie do zdobycia pracy w juz nie istenijącym THG, chiałem zdobyć tam statnowisko teksturowania bo uważałem że na concept jescze jestem za słaby. Tak z miesiąca na miesiąc odkładałem pojście do Tanhausera, az w koncu na necie zobaczyłem ogłoszenie że techland szuka conceptartysty, wysłałem portfolio pózniej poszedłem na rozmowe i dostałem prace (jeśli kogoś interesuje temat jak to wyglądało dokładniej , co dałem do portfolio i jak wygląda rozmowa moge więcej napisać) Zrozumiałem, że jestem na tyle dobry żeby zarabiać kase, jak zaczołem zarabiać kase :P Nie na serio jak zaczołem pracować zaczołem poznawać róznych ludzi, też słyszałem wiele historii o ludziach którzy wczesniej pracowali w innych firmach, uzmysłowiłem sobie że takie czekanie w nieskonczonosc nie ma sensu bo wiele osób, które mniej umieją a prubują sie dotać i tak często wygrywają z lepszymi od siebie tylko dlatego że ci lepsi czekają na niewadomo jaką chwile kiedy uznają że są godni zacząc zarabiać. Mi sie nadal nie podoba masa rzeczy w tym co robie, z czasem jak sie człowiek uczy zmieniają mu sie poprostu rzeczy których w swojej twórczosci nie lubi. Kiedys temat programowania jokos tam polizałem w liceum myślałem czy może też sie tym nie zająć ale jakoś bardziej sie zangażowałe w tworzenie obrazów. Cały czas sobie obiecuje że kiedyś sie naucze modelowac nie tyle po to by móc robic modele w pracy, bardziej dlatego że wydaje mi sie że modelując można sie bardzo dużo nauczyć odnośnie rysowania. Jak spędzasz wiele godzin modelując człowieka to jest to świetne studium kształtów ciała, dodać do tego umiejętność zręcznego posługiwania sie ołówkiem i jest dobry rysunek !
-
Question/Answer z Waldkiem "oDD" Kamińskim
hej wszystkim, od trzech lat pracuje w techlandzie na stanowisku conceptart/texture artist. Na mojej stronie możecie zobaczyć próbke tego co robie na codzień. Jeśli macie jakieś pytania związane z tworzeniem gier, grafiką i tym podobnymi jestem tutaj by na nie odpowiedzieć. Zapraszam do dyskusji.
-
speed painting
-
speed painting
dzięk
-
speed painting
-
speed painting
jol moje szalone ziomy jakies szkice lokacji próbuje robić
-
speed painting
upiór bo on buty od rumcajsa ma, juz olałem tam te nogi, śmiesznie wyglądały więc zostawiłem coraz dłużej siedze nad detalami to juz nawet speed nie jest, 3 godziny.
-
speed painting
-
speed painting
troche poszedłem w detale 1,5 h
-
speed painting
jol tenks, ten troche na siłe
-
speed painting